Apel Prymasa Polski: "Dosyć podziałów!"

(fot. prymaspolski.pl)
KAI / mm

"Chrystus przyszedł na świat przede wszystkim w celu przywrócenia pokoju. Dzisiaj ten sam Chrystus z Betlejem woła do każdej i każdego z nas: dosyć podziałów, dosyć niesprawiedliwości i uciskania najsłabszych, dosyć języka nienawiści, dosyć stawiania murów i stawania po różnych stronach barykady, pokój mój wam daję!" - mówił w Nowy Rok w katedrze gnieźnieńskiej abp Józef Kowalczyk.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. sprawowanej z okazji rozpoczynającego się roku 2014 i przypadającej w jego pierwszy dzień uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki. Zachęcał wiernych, by jak Maryja złożyli wszystko w rękach Boga, który jest dla człowieka jedynym, trwałym, niezmiennym punktem odniesienia.

DEON.PL POLECA


"Dzisiaj każdy z nas tak bardzo doświadcza zmienności świata, braku stabilności, nieustannie drżymy o los dzieci, rodzin, Ojczyzny. Poddajemy w wątpliwość ludzkie obietnice i zapewnienia. Tak często doświadczamy rozczarowania ze strony tych, którzy powinni nam dawać poczucie bezpieczeństwa. W tych wszystkich zawirowaniach Bóg pozostaje wierny, a chcąc czynić człowieka błogosławionym, czyli szczęśliwym, daje mu swoje Prawo, jako gwarancję tego prawdziwego szczęścia" - mówił abp Kowalczyk pytając jednocześnie, czy to Boże Prawo ma swoje miejsce w naszych domach, rodzinach, w naszej Ojczyźnie?

"Czy nie jest czasami tak, że chcemy na swój sposób budować świat, wykluczając z niego obecność Boga? - pytał dalej Prymas dodając, że jeśli tak jest, skazujemy się na porażkę. "Nie damy rady budować szczęśliwego świata, w którym nie ma miejsca dla Boga. Będziemy tylko się ranić i wzajemnie rozczarowywać kolejnymi niespełnionymi obietnicami i zapewnieniami o dobrym, dostatnim życiu. Będziemy manipulować słowami, wzajemnie się zwodzić, wszystko będzie względne i relatywne" - stwierdził.

"Tylko Bóg - mówił dalej - jest fundamentem pewnym, trwałym i niezmiennym. Dlatego, wchodząc w Nowy Rok, możemy spoglądać na życie Maryi, by zobaczyć, że człowiek, który pokłada ufność w Bogu, nawet jeśli po ludzku doświadcza tego, co jest codziennym trudem życia, zawsze będzie człowiekiem szczęśliwym i rozpromienionym. Nie dlatego, że wszystko będzie łatwe i przyjemne, ale dlatego, że w tej czasami trudnej codzienności, będzie miał Boga po swojej stronie" - tłumaczył abp Kowalczyk.

Przypomniał również, że Boże Narodzenie jest nade wszystko świętem pojednania. Czasem pojednania może być też Nowy Rok. Chrystus przyszedł na świat przede wszystkim w celu przywrócenia pokoju. Dzisiaj ten sam Chrystus wchodzi w nasz Nowy Rok i chce przywrócić pokój. Woła o zaniechanie podziałów, niesprawiedliwości i uciskania najsłabszych, o porzucenie języka nienawiści i nie budowanie murów i barykad.

"W tym też duchu kieruje do nas papież Franciszek swoje orędzie na światowy Dzień Pokoju, który dziś przeżywamy. I woła do nas, że braterstwo jest podstawą i drogą do pokoju. Przychodzący Chrystus dopomina się swojego miejsca w naszym świecie, ale stawia też przed nami bardzo konkretne zadanie. Pasterze stali się pierwszymi apostołami nowiny o Bożym narodzeniu. Zobaczywszy bowiem wszystko tak, jak im anioł powiedział, poszli i donieśli innym o tym, co widzieli i co im zostało objawione. To opowiadanie pasterzy zawiera wszystkie cechy urzędowego świadectwa: mówili o tym, co sami widzieli. Wiara pierwszych chrześcijan w Nowonarodzonego, podobnie zresztą i nasza wiara, będzie się opierać na zeznaniach autentycznych świadków. To właśnie, Siostry i Bracia, nasze zadanie: stawać się autentycznymi świadkami i głosicielami Chrystusa" - mówił na koniec Prymas Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Apel Prymasa Polski: "Dosyć podziałów!"
