Dzień wszystkich kobiet - okaż solidarność razem z Zupą w Kato
(fot. Zupa w Kato)
Zupa w Kato / mp
Dzień Kobiet stał się na Śląsku okazją, by wesprzeć kobiety w kryzysie, ofiary przemocy, handlu ludźmi i współczesnych form niewolnictwa.
Każdy może dołączyć do zbiórki produktów, które trafią do podopiecznych Stowarzyszenia Po Moc s. Anny Bałchan.
Może to być piękny gest solidarności z kobietami - mówi Małgorzata Wiatr, nauczycielka SP nr 4 w Pszczynie i wolontariuszka Zupy w Kato, która organizuje zbiórkę. Potrwa ona do 22 marca.
- Rezygnujemy z czegoś, co nie jest nam tak bardzo potrzebne, na rzecz kobiet, które potrzebują tego bardziej - mówi Marysia Matusz, uczennica Szkoły Podstawowej nr 4 im. Józefa Pukowca w Pszczynie, wolontariuszka Zupy w Kato. To właśnie podczas jednego ze spotkań Zupy zrodził się pomysł, by Dzień Kobiet uczynić na Śląsku świętem wszystkich kobiet.
Są wśród nich podopieczne Stowarzyszenia Po Moc dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej: kobiety w kryzysie, ofiary przemocy, handlu ludźmi i współczesnych form niewolnictwa. Samotnie bądź z dziećmi przebywają one w ośrodku rehabilitacyjno-wychowawczym, który udziela im całodobowego schronienia i przygotowuje do radzenia sobie w różnych, także trudnych sytuacjach.
Z myślą o podopiecznych stowarzyszenia s. Anny Bałchan rozpoczęła się zbiórka środków czystości i kosmetyków oraz produktów spożywczych o długim terminie przydatności, takich jak kasza, makaron, ryż, olej, konserwy, kawa czy herbata. Prowadzi ją Zupa w Kato: inicjatywa, w ramach której co tydzień w czwartek każdy może ugotować w Katowicach pyszną zupę i podzielić się nią z innymi, często z osobami ubogimi i w kryzysie bezdomności.
Wystarczy pojawić się tego dnia o 16.30 w Klubie Wysoki Zamek i pomóc w gotowaniu albo dołączyć o 19. na Placu Przyjaciół Miszkolca, by wspólnie z innymi porozmawiać przy gotowej już zupie. Jak powtarzają katowiccy wolontariusze za krakowską Zupą na Plantach, zupa to tylko pretekst do spotkania z drugim człowiekiem.
Często odwołujemy się na Zupie do doświadczeń s. Anny Bałchan, którymi dzieli się w rozmowach z naszymi wolontariuszami. Pełni podziwu dla jej misji i wdzięczni za jej otwartość i dzielenie się swoim doświadczeniem, postanowiliśmy wspomóc jej podopieczne. Zbiórka to najprostszy sposób zaangażowania, piękny gest solidarności z kobietami, a także realna możliwość finansowego odciążenia Stowarzyszenia Po Moc - uważa Małgorzata Wiatr, nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 4 w Pszczynie i wolontariuszka Zupy w Kato.
Dzień Kobiet to świetna okazja, by wesprzeć Stowarzyszenie, które niosąc pomoc kobietom w kryzysie, każdy dzień ich życia czyni swoistym świętem - dodaje.
Produkty można przekazać do 22 marca w czwartki w Klubie Wysoki Zamek (Katowice, Gliwicka 96a) podczas gotowania w ramach Zupy w Kato oraz w siedzibie Wspólnoty Dobrego Pasterza (Katowice, Opolska 9) w poniedziałki i wtorki od 10. do 18. oraz w czwartki od 12. do 16.30.
Wyjątkową formę zbiórka będzie miała w pszczyńskiej szkole.
- Trochę nieśmiało zaproponowaliśmy dziewczynom z klas 6. i 7. oraz klas gimnazjalnych, żeby zrezygnowały z upominków z okazji Dnia Kobiet. Zgodnie z przedstawionym im pomysłem pieniądze, które w ten sposób zostałyby zaoszczędzone, wykorzystalibyśmy do zakupu potrzebnych produktów - tłumaczy Małgorzata Wiatr.
Dziewczyny nie miały wątpliwości, jak odpowiedzieć na tę propozycję.
- Zawsze większa radość jest z dawania niż brania, cieszę się, że możemy pomóc. Jeśli raz czegoś nie dostaniemy, żadna krzywda nam się nie stanie. Są osoby, które potrzebują tego dużo bardziej niż my - mówi Justyna Świderska, siódmoklasistka z Pszczyny. - Będzie z tego więcej dobra niż wtedy, gdyby to do nas trafiły te produkty - dodaje. Nie musiała przekonywać swoich koleżanek.
