Bp Kussala: Sudan zagrożony ludobójstwem

Radio Watykańskie

Przed wybuchem kolejnego konfliktu w Sudanie, który mógłby zakończyć się ludobójstwem, przestrzega bp Edward Hiiboro Kussala, pracujący na południu tego kraju. Wskazuje on na odczuwalne wśród ludzi napięcie, sprowokowane zastraszaniem głosujących, oszustwami wyborczymi i „zniknięciem” kart do głosowania po kwietniowych wyborach parlamentarnych.

Ujawniono m.in. przypadek spalenia przez nieznanych sprawców samochodu wiozącego karty z głosowania z całego południowego stanu Ekwatoria Zachodnia.

Teraz wystarczy iskra, by doszło do eskalacji przemocy – powiedział katolickiej organizacji charytatywnej Pomoc Kościołowi w Potrzebie bp Kussala. Winą za obecną sytuację hierarcha obarcza polityków, którzy nie są w stanie rozwiązać istniejących w Sudanie problemów. Chodzi m.in. o ustalenie granicy między Północą a Południem kraju.

DEON.PL POLECA

Referendum niepodległościowe dotyczące Południa zaplanowano na 2011 r. Kwestią sporną jest jednak bogaty w ropę naftową region Abyei. „Żaden naród i żaden człowiek nie jest w stanie znieść na dłuższą metę tak toksycznej polityki, jaka uprawiana jest w Sudanie” – podkreśla bp Kussala.

Mieszkańcy terenów, na których pracuje hierarcha, muszą ponadto codziennie stawiać czoło rebeliantom z Armii Oporu Pana. Latem ubiegłego roku właśnie tam doszło do serii mordów, nawet ukrzyżowań, i porwań. Według działających w Sudanie organizacji pozarządowych najbliższy rok będzie decydujący dla przyszłości tego kraju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Kussala: Sudan zagrożony ludobójstwem
Komentarze (1)
MF
Michał Faflik
10 maja 2010, 21:52
Żyjąc w takim ciepełku jakim jest dzisiejsza Polska w porównaniu do Sudanu, nawet nie zdajemy sobie sprawy jaki straszny los dotyka naszych braci w Afryce. Bredzimy jakieś teorie spiskowe na temat katastrofy pod Smoleńskiem, gdy tymczasem zło triumfuje w Sudanie, gdzie dzieje się niewiarygodna krzywda, cierpienie i niesprawiedliwość, której nie można porównać z naszymi.