Dary od Fundacji WOŚP dla hospicjum Caritas

KAI / psd

Hospicjum Domowe Caritas w Olsztynie otrzymało w darze od Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy sprzęt medyczny i aparaturę rehabilitacyjną. Jest to pięć koncentratorów tlenu, dwie pompy infuzyjne i tyle samo pomp strzykawkowych, pulsoksymetr z EKG, dwa pulsoksymetry i trzy ssaki. Hospicjum otrzymało również samochód osobowy marki Renault.

Podarowany sprzęt zakupiony został przez Fundację Jerzego Owsiaka ze środków zebranych w ramach akcji 1% podatku i wykorzystany zostanie w opiece nad dziećmi będącymi pod opieką Hospicjum.

Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Hospicjum Domowe - Stacja Opieki Caritas powstał w 2001 roku, jako wydzielona jednostka Caritas Archidiecezji Warmińskiej. Hospicjum Domowe to zespół ok. 30 osób pełniących fachową posługę wobec cierpiących. Oprócz lekarzy i pielęgniarek pracują w nim psycholog, pracownik socjalny, rehabilitant, kapelan oraz liczne grono wolontariuszy. Terenem pracy hospicjum jest powiat olsztyński, a w przypadku dzieci i innych trudnych sytuacji inne miejscowości województwa warmińsko-mazurskiego. Od początku działalności usługi są kontraktowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, dlatego pacjenci placówki nic nie płacą.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dary od Fundacji WOŚP dla hospicjum Caritas
Komentarze (58)
C
Captcha
3 lutego 2010, 15:19
Mogę się spytać Pitera, skąd czerpię wiedzę na temat Hare Kryszna? Bo póki co to co napisałeś jest kompromitujące.
G
Gog
3 lutego 2010, 13:17
c.d. Rok w rok sto dwadzieścia tysięcy wolontariuszy-młodzieży nie ma komfortu powszechnego społecznego błogosławieństwa. Bardzo często musi słuchać oskarżeń, albo kogoś musi oskarżać. Zwolennicy WOŚP: nie ważne co mówi Owsiak........zdrowie dzieci najważniejsze ! Adwersarze WOŚP: nie ma dobra bez wartości. Paradoks polega na tym, że sam Jerzy Owsiak jest po stronie adwersarzy. Dla niego również najważniejsze są wartości. Odmienne, ale wartości i na tyle dla Niego cenne że toleruje rokroczne spory milionów ludzi. ....Czy doczekam kiedyś powrotu syna marnotrawnego Jerzego Owsiaka ? ....bp. Pieeroonek i kropidło....Owssiaak i 30 sekund gatki..... .....swoją drogą .....klasyczny przykład ogromu władzy jednego człowieka nad milionami ludzi.
G
Gog
3 lutego 2010, 13:05
dot. artykułu refleksja 1. W przeszłości zdarzało się, że bratnia klasa robotnicza Związku Radzieckiego przesyłała bratniemu narodowi polskiemu dar w postaci wagonu np.  srubek-nakretek.Na powszechny śmiech aktywiści POP przytaczali argumenty typu: socjalizm zlikwidował w Polsce analfabetyzm;jest bezpłatne ,powszechne szkolnictwo,lecznictwo, a wogóle, gdyby nie Rosjanie to Niemcy by nas wymordowali.  I rzeczywiście trudno było temu zaprzeczyć, tym bardziej, że jak się wówczas wydawało komunizm miał trwać do końca świata, a nawet jak mówili sięgać daleko poza ten koniec. refleksja 2.  Marek Kotański - człowiek o dużej energii i wrazliwości pochylił sie nad ludżmi którzy częściowo w wyniku transformacji ustrojowej, czesciowo w wyniku własnej słabości zostali na ulicy bez żadnych środków do życia. Pomoc swą organizował na wzór świecki pomijając czynik religijny swoich podopiecznych. Budował nowe, modernizował stare obiekty.Stworzył sieć ośrodków, które zapewniały ludziom dach nad głową, ciepło, wyżywienie. I wówczas jak zaczęło to organizacyjnie, materialnie funkcjonować stwierdził - ku swemu zdumieniu  - że cos brakuje. Brakowało temu przedsięwzięciu, tym ludziom Boga. A "wytłumaczyli mu to" ogólnie ujmując ostatni pijacy, ćpuny, dziwki....  Minął kolejny koncert WOŚP. Zebrano pokażne fundusze dla szpitali.Wszyscy, jak w przypadku innych dobroczynnych fundacji powinni tylko się cieszyć. Niestety WOŚP jest wyjątkiem, której działalności towarzyszy  często skrywany chłód, a nie rzadko obopólne oskarżenia.