- Od razu się zgodziłyśmy, żadna z nas nie miała oporów. Podoba mi się, że do inicjatywy dołączają kolejne klasy. Dziewczyny są otwarte, żeby ofiarować swój prezent w ramach solidarności z kobietami w trudnej sytuacji. Nie wahają się, po prostu dołączają - podkreśla Marysia Matusz, również siódmoklasistka z Pszczyny.
Po wyrażeniu zgody przez dziewczyny do akcji musieli wkroczyć chłopcy.
Powiedzieli, że nie ma problemu, mogą kupić płyn do mycia naczyń - uśmiecha się Marysia. Kupią też kosmetyki czy makarony i konserwy. Następnie dziewczyny przekażą otrzymane prezenty na rzecz zbiórki, którą 8 marca przeprowadzi w Pszczynie samorząd uczniowski. Dzieci z młodszych klas mogą indywidualnie wesprzeć akcję. - Dzięki temu wszyscy będą mogli się zaangażować. W ten sposób wcielamy w życie hasło tej zbiórki: "Nie wiesz, co robić? Rób dobro!" - cieszy się nauczycielka z Pszczyny. O tym, że dobro wraca, uczniowie będą się mogli przekonać niemal natychmiast. - Wszystkich, którzy się nim podzielą, obdarujemy drobnymi słodkościami - zapowiada Małgorzata Wiatr.
Prawdziwą słodyczą jest jednak zdaniem dziewczyn co innego. - Człowiek ma potrzebę dawania i czynienia dobra i właśnie przez takie akcje można zrealizować taką potrzebę - uważa Marysia. - Bardzo chciałabym zobaczyć radość kobiet z otrzymania zwykłych rzeczy. Pasta do zębów czy płyn do mycia naczyń dla nas może wydawać się czymś małym, ale dla innych może być czymś bardzo znaczącym - dodaje. - Chciałybyśmy wręczyć podarunki osobiście - podkreśla jej koleżanka Justyna.
Zbiórka dla kobiet miała się początkowo odbyć tylko w pszczyńskiej szkole bardzo zaangażowanej w działalność charytatywną, ale na wieść o akcji szybko dołączyły do niej także inne śląskie szkoły podstawowe: nr 7 w Ćwiklicach, im. Jana Pawła II w Paniówkach, nr 8 w Rudołtowicach oraz szkoła nr 13 w Tychach.
Mogą dołączyć też kolejne szkoły, firmy czy instytucje, zgłaszając taką chęć na profilu Zupa w Kato na Facebooku bądź mailowo na zupawkato@gmail.com. W zbiórce może wziąć udział również każda osoba gotowa do pomocy. Wystarczy, że przekaże produkty pod jeden z dwóch wskazanych adresów w Katowicach.
Adres, który w całej akcji jest najważniejszy, to ośrodek Stowarzyszenia Po Moc dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej. Założony w 2004 r. ośrodek na wiele sposobów wspiera kobiety. Jak czytamy na jego stronie internetowej, pobyt w nim pomaga "odzyskać równowagę psychiczną i duchową oraz poczucie własnej wartości i godności". Kobiety mają w ośrodku zapewniony nie tylko nocleg w odpowiednich warunkach, możliwość samodzielnego przygotowania posiłków, miejsce do zajęć z innymi kobietami i z dziećmi, ale też pomoc psychologiczną (terapię grupową i indywidualną) i duchową, poradnictwo prawne i doradztwo zawodowe.
Podopieczne s. Anny Bałchan, która za swoją działalność została wyróżniona m.in. Nagrodą Tischnera, mogą również uczestniczyć w szkoleniach, warsztatach czy wyjazdach terapeutycznych i rehabilitacyjno-wypoczynkowych. "Mieszkanki motywowane są również do kontynuowania wcześniej przerwanej nauki oraz uzyskania zawodu lub wykształcenia" - podaje strona internetowa ośrodka. Jest w nim także prowadzony program terapeutyczny dla przebywających w nim matek. Kobiety mogą dzięki temu lepiej poznać swoje relacje z dziećmi, "spojrzeć w przeszłość, by zyskać moc do życia tu i teraz, jak i w przyszłości". Moc mogą one czerpać również z innych źródeł. Zupa w Kato i wszystkie osoby zaangażowane w zbiórkę wierzą, że ona także będzie ku temu okazją. Nie tylko poprzez zebrane produkty, ale bardziej przez to, co się za nimi kryje - myśl o tym, że każdej kobiecie każdego dnia należy się najpiękniejsze święto.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł