Belgia: Marsz dla życia w 25-lecie aborcji

(fot. Juan Gaertner / shutterstock.com)
RV / ptt

Pomimo wyjątkowo trudnych warunków pogodowych 1200 osób przeszło wczoraj ulicami Brukseli w VI Marszu dla Życia. W tym roku zbiega się on w czasie z 25. rocznicą legalizacji przerywania ciąży w Belgii. W tym czasie zabitych zostało w tym kraju ponad 300 tys. nienarodzonych dzieci. Dziś oficjalne dane mówią o 20 tys. aborcji rocznie. Praktycznie jedna na osiem ciąży kończy się tam dzieciobójstwem.

Przeprowadzone ostatnio badania pokazują, że na przestrzeni ostatnich 25 lat doszło też do banalizacji procederu aborcji. O ile pierwotnie był on dopuszczony przez legislatorów na zasadzie wyjątku, dziś został sprowadzony do rangi błahego zabiegu, który jest propagowany również wśród młodzieży szkolnej w ramach zajęć wychowania seksualnego.

W związku z przypadającą 3 kwietnia niechlubną rocznicą, proaborcyjne lobby będzie wnioskowało u parlamentarzystów o liberalizację obowiązującego do tej pory ustawodawstwa. O ile bowiem w wypadku płodów niepełnosprawnych aborcja dozwolona jest aż do końca ciąży, o tyle w wypadku zwyczajnej aborcji na życzenie jest ona ograniczona do 12. tygodnia życia dziecka. Kobiety w bardziej zaawansowanej ciąży są odsyłane do sąsiedniej Holandii.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Belgia: Marsz dla życia w 25-lecie aborcji
Komentarze (1)
F
faryzeizm
30 marca 2015, 22:59
Jakie zabijanie dzieci? Gdzie wasze miłosierdzie? Franciszek poucza, że  trzeba iść na peryferie, otworzyć się na innych. Nazywanie zabijaniem trudnej, ale koniecznej decyzji to faryzeizm. Kim jesteśmy, żeby sądzić? Widocznie trzeba było usunąć te ciąże.