G
gość1
30 stycznia 2010, 20:29
~Piter w reakcji na post ~Smoczycy piszesz między innymi: "...jestem osobą wierzącą, katolikiem, członkiem Kościoła więc wolę swoje pieniądze przekazać potrzebującym poprzez organizację stworzoną przez tenże Kościół..."  a dalej:  "...wolę tych, którzy nie mamią innych hasłami "róbta co chceta" stojącym w sprzeczności z nauczaniem św. Pawła "wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść" [1 List do Koryntian 6,12]."  Uczciwe, jasne podejście, które popieram, nie potępiając tych, którzy w jednorazowej dorocznej akcji mocno wspieranej przez media od samego początku  wrzucają grosik  do innej puszki. To ich wola ich decyzja... ~Smoczyca nie jest obiektywna w moim odczuciu; takie póki co mam odczucie na podstawie dotychczasowych jej  postów...  Dzięki za przywołanie słów z Ewangelii.
P
Piter
30 stycznia 2010, 19:52
Smoczyco, pominę to, że każda organizacja ma swoje koszty. Caritas też. Tak mamy świat poukładany, że wielkiej (międzynarodowej) instytucji charytatywnej niektórzy poświęcają przysłowiowe 8 godzin dziennie i nie będą tego robić charytatywnie - żyć z czegoś trzeba. Magazynowanie rzeczy do pomocy też kosztuje, itp - więc koszty rodzą się same. WOŚP też ma swoje koszty i to jest naturalne. Ja wyraziłem swoją opinię. Być może nie była czytelna to ją przekoloryzuje i bardziej uwypuklę: jestem osobą wierzącą, katolikiem, członkiem Kościoła więc wolę swoje pieniądze przekazać potrzebującym poprzez organizację stworzoną przez tenże Kościół. Zabolało by mnie bardzo gdybym wsparł dzieło osoby, która raczej dobrze życzy sekcie hari kriszna. Być może tego nie zrozumiesz ale wolę tych, którzy nie mamią innych hasłami "róbta co chceta" stojącym w sprzeczności z nauczaniem św. Pawła "wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść" [1 List do Koryntian 6,12]. Tak na zakończenie. Tak czytuję Ewangelię. Żałuję, że robię to rzadziej niż bym chciał. Poszerzam światopogląd wybiórczo bo lata doświadczenia pokazały mi, że ten światopogląd najłatwiej rozszerzyć w stronę, po której Boga nie ma. Tak więc polecam Ci Ewangelię. I skąd wiesz, że Caritas tak świetnie prosperuje? Ja tego nie napisałem. Chyba nie jest tak świetnie skoro zamykają świetlice, które przecież kosztują. Może pomożesz mi wspierać tą instytucję modlitwą o hojność ludzi?
J
Jaro
30 stycznia 2010, 16:17
JurekS Dzięki za konsyliacyjną odpowiedź. Pozrawiam
Jurek
30 stycznia 2010, 14:55
jaro, zwróć uwagę na to co napisałem w poprzednim poscie: Wracając do artykułu. Tak po ludzku dobrze się stało, że hospicjum zostało wsparte cennym sprzętem.. Więc odpowiedź na Twoje pytanie chyba jest jasna.
J
jaro
30 stycznia 2010, 14:47
JurekS - problem polega na tym, że traktujsze swój światopogląd jako prawdę objawioną. Czynienie zarzuty, że WOSP wykorzystuje media i jest także zjawiskiem medialnym - jest śmieszne - bo to tak, jakby ktoś twierdził, że Caritas jest tak potęzny, bo wykorzystuje "kościelne" drogi dotarcia do darczyńców, a bez Kościoła byłby niczym. I co z tego?. Poza tym, w ogóle nie potrafisz oddzielć Owsiaka od efektów działań jego fundacji. Jestem ciekaw czy byłbyś tak samo jednopoglądowy w sytuacji choroby swojego dziecka. Czy nie zgodziłbyś się na to, by lekarze skorzystali ze sprzętu zakupionego przez WOSP. Czy w takiej sytuacji w ogóle byś myślał o "róbta co chceta?"
Jurek
30 stycznia 2010, 10:13
smoczyco, z uprem lepszej sprawy bronisz WOŚP jak podobnie broniłaś ideii wychowywania dzieci bez klapsów. Uzywasz takich samych argumentów, a czasem demagogii jak przeciwnicy WOŚP. Więc jest remis. Wracając do artykułu. Tak po ludzku dobrze się stało, że hospicjum zostało wsparte cennym sprzętem. Ale nie trzeba zaraz robić z tego ideologii. Możemy sie obrażac lub nie, ale WOŚP jest nadmuchana medialnie, bez czego byłaby marginalnym zjawiskiem. Nie ukrywam, że nigdy nie wspierałem WOŚP własnie ze względu na "Róbta co chceta", ale robię to w stosunku do róznych instytucji, których nie brakuje i sytuacji których też nie brakuje.
Robert Baryłko
29 stycznia 2010, 22:48
Rubta co chceta...... TYLKO UWAŻAJTA CO ROBITA ;P
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 22:34
Smoczyco, może jednak lepiej pokrzykuj na swoje dzieci, a nie na użytkowników deonu. Tracisz klasę. Nie ty będziesz wyznaczać do jakich tematów będę mieszac misje i może cię zmartwię , ale  nie zamierzam póść w ślady Drachmy.
P
Piter
29 stycznia 2010, 19:58
Mimeku, ja p. Owsiaka pamiętam z czasów Jarociana i Radiowej Rozgłośni Harcerskiej, pamiętam również punków zbierających kasę na wino do papierowej puszki WOŚP, oraz walkę z "Przystankiem Jezus", popieranie "trawy" itp. Może i zbiera pieniądze ale to nie powód żeby go gloryfikować i wychwalać. To nie jest krzewiciel ewangelii - niestety. Robi coś pożytecznego? Ja nigdy nie uważałem jego działań za pożyteczne bo wiele jego działań promowały raczej pustkę i głupotę pojmowaną jako "wolność osobista". Nie jeden powie "czymże jest promowanie bezbożnego stylu życia wobec pomocy dzieciom". Dlatego co roku dorzucam się z 1% do skromnego koszyczka Caritasu. Przynajmniej tam ludzie czynią dobro ze względu na chwałę Boga. Na czyją chwałę działa pan Owsiak? Nie wiem, dlatego się nie dorzucam do "jego" skarbonek. Masz pełne prawo nie zgadzać się z filozofią Owsiaka, masz pełne prawo nie uczestniczyć w WOSP, masz pełne prawo mieć swoje zdanie, masz pełne prawo krytykować. Rzecz w tym, że nie masz - wydaje mi się - prawa negować dobra, która w związku z tą akcją i organizacją gdzieś tam się rodzi. A to dobro jest widoczne, (...).
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 17:56
O, poniższe to była odpowiedź do mimka
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 17:54
Nigdy tego nie zrobiłam. W tym sensie Owsiak jest krzewicielem zasad Ewangelii.
A
Aleksy
29 stycznia 2010, 17:49
Przeczytałem ostatnie ostatnie Państwa posty.  Mogę póki co dorzucić od siebie w kontekscie tego co piszą Smoczyca i Salome odnośnie "róbta co chceta" . Nie prowadziłem dyskusji  ludźmi, ale nie jeden raz słyszałem mocną krytykę w/w hasła, a obracam się w bardzo różnych środowiskach.  Jeśli się kogoś zna osobiście wie się więcej na temat tej osoby,  to oczywiste. Przeciętny człowiek ocenia na podstawie tego co widzi, słyszy... Pan Owsiak został przez media wypromowany. To oczywiste, że bez nich nie udałoby mu się zadziałać na taką skalę  i,  że złego nic w tym nie ma.  Sprawa hasła, to inna para kaloszy. To rzeczone, które do niego przylgnęło: krótkie wpadające w ucho kojarzy  się (jest rozumiane) ogromnej większości niestety nie tak,  jak Ty Smoczyco przedstawiasz i interpretujesz...  Tu zgadzam się z Salome.
M
mimek
29 stycznia 2010, 17:43
A i jeszcze jedno. Masz pełne prawo nie zgadzać się z filozofią Owsiaka, masz pełne prawo nie uczestniczyć w WOSP, masz pełne prawo mieć swoje zdanie, masz pełne prawo krytykować.  Rzecz w tym, że nie masz - wydaje mi się - prawa negować dobra, która w związku z tą akcją i organizacją gdzieś tam się rodzi. A to dobro jest widoczne, choćby przez to, że zachęca nas do dzielenia się tym co mamy i dbania o tych, którzy naszej pomocy potrzebują
Alicja Snaczke
29 stycznia 2010, 17:37
Myślę, że jezeli ktoś nie radzi sobie z uzasadnieniem swoich racji, powinien najpierw pomyśleć. Co mówi Pan Bóg najlepiej będzie Pana Boga, posugując się Pismem Św. zacytować, a nie dobrowolnie interpretować. Ofiarę dla potrzeb ludzi chorych składam w Caritasie, ponieważ darzę tę instytucję, zaufaniem.
M
mimek
29 stycznia 2010, 17:36
Jak wiesz, zawsze jest przepaść między tym, co powinno być, a tym, co jest. Fakt jest faktem, że to dzieki akcji WOSP i ofiarności milionów Polaków problem został "zdiagnozowany", nagłośniony i w dużej część rozwiązany. I nic na to nie poradzisz.
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 17:31
Mimku, żyjemy w XXI wieku, i każde dziecko po urodzeniu powinno mieć rutynowo, a nie "dzięki akcji Owsiaka", przeprowadzone badanie słuchu. Wystarczyłoby na to tych pieniędzy, które przeznaczamy na zakup złomu od USA, czy kosztowne "misje".
