Bp Piotrowski do nowo wyświęconych: oby z waszych ust nigdy nie padło: «nie mów nikomu»

(fot. misyjne.pl / youtube.com)
KAI / jb

W homilii bp Piotrowski tłumaczył, że postępowanie nowych księży ma być czyste, jawne i otwarte.

- Oby z waszych ust nigdy nie padło zdanie "nie mów nikomu". Nie bójcie się iść i nieść Chrystusa w każde środowisko, aby wszyscy poczuli Jego miłosierdzie i odkupieńczą miłość - mówił biskup kielecki Jan Piotrowski do diakonów przyjmujących święcenia kapłańskie, podczas uroczystości święceń kapłańskich w bazylice katedralnej w Kielcach.

Święcenia przyjęło siedmiu diakonów.

DEON.PL POLECA

W diecezji kieleckiej pracuje obecnie ponad 710 kapłanów. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Jan Piotrowski, a koncelebrowali ją bp Marian Florczyk, bp Andrzej Kaleta oraz bp piński Antoni Dziemianko.

W homilii bp Piotrowski tłumaczył, że postępowanie nowych księży ma być czyste, jawne i otwarte. Przypomniał, że nawet wśród prześladowań i nienawiści, jakie świat gotuje od wieków sługom Ewangelii, w niej samej nie ma niczego, co miałoby być jakimkolwiek sekretem. Dawał wzorce i przykłady. Zalecał, aby pamiętać o słowach Jezusa - jedynego i wiecznego Kapłana, bo "tylko On powołuje i wybiera".

Jako szczególny wzór do naśladowania wskazał postać św. Jana Marii Vianneya, patrona proboszczów.

- Jest on wzorem gorliwości kapłańskiej dla wszystkich pasterzy. Sekret jego wielkoduszności kryje się w jego oddanej miłości do Boga, przeżywanej bez miary w stałym odpowiadaniu na miłość objawioną w Jezusie Chrystusie ukrzyżowanym. To właśnie stąd bierze początek jego pragnienie uczynienia wszystkiego dla ratowania powierzonych sobie dusz, odkupionych przez Jezusa Chrystusa za wielką cenę i przywrócenia ich wszystkich, bez wyjątku, do miłości Bożej - wyjaśniał bp Jan Piotrowski.

Podkreślił, że trzeba pragnąć, aby Chrystus nie był obok nas, ale w nas, jak nauczał św. Augustyn. Zaznaczył także, że posłanie "nie jest dla własnej satysfakcji", musi towarzyszyć mu przekonanie, że to "Bóg wzywa do głoszenia Ewangelii".

Do nowych kapłanów mówił m.in.:

- Chcę wam dziś powiedzieć, abyście się nie dali uwieść "łabędziemu" śpiewowi świata, ale waszym świętym i nienagannym życiem, gorliwością pasterską i dobrymi obyczajami zagrali tak piękną i pełną harmonii melodię, aby jej brzmienie przyprowadziło do Chrystusa wszystkich - dodał.

Biskup kielecki wspominał także słowa, które sam usłyszał, otrzymując święcenia kapłańskie, że świadectwo wiary i miłości kapłana rodzi się z modlitwy, ascezy, służby i umiłowania krzyża. Dziękował środowiskom modlącym się regularnie za kapłanów, m. in. grupom "margaretek".

- Bez względu na to, jak postrzega się dzisiaj kapłaństwo: czy jako łatwy sposób na życie, czy też jako jakiś tonący okręt, jako grupę społeczną, która powoli traci na znaczeniu, to należy pamiętać, że Chrystus jest w tym obecny. Wystarczy Mu zaufać i dać się prowadzić - mówi nowo wyświęcony ks. Jakub Suchecki.

- Wtedy wszystko inne nie będzie nas przerażało, nie będzie budziło lęku. Po prostu pozwoli zająć się tym, co należy, czyli głoszeniem Zmartwychwstałego Chrystusa przez sprawowanie sakramentów, głoszenie Słowa i swoją postawę - dodaje.

Nowi księża diecezji kieleckiej przez kilka tygodni będą odprawiać uroczyste Msze św. prymicyjne i udzielać błogosławieństwa. W wakacje będą pomagać księżom w różnych parafiach. Najprawdopodobniej pod koniec sierpnia rozpoczną pracę duszpasterską w parafii, do której skieruje ich dekret biskupa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Piotrowski do nowo wyświęconych: oby z waszych ust nigdy nie padło: «nie mów nikomu»
Komentarze (2)
KN
Krzysiek Niepiekło
26 maja 2019, 17:16
No i mamy piątą ewangelię Sekierskiego. Chyba papież będzie ją musiał zatwierdzić, bo coraz więcej wyznawców znajduje. A ja w tą ewangelię nie wierzę. Zbyt wiele manipulacji widzę w tym wszystkim. Nie wierzę w skruszonych pedofilów, skrzywdzonych przed kamerą, i te ukryte kamery, którymi to dokumentowano. Wierzę, że takie rzeczy się zdarzały ale nie wierzę w skalę problemu jaki wrogowie Kościoła usiłują nadać temu problemowi. Ja proponuję dokładnie przebadać te wszystkie stare i przedawnione sprawy pod kątem prawdomówności oskarżycieli. Bo jeżeli dało by się im udowodnić kłamstwo, to powinni iść siedzieć za taką nagonkę na Kościół. Przebadał bym dokładnie wszystkie wątki filmu, skoro to jest dla niektórych ewangelia.
26 maja 2019, 18:09
Przecież to jasne ,że winne są tzw.ofiary, a wszystko to spisek przeciw Kościołowi bo kto uwierzy w to ,że w naszym śiętym Kościele takie rzeczy?Kto uwierzy ,że nasi szlachetni i oddani Panu Bogu pasterze mogliby dopuścić się takich ohydnych czynów.Więzienie dla spiskowców i odszkodowania dla rzekomych sprawców.