Coraz rzadziej i później chrzcimy dzieci

(fot. mark sebastian / Foter / CC BY-SA)
"Dziennik Polski" / PAP/ pz

Jak wynika z danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, Polacy nie tylko coraz mniej regularnie uczęszczają na niedzielne msze święte, ale również coraz rzadziej i coraz później chrzczą swoje dzieci - informuje "Dziennik Polski".

Księdza Romana Sławeńskiego - proboszcza parafii pw. św. Mikołaja w Chrzanowie - boli, że przybywa młodych ludzi, którzy przyznają, że chrzczą dzieci, bo taki jest zwyczaj lub rodzinna tradycja.

Duchowny obserwuje też zjawisko, iż chrzci się coraz starsze dzieci. Tłumaczy to przede wszystkim sytuacją życiową rodzin, które rozdzielają się w poszukiwaniu pracy, głównie poza granicami Polski.

Ks. dr Robert Nęcek z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie również zauważył, że rodzice coraz częściej zostawiają chrzest na późniejsze lata dziecka. Przypomina, że do chrztu idzie coraz więcej dorosłych, i podkreśla, że obie praktyki są obecne w Kościele od wieków.

"Najistotniejsza jest w tym wypadku kwestia wyrobienia w ludziach pragnienia tego dobra, jakim jest chrzest. Na pewno nie pomogą tu utyskiwania ani też ponaglenia do przyjmowania sakramentów. Ważny jest odpowiedni przykład. Wtedy i druga strona zastanowi się nad problematyką wiary" - mówi ks. Robert Nęcek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Coraz rzadziej i później chrzcimy dzieci
Komentarze (22)
CZ
cytat z Opoki
25 sierpnia 2013, 22:38
Chrzest dziecka nie jest obrzędem, który każdemu się należy. http://www.opoka.org.pl/zycie_kosciola/forum/porozmawiajmy/forumreko.php?action=show&id=1198269953 "Jestem 3 lata po ślubie, w maju urodzi nam się dziecko. Od ślubu nie byłem u spowiedzi, ponieważ używaliśmy prezerwatyw. Niestety, zupełnie tego nie żałuję, więc prawdopodobnie nie dostałbym rozgrzeszenia. Dziecko będziemy chcieli ochrzcić, więc ostatecznie zostanę "zmuszony" do pójścia do spowiedzi... Nie ma sensu więc iść do spowiedzi... A chciałbym iść... Odpowiedx: A po co Panu ten chrzest dziecka? Jeśli odrzuca Pan zasady wiary katolickiej, to po co Panu chrzest dziecka? Przecież przy chrzcie będzie Pan składał deklarację katolickiego wychowania dziecka. Zamierza Pan kłamać w tej kwestii? Nie przypuszczam, by wychowywał Pan dziecko inaczej niż Pan żyje." Krzysztof Jankowiak"
25 sierpnia 2013, 21:59
Kodeks Prawa Kanonicznego: Kan. 868 - § 1. Do godziwego ochrzczenia dziecka wymaga się: 1° aby zgodzili się rodzice lub przynajmniej jedno z nich, lub ci, którzy prawnie ich zastępują; 2° aby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku; jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z postanowieniami prawa partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie ... Koło 12.30 o tym pisałem: "jeśli jej (nadziei) zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć" .
N
nina
25 sierpnia 2013, 21:55
Kodeks Prawa Kanonicznego: Kan. 868 - § 1. Do godziwego ochrzczenia dziecka wymaga się: 1° aby zgodzili się rodzice lub przynajmniej jedno z nich, lub ci, którzy prawnie ich zastępują; 2° aby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku; jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z postanowieniami prawa partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie
25 sierpnia 2013, 21:51
Do TomaszaL Na czymś jednak kapłan musi się oprzeć wyrażając zgodę na ochrzczenie dziecka, prawda? Można nie chrzcić dzieci wcale uważając, że żaden rodzic nie gwarantuje katolickiego wychowania swojego dziecka i poczekać, aż dziecko dorośnie i samo dojrzeje do decyzji, czy chce być ochrzczone, czy nie. ... Rodzice (rodzic) proszą Koscioł o chrzest i to rodzice (rodzic) oraz chrzestni zaciagaja zobowiązanie wobec Boga i Kościoła. To poza sytuacjami naprawde skrajnymi wystarcza.
N
nina
25 sierpnia 2013, 21:23