M
mimek
29 stycznia 2010, 17:22
Captcha, dzięki :) Salome, Owsiak moim idolem nie jest. Jeśli tylko mam okazję wspieram WOSP. (moja córka po urodzeniu dzięki akcj WOSP miała przeprowadzone przesiewowe badanie słuchu). Co roku przekazuje 1% podatku. Podoba mi się akcja Caritasu "Wigilije dzieło pomocy dzieciom" - które ma równie wielką tradycję i siłę oddziaływania, co WOSP (choć używa innych środków ekspresji - że się tak wyrażę). W ogóle godna podziwu jest skala działań Caritasu i PAH-u - choć każda z tych organizacji inaczej prowadzi swoją "politykę" informacyjną. Moim zdaniem, dobrze że jest w tym wszystkim różnorodność - bo dzięki temu odpowiedni przekaz trafia do różnych grup odbiorców. I organizacje katolickie potrafią zaprząc media i nowoczesną technologię do pracy - patrz akcja "szlachetna paczka".
C
Captcha
29 stycznia 2010, 16:55
Chciałbym zaznaczyć, że poprzez stwierdzenie "idźcie i rozmnażajcie się" nikt nie podpada środowiskom homoseksualnym ;P Jeżeli mogę dodać, Bóg też powiedział, że jeżeli ktoś zaproponuje czczenie innego bóstwa, to nieważne, czy to będzie członek rodziny, należy go zgładzić. Także Bóg mówił bardzo wiele różnych rzeczy :D
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 16:52
Smoczyco, mylnie mnie odebrałaś. Akurat tym tematem się nie podniecam i nie było w moich wypowiedziach zapalczywości. Captcha pytał - spokojnie odpowiedziałam. Ale nie zgodzę sie z twierdzeniem, że ofiarność ludzi wyzwoliło akurat jego "chceta". Jestem przekonana,. że gdyby równie nagłośniona przez media akcja przebiegała pod hasłem "przestrzegajta przykazań" ofiarność byłaby może jeszcze większa.
M
mimek
29 stycznia 2010, 16:19
Oj, Salome Zdanie, o którym piszesz, było tylko ozdobnikiem, uzupełnieniem, puentą.
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 16:06
Oj, mimku, z tym rozmnażaniem podpadłeś środowiskom homoseksualnym. I muszę dodać, że Bóg powiedział jeszcze trochę innych rzeczy, które się sprowadzają do tego, że nie możemy robić co chcemy.
M
mimek
29 stycznia 2010, 14:59
Czy naprawdę uważacie, że "Róbta, co chceta" to w 100% wykładnia czyjejś filozofii. Przecież to tylko tytuł programu telewizyjnego, który dawno zniknął z anteny. Nie ma o co robić szumu. Tym bardziej, że idea WOŚP-u nie obraca się wokół idei "Róbta, co chceta". Zbyt dosłownie odbieracie słowa i próbujecie zaklinać rzeczywistość. Czy zamierzacie też toczyć boje o to, że to nie "gwiazdy tańczą", i że to skandal, że istnieje taki program jak "Kawy czy herbata" - bo swoim istnieniem promuje niezdrowe nawyki żywieniowe.  Zróbcie - w oparciu o fakty - bilans zysku i strat z działalności Owsiaka. Wtedy będzie materiał do dyskusji. Bóg powiedział idźcie i rozmnażajcie się, a nie prowadźcie nieistotne spory.
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 14:23
Smoczyco, wybacz, ale to Ty doszukujesz się tego czego nie ma. Hasło Owsiaka jest jednoznaczne - nie  w nim żadnego "myślta", czy "uważajta". Jasne, że dopowie to każdemu sumienie, ale Owsiak poprzestaje na "chceta"
C
Captcha
29 stycznia 2010, 14:00
Szczerze mówiąc, nie zawszę piszę zwroty osobowe wielką literą - często się zapominam, piszę niedbale i szybko ;) Mam jeszcze pytanie (do ogółu). Czy gdyby Owsiak zrzekł się teraz swojej ideologii, nawrócił etc. zaczęlibyście wspierać WOŚP? Czy bojkotując WOŚP i nie wspierając go odmówilibyście przyjęcia od nich pomocy powołując się na niezgadzanie się z ich poglądami (czy przez jakikolwiek inny powód negowania WOŚPu)? Swoją drogą jako ateista ślę smsy do Caritasu w związku z Haiti i prawie codziennie klikam na www.okruszek.org, mimo tego, że nie zgadzam się z wieloma poglądami Kościoła. Dla mnie czyjeś poglądy są mało ważne, kiedy można komuś pomóc.
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 13:42
Zgodnie z Twoim przewidywaniem nie zgadzam się z Twoją interpretacją, ale doceniam Twoje dobre maniery. Dziś mało kto stosuje dużą literę pisząc o kimś. Dotychczas w korespondecji prywatnej stosowałam tę zasadę, a na forum nie, ale może "podciągnę" się do Ciebie.
C
Captcha
29 stycznia 2010, 13:34
Taka trochę skromna intepretacja. Oto mój pogląd: Owsiak prowadził program który miał nazwę "Róbta co chceta". Ale na ten temat nie warto się rozpisywać. Odbierasz to jako libertyńskie odrzucenie wszystkich zasad. Dla mnie jest to interpretacja bardzo skrajna. Prawdopodobnie równie skrajne poglądy prawicowe są Ci bliskie. Ten zwrot jedni odbierają jako manifest relatywizmu moralnego. Po części się zgadzam, jednak ja (i pewnie też wielu innych) nie interpretuję tego jako nawoływanie do pogwałcenia przykazań czy też odrzucenia wszystkich norm. Odbieram to jako nawoływanie do wolności. Oczywiście nie ma czegoś takiego jak wolność absolutna. Jako że twierdzę, iż moralność jest produktem ewolucji i życia w społeczeństwie, która istnieje w każdym z nas, nie mogę zgodzić się, że osoby wyznające to hasło są mordercami, czy też innymi jednostkami niemoralnymi (czyli niedopasowanymi społecznie). Nie przeczę, że takie jednostki też istnieją, aczkolwiek szczerze w to wątpię (nie przypominam sobie jakiejś sytuacji w której dokonano czegoś złego w imię idei "róbta co chceta"). Nie musisz też tak drżeć o swoje dzieci i chować ich pod kloszem. Niech też same doświadczą życia - zasłyszenie hasła "róbta co chceta" jest dobrą okazją do dyskusji na temat norm i wartości. Mam tu na myśli dyskusję z głową, a nie "Owsiak jest zły, bo tak". Wierze, że tak bystrą osobę jak Ty na to stać. Domyślam się, że nie zgadzasz się z tym co napisałem. Masz do tego prawo, nikt Ci tego nie zabrania. Mam nadzieję, że chociaż dostrzeżesz inny punkt widzenia, który też ma swoją argumentację i podstawy do swoich twierdzeń.
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 13:17
Tym hasłem rzucał na lewo i prawo, nie było żadnych szczególnych kontekstów. A że  przy tym nie precyzował co miał na mysli, więc odbieram je jako zachętę do libertyńskiego odrzucenia wszelkich zasad.
C
Captcha
29 stycznia 2010, 13:09
@salome: Widzę, że nieźle znasz hasło "róbta co chceta". Powiedz mi zatem, jak je interpretujesz (tak dokładniej), w jakim kontekście zostało ono wypowiedziane, jakie intencje miał autor. Przedstawie w zamian swój punkt widzenia (z którym na 100% się nie zgodzisz).
C
Captcha
29 stycznia 2010, 13:05
Dalej - jeżeli twierdzisz, że ten fragment o chorym dziecku to banialuki, pokaż w którym miejscu jest tam jakiś błąd, nonsens, czy sprzeczność. Póki co stwierdzenie że to po prostu banialuki jest pozbawione wartości merytorycznej. Dalej nie powiedziałeś, co jest złego w Owsiaku. Rozumiem, że mam przestać o to prosić i potraktować to jako dowód, że tak naprawdę to nic o tym nie wiesz i bazujesz na stereotypach (taka trochę niezdolność do samodzielnego myślenia)? (tak, to ma Cię zmotywować do udzielenia mi odpowiedzi, aczkolwiek to ostatnie moje podejście).
C
Captcha
29 stycznia 2010, 13:05
@Gog: Czyli budujesz swoją ocenę na temat mojej skali wartości na podstawie tego, że jestem ateistą i gejem? Nie wiem kto w tym wypadku z nas oszalał. To że jestem ateistą i gejem świadczy o tym, że mam być niemoralny? Absurd. Nie domagam się już przeprosin, wiem, że albo nikogo na tym portalu na to nie stać, albo osoba przez którą poczułem się dotknięty nie dostrzega swojego błędu (tak, to eufemizm), albo próbujecie maskować i wykręcać się z tego co powiedzieliście. Mam świadomość tego, że nie będę się tu zgadzał w wielu sprawach, po to tu jestem - chcę przedstawić inny punkt widzenia. I nie muszą być to sprawy destrukcyjne (chyba, że uważasz WOŚP za destrukcję...) Dalej wydaje mi się, że jestem cżłowiekiem wrażłiwym. Przykro mi, że zinterpretowałes fakt przyjęcia pomocy od partii nazistowskiej jako "byle[by] kasa". Prawdopodobnie nie rozumiesz sytuacji, w której jedyną szansą jest przyjęcie pomocy. Obojętnie czy to partia faszystowska, czy buddyści, czy Bush. Gdybyś sam przeżywał cięzkie chwile, zrozumiałbyś to inaczej, otworzył oczy i spojrzał na wszystko z innej strony. Póki co ograniczasz się przesłankami i krzywdzącymi stereotypami. Osobiście uważam, że odwaga do poproszenia o pomoc i przyjęcie tej pomocy od kogokolwiek nie ubliża mojej skali wartości. Z resztą - dobrałeś bardzo ekstremalne porównanie - nazim. Tutaj kłania się prawo Godwina. Ale swoją drogą - wyobrażasz sobie nazistów oferujących pomoc homoseksualiście? Ja nie. Gdyby naziści pomogli homoseksualiście (i byłoby to niezobowiązujące i bezinteresowne, jak zaznaczyłem na początku)... nie byliby nazistami. Ot i mamy drobną sprzeczność, która też troszkę ten Twój przykład przekreśla. Widać bazowanie na tak ekstremalnych i nonsensownych przykładach nie jest zbyt dobrym argumentem. Ocena skali wartości na takiej podstawie też jest kiepska.
