"Castro był szczerym przyjacielem Kościoła rosyjskiego"

(fot. Ververidis Vasilis / shutterstock.com)
KAI / pk

Zawsze będę dobrze wspominał Fidela Castro, który "był nie tylko człowiekiem-legendą, ale też prawdziwym przyjacielem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) - tak o zmarłym wyraził się patriarcha moskiewski Cyryl.

Na wieść o jego śmierci przesłał on do Hawany utrzymaną w bardzo ciepłym tonie depeszę kondolencyjną.

DEON.PL POLECA

"Comandante Fidel był jednym z najbardziej znanych i najwybitniejszych mężów stanu współczesności, zyskał sobie autorytet międzynarodowy i już za życia stał się legendą" - napisał zwierzchnik prawosławia rosyjskiego w swym przesłaniu do władz kubańskich. Podkreślił, że zmarły przywódca, "będąc z krwi i kości synem narodu kubańskiego, użył wszystkich swych sił, aby jego ojczyzna zdobyła pełną niezależność i zajęła godne miejsce w światowej rodzinie narodów".

Według patriarchy w RKP imię Fidela Castro "niezmiennie wypowiada się z szacunkiem i wdzięcznością". Cyryl przypomniał, że przy osobistym udziale Comandante w Hawanie stanęła cerkiew pw. Kazańskiej Ikony Matki Bożej (poświęcił ją 19 października 2008 r. ówczesny metropolita Cyryl - KAI), Fidel zaś, jak sam się wtedy wyraził, był "komisarzem budowy" (odpowiadającym za tę inwestycję - KAI).

"Zachowuję gorące wspomnienia o spotkaniach z Comandante. Zawsze zdumiewała mnie rozległość i ostrość jego umysłu, umiejętność rozmawiania ze znajomością rzeczy na najróżniejsze tematy" - wspominał w swej depeszy patriarcha moskiewski. Przypomniał, że po raz ostatni spotkał się z nieżyjącym już byłym przywódcą kubańskim 13 lutego br., nazajutrz po swej historycznej rozmowie z Franciszkiem w stolicy Kuby. Zapewnił, że w jego sercu "pozostanie na zawsze ciepłe wspomnienie o tym mężnym i charyzmatycznym człowieku, który był szczerym przyjacielem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego".

Informując o całej sprawie rosyjska chrześcijańska agencja prasowa "Portal-Credo" zwróciła uwagę, że za "szczerego przyjaciela i protektora" RKP uważano w swoim czasie komunistycznego dyktatora Josifa Stalina - tak nazywali go oficjalnie ówczesny patriarcha Aleksy I i inni hierarchowie Patriarchatu Moskiewskiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Castro był szczerym przyjacielem Kościoła rosyjskiego"
Komentarze (3)
GW
Gocha Wójcik
30 listopada 2016, 12:44
Nie ma to jak przy okazji czyjejś wypowiedzi wylać mu na głowę wiadro pomyj, no nie? I dolewka dla Papieża.
30 listopada 2016, 11:12
Cóż inne go mógł powiedzieć agent KGB? Kiedy rozpocznie proces betyfikacyjny? Acha, u nich nie ma wystarczy ogłoszenie, no to Castro ma to jak w banku (Amber Gold).
30 listopada 2016, 08:29
No pewnie, że był. Razem tym skur%@ Cyrylem (agentem KGB) grali przecież do jednej bramki.  Myślę, że powinny się odbyć  Wielkie Egzekwie ku pamięci drogiego wujka Fidela, który o godność człowieczą i sprawiedliwość społeczną był walczył.  Czyli w sumie o to samo o czym w kółko gada papa Bergoglio przy każdej okazji. To może niech Bergoglio przewodzi celebrze? To w sumie będzie bardzo a propos. Wszak to komuch.