Do TomaszaL Na czymś jednak kapłan musi się oprzeć wyrażając zgodę na ochrzczenie dziecka, prawda?   Można nie chrzcić dzieci wcale uważając, że żaden rodzic nie gwarantuje katolickiego wychowania swojego dziecka i poczekać, aż dziecko dorośnie i samo dojrzeje do decyzji, czy chce być ochrzczone, czy nie.
25 sierpnia 2013, 20:48
@Wiesia - Kosciół Katolicki ma dwie podstawy Biblię i Tradycję.
25 sierpnia 2013, 20:44
Coniedzielna Msza święta + życie sakramentalne to podstawa. Jeżeli rodzice zjawiają się w kościele jedynie np. z okazji Bożego Narodzenia czy Wielkanocy i jeszcze żyją w konkubinacie to zaden kapłan nie ochrzci ich dziecka (jeśli na serio traktuje zobowiązanie wygłaszane przez rodziców podczas chrztu: wychowanie dziecka w wierze katolickiej) ... Chodzenie w niedzielę i swięta do kościoła nie daje gwarancji, iz dziecko zostanie wychowane w duchu katolickim.
M
MoAnna
25 sierpnia 2013, 20:07
~MoAnna Nie ma w Bibli ani jednego wersetu ktory wskazuje na to ze dzieci byly chrzczone, wrecz przeciwnie. Ludzie byli nawolywani aby sie najpierw upamietac a potem ochrzcic. male dziecko nie ma takiej swiadomosci. Tradycja i Biblia nie zgadzaja sie w wielu kwestach. Kto jest autorem Tradycji?- Ludzie. Kto jest autorem Bibli- Bog. Komu mamy wierzyc Bogu czy czlowiekowi? Bog wyraznie powiedzial aby nic do jego Slowa nie dodawac ani nic nie odejmowac ale jak widac kierowany swa duma i nieposluszenstwem czlowiek probuje poprawiac Boga a konsekwencje tego latwo mozna zauwazych naokolo nas. Prosze sie zastanowic i czytac Biblie. ... Co do chrztu to oczywiscie nie masz racji, ale cięzko dyskutowac z protestantem, który nie chce słuchać. Już Ci napisałam, że chrzty przyjmowały całe domy, tzn. kompletnie wszyscy domownicy. Nie ma słowa w Biblii o tym, że było inaczej. Poza tym już Orygenes pisał o tym, ze "Kościół przyjął tradycję od Apostołów by także niemowlętom dawać chrzest". Podobnie wspominał o tym Tertulian (choć sam nie był zwolennikiem takiego chrztu). Chrześcijanie nie są "ludem Księgi", dlatego nie tylko na Piśmie opierają swoją wiarę, ale na wszystkim co objawił Bóg. Chrystus nakazał Apostołom iść i głosić, a nie tylko spisać Ewangelie i rozdawać je ludziom. Tradycja i Biblia nigdzie sobie nie zaprzeczają, a się wzajemnie uzpupełniają. Poza tym w Kościele Katolickim działa Duch Święty, który cały czas pozwala chrześcijanom coraz lepiej pojmować Boże Objawwienie. Co do rady z czytaniem Pisam Świętego, to jest bardzo dobra. Cały czas je czytam. I Tobie też radzę. Tylko powoli i dokładnie, a wtedy odkryjesz że jedną z najbardziej niebiblijnych (!) zasad jest zasada "sola sc<x>riptura".
W
Wiesia
25 sierpnia 2013, 19:15
~MoAnna Nie ma w Bibli ani jednego wersetu ktory wskazuje na to ze dzieci byly chrzczone, wrecz przeciwnie. Ludzie byli nawolywani aby sie najpierw upamietac a potem ochrzcic. male dziecko nie ma takiej swiadomosci. Tradycja i Biblia nie zgadzaja sie w wielu kwestach. Kto jest autorem Tradycji?- Ludzie. Kto jest autorem Bibli- Bog. Komu mamy wierzyc Bogu czy czlowiekowi? Bog wyraznie powiedzial aby nic do jego Slowa nie dodawac ani nic nie odejmowac ale jak widac kierowany swa duma i nieposluszenstwem czlowiek probuje poprawiac Boga a konsekwencje tego latwo mozna zauwazych naokolo nas. Prosze sie zastanowic i czytac Biblie.
M
MoAnna
25 sierpnia 2013, 18:54
Chrzest dzieci zostal wprowadzony w III wieku, Od początku chrzczono dzieci. Już w Biblii jest o chrztach przyjmowanych przez różnych ludzi "wraz z całym domem". "Dom" w tamtych czasach to byli wszyscy którzy razem mieszkali (dorośli, dzieci z rodziny, a nawet niewolnicy.
M
MoAnna
25 sierpnia 2013, 18:51
Dlaczego ludzie zmieniaja to czego uczy nas Biblia? czy chcemy poprawiac Boga? Bog i jego Slowo jest nieomylne natomiast czlowiek jest. ... Objawienie Boże to nie tylko Biblia, ale też ustna Tradycja (przez duże T). Zresztą gdyby nie Tradycja, to nie byłoby Biblii (ona nie spadła z nieba).