Grażyna Urbaniak
29 stycznia 2010, 10:49
Captcha - pytasz, więc wyjaśniam, co złego jest w haśle Owsiaka "róbta co chceta". W tym haśle zawarte jest przesłanie, ze nie ma żadnych przykazań, tabu, czy ograniczeń. I jesli ja moim dzieciom kładę do głowy -" Róbcie co dobre, mądre czy słuszne", to Owsiak sabotuje moje usiłowania.
G
Gog
29 stycznia 2010, 09:32
Captcha. W grudniu ubiegłego roku przedstawiłeś sie jako homoseksualista i ateusz. W tym kontekście nie rozumiem Twego urażenia.  Za co niby mam Cię przepraszać.....za to że czyta Cię gość z wnioskiem "jaki to wspaniały człowiek ile w nim wiary i moralności."...........Caktcha czyś ty kompletnie oszalał.......        W tym środowisku na tym forum Twoja postawa wobec życia, wartości którym hołdujesz wykluczaja  jakąkolwiek formę porozumienia nawet w drobnych sprawach.  Opinie Twoje są zbieżne z innymi wyłącznie w sytuacjach w których występuje destrukcja. Twoja wykładnia, logika jest całkowicie dla mnie zrozumiała. W jednym mnie zaskoczyłeś. Czytając od paru miesięcy Twoje spoty postrzegałem Cię raczej jako człowieka dużej wrazliwości. Natomiast Twoja deklaracja pobrania dla siebie od działających dziś partii nazistowskich datków i zignorowania  faktu poddania przez nazistów eksterminacji .........i homoseksualistów z tak lekkim przrjściem do porządku dziennego.......byle kasa. Oczekiwałem od Ciebie więcej szacunku dla ofiar ludzi skądinąd Ci bliskich. .....to jest Twoja skala wartości........ a o chorych dzieciach to Ty opowiadaj banaluki swoim kompanom.
C
Captcha
29 stycznia 2010, 00:44
Kązda złotówka na WOŚP nie tylko wspomaga chorych, ale idzie za określonymi wartościami i również te wartości wspomaga. Nie namiejscu są oskarżenia o zazdrość, nienawiść - tu chodzi o świadomość - rozum albo wiem co się wokół mnie dzieje, albo nie wiem. Nie wymieniłeś ani razu tych wartości i nie powiedziałeś co jest takiego złego w Owsiaku. Zauważ też, że nigdzie nie zarzucam zazdrości i nienawiści. (aczkolwiek zazdrość chętnie bym tu mógł podejrzewać).
C
Captcha
29 stycznia 2010, 00:42
@salome: zinterpretuj mi więc to hasło i powiedz co w nim złego. @Gog: Captcha....czyli Twoja skala wartości pozwala Tobie przyjąć zapomogę od działającej dziś partii nazistowskiej. Ale Twoja. Są ludzie, którym zasady, moralność na to nie pozwolą. Z zasady - nie możemy z tego tytułu potępić jednych czy drugich, bo każdy ma inną skalę wartości. /Inną zupełnie jest kwestią, że Twoja jest bardzo niska/. Rozumiem, że w tym wypadku, jeżeli Twoje dziecko będzie miało raka i jedyną dla niego szansą będzie skorzystanie ze sprzętu od WOŚP odmówisz, mówiąc o swojej wysokiej skali wartości? Z jednej strony - pozwoli Ci to pozostać uczciwym wobec siebie samego i wiernym swoim wartościom, z drugiej strony uczyni cię to głupcem, pozwalającym na śmierć własnego dziecka. Zauważ jeszcze, że Twoja osobista wycieczka w moją stronę i ocenianie mojej skali wartości nie znając mnie jest bezczelna i absolutnie nie na miejscu. Jesteś na tyle odważny, żeby przeprosić? Od zarania ludzkości trwa walka dobra i zła, które to zresztą są różnie na własny użytek interpretowane. / np. wychowywanie dzieci przez środowiska gejowskie jest zgodne z naturą/ Największą namiętnością człowieka nie jest pieniądz, seks, ale władza - obracać, a chociażby manipulować masami. Im ktoś ma wyższą skalę wartości jest to trudniejsze, a czasami nie możliwe. Zauważ, że mój system wartości pozwala dwóm osobom się kochającym wychować dziecko w sposób jak najlepszy i nie pozwala zabijać człowieka bez jego własnej zgody. Twój system wartości z kolei w dwóch osobach kochających się i wychowywujących dziecko widzi grzech i zbrodnię przeciwko naturze (co jest absurdalne, swoją drogą) i swojego czasu pozwalał mordować ludzi w imie wiary, uważając to za dobro. Widzisz więc, że dobro i zło to pojęcia względne.
