Bp Zadarko: Kościół nie jest zapraszany przez rząd do rozmów ws. migrantów

Fot. EpiskopatNews / flickr.com
PAP / tk

- Nie jesteśmy zapraszani do rozmów, w jaki sposób Kościół czy organizacje pozarządowe mogłyby stanąć obok instytucji rządowych, żeby odpowiedzieć adekwatnie na sprawę migrantów i uchodźców – powiedział w poniedziałek w Radiu Zet przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek bp Krzysztof Zadarko.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 34 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.

Sytuacja zaostrzyła się przed tygodniem, kiedy niedaleko przejścia granicznego Kuźnica – Bruzgi po białoruskiej stronie granicy zgromadziła się duża grupa cudzoziemców, która podjęła siłową próbę sforsowania granicy. Grupa przeszła ostatecznie na samo przejście graniczne, gdzie w ostatni wtorek doszło do szturmu na granicę. W stronę polskich służb rzucane były m.in. kamienie oraz kłody drewna. Niektórzy funkcjonariusze zostali ranni.

DEON.PL POLECA

Jak donoszą różne media, w tym zagraniczne, na granicy polsko-białoruskiej są migranci, w tym kobiety, dzieci, które cierpią z powodu głodu, zimna i braku opieki medycznej.

Według bpa Zadarki "to nasza wspólna sprawa, żeby pomóc tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują". Zaznaczył, że z punktu widzenia katolika "pomoc humanitarna jest potrzebna".

- Prosiliśmy o zalegalizowanie pobytu pomocy humanitarnej i medycznej w strefie stanu wyjątkowego. Interweniowaliśmy, ale usłyszeliśmy, że wszystko jest zapewnione – pomoc medyczna i humanitarna, ale jednocześnie mamy rzeczywistość, jaką mamy – powiedział bp Zadarko.

Dopytywany, do kogo zwracał się w tej kwestii Episkopat, odparł, że prymas Polski Wojciech Polak wystosował list do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. - Usłyszeliśmy odpowiedź, że nie potrzeba takiej pomocy – przekazał bp Zadarko. - Nie możemy nic więcej zrobić. Tu rządzą reguły, o których decydują rządzący – dodał.

Kościół a polityka rządu

Przewodniczący rady KEP ds. migracji podkreślił, że jednoznaczne stanowisko KEP wskazuje na to, że można pogodzić prawnie i moralnie obronę polskiej granicy z pomocą migrantom. - Wola polityczna jest jednoznaczna. Oczekiwanie od nas większego politycznego zaangażowania jest nierealne – stwierdził.

- Nie jesteśmy zapraszani do rozmów, w jaki sposób Kościół czy organizacje pozarządowe mogłyby stanąć obok instytucji rządowych, żeby ogarnąć temat migrantów i uchodźców i odpowiedzieć adekwatnie. (...) Nie ma takiej propozycji, zaproszenia, zapytania, więc robimy to co możliwe z naszej strony – podkreślił bp Zadarko.

Biskup pytany, czy polscy duchowni będą odwiedzać polskich żołnierzy przy granicy polsko-białoruskiej, odparł, że "opieka wobec potrzebujących policjantów, Straży Granicznej czy wojska jest zapewniona". - Nie mam żadnych wątpliwości, że ci ludzie, którzy bronią polskiej granicy, są otoczeni opieką i tworzenie sztucznej alternatywy, że "trzeba się zająć tym i tym, a tamci nas nie interesują", jest tworzeniem niepotrzebnie złych dylematów moralnych – wskazał.

Zaznaczył, że Kościół w Polsce apeluje też o wsparcie moralne i duchowe dla wszystkich, którzy bronią polsko-białoruskiej granicy.

Bp Zadarko w rozmowie przyznał, że "w kontekście kryzysu migracyjnego jest pytanie o obecność obcokrajowców, migrantów, uchodźców na terytorium naszej kraju". - Tego na taką skalę do tej pory nie było. Dzisiaj, kiedy okaże się, że tych ludzi jest więcej, jest pytanie, gdzie ci ludzie mogą u nas zamieszkać. To jest m.in. zadanie dla Kościoła, budowanie mentalności, w której będziemy otwierali serca nie tylko doraźnie, ale znajdować dla tych ludzi miejsce w naszej społeczności – powiedział.

Przewodniczący Rady KEP stwierdził, że brakuje w Polsce dokumentu, który dotyczyłby polityki migracyjnej.

- Nie mamy dokumentu, jak polityka migracyjna państwa polskiego, która byłaby zakreśleniem ram, w jakich sytuacjach, gdzie, kto, za co odpowiada w budowaniu społeczeństwa z udziałem obcokrajowców. 2 mln obcokrajowców pracujących u nas to spore wyzwanie – mówił.

Zdaniem biskupa "potrzeba nam polityki społecznej, która obejmowałaby obecność ludzi z innych kultur i religii".

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Zadarko: Kościół nie jest zapraszany przez rząd do rozmów ws. migrantów
Komentarze (2)
AS
~Antoni Szwed
23 listopada 2021, 15:08
Bo Zadarko koniecznie chce wyręczać rząd RP w prowadzeniu polityki granicznej i zagranicznej. Wbrew większości opinii publicznej w Polsce już chciałby lokować imigrantów w naszym kraju. Do tego jednak nie ma żadnego mandatu. To konkretny przykład mieszania się biskupa do polityki. Bp Zadarko zajmuje się problemami, które NIE NALEŻĄ do jego kompetencji. Jako biskup ma obowiązek ewangelizować, udzielać sakramentów, nauczać treści moralnych i religijnych, a nie zajmować się sprawami politycznymi.
AS
~Aleksander Szaniecki
22 listopada 2021, 21:53
jako katolik wstydzę sie tak nieodpowiedzialnych wypowiedzi biskupa Kościoła Katolickiego