Była żona Toma Cruise'a wraca do Kościoła

Katie Holmes (fot. Wikimedia Commons)
KAI / pz

Znana amerykańska aktorka Katie Holmes, która niedawno rozwiodła się z należącym do sekty scjentologów aktorem Tomem Cruisem, wróciła do Kościoła katolickiego. 33-letnia artystka, która pochodzi z rodziny praktykujących katolików z Ohio, od dłuższego czasu wiodła spór ze swym wpływowym mężem m.in. nt. możliwości wychowywania ich jedynego dziecka w wierze katolickiej.

Holmes, która przez 5 lat była scjentolożką, zapisała się obecnie do parafii katolickiej pw. Franciszka Ksawerego na nowojorskim Manhattanie. Wspólnota znana jest z tego, że gości często artystów i polityków, mających liberalne podejście do nauczania katolickiego.

DEON.PL POLECA

50-letni Cruise jest zagorzałym scjentologiem od około 20 lat, od czasu swego odejścia z Kościoła katolickiego. Pragnął, by jego córka Suri wychowywała się w placówce prowadzonej przez jego współwyznawców. Nie zgadzała się na to Holmes.

Do tzw. Kościoła Scjentologicznego, założonego w 1954 w USA przez byłego pisarza science fiction, podróżnika i biznesmena Rona Hubbarda (1911-86), należą miliony ludzi na świecie, w tym znani aktorzy jak Tom Cruise i John Travolta. Organizacja, której główna siedziba mieści się w Bostonie, liczy 8-11 mln członków, zrzeszonych w 6 tys. zgromadzeń w 159 krajach.