G
Gog
28 stycznia 2010, 20:55
Captcha....czyli Twoja skala wartości  pozwala Tobie przyjąć zapomogę od działającej dziś partii nazistowskiej.   Ale Twoja. Są ludzie, którym zasady, moralność na to nie pozwolą. Z zasady - nie możemy z tego tytułu potępić jednych czy drugich, bo każdy ma inną skalę wartości. /Inną zupełnie jest kwestią, że Twoja jest bardzo niska/.  A co to ma do Fundacji WOŚP , czy Caritas ? My nie żyjemy w swiecie w którym  wszystko jest dziełem jakiegoś przypadku. Od zarania ludzkości trwa walka dobra i zła, które to zresztą są różnie na własny użytek  interpretowane.  / np. wychowywanie dzieci przez środowiska gejowskie jest zgodne z naturą/ Największą namiętnością człowieka nie jest pieniądz, seks, ale władza - obracać, a chociażby manipulować masami. Im ktoś ma wyższą skalę wartości jest to trudniejsze, a czasami nie możliwe. Każda złotówka na Caritas nie tylko wspomaga chorych, ale idzie za okreslonymi wartościami i również te wartości wspomaga. Kązda złotówka na WOŚP nie tylko wspomaga chorych, ale idzie za określonymi wartościami i również te wartości wspomaga. Nie namiejscu są oskarżenia o zazdrość, nienawiść  - tu chodzi o świadomość - rozum albo wiem co się wokół mnie dzieje, albo nie wiem.  Każdy spot mówi " jestem świadomy, bądż tuman"
Grażyna Urbaniak
28 stycznia 2010, 19:51
Captcha, nie o to chodzi czy ktoś się stosuje, czy jest zmuszany do wyznawania hasła "róbta co chceta". Chodzi o to, że w ogóle takie hasła się lansuje w mediach. I że nosiciela takich haseł kreuje się na najlepszego wujaszka młodzieży.
C
Captcha
28 stycznia 2010, 19:38
Jakież to proste - zapytać, czy przyjmę datki od nazistów, tak o, bez podania jakichkolwiek warunków. Jeżeli warunkiem przyjęcia datków byłoby przyjęcie nazistowskiej ideologii, nie przyjąłbym. Jeżeli byłaby to pomoc bez zobowiązań, którą równie dobrze mogę otrzymać od kogokolwiek innego, przyjąłbym. Mało obchodzą mnie poglądy dawcy, który chce mi bezinteresownie pomóc. Ale skoro tak namiętnie porównujesz Owsiaka do nazizmu, powiedz, co w tym Owsiaku jest takiego złego.
G
Gog
28 stycznia 2010, 19:27
Captha chodzi o Twoje wartości. Myśl o sobie, nie o dzieciach. Jesteś w potrzebie. Czy Ty przyjmiesz datki od nazistów.
Ż
życzliwa
28 stycznia 2010, 18:26
Gog, myśl trochę co piszesz. Masz problemy i z formą, i z treścią. Jak możesz porównywać do nazistów. I uważaj na byki: "stąd", "wziąłeś"- rozumiem szybkie klikanie, ale to nie są literówki, tylko poważne błędy. Nawet biskupi podejmują już ten temat, bo jak widać jest bardzo źle.
C
Captcha
28 stycznia 2010, 18:14
Porównanie wartości Owsiaka do wartości prezentowanych przez partie nazistowskie jest dla mnie absurdalne. Przecież wartości prezentowane przez Owsiaka nie są krzywdzące w takim stopniu jak nazizm! Swoją drogą - wyobrażasz sobie partie nazistowskie wspomagające chore dzieci? Ja nie.
2
2TY
28 stycznia 2010, 17:11
GOG, spór oczywiście może dotyczyć wartości. Ale użyte argumenty nie mogą być  nieodpowiedzialne, nieprawdziwe i krzywdzące.
G
Gog
28 stycznia 2010, 17:01
Niektórzy zgubili istotę sporu. Nie o formę, nie o pieniądze chodzi,  idzie o rzecz najistotniejszą dla człowieka - o wartości.  Z tąd tak duży konflikt. Captcha -wziołbyś datki od dzisiejszych partii nazistawskich.
