Biskupi wspominali upadek muru berlińskiego

(fot. PAP/EPA/ROMAN PILIPEY)
KAI / ptsj

Jako "zachętę do oddychania dwoma płucami" świętowała Konferencja Biskupów Niemiec 25. rocznicę upadku muru berlińskiego. "Historyczne wydarzenia z 9 listopada 1989 roku nie okazały się punktem końcowym, lecz raczej dwukropkiem" - powiedział kard. Reinhardt Marx, przewodniczący niemieckiego episkopatu. Hasłem przewodnim uroczystej "godziny pamięci" w berlińskiej katedrze św. Jadwigi były słowa papieża Jana Pawła II, że "Europa musi oddychać dwoma płucami: wschodnim i zachodnim".

Wśród osób, które zabierały głos w czasie uroczystości byli przedstawiciele życia politycznego, kościelnego i społecznego, wśród nich ambasador RP w Berlinie, Jerzy Margański.

Kard. Marx podkreślił, że poprzez zaangażowanie w ruch na rzecz wolności w swojej rodzinnej Polsce, papież Jan Paweł II utorował także drogę do upadku muru berlińskiego. "Jan Paweł II okazał się geniuszem wizji politycznej i duchowej" - powiedział arcybiskup Monachium i Fryzyngi dodając, że to właśnie polski papież dodał "wiatru w plecy" chrześcijanom w NRD i wsparł ich pokojową rewolucję.

Przewodniczący niemieckiego episkopatu wyraził też uznanie dla roli Kościołów w pokojowej rewolucji, zwłaszcza Kościoła ewangelickiego. "Ale swój wkład wniosło także wielu katolików" - dodał przypominając, że Kościół dawał opozycjonistom do dyspozycji swoje pomieszczenia i starał się, by konflikty z komunistycznym reżimem SED nie przeradzały się w akty przemocy.

Jednocześnie kard. Marx skonstatował, że dziedzictwo obrońców praw człowieka tamtych czasów "dziś odgrywa, irytująco, niewielką rolę" w społeczeństwie niemieckim. Przypomniał politykom, że "muszą być świadomi historycznych ran, bo tylko wówczas może się udać prawdziwe pojednanie, jak tego dowiodły stosunki niemiecko-polskie".

Za ważne zadanie dla Kościoła kard. Marx wymienił rozwijanie "zorientowanej na przyszłość kultury pamięci", która w swoim centrum postawi doświadczenie ludzkich cierpień. Może to być również "narzędziem jedności między zwaśnionymi stronami". Kościół musi też sprostać wyzwaniu funkcjonowania w wolnym i pluralistycznym społeczeństwie. "Czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy tylko potrafią snuć fantazje o tym, jaki był Kościół przed 50 laty, a nie myśleć o tym, jaki może być za 50 lat". "Kościół musi się przede wszystkim zastanowić nad tym, co jest jego misją" - napominał kard. Marx.

Gościem uroczystości był Myroslaw Marynowycz, prorektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie. Ostrzegł on Europejczyków przed tym aby swoje "wartości nie składali w ofierze za rzekome bezpieczeństwo". Ze swej strony biskup greckokatolickiej eparchii (diecezji) św. Włodzimierza Wielkiego w Paryżu - Borys Gudziak z optymizmem mówił o przyszłości swojej ojczyzny. "Tak jak nieoczekiwanie padł mur berliński tak samo również rozwinął się ruch demokratyczny na Ukrainie" - podkreślił hierarcha.

O "długi oddech" wobec Ukrainy zaapelował minister finansów Niemiec Wolfgang Schäuble. "Jeśli demokraci tam nie zrezygnują, ich droga z pomocą innych Europejczyków, będzie również sukcesem" - powiedział Schäuble. Zwrócił uwagę, że "bieda to są koszty ekonomiczne ale wojna jest jeszcze droższa".

Upadek muru Schäuble określił jako "cud". Wspominając wieczór 9 listopada 1989 r. powiedział, że wtedy pomyślał sobie: "Mam nadzieję, że pójdzie dobrze". Później otwarto granice bez przelanej kropli krwi i bez jednego strzału. To mu pokazało, że jeśli w polityce zdarzają się cuda to właśnie był cud.

Ambasador RP w Berlinie Jerzy Margański z uznaniem mówił o kontaktach krytyków komunistycznego systemu w Polsce i NRD. Jego zdaniem obie strony wzajemnie się od siebie wiele nauczyły. Przypomniał, że w listopadzie 1989 r. Polska miała już na wpół demokratyczny rząd a upadek muru w tym czasie był "pieczęcią", która potwierdziła właściwą drogę ku demokracji.

Były biskup Erfurtu Joachim Wanke podkreślił zasługi i zaangażowanie na rzecz zjednoczenia Niemiec i demokracji biskupa Moguncji i ówczesnego przewodniczącego Konferencji Biskupów Niemiec kard. Karla Lehmanna.

Natomiast katolicki biskup polowy armii Bośni i Hercegowiny przypomniał, że upadek komunistycznej tyranii przyniósł też wiele cierpień. Wskazał, że rozpad byłej Jugosławii doprowadził do wojny, która pociągnęła za sobą ponad 100 tys. zabitych oraz tysiące wypędzonych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskupi wspominali upadek muru berlińskiego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.