Od kilku lat jest obecna także w Polsce, ale raczej jako stowarzyszenie wolontariuszy zajmujących się m.in. uchodźcami. Sekta łączy w sobie elementy protestantyzmu z zasadami gospodarki wolnorynkowej i socjotechniki. Jej działalność jest zakazana bądź bardzo ograniczana w wielu krajach, m.in. w Niemczech i we Francji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Była żona Toma Cruise'a wraca do Kościoła
Komentarze (18)
F
FanAngerfist
11 lipca 2012, 20:11
Wojtek1957 co rozumiesz przez grzech sex przed ślubem, usuwanie dwóch komórek by matka z patologii nie martetowała dziecka, wczoraj na marnym wp był artykuł o prostytutce która zagłodziła dziecko, słyszałem o różnych rzeczach nie których ludzi więziono wyrywano paznokcie oblewano benzyną i to ,że popełnili samobójstwo to grzech śmiertelny... Kilka odłamów satanizmu chce pokazać bogu ,że skoro on nie chce pomóc im w życiu to poradzą sobie bez niego, nie które uznają boga za kłamce dlatego czczą szatana... jednocześnie te odłamy nie stoją za paleniem kościołów itp... Przez grzech nie odochodzi się do nie wiary... wilkie grzechy to coś czego nigdy się nie dopuszcze nie potrafię zrozumieć jak można kraść, nękać kogoś i krzywdzić... za cel obrałem sobie pomaganie innym i nie rozumiem miłosierności boga... Może kiedyś spróbuję wrócić może dostanę dowód na istnienie magii, aniołów oraz na to ,że to co pisze się na temat boga aktułalnie to kłamstwa i on ma swoje powody. A narazie to dam piosenkę "Angerfist - Conspiracy"
P
poetessa
11 lipca 2012, 09:52
Ona chyba się jeszcze nie rozwiodła Skoro nie było ślubu katolickiego, to było to tylko małżeństwo w szerokim znaczeniu tego słowa (albo w cudzysłowie). Różnica jak między koniem a konikiem morskim. Ślub cywilny tylko umowa prawna, tak jak ta zawierana przy sprzedaży auta np. ale to właśnie ta umowa prawna jest wiążąca, a nie zabobony Według prawa świeckiego nie jest wiążąca bo można ją pod pewnymi warunkami rozwiązać :) A tego typu zabobony co Sakrament Małżeństwa są wiążące do końca ziemskiego życia :) ech
X
xTom
11 lipca 2012, 08:40
to nie jest takie proste, kiedy piszecie, że ona wróciła... http://przedsoborowy.blogspot.com/2012/07/nawrocenie.html
W
Wojtek1957
11 lipca 2012, 08:04
@FanAngerfist Mnie się wydaje, że Boga idzie się drobnymi kroczkami. On daje łaskę, człowiek przyjmuje i otwiera się na kolejną - albo odrzuca itd. Podobnie odchodzi się drobnymi kroczkami: drobne grzeszki, zatwardziałe sumienie, wielkie grzechy, przekonanie, że Boga nie ma... Bóg nie jest od spełniania naszych zachcianek. Ani narzędziem do realizacji naszych planów, nawet subiektywnie wzniosłych. Bóg wie lepiej, co nam potrzebne i daje nieraz trudne łaski. Zaufanie do Boga polega na tym, by wierzyć, że nawet z wielkich doświadczeń na końcu Bóg wydobędzie dobro!
T
Tara
10 lipca 2012, 20:05
Bóg jest ... Działa ... mocno ... Kocha do szaleństwa ... Krzyczy z radosci gdy rano otwieramy oczy ... Jest obok we wszystkim, co nas spotyka ... Patrzy w nas jak zakochany, uśmiecha się na nasz widok, wierzy w nas tak jak nikt nigdy na ziemi ... Mówi ... a jak nie chcemy słuchać to mówi przez to, czego słuchamy ... na wszelkie sposoby ... Jest ... Jest prawdziwy ... Istnieje ... Bardziej realny niż wszystko, co nas otacza czy spotyka ... Prawdziwy ... I dobry ... Dobry ... jak chleb ... Jak chleb - Chrystus ...  "Ten Jednorodzony Syn nas o Nim pouczył ..." (z ew. Jana) Jezus Chrystus - Boże szaleństwo z miłości dla świata ... dla ukochanego człowieka ... 
K
kaha
10 lipca 2012, 18:23
Ona chyba się jeszcze nie rozwiodła Skoro nie było ślubu katolickiego, to było to tylko małżeństwo w szerokim znaczeniu tego słowa (albo w cudzysłowie). Różnica jak między koniem a konikiem morskim. Ślub cywilny tylko umowa prawna, tak jak ta zawierana przy sprzedaży auta np. ale to właśnie ta umowa prawna jest wiążąca, a nie zabobony
RJ
Robert Jęczeń
10 lipca 2012, 16:13
Ona chyba się jeszcze nie rozwiodła Skoro nie było ślubu katolickiego, to było to tylko małżeństwo w szerokim znaczeniu tego słowa (albo w cudzysłowie). Różnica jak między koniem a konikiem morskim. Ślub cywilny tylko umowa prawna, tak jak ta zawierana przy sprzedaży auta np.
