Benedykt XVI: Nie byliśmy wystarczająco czujni
Kościół nie był wystarczająco czujny, jeśli chodzi o pedofilię i nadużycia seksualne duchownych. Przyznał to 16 września Benedykt XVI w czasie tradycyjnej już konferencji prasowej na pokładzie samolotu wiozącego go do Edynburga.
Papież przypomniał, że „w chwili święceń, do których przygotowuje się latami, kapłan obiecuje Chrystusowi, że będzie Jego głosem, Jego ustami, Jego ręką i że będzie służyć całym jestestwem temu Dobremu Pasterzowi, który miłuje, pomaga i prowadzi do prawdy”. - Trudno pojąć, jak człowiek, który wymówił te słowa, może popaść potem w tę perwersję - powiedział Benedykt XVI.
Wyraził przekonanie, że ci, którzy dopuścili się podobnych wykroczeń, zasługują na „sprawiedliwą karę” i muszą być wykluczeni od wszelkich kontaktów z młodzieżą. Dodał, że priorytetem jest w tej chwili pomoc ofiarom. - Jak możemy im zadośćuczynić, co możemy zrobić, aby pomóc tym osobom przezwyciężyć szok, odnaleźć życie i zaufanie do orędzia Chrystusa – powiedział Ojciec Święty. Odnosząc się do zjawiska pedofilii, zauważył: „Wiemy, że jest to choroba i że nie można liczyć na wolną wolę. Dlatego musimy pomóc tym ludziom w wysiłku przeciwko samym sobie”.
Benedykt XVI wspomniał też o potrzebie „zapobiegania”, m.in. przez „wychowanie i dobór kandydatów do kapłaństwa, aby podobne fakty już się nie powtórzyły”.
Skomentuj artykuł