Benedykt XVI surowo o ekumenizmie

Radio Watykańskie / wab

Benedykt XVI surowo napomniał współczesny ruch ekumeniczny. Uległ on bowiem dominującej kulturze tolerancji i pluralizmu.

Rezygnując z trudniejszych celów, zadowolił się unikaniem napięć i uprzejmym potwierdzaniem istniejących między nami różnic – zauważa w cotygodniowym felietonie rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej. Ks. Federico Lombardi SJ nawiązuje do papieskiej homilii na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.

DEON.PL POLECA

„Dążenie do przywrócenia jedności chrześcijan – mówił wówczas Benedykt XVI – nie może się ograniczyć do uznania wzajemnych różnic i pokojowego współistnienia”. Za takimi formami ekumenizmu zdają się przemawiać rozsądek i realizm. Dalekie są on one jednak od prawdziwego dążenia do jedności – konkluduje ks. Lombardi SJ.

„Jedność to coś innego – stwierdził watykański rzecznik. – Jak powiedział Papież, «pragniemy jedności, o którą modlił się Chrystus i która ze swej natury przejawia się w komunii wiary, sakramentów i posług». W obliczu «pokusy rezygnacji i pesymizmu» Benedykt XVI wzywa nas, abyśmy ożywili w sobie «ufność w moc Ducha Świętego» i «gorliwie kontynuowali drogę do jedności». Św. Paweł spadł z konia, kiedy spotkał Chrystusa i jego życie uległo zmianie. A czego od nas chce Chrystus? Na pewno nie tego, byśmy stali w miejscu. Bo wtedy nasze spotkania ekumeniczne będą co najwyżej pięknym widowiskiem. I zamiast być zaczynem przyszłości, wiarygodnym świadectwem obecności Ducha Bożego, pozostaną jedynie echem podziałów z przeszłości”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Benedykt XVI surowo o ekumenizmie
Komentarze (10)
K
kemot
31 stycznia 2011, 07:58
 A może po prostu łączmy się w modlitwie i pozwólmy zadziałać Duchowi Świętemu?
Jadwiga Krywult
31 stycznia 2011, 07:47
Czy uznać krakowskim targiem, że Maryja jest w 50% Królową Nieba i Ziemi. Jesteś pewna, że katolik jest zobowiązany wierzyć, że Maryja jest Królową Nieba i Ziemi ? Są cztery dogmaty maryjne, ale takiego między nimi nie ma.
AM
A może
30 stycznia 2011, 23:50
herezją jest nazywać innych chrześcijan heretykami - herezją zwaną pychą?
Grażyna Urbaniak
30 stycznia 2011, 22:16
gdyby udało się odrzucić to, co wymysłem ludzkim i zostawić to, co boskie, pełna jedność stałaby się naturalna. Wymagałoby to zdrowego kompromisu, tolerancj I kto by rozsądzał co jest boskie, a co ludzkie? Jaki kompromis jest możliwy w kwestiach wiary? Czy uznać krakowskim targiem, że Maryja jest w 50% Królową Nieba i Ziemi. A Jezus jest obecny w Tabernakulum na pół gwizdka? Święci Ojcowie Założyciele z Paryża, którzyście przemierzali Europę zwalczając herezję, módlcie się za nami!
ŚN
śmierć niekatolikom!!!
30 stycznia 2011, 21:56
Surowo a niekonstruktywnie to ja też umiem.
T
TJLN3
30 stycznia 2011, 21:09
Wiemy już, czym ma nie być ekumenizm i do czego nie ma się ograniczać. Szkoda, że nie zostało powiedziane, jaki ma być i na czym ma polegać.
G
Gdyby
30 stycznia 2011, 20:59
udało się odrzucić to, co wymysłem ludzkim i zostawić to, co boskie, pełna jedność stałaby się naturalna. Wymagałoby to zdrowego kompromisu, tolerancji, zrzeczenia się władzy, żądzy panowania. Ale wciąż tak wielu "posiada" jedynie słuszną rację i tej "prawdy najmojszej" nie chce wypuścić, ech! Dlaczego Litera ma krępować Ducha? Niekiedy większą jedność odczuwam z bratem-niewierzącym niż z bratem-katolikiem... Owa jedność jest czymś ponadstrukturalnym. Czy ten, kto ceni najwyżej miłość i mądrość nie jest chrześcijaninem?
CX
czesław x
30 stycznia 2011, 12:58
Kościół miał byc jeden, wspólny, powszechny, dla ludzi, dla wszystkich, a tym czasem stał się największą i najsprawniej zarządzaną religia na Świecie... ekumenizm to sprawa trudna, bo wiąże sie z uznawaniem innych religi za 'godne uwagi' a w ostateczności i równe sobie...
Grażyna Urbaniak
30 stycznia 2011, 12:18
Czytałam kiedyś jak pewien zakonnik z entuzjazmem prawił, że w ich placówce ekumenicznej wspólnie poszukują prawdy! Szok! Kogo jak kogo, ale człowieka w habicie można podejrzewać, ze dawno już prawdę znalazł.  Na tyle prawdziwą, że poświęcił jej życie. A on dopiero poszukuje! Wspólnie z heretykami*. *Bez negatywnych konotacji. Z wyznawcami herezji, czyli nauk niezgodnych z KKK.
Andrzej Szymański
30 stycznia 2011, 12:05
Otrzeźwienie? ekumenizm to wchodzenie protestantom tam, gdzie i tak nas mają....