Do kanonizacji wybrano cud z Kostaryki?

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / drr

Przypadek niewytłumaczalnego z medycznego punktu widzenia wyzdrowienia kobiety z Kostaryki wybrano do kanonizacji Jana Pawła II - podały w środę wieczorem włoskie media. Doniesień tych oficjalnie nikt nie potwierdza, ale od razy wywołały one duże poruszenie.

Według nieoficjalnych informacji kobieta doznała ciężkiego uszkodzenia mózgu, które ustąpiło.

Z informacji podanych na stronach internetowych gazet i przez włoską agencję Ansa wynika, że kobieta modliła się,prosząc o wstawiennictwo polskiego papieża. Co więcej, podały media powołując się na nieoficjalne wiadomości z Watykanu, w tym przypadku z Kostaryki, którą Jan Paweł II odwiedził 30 lat temu, mowa jest wręcz o podwójnym cudzie, bo rodzina chorej odzyskała wiarę.

Przypadek ten określono w pierwszych komentarzach jako "historię wiary i nadziei".

Ansa pisze o zaskoczeniu, z jakim przyjęto doniesienia o cudzie wyzdrowienia, który miał mieć miejsce w Kostaryce. Agencja cytuje wypowiedź przedstawiciela tamtejszego Kościoła, że ujawnienie tej informacji było błędem i może spowodować "problemy w Watykanie", gdzie szczegóły procesu kanonizacyjnego objęte są całkowitą dyskrecją.

Osoby zaangażowane w proces kanonizacji obowiązuje zakaz wypowiadania się.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Do kanonizacji wybrano cud z Kostaryki?
Komentarze (4)
M
Monika
20 czerwca 2013, 23:42
btw, każdy cud dokonany przez Pana Boga wiąże się z nawróceniem, bo tak naprawdę to nawrócenie jest osią całego cudu, tak było od kiedy Jezus chodził po Ziemi i uzdrawiał. Dlatego moim zdaniem określenie "podwójny cud" jest nieadekwatne, zwłaszcza, gdy widzi się je na portalu katolickim.
M
Monika
20 czerwca 2013, 23:35
A czy muszą Państwo podawać niepotwierdzone przez nikogo informacje, zamiast poczekać na oficjalny komunikat Watykanu w tej sprawie? Czy chodzi o to, żeby być pierwszym, zeby w razie czego móc powiedzieć "a nie mówiliśmy"?
A
Alina
20 czerwca 2013, 13:04
@przemek - "szczegóły procesu kanonizacyjnego objęte są całkowitą dyskrecją", czyli - ktoś puścił parę. Czyli - trzeba tego kogoś znaleźć i ukarać. (Jeśli to nie jest tylko dziennikarska spekujacja) Reasumując: szum w okół procesu szkodzi samemu procesowi.
20 czerwca 2013, 11:13
Ujawnienie może spowodować "problemy w Watykanie". Jakie problemy?