Francja: młodzi katolicy wybierają islam

(fot. flickr.com/ by agoolapulapu)
Radio Watykańskie

Kościół we Francji boryka się z nowym problemem: konwersją młodych chrześcijan na islam - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Christophe Roucou. Jest on odpowiedzialny we francuskim episkopacie za relacje z islamem i z tego względu towarzyszy biskupom w ich wizycie ad limina w Watykanie.

Ks. Roucou zaznacza, że w dzisiejszej Francji konfrontacja chrześcijaństwa z islamem dokonuje się przede wszystkim w młodym pokoleniu, bo to właśnie młodzi najczęściej spotykają się w codziennym życiu z muzułmańskimi rówieśnikami. Okazuje się jednak, że nie potrafią sprostać temu wyzwaniu. Mają kompleksy, nie potrafią się przyznać do swej chrześcijańskiej wiary, a jeśli już to uczynią, nie potrafią odpowiedzieć na pytania stawiane im przez muzułmańskich rówieśników.

Jedną z konsekwencji tej sytuacji jest coraz częstsze zjawisko konwersji młodych chrześcijan na islam. "Niektórzy sądzą, że dotyczy to wyłącznie katolików nominalnych, którzy i tak nie praktykowali swej wiary. Tak jednak nie jest - zaznacza ks. Roucou. - Duszpasterze młodzieży z całej Francji opowiadają mi o młodych z ich duszpasterstwa, którzy decydują się na zmianę religii i to na przykład tuż po bierzmowaniu". Bardzo często konwersja jest związana z poślubienia muzułmanina czy muzułmanki. Islam bowiem nie toleruje małżeństw mieszanych. W takich przypadkach chrześcijanie zazwyczaj wyrzekają się wiary - przyznaje ks. Roucou.

Jednakże do konwersji dochodzi też w innych sytuacjach. "Niedawno rozmawiałem z pewną kobietą, która opowiadała mi, że wszyscy koledzy jej syna chodzą w piątek do meczetu i nie kryją się z tym. Jej syn natomiast chodzi w niedzielę do kościoła, ale nie ma odwagi przyznać się do tego przed kolegami. I pamiętam pytanie tej matki: Co zrobić, aby nasze dzieci były dumne z tego, że są chrześcijanami?" - opowiada ks. Roucou.

W rozmowie z Radiem Watykańskim ujawnił on, że o problemie konwersji chrześcijan na islam dyskutowano podczas ostatniej sesji episkopatu w Lourdes. Biskupi zaproponowali wówczas wypracowanie "nowej apologetyki" na potrzeby konfrontacji młodych chrześcijan z islamem. "Nie po to, by bronić się przeciw muzułmanom, lecz by nie lękać się przyznać wobec nich, że jesteśmy chrześcijanami" - precyzuje ks. Christophe Roucou, przedstawiciel episkopatu Francji ds. relacji z islamem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Francja: młodzi katolicy wybierają islam
Komentarze (13)
L
L
13 marca 2015, 22:01
I po co czytałem te wszystkie bdzury?!? Wraz nie wiem gdzie mam się zgłosić by się nawrócić i walczyć ku chwale Allaha
Jadwiga Krywult
9 stycznia 2014, 09:21
Skoro w dokumentach soborowych pisze się o innych religiach w superlatywach, papież całuje Koran itp. itd., a księża katoliccy wstydzą się chodzić w sutannach i nawet koloratek nie zakładają, to czego biskupi oczekują od młodzieży? Problemem jest inwalidztwo umysłowe katolików, skoro z tego, że w innej religii też jest coś wyciągają wniosek, że trzeba porzucić katolicyzm i przyjąć tę inną. Wytłumaczę Ci na przykładzie. Małżeństwo pana X jest dobre i małżeństwo pana Y też jest dobre. Jeżeli pan X wyciąga z tego wniosek, że trzeba porzucić panią X i poderwać panią Y, to cóż powiesz o panu X ? Wg Ciebie zapewne winni są ci, którzy poinformowali pana X o walorach małżeństwa pana Y.
O
Ocelotic
9 stycznia 2014, 01:13
A co się dziwić jak ludzie pukają jedynie rytuały a nie ma w nich wiary. Jak mają wyznawać kogoś kogo nie znają? Kto poznał Chrystusa i oddał mu swoje życie, ten jest prawdziwym chrześcijaninem i nie boi się go wyznawać przed światem, chociażby mieli mu głowe odciąć. Czytajcie Pismo Święte, poznacie prawdę a prawda was wyswobodzi. 
jazmig jazmig
23 listopada 2012, 11:48
To jest kolejny zatruty owoca Vaticanum II - wolność religijna. Skoro w dokumentach soborowych pisze się o innych religiach w superlatywach, papież całuje Koran itp. itd., a księża katoliccy wstydzą się chodzić w sutannach i nawet koloratek nie zakładają, to czego biskupi oczekują od młodzieży? Oni teraz zaczynają myśleć o odpowiedniej apologetyce? Czy oni dotąd mieszkali na księżycu??? Niech oni sięgną po doświadczenia lefebrystów, którzy takich problemów nie mają.
K
katolik
23 listopada 2012, 09:47
Szkoda, że król Jan III Sobieski nie żyje i nie ma kto walczyć z poganami.
K
katolik
23 listopada 2012, 09:47
Szkoda, że król Jan III Sobi8eski nie żyje i nie ma kto walczyć z poganami.
Janusz Brodowski
23 listopada 2012, 09:38
W Polsce wielu uczniów szkół ponadgimnazjalnych też wstydzi się przyznać, że chodzi do kościoła w niedzielę na  mszę. Nie jest łatwo być chrześcijaninem wśród nastolatków. Duża ilość pokus, presja rówieśników, docinki, brak wsparcia od nauczycieli i księży. Pozostaje siła rodziny - silnej Bogiem. Niestety instytucja małżeństwa też przechodzi kryzys. Dlatego coraz mniej młodych przychodzi na msze, nie mają kogo naśladować.
A
Ania
23 listopada 2012, 09:08
Problem, że my katolicy mamy kompleksy, nie potrafimy się publicznie przyznać do swojej wiary, ani sensownie jej bronić (merytorycznie, bez agresji), dotyczy nie tylko Francji. Najgorsze jest, że nikt nie wie, jak temu zaradzić, a proces się pogłębia. Ja jestem katoliczką, nie mam kompleksów i potrafię wiary bronić merytorycznie, bez agresji. Mam na swoim koncie dyskusje ze Świadkami Jehowy, które były merytoryczne, bez agresji, nikt nikogo nie przekonał (ale w dyskusji nie chodzi o przeciąganie), rozstaliśmy się bez wrogości. I jestem przekonana, że takie doświadczenie ma wielu innych katolików. Jeśli odkryję, kim jest Jezus, co dla mnie zrobił i co robi nadal - nie będę mieć kompleksów. Mahomet umarł, a Jezus żyje! Nikt inny nie zrobił tyle dla człowieka!
J
Joanna
23 listopada 2012, 08:35
Problem, że my katolicy mamy kompleksy, nie potrafimy się publicznie przyznać do swojej wiary, ani sensownie jej bronić (merytorycznie, bez agresji), dotyczy nie tylko Francji. Najgorsze jest, że nikt nie wie, jak temu zaradzić, a proces się pogłębia.
M
Marcin
23 listopada 2012, 07:47
Ja byłbym ostrożny w biciu na alarm. Nikt nie podaje tutaj liczby młodych katolików, którzy przeszli na Islam.  Podobne zjawisko jest znane w Niemczech, ale jest ono śladowe. Nie pamiętam już liczb, ale to na prawdę niewielkie liczby.  Myślę, że we Francji może być podobnie, liczby sięgające może kilku tysięcy. Myślę też, że to też bardziej problem szukania tożsamości u tych młodych ludzi w dzisiejszej rozmytej i niepewnej kulturze, niż wina księży, którzy nie noszą koloratek. 
S
Sanktum
22 listopada 2012, 23:57
 Cały problem leży w kapłanach oraz sposobie nauczania przez Kościół...Nowa Ewangelizacja nie powinna być skierowana do zwykłych katolików - powinna być skierowana do kapłanów, którzy w wielkiej części żyją odklejeni od rzeczywistości. Kościół jest słaby bo Pasterze są słabi. Tu jest potrzebna rewolucja, która na pewno nastanie..szkoda tylko tylu dusz...
L
los
22 listopada 2012, 22:37
A co z księżmi we Francji? Widać ich na ulicach? W Rzymie wprowadza się nakaz używania koloratki przez kapłanów - może trzebaby pomyśleć o tym w Polsce? Nie jest uczeń nad mistrza - jeżeli księża będą ukrywali, że są księżmi, trudno spodziewać się postawy świadków od innych, zwłaszcza młodych.
P
piotr
22 listopada 2012, 22:11
W Polsce ten problem też się pojawi prędzej czy później.