Dziennikarz "Rzeczpospolitej" o decyzji biskupa ws. ks. Wojciecha Lemańskiego

(fot. shutterstock.com)
"Rzeczpospolita" / ml

"Ks. Lemańskiemu sporo można zarzucić ale z podziwem trzeba spojrzeć na próbę, jaką przeszedł" - napisał Tomasz Krzyżak.

Bp Romuald Kamiński zdecydował, że zdejmie karę suspensy z ks. Lemańskiego. Na jego prośbę skierował go do pracy na terenie archidiecezji łódzkiej, gdzie będzie podlegał jurysdykcji abpa Grzegorza Rysia.

Zdaniem Tomasza Krzyżaka z "Rzeczpospolitej" dobrze się stało, że sprawa znalazła taki finał. "Ks. Lemańskiemu sporo można zarzucić - jego komentarze w mediach społecznościowych odnoszące się do bieżącej polityki bywają irytujące - ale z podziwem trzeba spojrzeć na próbę, jaką przeszedł" - napisał dziennikarz.

Skomentował także postawę abpa Hosera: "w pewnym momencie można było odnieść wrażenie, że konflikt z ks. Lemańskim jest dla niego sprawą ambicjonalną i do czasu jego przejścia na emeryturę nie znajdzie finału".

Biskup warszawsko-praski podjął decyzję w sprawie ks. Lemańskiego >>

DEON.PL POLECA


Ks. Lemański od czterech lat był objęty karą suspensy po konflikcie z abpem Hoserem, który rozpoczął się w 2013 roku.

Wczoraj kuria warszawsko-praska opublikowała oświadczenie w tej sprawie:

"Ks. Wojciech Lemański zwrócił się z prośbą o skierowanie go do pracy duszpasterskiej poza Diecezją Warszawsko-Praską. Wolę przyjęcia go na czas próby do Archidiecezji Łódzkiej wyraził ks. abp Grzegorz Ryś.

W związku z powyższym ks. bp. Romuald Kamiński postanowił o zawieszeniu do odwołania zastosowania kary suspensy nałożonej na ks. Wojciecha Lemańskiego na terenie Archidiecezji Łódzkiej. Ks. Lemański od dnia 11.07.2018 roku znajduje się pod jurysdykcją ks. abpa Grzegorza Rysia i na terenie Archidiecezji Łódzkiej może sprawować posługi duszpasterskie.

Podjęte rozwiązanie stanowi próbę i szansę dla ks. Wojciecha Lemańskiego, aby w nowych okolicznościach pastoralnych powrócić do pełnej posługi kapłańskiej".

"Dla mnie to zakończenie trudnego etapu w moim życiu i powrót do normalnej aktywności kapłańskiej. Bardzo się cieszę, że będę mógł znów stanąć przy ołtarzu, odprawiać msze święte i spowiadać" - powiedział ks. Lemański w rozmowie z TOK FM.

Mówił także o tym, jakie są jego plany dotyczące przyszłości: "Umówiliśmy się z księdzem arcybiskupem, że przez najbliższych kilka miesięcy będę zajmował się tym co dla mnie najważniejsze, czyli posługą kapłańską i pielęgnowaniem pamięci o polskich Żydach".

Ks. Lemański komentuje decyzję biskupa i zdradza plany, co do swojej przyszłości >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dziennikarz "Rzeczpospolitej" o decyzji biskupa ws. ks. Wojciecha Lemańskiego
Komentarze (6)
13 lipca 2018, 11:32
Jeden artykuł i dwie sprzeczne wiadomości! Cel robienie zamętu. Pierwsza wiadomość: "Bp Romuald Kamiński zdecydował, że zdejmie karę suspensy z ks. Lemańskiego". Skąd DEON ma to kłamstwo? Przecież kuria wyraźnie podała: "ks. bp. Romuald Kamiński postanowił o zawieszeniu do odwołania zastosowania kary suspensy". Dla inteligentów z DEON'a wyjaśniam, że zdjęcie kary to coś zupełnie innego niż zawieszenie. Więc sprawa nie jest zamknięta, a ks. Lemański dalej de facto pozostaje w stanie suspensy, której skutki są zawieszone(!) tylko na terenie diecezji łódzkiej. Tak więc nie jest to w pełni powrót do "normalnej aktywności kapłańskiej". To próba, jeśli jej nie wykorzysta, to koniec. A dowodem na to, że ks. Lemański nie ma szczerych chęci jest to, że już pojawia się w mediach forsując swoją tezę. DEON-ie nie róbcie zamętu!
BS
bi sousig
12 lipca 2018, 22:10
Kariera ks Lemańskiego może przyspieszyć , wystarczy słówko lub dwa od abp Rysia do kardynała Krajewskiego i myk mamy z księdza który "próbę przeszedł" biskupa Lemańskiego a potem kto wie może kapelusz kardynalski ?
OL
olbracht lach
12 lipca 2018, 21:24
Ryś, Gużyński, Lemański. Nieszczęsna Łódź staje się wysypiskiem polskiego Kościoła...
MB
Maria Buczek
12 lipca 2018, 22:03
Gdzie w powyższym komentarzu miłość bliźniego swego ? Proponuję Panu popracowanie nad nią, pozdrawiam.
13 lipca 2018, 12:38
Szanowny Panie, odpowiem tak: Łódź staje się poligonem działania Ducha Świętego od chwili, kiedy ordynariuszem został abp Ryś. Widać juz pierwsze, wspaniałe owoce. Kto wie, może niedługo archidiecezja łódzka będzie przykładem dynamicznego wzrostu wiary i uczestnictwa w życiu Kościoła dla całego zachodniego, postchrześcijańskiego świata. Oczywiście, mam na myśli prawdziwy Kościół, a nie tereny lenne nad-hierarchy z Torunia.
OL
olbracht lach
13 lipca 2018, 14:07
Po Bergoglio, Chmielewskiej, czy Bonieckim liberałowie znaleźli sobie kolejnego bożka. Ludzka potrzeba szukania idloli zawsze mnie zastanawia...  Jeśli miałoby wzrostnąć uczestnictwo w życiu kościoła made in Gużyński&Lemański, to już wolę totalną ateizację. Mniej będzie hipokryzji i pseudochrześcjaństwa.