Co abp Galbas robił nad Bałtykiem? Zobaczcie to nietypowe zaproszenie

Abp Adrian Galbas. Źródło: Facebook / Archidiecezja Katowicka
Archidiecezja Katowicka / Facebook / mł

Na facebookowym profilu archidiecezji katowickiej pojawiło się nagranie, na którym abp Adrian Galbas idzie brzegiem Bałtyku. Co katowicki metropolita robił na pustej plaży? Wyjaśnił to w filmiku. 

Dobry czas, by oderwać się od codzienności 

- Co roku staram się pójść gdzieś na Ekstremalną Drogę Krzyżową i tym razem wybrałem Półwysep Helski, który jak widać o tej porze roku jest prawdziwym pustkowiem. To dobry czas, żeby patrząc na ten bezkres morza oderwać się od codzienności i zatęsknić za głębią i pomyśleć o tym, co jest poza horyzontem - wyjaśnia abp Galbas. 

Nagranie jest dość nietypowym jak na sprawowany urząd zaproszeniem dla wiernych, przede wszystkim młodych, na mszę w Niedzielę Palmową w katowickiej katedrze. Nietypowym - bo widzimy arcybiskupa w turystycznym stroju, bez dystansu zwracającego się do swoich diecezjan. 

- Jeszcze mi zostało trochę drogi, ale mam nadzieję, że do niedzieli dojdę - mówi abp Galbas. - Każda okazja jest dobra, żeby się spotkać i pomodlić, zwłaszcza Niedziela Palmowa.

Źródło: Archidiecezja Katowicka / Facebook / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co abp Galbas robił nad Bałtykiem? Zobaczcie to nietypowe zaproszenie
Komentarze (7)
AE
~Anna Elżbieta
22 marca 2024, 04:47
Zawsze lubiłam czytać komentarze do artykułów, żeby zobaczyć, co inni myślą. Ostatnio widzę, że z większości komentarzy wycieka jakaś zazdrość, niechęć, a niekiedy wręcz nienawiść - do dziennikarzy, do kapłanów, biskupów, papieża. Na biskupów jest totalny atak. Też często jestem krytyczna, ale może zanim się coś napisze, warto wzniecić w sobie dobre uczucia :)? Te krytyczne, a niekiedy wręcz niszczące nie są chrześcijańskie. Oto my, rodzice, mamy tyle kłopotów, a taki ksiądz biskup ich nie ma. My starzy nie możemy iść na taką drogę, a biskup może... No nie. Nie o to przecież chodzi. Biskup też ma masę zmartwień i problemów. Tylko inne niż my. Jest dużo możliwości przeżycia drogi krzyżowej, oprócz tej, którą przeżywamy w dniach codziennych. Dziwi mnie takie krytykanctwo... Dlaczego ktoś ma nie wybrać przeżycia Drogi Krzyżowej, która - jak słyszy - wiele daje? Warto przeczytać, co ludzie tam przeżywają. A abp Galbasowi nie zazdroszczę tego, z czym się musi mierzyć...
S.
~Szczecinianka .
22 marca 2024, 21:58
Ponieważ nie oddzielono ziarna od plew wszyscy biskupi są obecnie generalnie oceniani negatywnie, więc ci, którzy trzymają się nadal Ewangelii cierpią za grzechy tych, którzy ją porzucili.
MP
~Michał Patycki
22 marca 2024, 23:00
Racja! Psalm z dzisiejszych nieszporów podpowiada, jakie ciepłe uczucia można żywić wobec naszych kochanych biskupów: "Ty, Panie, zmiłuj się nade mną, dźwignij mnie, abym im odpłacił. Ja po tym poznam, żeś dla mnie łaskawy, że wróg mój nie będzie nade mną triumfował". :)
SK
~Szymon Kowalski
21 marca 2024, 17:14
Bardzo przykre to, bo rodziców pracujących i wychowujących dzieci w wierze katolickiej nie stać na "patrzenie na bezkres morza i oderwać się od codzienności i zatęsknić za głębią i pomyśleć o tym, co jest poza horyzontem". My w tym czasie kroczymy droga krzyżowa naszej codzienności, obłożeni ciężarami przez świeckich i duchownych.Nie wiem jak to wytłumaczyć ale arcybiskup odłączył się od rzeczywistości i nie rozumie WIELKIEGO POSTU. Zresztą Chrystusa zabili faryzeusze i uczeni w Piśmie. Przykre to, nasz Kościół upada.
FM
~Franek Mazur
22 marca 2024, 05:56
Co to znaczy: nasz Kościół upada? Kościół to my!! Jeśli upadamy, to trzeba sie podnosić, modlić, czuwać! Nie patrzeć na innych tylko na siebie - co ja mogę zrobić?!
TB
Tedy Ber
20 marca 2024, 14:54
Abp Galbas, jako administrator apostolski Diecezji Sosnowieckiej to powinienem zafundować sobie Ekstremalną Drogę Krzyżową od Sosnowca do Dąbrowy Górniczej i z powrotem bo znów się coś wydarzyło w tejże. https://diecezja.sosnowiec.pl/news/komunikat-kurii-diecezjalnej-7019
MC
~Miś Colargol
21 marca 2024, 16:37
100% racji.