Episkopat Włoch nie nadąża za Franciszkiem

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / pz

Episkopat Włoch nie nadąża za Franciszkiem, pisze w dzisiejszym wydaniu “Corriere della sera" historyk Kościoła Alberto Melloni. Okazją do rozważań na ten temat jest dzisiejsza wizyta papieża w Kwirynale u prezydenta Republiki Włoskiej Giorgio Napolitano.

Melloni przypomina, że Franciszek składa ją również jako prymas Włoch. Tymczasem “włoscy biskupi zdają się być zakłopotani tym właśnie krajem, który udało się oczarować papieżowi, przybyłemu z końca świata". Innymi słowy, podkreśla włoski historyk, “przykład Franciszka nie budzi w episkopacie tendencji do naśladownictwa, której należałoby się spodziewać. Kiedy proboszczowie odnaleźli zapał w przykładzie papieża, a spryciarze 'bergogliozują się' z budzącym zażenowanie pośpiechem, biskupi zdają się nie robić ani jednego, ani drugiego. Widzą, że zostali 'przeskoczeni' w niesieniu pociechy wiernym i niewierzącym, którzy z kolei postrzegają ich jako obserwatorów obecnej wiosny.

DEON.PL POLECA

Zdaniem włoskiego historyka "biskupi uosabiają coś, czego brakuje całemu włoskiemu Kościołowi: mianowicie czasu pokuty, surowej i owocnej, jak ta, do której zmusiła papiestwo rezygnacja Ratzingera. Kościołowi włoskiemu brak skruchy za to, że był uczestnikiem niszczenia ogromnego kapitału społecznego i duchowego". Faktem jest, kończy Alberto Melloni, że tylko Franciszek “może zagwarantować, by Kościół, który jest dziś powolny, rozpoczął za jego przykładem tę drogę, bez wykrętów i bez ociągania się, bez kalkulacji".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Episkopat Włoch nie nadąża za Franciszkiem
Komentarze (7)
P
pol
14 listopada 2013, 18:29
Nocóż, nie każdemu odpowida rola celebryty a jeszcze mniej hipokryty jak Frankowi:-)....
A
Aleksander
14 listopada 2013, 17:27
Naśladowanie i naśladownictwo to nie to samo. Myślę, że autorowi (Melloniemu) chodziło o "tendencję do naśladowania". Naśladownictwo byłoby czymś negatywnym.
jazmig jazmig
14 listopada 2013, 16:59
Kim jest ten historyk kościoła i jakie badania przeprowadził, żeby oceniać biskupów i proboszczów włoskich? Czy KAI oraz Deon muszą powtarzać każdą głupotę z włoskich mediów?
Z
zniesmaczona
14 listopada 2013, 16:53
@Klarcia Agnes świętsza od papieża!!! Wstyd! ... Co za głupi komentarz!
K
Klarcia
14 listopada 2013, 15:25
Agnes świętsza od papieża!!! Wstyd!
C
Cogito
14 listopada 2013, 15:13
Owoce już są... Ludzie wracają do Kosciola, do sakramentów, do spowiedzi (po wielu latach) i już maja na to statystyki. Jakich innych owoców się spodziewać jeśli nie powracających do Kościoła dusz. Nie wszyscy droga Agnes, są tak nieskazitelni jak ty, że ich potrzeba wysokiego życia duchowego jest tlamszona niedoskonałością jakiegoś tam papieża, który zdaje sie, sam nie wiem co mówi.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
14 listopada 2013, 13:38
Bardzo mądra postawa włoskich biskupów. Czekają z oceną owoców działań Franciszka. Czas upłynął zbyt krótki, by jednoznacznie (przy wielu kontrowersjach) stwierdzić, że są dobre i bezkrytycznie za nimi podążać.