Gość Niedzielny świętuje setne urodziny. Gratulujemy!

DEON.pl / Fot. Marta Łysek / Roman Koszowski, Foto Gość
KAI / mł

W niedzielę 9 września 1923 r. ukazał się pierwszy numer „Gościa Niedzielnego”, jednego z najstarszych czasopism w Polsce. Tygodnik jest obecny w polskich domach już od 100 lat. W tym czasie tworzyło go ośmiu redaktorów naczelnych, wielu dziennikarzy i pracowników, a czytały setki tysięcy czytelników.

Gratulujemy "Gościowi" setnych urodzin!

"Chodzi o to, by Gość nadal tak, jak do tej pory był pismem katolickim, w jak najczystszym rozumieniu tego słowa, a także by był pismem opiniotwórczym, wpływającym na myślenie ludzi, dostarczającym im argumentów. By był pismem, które nie schlebia gustom Czytelników, ale które te gusta kreuje. By nie ulegał doraźnym modom, chwilowym tendencjom, czy naciskom politycznym. By był pismem sprzedawalnym, a nie sprzedajnym. Pismem, które nie unika tematów trudnych i kontrowersyjnych. Unika zaś banalnych. By był pismem, które nie powtarza tego, co zostało już po tysiąckroć powiedziane, ale pisze o tym, o czym jeszcze nie powiedziano, albo powiedziano za mało, za cicho, niewyraźnie i niedostatecznie. Pismem, które nie tyle chce dotrzeć do wszystkich, ale które dobrze wie, do kogo chce dotrzeć. To moje życzenia przy tej setce." - mówił abp Galbas na zakończenie Mszy św. z okazji setnej rocznicy istnienia „Gościa Niedzielnego”.

My także gratulujemy Gościowi bardzo okrągłej rocznicy i życzymy dalszego rozwoju po Bożej myśli.

Tak zaczynał "Gość". Nie pokonały go żadne trudności

Pierwszym redaktorem naczelnym był ks. dr Teodor Kubina, bliski współpracownik przyszłego prymasa Polski. Pismo najpierw było kolportowane po Górnym Śląsku. W 1924 r. naczelnym „Gościa”, mającego już 13 tys. czytelników, został 32-letni ks. Józef Gawlina, późniejszy generał i biskup polowy Wojska Polskiego. Dwa lata później, na prośbę prymasa Hlonda, zajął się tworzeniem Katolickiego Biura Prasowego w Warszawie, zostawiając tygodnik trafiający już do 38 tys. osób. Co ważne, jeszcze w 1925 r. wydawano osobne pismo dla niemieckojęzycznych czytelników „Das Sonntagsbote”, gdzie w latach 30. starano się dać opór nazistowskiej ideologii.

DEON.PL POLECA

Ks. Alojzy Siemiennik został naczelnym „Gościa Niedzielnego” w grudniu 1926 r. Pismo wydawał na lepszym papierze i wzbogacił je o grafiki i ilustracje. Powołał także „Małego Gościa Niedzielnego” dla dzieci i młodzieży. Do 1939 r. nakład wzrósł do 45 tys., z czego 30 proc. kolportowano również poza diecezją katowicką. W październiku 1939 r. niemieccy okupanci zakazali wydawania „Gościa Niedzielnego”.Od lutego 1945 r. red. naczelnym pisma został ks. Klemens Kosyrczyk, który przeżył niemieckie obozy koncentracyjne. Na początku w formie o wiele skromniejszej niż przed wojną, zaledwie 4 strony. Szybko udało się odbudować dawny nakład.

Kolejnym szefem mającego już 100 tys. nakładu - czyli maksymalny, na jaki pozwalały ówczesne przydziały papieru - „Gościa Niedzielnego” został ks. Józef Gawor w 1950 r. W listopadzie 1952 r. katowiccy biskupi zostali wygnani z diecezji, a w ramach czystki robionej z udziałem tzw. księży patriotów usunięty został ks. Gawor. Pismo przejął Instytut Wydawniczy „Pax”. Dopiero w listopadzie 1956 r. Biskupi wrócili do Katowic, a tygodnik wrócił do diecezji, swoją funkcję odzyskał również ks. Gawor.