Komentarze (27)
GT
guldigs the
2 stycznia 2014, 15:42
Ot kanalie czarne.
T
Trąba
2 stycznia 2014, 12:43
TW Cappino liczy na poklask swoich.
S
skierka
2 stycznia 2014, 12:21
Znakomita wypowiedź ks. prymasa , dyplomacja na najwyższym poziomie ,  doprawdy nie ma sie do czego przyczepić ,  dyplomatyczne arcydzieło .  Tylko właściwie o czym to było ?  Do jakiego konkretnego wydarzenia sie odnosi  ?  Jakie konkretne rozwiązania społeczne proponuje ?               Fajne , miłe i połyskliwe jak ...bombka na choince  chciałbym mieć taką pracę.
TW
tak właśnie
2 stycznia 2014, 12:09
Adam Mickiewicz Wtenczas tylko rzetelnie pogodzisz się z wrogiem, Jeśli ty i wróg pierwej zgodzicie się z Bogiem.
TZ
tęskno za Prymasem St.Wyszyńsk
2 stycznia 2014, 11:59
Jezus Chrystus nie jednał się z większością faryzeuszy. Ci z którymi się jednał to Nikodem, Józef z Arymatei, i ci którzy mieli pokorę i uwierzyli w słowo Boże, a nie w słowa i obyczaje wyniosłych i pysznych faryzeuszy. Upominał ich aby się nawrócili, walczył o ich dusze; nazwał ich słusznie pleminiem żmijowym, groby pobielane, bo niestety faryzeusze tak się zachowywali, zaprzeczając dekalogowi danemu Mojżeszowi,  udawali wiernych, rządzili się jak chcieli, ustanawiali swoje prawa i byli ważniejsi niż inni ludzie a nawet ważniejsi od Pana Boga. Gdy przez ich przyczynę a rękami rzymiańskiego okupanta został umęczony i zamordowany na Krzyżu - przebaczył im. Ciężko ich wystraszył Zmartwychwstaniem, płacili żołdakom aby kłamali - aby ich zbrodnia najcięższa - bo zabicie Boga nie wyszła na jaw. Ci współcześni faryzeusze niby chodzą do kościoła, przyjmują nawet komunię św. ale zabijają Boga w sercach rzymskokatolików, w sercach dzieci kontynuując utopijną naukę marksistowską zaprzeczającą całkowicie Bogu Stwórcy Najwyższej  Sprawiedliwości i Miłości. Prymas Wyszyński też nie utrzymywał z faryzeuszami. Kochał ich, modlił się za nimi, przebaczał ale nie układał się z nimi , że Panu Bogu świeczka a diabłu ogarek. Marksiści UB skatowali Jego najwierniejszego Przyjaciela abp Antoniego Baraniaka  sekretarza kurii, który poniósł wielkie męczeństwo a nie dał się złamać jak i Prymas przeciw Kosciołowi. W jednym czasie jeden internowany, drugi maltretowany w więzieniu przez UB. Gdy grzeszyli, upominał odważnie, wychowywał nie idąc na żadne kompromisy.
AM
Adam Mickiewicz
2 stycznia 2014, 11:12
Wtenczas tylko rzetelnie pogodzisz się z wrogiem, Jeśli ty i wróg pierwej zgodzicie się z Bogiem.
