Biskup na celowniku aktywistów LGBT. Powodem list, który wysłał do diecezjan
Z oskarżeniami o szerzenie "mowy nienawiści" spotkał się arcybiskup Julian Porteous z Hobart na Tasmanii w Australii po opublikowaniu 2 maja listu pasterskiego "Jesteśmy solą ziemi", potępiającego ideologię gender i inne ataki na katolickie nauczanie o ludzkiej płciowości i seksualności. Został on wysłany do katolickich szkół i parafii w archidiecezji, aby zapewnić wytyczne dla ich nauczania w świetle ostatnich wydarzeń politycznych.
Hierarcha ubolewa z powodu zorganizowanej kampanii mającej na celu obalenie tradycyjnego chrześcijańskiego rozumienia płci i seksualności w zachodnim społeczeństwie i ostrzegł przed wysiłkami na rzecz liberalizacji przepisów dotyczących aborcji, wspomaganego samobójstwa i terapii konwersyjnej.
Biskup broni katolickiego nauczania
Czerpiąc z tematów zawartych w deklaracji Dykasterii Nauki Wiary "Dignitatis infinita", abp Porteous wskazuje, że "w ciągu ostatnich 30-40 lat jesteśmy świadkami zorganizowanej kampanii mającej na celu obalenie tradycyjnego chrześcijańskiego rozumienia płci i seksualności w zachodnim społeczeństwie". Zwrócił uwagę na próby oddzielenia płci kulturowej od płci biologicznej, stanowiące "zaprzeczanie rzeczywistości tego, kim jesteśmy i cennej tożsamości, jaką mamy jako mężczyzna lub kobieta". Dokument ostrzega również przed próbami liberalizacji przepisów dotyczących aborcji, wspomaganego samobójstwa i terapii konwersyjnej.
Aktywiści LGBT oskarżają biskupa
Na hierarchę posypała się lawina oskarżeń ze strony aktywistów LGBT, a także lewicowych środowisk politycznych o stosowanie mowy nienawiści i dyskryminację mniejszości seksualnych. Pojawiły się także postulaty, aby rząd zaniechał finansowania szkół katolickich.
Archidiecezja Hobart wyjaśniła, że abp Porteus napisał swój list, aby poinformować rodziców o "swoich obawach dotyczących zagrożeń dla wolności religijnej ze strony proponowanego przez władze ustawodawstwa".
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł