Abp Zimowski: módlmy się za chorych na trąd
O zaangażowanie wszystkich ludzi dobrej woli w walce z trądem apeluje przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia. Okazją jest obchodzony jutro światowy dzień cierpiących na tę niegdyś nieuleczalną i śmiertelną chorobę. W specjalnym przesłaniu abp Zygmunt Zimowski zwraca uwagę na stałe zmniejszanie się zapadalności na trąd. Według oficjalnych danych za ostatnie dwa lata było ich 200 tys. Nie oznacza to, że epidemia ta została całkowicie opanowana. Wciąż potrzeba nowych wysiłków, a Kościół stoi na pierwszej linii walki z trądem.
- Zaangażowanie pojedynczych ludzi, organizacji kościelnych i wolontariatu, w tym Fundacji Raoula Follereau i Suwerennego Zakonu Maltańskiego, oraz uzyskanie znacznego zmniejszenia liczby zachorowań oczywiście nie zwalniają rządów i instytucji międzynarodowych z obowiązku wzmożenia czujności i wysiłków na rzecz przeciwdziałania rozpowszechnianiu się trądu, ani z odpowiedzialności za prewencję polegającą na edukacji i opiece higieniczno-sanitarnej oraz - co bardzo ważne - za reintegrację osób wyleczonych, a także wspierania wszystkich ofiar choroby - powiedział Radiu Watykańskiemu abp Zimowski. - Niech ten dzień przybliży nas do ludzi chorych, cierpiących, stając się dniem wielkiej miłości, solidarności i miłosierdzia - dodał arcybiskup.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia przypomniał także polski wkład w walkę z trądem, czego symbolem jest postać jezuickiego misjonarza Madagaskaru, bł. Jana Beyzyma. Zwrócił ponadto uwagę, że tegoroczny 59. Światowy Dzień Trędowatych jest pewnego rodzaju przygotowaniem do Światowego Dnia Chorego, który będzie obchodzony 11 lutego. Hasłem tej ostatniej inicjatywy są słowa Jezusa skierowane właśnie do trędowatego: "Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła" (Łk 17, 19).
Przesłanie przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia i Chorych Jego Ekscelencji arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego z okazji 59. Światowego Dnia Chorych na Trąd (29 stycznia 2012 r.)
W walce z chorobą Hansena potrzebne jest zaangażowanie wszystkich ludzi dobrej woli
Osoby leczone na trąd i z niego wyleczone mogą i powinny dawać wyraz całemu bogactwu swej godności oraz duchowości, a także okazywać pełną solidarność z innymi, zwłaszcza tymi, którzy podobnie jak oni ulegli zakażeniu, i zostali przez to nieodwracalnie naznaczeni! Zarazem wszystkie organa zaangażowane w walkę z chorobą Hansena muszą dalej wytrwale pracować, aby osiągane rezultaty były coraz trwalsze i lepsze ograniczając, na ile to możliwe, liczbę przypadków nawrotów choroby i nowych zachorowań.
Mycobacterium leprae nie został jeszcze zlikwidowany, chociaż oficjalna liczba nowych zakażeń stale się zmniejsza i obecnie jest ich około 200 tysięcy, według wstępnych danych Światowej Organizacji Zdrowia dotyczących lat 2010-2011. Oprócz wspierania bezpłatnej dystrybucji potrzebnych leków należy w dalszym ciągu promować wczesną diagnozę oraz wytrwałość w leczeniu choroby. Innym fundamentalnym zadaniem jest intensyfikacja działań na rzecz uwrażliwiania oraz edukowania społeczności i rodzin zagrożonych zakażeniem.
Ewangeliczne słowa: “Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła" (Łk 17, 19), wybrane przez Ojca Świętego Benedykta XVI na temat XX Światowego Dnia Chorego, który będzie obchodzony na całym świecie 11 lutego, są pogłębieniem zagadnienia i napomnieniem trafiającym zwłaszcza do osób, które się zakaziły. Ustęp ten opowiada o 10 trędowatych, uzdrowionych przez Jezusa i na powrót włączonych do wspólnoty, do społeczności, z której pochodzą, i do pracy.