2 stycznia 2014, 10:24
Pokoj Bozy plynie z nawrocenia sie do Boga, a nie z okrzyku "dosyc podzialow". Jezus powodowal podzialy, mowil o tym . A tak zwane pojednanie, nie oparte na prawdzie, to kolejny moralizm. PR jak to sie mowi dzisiaj. Przyklad takiej hipokryzji i klamstwa w swietle rzekomej milosci to Pan Prezydent i Premier. Dziekuje z taki pokoj hipokrytow. ... Nie. Nawoływanie o pojednanie to nie jest PR. Ale, tak jak piszesz, pojednanie nie jest możliwe, kiedy jest przez którąś ze stron pozorowane. Wówczas trudno oczekiwać od strony drugiej, że będzie idiotą i będzie twierdzić, że ma miejsce coś, co miejsca mieć nie może ze względu na obłudę i hipokryzję. Przykładem są niejedne słowa przytoczonych przez Ciebie osób, które najpierw słodko ćwierkają na jednych spotkaniach przed kamerami, a później innym mediom mówią: "Z Kaczyńskim nie da sie współpracować". A to tylko jeden z przykładów. Takich faktów żaden PR nie zmieni i żadne kolejne ckliwe wierszyki z cyklu "kochane Polki i Polacy".
WP
Wdzięczny Papieżowi Franciszko
2 stycznia 2014, 10:08
Ks. Kowalczyk próbuje jeszcze wcisnąć się w skórę MĘŻA STANU, ale jego dotychczasowe CZYNY idą za nim i świadczą, że to KARIERA KOŚCIELNA tylko. Dobrze, że papież Franiciszek z MIERNYMI karierowiczami robi porządek!!!
M
misio
2 stycznia 2014, 00:47
"Chrystus przyszedł na świat przede wszystkim w celu przywrócenia pokoju." . zdaje się, że arcybiskup głosi jakąś nową PO-stępową Ewangelię. W prawdziwej jest bowiem napisane: "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju lecz miecz."
P
PO
2 stycznia 2014, 00:33
Kowalczyk tylko się ośmiesza !!! Wiemy jak się zachowywał jako Nuncjusz - choćby sprawa Paetza !!! Niech lepiej cicho siedzi !!!
MM
M M G R
1 stycznia 2014, 22:25
Rozumiem, że Bóg gdy widzi jak ludzie się zabijają, obrażają, wyzyskują i nienawidzą skacze z radości bo "[...]Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam." (Łk 12). To iż Chrystus był świadomy tego, że doprowadzi do rozłamu nie oznacza, iż raduje się z grzechu, bo przecież zabijanie to grzech, czyny nienawiści to grzech, wojny to grzech, zaś tym który doprowadził do rozłamu (w relacji Bóg-człowiek) jest szatan. Kontrowersyjność i niepokój nie oznacza, że ostatecznym celem nie ma być pokój, zauważmy, że Aniołowie ogłaszają: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodoba”  (Łk, 2). Warto zastanowić się co mówiąc o niepokoju miał na myśli Jezus gdy zwracał się do swoich uczniów. Być może chodziło mu o to, że nie jest Mesjasz nie będzie taki jak wyobrażają go sobie wyznawcy Boga Jahwe, być może chodzi o to by przygotować ich na to jaka jest prawda o Mesjaszu. Zarzucać Bogu że nie miłuje ładu i pokoju, to tak samo jak zarzucać mu że nienawidzi grzeszników, to że brzydzi się grzechem, nie znaczy że nienawidzi swoich dzieci. Oczywiście pokój nie może być osiągany kosztem prawdy, jednak nie oznacza to, że pokój jest sprzeczny z planem Bożym. Pokój i jedność to to co powinniśmy chcieć osiągnąć, ale osiągniemy to tylko przez Boga i dzięki Bogu. (Jeśli podoba Ci się moja wypowiedź to zapraszam na mój blog: [url]http://malywielkiblog.blogspot.com/[/url])
1 stycznia 2014, 22:23