N
nina
25 sierpnia 2013, 18:13
Coniedzielna Msza święta  + życie sakramentalne to podstawa. Jeżeli rodzice zjawiają się w kościele jedynie np. z okazji Bożego Narodzenia czy Wielkanocy i jeszcze żyją w konkubinacie to zaden kapłan nie ochrzci ich dziecka (jeśli na serio traktuje zobowiązanie wygłaszane przez rodziców podczas chrztu: wychowanie dziecka w wierze katolickiej)
W
Wiesia
25 sierpnia 2013, 12:41
Dlaczego ludzie zmieniaja to czego uczy nas Biblia? czy chcemy poprawiac Boga? Bog i jego Slowo jest nieomylne natomiast czlowiek jest.
25 sierpnia 2013, 12:29
do TomaszaL Dlatego, że chrzest ma sens, gdy rodzice dają rękojmię wychowania dziecka w wierze. A można wychować dziecko na katolika tylko przez własny przykład rodziców autentycznego życia wiarą. Jeśli rodzice np. nie chodzą na Msze sw., lub żyją w ponownym związku po rozwodzie, to jaki przykład dają dzieciom? Na pewno nie chrześcijański ... Owszem, w skrajnych wypadkach Kościół ma prawo odmówić chrztu dziecku, kiedy zupełnie nie ma nadziei na jego wychowanie po katolicku. Wybacz, chodzenie, lub nie na Msze św. nie pozbawia takiej nadziei. Zresztą nawet, gdy w dniu chrztu rodzice autentycznie żyją wiarą, są „przykładnymi”, pobożnymi, religijnymi katolikami, to istnieje tylko uzasadniona nadzieja, że dziecko wychowają, jako katolika. Wielu upadło, bo zbyt uwierzyli w to, iż są pobożnymi, religijnymi katolikami.
W
Wiesia
25 sierpnia 2013, 12:00
Mozna uczyc dzieci wiary ale one same w przyszlosci musza swiadomie zdac sobie sprawe o swojej grzesznosc,i upamietac sie,  uwierzyc i podjac decyzje pojscia za Jezusem. My nie jestesmy w stanie za nie to zrobic. Niezaleznie od tego czy rodzice posiadaja wiare lub nie, chrzest ich dzieci jest bez sensu. Gdzie jest napisane w Bibli ze mamy chrzcic dzieci?
N
nina
25 sierpnia 2013, 11:52
do TomaszaL Dlatego, że chrzest ma sens, gdy  rodzice dają rękojmię wychowania dziecka w wierze. A  można wychować dziecko na katolika tylko  przez własny przykład rodziców autentycznego życia wiarą. Jeśli rodzice np. nie chodzą na Msze sw., lub żyją w ponownym związku po rozwodzie, to jaki przykład dają dzieciom? Na pewno nie chrześcijański
W
Wiesia
25 sierpnia 2013, 11:40
Rodzice nie moga wierzyc za swoje dzieci. Dziecko jak dorosnie samo podejmuje swiadomy wybor.
25 sierpnia 2013, 11:21
Jeśli rodzice nie żyją zgodnie z wiarą katolicką, to chrzest ich dzieci jest bezsensowny. ... Dlaczego?
N
nina
25 sierpnia 2013, 11:09
Jeśli rodzice nie żyją zgodnie z wiarą katolicką, to chrzest ich dzieci jest bezsensowny.
W
Wiesia
25 sierpnia 2013, 11:04
Chrzest dzieci jest tylko pusta tradycja i nic wiecej. Nie daje wejscia do nieba w razie smierci. Dzieci ktore umieraja ida od razu do nieba i nie ma potrzeby nic robic. Chrzest ma znaczenie jezeli osoba ktora sie chrzci zrobi to swiadomie, ma przy tym wiare. Taki chrzest jest biblijny, podobnie jak chrzcil sie Jezus, sam Jezus byl bez grzechu ale dal nam przyklad chrztu za ktorym powinnismy pojsc. Chrzest byl fizycznym znakiem ze osoba chce upamietac sie od swojego grzesznego zycia i oznaka posluszenstwa. "Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego” (Dzieje Apostolskie 2:38). Chrzest dzieci zostal wprowadzony w III wieku, na przestrzeni lat wiele prawd biblijnych zostalo zmienionych. Czy wolno nam to robic? Powinnismy pamietac ze Bog jest doskonaly i niezmienny.
MA
M ateusz
25 sierpnia 2013, 01:42
no i bardzo dobrze ! to znaczy ze Polska normalnieje 1000 lat katolickiego cyrku wystarczy....
J
Johny
24 sierpnia 2013, 21:16
Polska poganieje. Nie jest łatwo docierać z Ewangelią do młodych. W szkołach średnich na religię chodzi ok. 50% mlodziezy. Tak jest przynajmniej w dużych miastach. A rodzice są czesto wobec tego obojetni lub bezradni.