Benedykt XVI o mistyczce św. Matyldzie
Liturgia to wielka szkoła duchowości – przypomniał dziś Benedykt XVI, rozważając życie św. Matyldy z Helfty, średniowiecznej mistyczki nazywanej chlubą niemieckiego monastycyzmu.
Urodziła się w 1241 lub 1242 r. na zamku w Helfcie, jako trzecia córka barona Hackeborn. Gdy miała siedem lat, odwiedziła wraz z matką swoją starszą siostrę Gertrudę, mniszkę w klasztorze w Rodersdorf. Już wtedy zachwyciła się życiem monastycznym. W 1258 r. wstąpiła do klasztoru.
Wyróżniała się pokorą, żarliwą modlitwą, życzliwością, niewinnością i intensywnym życiem w zjednoczeniu z Bogiem. Natchniona w mistycznej kontemplacji napisała wiele modlitw i tekstów, które odznaczały się dużą wiedzą teologiczną i głębią ducha. Miała szczególny dar odczytywania tajemnic ludzkiego serca i skutecznego pocieszenia.
Podczas długiego życia monastycznego była doświadczana wieloma cierpieniami, do których dodawała akty pokutne w intencji nawrócenia grzeszników. Wiele czasu przeznaczała na studium i medytację Pisma Świętego. Była bardzo zdolną formatorką i nauczycielką życia monastycznego, umiejętnie wprowadzającą współsiostry w tajniki modlitwy, liturgii oraz miłości Boga i bliźniego.
Benedykt XVI zwrócił szczególną uwagę na rolę modlitwy, zwłaszcza liturgicznej w życiu św. Matyldy. To ona zbliżyła ją do Boga i uczyniła z niej nauczycielkę modlitwy dla innych.
„Modlitwa i kontemplacja stanowiły jej naturalne środowisko życia – powiedział Papież. – Objawienia i pouczenia, posługa bliźnim, cała jej droga wiary i miłości w tym właśnie były zakorzenione. Umiejętność przeżywania liturgii, jej różnych elementów, nawet tych najprostszych, była u niej naprawdę zdumiewająca. Liturgia przenikała jej codzienne życie.
Potrafiła też uczyć swoje współsiostry, jak w sposób intensywny przeżywać życie monastyczne, opierając je właśnie na liturgii. Szczególną wagę przywiązywała do modlitwy brewiarzowej, Mszy św., a przede wszystkim do przyjmowania świętej Komunii. To właśnie wtedy przeżywała najczęściej ekstazy, w czasie których jednoczyła się z Bogiem w Jego gorejącym i słodkim Sercu, we wspaniałym dialogu, w którym prosiła o wewnętrzne światło i wstawiała się za swą wspólnotę i współsiostry” – mówił Ojciec Święty.
„Słowo pozdrowienia kieruję do Polaków, a zwłaszcza do przedstawicielek Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego, które gromadzą się na kapitule generalnej. Niech modlitwa i refleksja przyniesie obfite owoce duchowe. Wszystkich tu obecnych polecam opiece Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała, patronów dnia dzisiejszego, i z serca błogosławię. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”.
W czasie dzisiejszej audiencji Papież nie zapomniał też o ofiarach kataklizmów w Haiti i w Nigerii. „Moją myślą obejmuję teraz ofiary poważnego kryzysu humanitarnego, który dotknął ostatnio północną Nigerię. Na skutek katastrofalnych powodzi około dwóch milionów ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swych domów. Wszystkich poszkodowanych zapewniam o mej bliskości i modlitwie” – mówił Papież.
Dodajmy, że na skutek powodzi w północnej Nigerii zginęło już 40 osób. Kataklizm nastąpił w ubiegły weekend, kiedy woda przedarła się przez dwie tamy. Kraj stoi teraz wobec groźby głodu. Do powodzi doszło bowiem w najgorszym z możliwych terminów, tuż przed żniwami.
Skomentuj artykuł