Księże Prymasie, przypominam o słowach Jezusa: " Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej. (Łk 12:49-53). KIEDY JEZUS POWIEDZIAŁ, ŻE "TAK" ZNACZY "NIE" A "NIE" ZNACZY "TAK" ??? Tylko PRAWDA naz wyzwoli !!! ks. Jacek
PW
pojednanie w Prawdzie
1 stycznia 2014, 22:17
Podzielono nas Polaków na Krakowskim Przedmieściu po 10.IV. 2010 roku. Wtedy cały ciężar nienawiści, niesprawiedliwości  spadł na obrońców Krzyża. Wtedy na  oczach różnych hierarchów pluto na krzyż i to co święte. Całe orgie bluźnierców i nienawistników wytoczyły się przeciw grupie obrońców Krzyża i Polskości, Sprawiedliwości, Miłości i Sprawiedliwości, przeciw naszej religii rzymskokatolickie. Jakbyśmy to nie Polakami byli. Od tego czasu jak lawina zasypuje nas sodomia, gorszenie młodzieży i dzieci, kłamstwa, gender, okradanie społeczeństwa, dużo zła. Nawet nie ma z kim się pojednać, bo odrobiny sprawiedliwości i zaufanie nie daje ta jedna strona, która gardzi Bogiem, Honorem, Ojczyzną. Pojednać się z nimi to jakby im przyklasnąć, poddać się oddać ostatni grosz do ich sutego skarbca prywatnego aby bardziej kwitła korupcja ? Nie ma się z kim pojednać a jest za kogo modlić się o łaskę pojednania w zgodzie, sprawiedliwości społecznej i aby Polska była Polską a nie niewolnikiem obcych. Niedobre wspomnienia mamy z historycznych pojednań z Hitlerem, Stalinem, Gorbaczowem itp. wtedy miliony Polaków straciło życie. Natomiast cenimy sobie niepojednania AK z niemieckim i sowieckim okupantem. Bo przed wojną Wojsko Polskie to było tylko i wyłącznie AK. Pojednanie z sowietami było zdrajców Ojczyzny naszej. My cierpimy i modlimy się za niszczących nasze państwo Polskie i nasz Naród, naszą Ojczyznę. My Polacy nigdy nie byliśmy agresorami ani okupantami dla innego państwa.  A za gościnę słono płacimy. Tęcza to pojednanie nieba z Ziemią czyli Boga z ludźmi. Nawet ten symbol sobie przywłaszczyli na najcięższe grzechy sodomii. I z kim się jednać?
G
Gucio
1 stycznia 2014, 21:49
No właśnie, to ciekawe, bo w Ewangelii Chrystus nie mówi, że przyszedł w celu przywrócenia pokoju (co by zakładało, że taki wcześniej istniał), ale: "Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął ... Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam." (Łk 12) Czy ktoś to może pogodzić z wypowiedzią prymasa?
2K
2 Kor 11,13-15
1 stycznia 2014, 21:31
"Chrystus przyszedł na świat przede wszystkim w celu przywrócenia pokoju". KŁAMSTWO - Chrystus przyszedł na świat aby nas zbawić ! A nie aby znosić podział między kłamstwem, a prawdą i złem, a dobrem.  2 Kor 11,13-15 "Ci fałszywi apostołowie to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa. I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości. Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. Ale skończą według swoich uczynków".
K
klara
1 stycznia 2014, 20:37
dosyć języka nienawiści, dosyć stawiania murów i stawania po różnych stronach barykady, Jasne! A przykład niech idzie z góry!  Niech święty Michał Archanioł spotka się z Lucyferem przy piwku, Madonna z Wielką Nierządnicą niech umówi się na ploteczki, a święty Piotr niech pospieszy z płaszczem kąpielowym dla Bestii wychodzącej z morza.
W
wasyl
1 stycznia 2014, 20:09
te apele Kowalczyk moze kierować do swojej gospodyni, bo w Polsce nikt go nie słucha, nikt nie wie, że on jest jakimś prymasem; nadto Kowalczyk to osoba totalnie skompromitowana i bez autorytetu
?
??