C
Captcha
28 stycznia 2010, 15:41
Tylko tak się mądrzysz, A P, a mądrości w Twoich wypowiedziach niewiele. Bazujesz na stereotypach. Daleko tak nie zajdziesz, ale to jest Twój wybór.
C
ciekawy
28 stycznia 2010, 14:57
AP powiedz mi, jak to jest, widzieć wszystko w białych lub czarnych barwach? Wydaje mi się, że smoczyca ma wiele racji.
C
Captcha
28 stycznia 2010, 13:06
Troche dziwne. Słyszałem o Przystanku Woodstock i nawet na nim byłem. A ty byłeś, że wiesz, że tam samo zło się dzieje? Słyszałem "róbta co chceca" co nie oznacza, że do tego się stosuję i że ktoś jest zmuszany do wyznawania takiej filozofii. Mimo tego, że nie zgadzasz się z ideą woodstocku, z jego filozofią - Owsiak pomaga. Także jeszcze raz powtarzam - nie musisz wspomagać, tylko w chwili krytycznej bądź wobec siebie samego uczciwy.
C
Captcha
28 stycznia 2010, 02:35
Porównanie czegoś do Hitlera czy Stalina jest moim zdaniem żałosne (prawo Godwina się kłania). Szczególnie żałosne jest wtedy, kiedy absolutnie nie jest trafne. Czy Owsiak morduje ludzi? Ale skoro twierdzisz, że robi złe rzeczy, to powiedz jakie.
I
Inny
27 stycznia 2010, 15:20
amoll2005 dyskusja wokół WOŚPu już była prowadzona. Obserwowałem z boku. Teraz pojawiają się te same osoby  (prawie identyczne wpisy). Watpię, by artykuł przez Ciebie sugerowany  na nich zadziałał. Słuzba zdrowia się wali, coraz  trudniejszy dostęp do leczenia, a niektórzy widzą swoje i swoje stare (zanane) armaty wyciągają. Szkoda czasu.
C
Captcha
27 stycznia 2010, 15:05
Dobrze, jeżeli nie chcecie wspierać WOŚPu, nie wspierajcie. Jeżeli go krytykujecie i macie ku temu podstawy, krytykujcie. Tylko bądźcie potem wobec siebie samych uczciwi, kiedy wasze dziecko będzie miało raka (odpukać) odmówcie korzystania z przyrządów z seruszkiem WOŚPu. Tak czy siak - WOŚP pomaga. Nie ważne, jaki jest Owsiak, nie ważne jaką prezentuje ideologię. Dzięki niemu niektórzy otrzymują pomoc. Ale niektórym zbyt ciężko to dostrzec i najważniejsze jest podkreślić medialną działalność etc. A szkoda.
27 stycznia 2010, 15:03
 Widzę, że dyskusja się nieco ożywiła zapraszam zatem do lektury tego oto artykułu z opiniotwórczego dziennika jakim jest Rzeczpospolita i do wyciągnięcia wniosków. <a href="http://www.rp.pl/artykul/9157,424282_Swiatek__Swieto_serca_czy_pieniadza.html">www.rp.pl/artykul/9157,424282_Swiatek__Swieto_serca_czy_pieniadza.html</a>
I
Inny
27 stycznia 2010, 14:21
Ci nie zauważają,  jak wynika z postów. Dobrze widzieć i sensownie działać.
M
michal
27 stycznia 2010, 13:33
Wspierajmy WOŚP, wspierajmy Caritas, wspierajmy te organizacji, z których działalności wynika coś dobrego dla innych. Ta licytacja jest bezsensowna i bezproduktywna.
O
Ola
27 stycznia 2010, 13:25
Prawde mówiąc myśle, że Caritas i WOŚP nie chcą ze sobą walczyć o "pieniądze" tylko to właśnie media robią im taką otoczkę. 
27 stycznia 2010, 11:31
WOŚP przy Caritasie wygląda jak karzeł przy olbrzymie - Caritas w jednym roku zbiera tyle pieniędzy co WOŚP nazbierała przez poprzednie 17 lat. Nie chcę się tutaj rozwodzić i kłócić, ale dla mnie WOŚP jest trochę przereklamowana to jest moje subiektywne zdanie, ale wyrobione na faktach. Dlaczego nie chwalimy Caritasu, PCK, czy Fundacji Brata Alberta? 
C
Captcha
27 stycznia 2010, 11:18
Dla mnie śmieszne jest, jak Kościół sypie gromy na WOŚP. I teraz się cieszę, że WOŚP pomógł hospicjum.
M
mia
27 stycznia 2010, 09:53
Odetchnęłam z ulgą: są jeszcze w Kościele normalni ludzie, skoro WOŚP i Caritas mogą współpracować.