Biskupi Unii Europejskiej o kryzysie uchodźców

(fot. shutterstock.com)
KAI / jm

Trwający obecnie kryzys uchodźców ujawnia "braki w konstrukcji" Unii Europejskiej i ukazuje potrzebę poprawy procesu integracyjnego.

W ten sposób do przebiegu rokowań Unia Europejska-Turcja na temat uchodźców odniósł się Michael Kuhn, zastępca sekretarza generalnego Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Jego zdaniem w ostatnich latach Unia zajmowała się tylko integracją gospodarczą zamiast zająć się prawdziwie polityczną integracją.

Wskutek tego rozwiązanie problemu uchodźców zależy dziś "od dobrej woli i gotowości przyjęcia przez państwa członkowskie" - zauważył austriacki teolog w rozmowie z Radiem Watykańskim.

Przedstawiciel COMECE, mającej siedzibę w Brukseli, był obecny jako obserwator na rozmowach między UE i Turcją w sprawie uchodźców z Bliskiego Wschodu. Podkreślił, że w zasadzie nikt nie miał wątpliwości, iż Turcja odgrywa kluczową rolę w rozwiązaniu problemu, a to ze względu na jej położenie geograficzne.

Dochodzi do tego fakt, że uchodźcy unikają utworzonych niedawno na greckich wyspach punktów ich przyjmowania i rejestracji. Jednak Turcja sama nie wie, w jaki sposób ma rozwiązywać kwestię uchodźców, ponieważ i tak większość z nich chce dotrzeć do Europy Zachodniej.

“Zróżnicowane wizje" na temat sposobu postępowania z uchodźcami mają też biskupi europejscy" - stwierdził Kuhn. O ile biskupi są zgodni co do zasady humanitarnego traktowania uchodźców, to bardzo różnią się ich poglądy odnośnie tego, jak to dokładnie ma przebiegać oraz jak liczną grupę są gotowi przyjąć w swoich krajach.

Biskupi Europy Zachodniej byliby skłonni "dozować" przyjmowanie, natomiast biskupi z Europy Wschodniej, Środkowej i Południowej opowiadają się raczej za "szybkim przepuszczeniem przez ich kraje".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Biskupi Unii Europejskiej o kryzysie uchodźców
Komentarze (3)
WDR .
9 marca 2016, 04:34
Turcja odgrywa kluczową rolę nie tylko z powodów geograficznych, ale dlatego, że fala uchodźców była przez nich, delikatnie mówiąc, wspierana i stymulowana, żeby nie powiedzieć, że to ich dzieło.
PG
Pawel G
8 marca 2016, 22:18
"Michael Kuhn, zastępca sekretarza generalnego Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Jego zdaniem w ostatnich latach Unia zajmowała się tylko integracją gospodarczą zamiast zająć się prawdziwie polityczną integracją." Czy w Europie nastąpi zjednoczenie polityczne, czy nie, to kwestia polityki, a nie wiary i moralności. Sami biskupi mają na ten temat bardzo różne poglądy, jak i na inne sprawy polityczne. Pan Kuhn powinien zachować swoje zdanie na temat polityki dla siebie, a nie używać funkcji sekretarza do nagłaśniania własnych preferencji i robienia polityki.
Miłosz Skrodzki
9 marca 2016, 13:46
1. Kościół ma obowiązek zawierać głos w różnych sprawach, bo wszystko co robi człowiek ma wymiar etyczny. 2. Pogłębienie integracji będzie trudne ze względu na sprzeciw Anglii. 3. Głownym problemem nie jest decentralizacja Europy, ale brak chrześcijańskiej postawy, która polega na udzielaniu gościny ludziom, których domy zostały doszczętnie zniszczone. 4. Mimo tych niedoskonałości nasz kontynent pozostaje z gruntu chrześcijański.