B
byr
10 lipca 2012, 15:51
Co robią te filmy??????
A
ajednakwierząca
10 lipca 2012, 15:04
Inka byłem bardzo wierzący błagałem o pomoc przez kilka lat... a w czym pomoc to nie ważne... nie pomógł mi... spotkałem ludzi którzy nie wierzą mieli sensowne argumenty... ja miałem doświadczenie różnych nie przyjemnych rzeczy i nie wierze... jak by istniał bóg to by powiedział wprost... ja też błagałam Boga o pomoc przez kilka lat... i dostałam, nie tak jak sobie wymyśliłam... On do ciebie mówi, to ty Go nie słyszysz, bo prawdopodobnie tak jak ja, nie słuchałam Go: zagadywałam, zakrzyczałam bólem...nie rezygnuj, spróbuj, Jest przy tobie :-) pozdrawiam i rozumiem
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
10 lipca 2012, 13:34
 ~FanAngerfist Jakoś dziwnie używasz swojego rozumu i woli, jakby, a raczej na pewno, na swoją szkodę. Zastanów się trochę, zanim coś napiszesz i zacznij stawiać właściwe pytania. Nie marnuj czasu, nie ma go aż tak wiele.
F
FanAngerfist
10 lipca 2012, 13:33
Inka byłem bardzo wierzący błagałem o pomoc przez kilka lat... a w czym pomoc to nie ważne... nie pomógł mi... spotkałem ludzi którzy nie wierzą mieli sensowne argumenty... ja miałem doświadczenie różnych nie przyjemnych rzeczy i nie wierze... jak by istniał bóg to by powiedział wprost...
L
leszek
10 lipca 2012, 12:57
Przecież owa "scjentologia" to rzeczywiście nie kościół ani wiara, ale "kościół" i "wiara". To raczej stowarzyszenie osób wierzących w jakieś wyjątkowo dziwaczne poglądy.
I
Inka
10 lipca 2012, 12:51
Witamy w wierze która ma o 2 dokumenty potwierdzające jej prawdziowość od tamtych scjentologicznych bajek :D ale na upartego każdą wiarę można stworzyć z niczego... np. w łagrach ludzi modlili się do stalina i myśleli ,że on nic nie wie o tych okropieństwach które ich spotykają. Chętnie bym uwierzył w boga ale on przekazuje informacje o swoim istnieniu przez dziwnych gości...a i lubi zrzucać potopy, niszczyć sodome, nękać hioba... a szatan który jest zły nikogo w bibli nie zabił... pytanie tylko czy biblie pisali sataniści czy też na serio to jakieś bajki... Kiedy słyszę tego typu stwierdzeni ogarnia mnie przerażenie.. jak niewiele wiedzą dzisiaj ludzie o Bogu, Biblii a jak wiele potrafią krytykować, wnioskować na podstawie nie tego co istotne..  Nie masz pojęcia o wierze, nie wiesz nic o Bogu.. Bogu, który Cię kocha nawet jeśli Ty w niego nie wierzysz..To dopiero dobre, co.. a co do Hioba -sprawdź czy on miał pretensje do Boga za to co przyszło mu przezywać.. Pozdrawiam i życzę poznania Boga -takiego jakim On jest a nie takiego jak o nim mówią. 
K
Ktoś
10 lipca 2012, 12:28
Ona chyba się jeszcze nie rozwiodł Interesuje cię jej życiorys,to zadzwoń do Lecha Wałęsy,on ma wszystkie życiorysy ludzi z całego świata,może tobie powie.
W
wojciech
10 lipca 2012, 11:36
Ciekawe co to znaczy "liberalne podejście do nauczania katolickiego"? Aborcja tak, ale do 3 miesiąca? Seks tak, ale tylko ze stałym partnerem? I czy mam rozumieć, że jest to parafia jezuicka? Bo jeżeli tak, to raczej nie ma sie czym chwalić zważywszy na fakt, że jezuici zostali powołani by zachować wierność nauczaniu KRK.
F
FanAngerfist
10 lipca 2012, 11:07
Witamy w wierze która ma o 2 dokumenty potwierdzające jej prawdziowość od tamtych scjentologicznych bajek :D ale na upartego każdą wiarę można stworzyć z niczego... np. w łagrach ludzi modlili się do stalina i myśleli ,że on nic nie wie o tych okropieństwach które ich spotykają. Chętnie bym uwierzył w boga ale on przekazuje informacje o swoim istnieniu przez dziwnych gości...a i lubi zrzucać potopy, niszczyć sodome, nękać hioba... a szatan który jest zły nikogo w bibli nie zabił... pytanie tylko czy biblie pisali sataniści czy też na serio to jakieś bajki...
Piotr Żyłka
10 lipca 2012, 11:01
Witaj w domu :) <a href="http://facebog.deon.pl/film-jestesmy-katolikami-witajcie-w-domu/">www. facebog.deon.pl/film-jestesmy-katolikami-witajcie-w-domu/</a>
G
gosiaczek
10 lipca 2012, 10:49
Ona chyba się jeszcze nie rozwiodła