1 stycznia 2014, 17:47
A brak moderacji niegodnych komentarzy dla ks. Prymasa to hańba dla deonu. Czytelnicy nie sa obrażeni tym? Bo cenzurę stosuje się za to dla szefow deonu - bo podobno by niechętne im komentarze obrażały czytelników. Tak napisał sze ks. PIórkowski w uzasadnieniu znikania wpisów
J
Jan
1 stycznia 2014, 17:43
A co robic jak jezuici z deonu zachowują się nie jak wierni świadkowie wiary a sa wobec KK jak judasze? Sól na deonie nie ma smaku a kapłani zeszli na manowce?
C
cm
1 stycznia 2014, 16:37
Już widać tabuny "prawdziwych" na forach. Jak chcecie, to niech dla Was autorytetem będzie Gazeta Polska i im podobne zamiast Ewangelii. Jak macie swoją religię smoleńską, to zostawcie tych, którzy chcą żyć wg Ewangelii i religii chrześcijańskiej. Szukajcie wrogów, szczujcie człowieka na człowieka. To jest Wasz wybór, ale nie zaśmiecajcie forów dyżurnymi wpisami.
AC
Anna Cepeniuk
1 stycznia 2014, 16:36
Ciekawa jestem, do kogo kieruje prymas ten fragment o "pasterzach".... i autentycznych świadkach.... Njałatwiej powiedzieć -" to nasze zadanie" - my będziemy wam mówić jak to wy macie robić.....  A gdzie własne świadectwo?
WP
Wolny Pastor
1 stycznia 2014, 16:18
Ten purpurat nie ma chyba łaczności z ludem. AW Polsce idziemy ciemna dolina ale ważne jest pojedynczy człowiek szedła nia z Jezusem.A purpurat widzi inaczej świat.Dla niego niby wszystko jest OK, tylko problemem jest,że spełnieni wypasieni ludzie kłóca sie.
WP
Wolny Pastor
1 stycznia 2014, 16:13
Co za baran z tego katolickiego purpurata.Mówi same komunały, to co kazdy głupi wie.I jeszcze wtrąca sie do polityki. A powinien powiedziec krótko"Postaw Jezusa na pierwszym miejscu w życiu.Ustanów go Panem Twego życia.Gromadz kapitał wiary by Cie mogła obronic gdy przyjdzie nieszczeście lub prowadzic porzez "ciemna dolinę".Skończcie z podziałmi i kochajcie sie nawzajem czy jest Chrześcijaństwo?To uprzejmość i tolerancja,pragnienie równości i sprawiedliwości. Gdzie jest tu Jezus?
ZD
za dobra pamięć niestety
1 stycznia 2014, 16:06
Oj, nieładnie tak plagiatować Jaruzelskiego, nieładnie. Poniżej oryginał: "Przez każdy zakład pracy, przez wiele polskich domów, przebiegają linie bolesnych podziałów. Atmosfera niekończących się konfliktów, nieporozumień, nienawiści — sieje spustoszenie psychiczne, kaleczy tradycje tolerancji." Zaraz się Górnicki z Urbanem zgłoszą po tantiemy.
AN
Autorytet Niekwestionowalny
1 stycznia 2014, 15:31
No i znów Kościół wtrąca się w politykę. Przecież to jest wyraźna krytyka Tuska, Niesiołowskiego i Nałęcza. No pojechał prymas, pojechał.
C
Cappucino
1 stycznia 2014, 15:18
Kto to mówi? Papież Franciszek mówił coś o KARIEROWICZACH w Kościele! 
T
tojajarzabek
1 stycznia 2014, 15:04
Pokoj Bozy plynie z nawrocenia sie do Boga, a nie z okrzyku "dosyc podzialow". Jezus powodowal podzialy, mowil o tym . A tak zwane pojednanie, nie oparte na prawdzie, to kolejny moralizm. PR jak to sie mowi dzisiaj. Przyklad takiej hipokryzji i klamstwa w swietle rzekomej milosci to Pan Prezydent i Premier. Dziekuje z taki pokoj hipokrytow.