Jak podkreślił Ojciec Święty w tegorocznym Orędziu, słowa, skierowane przez Pana do człowieka, który po uzdrowieniu wraca, chwaląc głośno Boga, i rzuca się Jezusowi do stóp, by Mu dziękować, "pomagają uświadomić sobie, jak ważna jest wiara dla osób, które pod ciężarem cierpienia i choroby zbliżają się do Pana. W spotkaniu z Nim mogą rzeczywiście doświadczyć, że kto wierzy, nigdy nie jest sam! Bóg bowiem w swoim Synu nie zostawia nas samych z naszymi niepokojami i cierpieniami, ale jest z nami, pomaga nam je znosić i pragnie uzdrowić do głębi nasze serce (por. Mk 2, 1-12)".
"Wiara owego trędowatego, który widząc, że został uzdrowiony, jako jedyny - w odróżnieniu od pozostałych - pełen zdumienia i radości natychmiast wraca do Jezusa, by wyrazić Mu swoją wdzięczność - pisze dalej Benedykt XVI - pozwala dostrzec, że odzyskane zdrowie jest znakiem czegoś cenniejszego od zwykłego wyleczenia w sensie fizycznym, jest znakiem uzdrowienia, którym Bóg obdarza nas za pośrednictwem Chrystusa; wyrażają to słowa Jezusa: twoja wiara cię uzdrowiła. Ten, kto w cierpieniu i chorobie wzywa Pana, może być pewny, że Jego miłość nigdy go nie opuści i że również miłość Kościoła, który jest przedłużeniem w czasie zbawczego dzieła Chrystusa, nigdy go nie zawiedzie".
Miłość ta, wyrażająca się także w zaangażowaniu pojedynczych ludzi, organizacji kościelnych i wolontariatu, wśród których są Fundacja Raoula Follereau i Suwerenny Zakon Kawalerów Maltańskich, oraz uzyskane dotąd pozytywne rezultaty w postaci znacznego zmniejszenia liczby zakażonych, oczywiście nie zwalniają rządów i instytucji międzynarodowych od obowiązku wzmożenia czujności oraz wysiłków na rzecz przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się trądu ani od odpowiedzialności za prewencję, polegającą na edukacji i opiece higieniczno-sanitarnej, oraz za reintegrację osób wyleczonych i wspieranie wszystkich ofiar choroby.
Z drugiej strony ten, kto został wyleczony i podjął trudną drogę społecznej i zawodowej reintegracji, może wyrazić swoją wdzięczność również materialnie, przez swoje świadectwo, przyczyniając się do propagowania zasad prewencji i wczesnego wykrywania choroby, a także przez moralne wspieranie osób zakażonych, czy też, gdy jest to możliwe, przez współpracę z instytucjami oraz udział w doraźnych przedsięwzięciach, tak żeby chorzy mogli przejść całą niezbędną terapię, a po powrocie do zdrowia wrócić do społeczeństwa. Tym sposobem ten, kto został wyleczony, będzie mógł przekazywać innym całe swoje wewnętrzne bogactwo i doświadczenie, a jednocześnie, pomagając bliźnim, pozwoli poznać całą swoją godność i głębię osoby doświadczonej cierpieniem i angażującej się na rzecz zdrowia wspólnoty, do której należy.
Będzie to dodatkowy ważny wkład w postęp w walce z chorobą Hansena, która przez tysiące lat była straszną plagą, autentycznie wykluczającą ze społeczeństwa. W rzeczywistości zaangażowanie wszystkich i na wszystkich poziomach pozwoli doprowadzić do tego, by trąd, będący zagrożeniem i plagą, stał się jedynie wspomnieniem, które choć straszne, należy do przeszłości.
Maryi, Matce Miłosierdzia i Uzdrowieniu Chorych, polecamy naszych braci i siostry dotkniętych trądem, aby Jej macierzyńskie współczucie i bliskość odczuwali nieustannie, także w życiu codziennym.
Watykan, 29 stycznia 2012 r.
Skomentuj artykuł