"Biskup jest z zasady omylny. Nie wszystko robi dobrze". Hierarcha wzywa do angażowania świeckich katolików

(fot. youtube.com / Oslo katolske bispedømme)
gosc.pl / kw

Bp Bernt Ivar Eidsvig w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" przeprowadzonego przez Jarosława Dudałę opowiedział o rzeczywistości niewielkiej wspólnoty norweskich katolików.

Katolicy w Norwegii stanowią ok. 3 procent ogółu społeczeństwa, większość z nich stanowią imigranci. 50 proc. wiernych urodziło się w Polsce, 10 proc. - na Litwie, 20 proc. - w Azji, 15 proc. - w Norwegii. "Mamy też wyjątkowe doświadczenie, bo są u nas katolicy z wielu krajów świata, w tym z Syrii, Iraku, Iranu, Libanu" - mowi hierarcha.

"W parafii katedralnej w Oslo mamy przedstawicieli 150 narodowości wśród 11 tys. parafian" - tłumaczy bp Eidsvig, dodając, że tworzy to nietypową sytuację. Istnieje potrzeba angażowania świeckich (księża nie posługują się wszystkimi językami, poza tym nie jest ich zbyt wielu).

Hierarcha wskazał jednak, że "Biskup jest z zasady omylny. Nie wszystko robi dobrze" i dlatego, jego zdaniem, potrzebuje pomocy świeckich. "Świeccy muszą przejąć inicjatywę, połączyć siły z nami, kapłanami, którzy tam jesteśmy" - mówi bp Eidsvig.

DEON.PL POLECA

Norweski biskup wskazał również na problem "polskich mszy" czy "polskiego kościoła", dosyć zamkniętego środowiska jakie tworzą imigranci z Polski. Jak mówi, dotyczy to również katolików z Litwy. "Trzeba zacząć postrzegać siebie jako część Kościoła w Norwegii, nie jako polskich katolików w Norwegii" - mówi bp Eidsvig - "Mam nadzieję, że to podejście się zmieni, bo Kościół jest powszechny, nie narodowy".

W wywiadzie bp Eidsvig opowiedział o swoim nawróceniu, które miało miejsce w sowieckim więzieniu w Moskwie. W wieku 23 lat został aresztowany na trzy i pół miesiąca za działalność dysydencką. Wtedy zdecydował, że chce zostać katolikiem. Mimo, że był to dla niego najtrudniejszy czas w życiu, to rozmowa z Bogiem była "jedyną linią komunikacji, jaka mu pozostała".

Jak przyznaje, w przeszłości był protestantem. "Jestem bardzo wdzięczny Kościołowi luterańskiemu. Wie pan, ja nie bardzo lubiłem Kościół katolicki. Czułem jakąś fascynację, ale się go obawiałem. Próbowałem być katolikiem w Kościele luterańskim, ale nie rzymskim katolikiem" - mówi w rozmowie z "GN".

Hierarcha dodał również, że do wstąpienia do Kościoła rzymskokatolickiego zachęcali go jego przyjaciele, luteranie. Po tym studiował trzy lata u jezuitów i w 1982 r. otrzymał święcenia kapłańskie w Towarzystwie Jezusowym.

Wcześniej studiował teologię luterańską. Pracował w Bergen. W 1991 r. wstąpił w Austrii do zakonu kanoników regularnych. W 2005 r. został biskupem Oslo.

Pełny tekst wywiadu znajduje się tutaj >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Biskup jest z zasady omylny. Nie wszystko robi dobrze". Hierarcha wzywa do angażowania świeckich katolików
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.