"Dobre medium katolickie pomaga żyć zgodnie z przykazaniami"

W 1974 r. „Gościem Niedzielnym” zaczął zarządzać ks. Stanisław Tkocz. W 1980 r. udało mu się zwiększyć nakład pisma (w 1981 już 200 tys.), ściągnął też do redakcji uznanych redaktorów z Warszawy. W grudniu 1981 pismo zostało zawieszone przez wybuch stanu wojennego, wznowiono wydawanie w marcu 1982 r. Reaktywowano również „Małego Gościa Niedzielnego”. Zmiany roku 1989 zmobilizowały do kolejnych ruchów - powstały dodatki diecezjalne, korzystano z prywatnego kolportażu.

W latach 90-tych „Gość Niedzielny” stał się uznanym tygodnikiem opinii. Podczas zorganizowanej przez KAI w 1998 r. dyskusji o mediach katolickich, ks. Tkocz wskazywał, że powinny one ukazywać rzeczywistość prawdziwą, a nie iluzoryczną, i prawdziwy cel istnienia człowieka: „Nie polega on na gromadzeniu pieniędzy, jak wynikałoby z prasy świeckiej. Skutkiem takiego zafałszowania jest zanik wrażliwości moralnej nawet u chrześcijan. Innym celem jest troska o jedność wspólnoty Kościoła. Należy przy tym odróżnić naturalny pluralizm w poglądach wiernych od opinii sprzecznych z nauczaniem biskupów lub graniczących z nienawiścią. Należy przy tym pamiętać, aby nie wiązać Kościoła z polityką, która jest niezbyt moralna, a jej programy przemijają. Dobre medium katolickie pomaga żyć zgodnie z przykazaniami".

W rozmowie z KAI w 1998 r. mówił: „Nudny jest raczej fanatyzm, który przedstawia wszystko w jednej tonacji, nie dostrzegając wielopłaszczyznowości różnych opcji politycznych. Nuda panuje chyba tam, gdzie brak tolerancji”.

"Jeśli drukowane media katolickie nie przetrwają, konsekwencje będą poważne"

W 2003 r., po śmierci ks. Tkocza, red. naczelnym „Gościa Niedzielnego” został ks. Marek Gancarczyk. Unowocześnił szatę graficzną pisma i sposób redagowania. W 2013 został również prezesem Radia eM, na skutek integracji mediów archidiecezji katowickiej - powstała grupa medialna Instytut Gość Media. Tygodnik miał już 20 dodatków diecezjalnych, a także cieszące się popularnością portale wiara.pl i gosc.pl.

W 2018 r. ósmym redaktorem naczelnym „Gościa” został ks. Adam Pawlaszczyk. Ogromnym wyzwaniem dla pisma był czas pandemii Covid-19. Redakcja musiała pracować zdalnie, rozwinięciu musiała także ulec aktywność w internecie. W rozmowie z KAI z okazji jubileuszu 100-lecia „Gościa Niedzielnego” ks. Pawlaszczyk mówił: „Z roku na rok coraz bardziej się przekonuję, że chociaż sytuacja na rynku prasy drukowanej jest bardzo trudna, to jeśli media katolickie, te tradycyjne, czyli drukowane, nie przetrwają, konsekwencje będą poważne. W przestrzeni Internetu panują specyficzne prawa, by przetrwać trzeba często balansować na granicy przyzwoitości. Myślę, że u odbiorców bardziej świadomych wpływa to na poziom zaufania do mediów, może więc wpłynąć również na poziom zaufania do instytucji, które za tymi mediami stoją, w tym do Kościoła”.

Redaktor naczelny "Gościa Niedzielnego" podkreślił, że stara się patrzeć w przyszłość z optymizmem, aczkolwiek nie jest to łatwe. „Wierzę, że przesłanie Kościoła jest na tyle wartościowe, by mogło trafiać do ludzi każdej epoki, o ile zostanie właściwie podane. I o ile ten, kto je podaje, rozumie dobrze, że chodzi o osobiste spotkanie i o głębię wewnętrznego przeżycia, a nie o jakieś wydumane idee, z którymi się człowiek zapoznał i po prostu w nie wierzy” - dodał ks. Adam Pawlaszczyk.

KAI / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Gość Niedzielny świętuje setne urodziny. Gratulujemy!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.