Dlaczego biskupi zajmują się rodziną?

(fot. © Mazur/catholicchurch.org.uk / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
KAI / ptsj

Kiedy pytają mnie, z jakiej racji biskupi zajmują się rodziną, odpowiadam: czy myślicie, że biskupi spadli z nieba? Czy także oni nie urodzili się i nie dorastali w rodzinie? Czy nie znają jej piękna? - mówił kard. Walter Kasper w katedrze we włoskim mieście Pordenone na spotkaniu zorganizowanym przez Watykańską Księgarnię Wydawniczą.

W rozmowie, prowadzonej przez dyrektora dziennika "Avvenire" Marco Tarquinio, przypomniał, że podczas zakończonego niedawno III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów nt. rodziny doszło do swobodnej i szczerej dyskusji, o którą prosił papież Franciszek. Było to "wyjątkowe doświadczenie, poprzedzone konsultacją Kościołów lokalnych, niemające precedensu w historii".

Teraz, wskazał niemiecki purpurat, dyskusja przenosi się do diecezji i parafii w oczekiwaniu na Zgromadzenie Zwyczajne Synodu w 2015 r. - Nie mam daru prorokowania, ale jestem pewien, że za rok dojdziemy do szerszego konsensu w sprawie decyzji, jakie należy podjąć - wskazał były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.

81-letni hierarcha dodał, że jest wystarczająco stary, by pamiętać Sobór Watykański II, na którym doszło do ostrej debaty, która jednak "nie zniszczyła Kościoła", lecz przeciwnie: pomogła mu lepiej odpowiedzieć na potrzeby współczesnych ludzi.

DEON.PL POLECA

Mówiąc o rodzinie jako Kościele domowym, wskazał, że idea ta wywodzi się "bezpośrednio z Nowego Testamentu" i "wciąż jest dziś żywa w tylu częściach świata, szczególnie tam, gdzie wiara jest prześladowana". - Ja sam tego doświadczyłem w dzieciństwie w Niemczech w czasach nazizmu. Moją pierwszą katechetką była moja matka, od niej nauczyłem się modlić. Nie odkryłem wiary studiując encykliki i Magisterium Kościoła. Wiara została mi przekazana w domu, jako dar - wyznał kard. Kasper, dodając, że rodzina jest "językiem ojczystym ludzkości".

Zaznaczył, że miłosierdzie jest "sercem Ewangelii, a nie wymysłem papieża Franciszka". - W żadnym wypadku nie jest tanim rozwiązaniem. Jeśli już, to jest tym, co nie pozwala doktrynie zamknąć się w abstrakcyjnych formach, umożliwiając wychodzenie od konkretu codziennego życia - powiedział wybitny niemiecki teolog dogmatyk.

Podkreślił jednocześnie, że "rodzina jest częścią zamysłu Boga i nie można Kościołowi zabronić podnoszenia głosu w obronie tego zamysłu", któremu zagrażają siły, które "chciałyby przyspieszyć jego rozkład".

Pytany o kwestię osób rozwiedzionych, które ponownie zawarły cywilne związki małżeńskie, hierarcha stwierdził, że katolicka doktryna o małżeństwie jest poza wszelką dyskusją. Natomiast rozwiązania duszpasterskie w stosunku do tych dostosowane do każdego przypadku z osobna, po dokładnym przestudiowaniu konkretnej sytuacji. - Do tak skomplikowanej rzeczywistości nie można stosować ogólnej reguły - zaznaczył kard. Kasper.

