Biskupi Unii Europejskiej o kryzysie uchodźców
Trwający obecnie kryzys uchodźców ujawnia "braki w konstrukcji" Unii Europejskiej i ukazuje potrzebę poprawy procesu integracyjnego.
W ten sposób do przebiegu rokowań Unia Europejska-Turcja na temat uchodźców odniósł się Michael Kuhn, zastępca sekretarza generalnego Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Jego zdaniem w ostatnich latach Unia zajmowała się tylko integracją gospodarczą zamiast zająć się prawdziwie polityczną integracją.
Wskutek tego rozwiązanie problemu uchodźców zależy dziś "od dobrej woli i gotowości przyjęcia przez państwa członkowskie" - zauważył austriacki teolog w rozmowie z Radiem Watykańskim.
Przedstawiciel COMECE, mającej siedzibę w Brukseli, był obecny jako obserwator na rozmowach między UE i Turcją w sprawie uchodźców z Bliskiego Wschodu. Podkreślił, że w zasadzie nikt nie miał wątpliwości, iż Turcja odgrywa kluczową rolę w rozwiązaniu problemu, a to ze względu na jej położenie geograficzne.
Dochodzi do tego fakt, że uchodźcy unikają utworzonych niedawno na greckich wyspach punktów ich przyjmowania i rejestracji. Jednak Turcja sama nie wie, w jaki sposób ma rozwiązywać kwestię uchodźców, ponieważ i tak większość z nich chce dotrzeć do Europy Zachodniej.
“Zróżnicowane wizje" na temat sposobu postępowania z uchodźcami mają też biskupi europejscy" - stwierdził Kuhn. O ile biskupi są zgodni co do zasady humanitarnego traktowania uchodźców, to bardzo różnią się ich poglądy odnośnie tego, jak to dokładnie ma przebiegać oraz jak liczną grupę są gotowi przyjąć w swoich krajach.
Biskupi Europy Zachodniej byliby skłonni "dozować" przyjmowanie, natomiast biskupi z Europy Wschodniej, Środkowej i Południowej opowiadają się raczej za "szybkim przepuszczeniem przez ich kraje".
Skomentuj artykuł