A w odpowiedzi na pytanie o rolę kobiet w Kościele, zauważył, że gdyby zabrakło kobiet, trzeba by po prostu "pozamykać wszystkie parafie".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dlaczego biskupi zajmują się rodziną?
Komentarze (6)
MR
Maciej Roszkowski
24 października 2014, 20:09
 Do tak skomplikowanej rzeczywistości nie można stosować ogólnej reguły - zaznaczył kard. Kasper. Ogółnych reguł stanowionych  przez Chrystusa ("kto pojął rozwiedzioną cyudzołoży, co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza, tak - tak, a nie - nie niech znaczy, mowa wasza niech będzie... etc etc. ") też?  Powtórzę - nie chciałbym być na miejscu tych ludzi, gdy Pan zapyta - Jak paśliście owce moje?
O
ona
24 października 2014, 20:01
Deon nadal propaguje skompromitowanego kardynała... Jest napisane w Ewangelii: " Biada człowiekowi przez którego dokonują się zgorszenia" i "...lepiej zawiesić mu kamień młyński u szyi i utopić...'' Odnieść to można nie tylko do kardynała Kaspera, ale i do tych, co pozwalają mu mówić i do tych co publikują jego wypowiedzi.
F
Fabian
24 października 2014, 17:17
Kardynale Kasper zamilcz !!!!
G
gosc
24 października 2014, 16:46
Przebywający w Lublinie Prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller zapytany o komentarz do ostatniego Synodu o rodzinie uspakaja, że o rewolucyjnych zmianach nie może być mowy. Nie ma rewolucji w Kościele  AGNIESZKA GIEROBA /FOTO GOŚĆ Abp Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Nauki Wiary - Rodzina to kobieta, mężczyzna i dziecko, i nic nie jest w stanie zmienić tego faktu. Kościół nie jest instytucją, w której panują zasady demokracji i można coś przegłosować. To daje gwarancję prawdy. Nie można także mówić o rewolucji w Kościele w powszechnym tego słowa znaczeniu. Jeśli już mamy używać tego słowa, to należy powiedzieć, że przeżyliśmy tylko jedną rewolucję, którą był Jezus Chrystus. Od tamtej pory żadnych rewolucji nie było i nie będzie. Kościół, który się zmienia, kieruje się Duchem Świętym. To On prowadzi nas w nowe czasy i pokazuje, jak mówić o Jezusie w zmieniającej się rzeczywistości. On też nieustannie podpowiada, by dbać o rodzinę, każdego z jej członków, a w szczególności tych najmłodszych i najsłabszych. Mam nadzieję, że tu w Polsce macie to głęboko wyryte w sercach. Bardzo byśmy chcieli, żeby na całym świecie, a zwłaszcza w Polsce, rodziło się coraz więcej dzieci wychowywanych w wierzących rodzinach, które są prawdziwymi świadkami Ewangelii - mówił podczas briefingu prasowego Prefekt Kongregacji Nauki Wiary arcybiskup Gerhard Müller.
R
RV
24 października 2014, 16:35
Czas powiedzieć: non possumus Tym, którzy nawołują do zrewidowania fundamentów naszej wiary i dostosowania ich do naszych czasów Kościół musi powiedzieć: Non possumus - nie możemy! – uważa ks. prof. Livio Melina, prezes Papieskiego Instytutu Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną. Uczestniczył on w prezentacji książki „La speranza della famiglia – nadzieja rodziny”, której autorem jest kard. Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Na prezentacji wiele mówiono o ostatnim synodzie, bo książka ta miała być przyczynkiem do synodalnej debaty. Kard. Müller zauważył, że książką tą chciał zwrócić uwagę na centralny problem wiary, a raczej jej osłabienia. „Żyjemy w epoce sekularyzacji i niedowiarstwa, które osłabiły postrzeganie sakramentu” – powiedział szef watykańskiej kongregacji. Z kolei Costanza Miriano, która relacjonowała obrady synodu dla włoskiej telewizji RAI, wyraziła zdumienie faktem, że biskupi bardzo dużo mówili o miłosierdziu dla rozwodników, a bardzo mało o miłosierdziu dla ich dzieci, które są głównymi ofiarami rozwodu. Dodała również, że w swej dziennikarskiej pracy spotkała się z wieloma różnymi rodzinami. Dzięki temu mogła zobaczyć, jak wielki jest rozdźwięk między moralnością chrześcijańską i modelem rodziny, który opiera się na wzorcach zaczerpniętych z telewizji i prowadzi do wielkich rozczarowań. W takiej sytuacji potrzebna jest walka ze swoistym analfabetyzmem rodzin, które nie znają prawdziwej miłości. Tekst pochodzi ze strony http://pl.radiovaticana.va/news/2014/10/23/czas_powiedzie%C4%87:_non_possumus/pol-832685 strony Radia Watykańskiego 
N
non
24 października 2014, 16:31
Deon jak zawsze eksponuje kard. Kaspera ? Podobnie jak Wyborcza i TP? A dlaczego wobec KEP jest dysydencki? Trzeba znowu chyba powklejać wypowiedzi innych kardynałów i Jana Pawła II Świętego