Grzegorz Kramer SJ komentuje petycję, którą PCh24.pl skierowała do biskupów

Ojciec Grzegorz odleciał. Zanim się ojciec wypowie polecam godzinę adoracji przed Najświętszym Sakramentem i trzeba zapytać Pana Jezusa czy to co ojciec mówi jest zgodne z Jego wolą. A na odpowiedź trzeba czasem poczekać. To doskonała okazja aby ćwiczyć się w cierpliwości i rozeznać czy to co nam myśl podsuwa pochodzi od dobrego czy złego ducha.

Wodolejstwo czyli współczesne oblicze herezji

Należy się modlić o nawrócenie Grzegorza Kramera.

to co w takim razie zwykły człowiek  z problemami  ma pomyśleć o Kościele. Biada temu kto maluczkich zgorszy ! No a kto w tym przypadku sieje zgorszenia , który ksiądz - gdzie tu diabeł zniósł jajeczka i teraz czekać trzeba na wylęg - a będzie !

No,no, to wypięcie się tyłkiem na naukę Kościoła jest aktem odwagi? A ja myślałem,że bezczelności.

Ks. Dariusz Kowalczyk SJ jest całkowitym przeciwieństwiem Grzegorza Kramera SJ. Mądry, wspaniały kapłan i prawdziwy Jezuita. Jeden zakon, a w nim dwie skrajności. Wrzucam link do jednego z felietonów księdza Dariusza poświęconemu małżeństwu katolickiemu. Jego przemyślenia są celne: http://gosc.pl/doc/4009522.Owoce-synodu-o-rodzinie

Po pierwsze to prosiłbym o skorygowanie nieprawdziwej informacji zawartej w opisie książki "Bóg jest dobry" - otóż "kaznodzieja, który nie boi się konfrontacji." Powinno być zmienione na "kaznodzieja, który bezwzględnie unika konfrontacji". Po drugie proszę pamiętać, że o. Grzegorz jest Jezuitą i choćby nie wiem co to zawsze i bezwględnie będzie służył Papieżowi (to taki charyzmat zakonu). Po trzecie o. Grzegorz jest nieuczciwy intelektualnie (bo nie zakładam, że głupi). Wielokrotnie zadawałem mu pytania dotyczące A-L, różnic w interpretacji w różnych krajach i idącą za tym praktyką. Jedyną odpowiedzią jest ban na Facebooku (nie powiem - podniosło mi to samoocenę). Po czwarte tak jak piszą tu niektórzy "wierni wstają z kanap" i zaczynają wymagać, albo "kamienie zaczynają wołać" co wśród wielu "rozmydlaczy" jak o. Grzegorz wywołuje objawy podobne do paniki.

W moim poprzednim komentarzu zrobiłem literówki. Powinno być "Pascendi Dominici Gregis" oraz "biblioteka 58". Przepraszam czytających i serdecznie pozdrawiam. Z Bogiem!

Jestem mocno zbudowany treścią pod tym artykułem. Cieszy mnie, że jest jeszcze wielu ludzi o prawych sumieniach. Ja dodam od siebie, że jestem głęboko przekonanym, że adhortacja AL w dłuższej perspektywie doprowadzi do podmycia sakramentu małżeństwa i jego dewaluacji. Do soboru watykańskiego II w centrum Kościoła Jezus Chrystus. Po soborze watykańskim w centrum postawiono człowieka i jego sprawy. Jezus jest z boku. Stąd wynika zamieszanie w Kościele. Jest to temat rzeka. Na koniec wspomnę do dwóch sprawach. Pierwsza - zachęcam do zapoznania się z proroczą encykliką świętego papieża Piusa X z 1907 r. "Pascensi dominici gregis". Papież potępił tzw. katolicki modernizm. Piszę proroczą, gdyż moim zdaniem jest ona bardziej aktualna w naszych czasach, niż kiedy była napisana. Po soborzę watykańskim II tej herezji otwarto drzwi seminariów, studiów teologicznych. Modernizm siedział cicho za pontyfikatów Jana Pawła II i Benedykta XVI. Wybuchnął za pontyfikata Franciszka. Moim zdaniem modernizm na długo zdominuje Kościół Katolicki. Stąd też zachęcam do wczytania się w encykliki, książki, itp. Jana Pawła II, Benedykta XVI oraz wcześniejszych papieży. Ja cofnąłem się do Piusa X. Dla modernistów historia Kościoła Katolickiego zaczyna się w czasach opisanych w dziejach apostolskich; potem jest czarna dziura, a po niej SW II. Jest to celowe działanie, którego celem jest zerwanie z tradycją. Jak myślisz, co chcą przez to osiągnąć? Aby lepiej zrozumieć to co się dzieje warto sięgnąć do objawień maryjnych - Quito, La Sallet, Akita, orędzie "Do kapłanów, umiłowanych synów Matki Bożej". Zachęcam także do zainteresowania się projektem "bibliotego 58".  Druga sprawa - Katolicy broniący nauczania Kościoła o małżeństwie nie podważają auturytetu papieża. To nie jest naszym celem. Tego argumentu uważają katoliccy moderniści.

Wielką radość sprawia mi czytanie komentarzy, które w zdecydowanie wiekszości popieraja akcję "Polonia Christiana" w celu zachowania klarownej nauki Kościoła. Dziękuję Wam i dołanczam do Waszego grona. W sumieniu czuję, że tak trzeba, gdyż idzie tu o to co w naszym Kościele najcenniejsze, czyli wierność nauce Chrystusa. Jak sie dopuści wyjątki, to tak jak wyrwa w zaporze. Pierwsze ledwo przecieka, później coraz bardziej, aż w końcu... Jezus w powiedział by być gorącym, albo zimnym, nigdy chłodnym.  Przykro mi księże Grzegorzu, iż stajemy w tej sprawie na przeciwległych barykadach... Przykro mi tym bardziej, iż mój  ojciec duchowny (szanowany autorytet w Kościele), też jezuita, w pełni popiera autorów "dubia", biskupów Kazachstanu i w całej odpowiedzialności stwierdza, że nie ma wyjątków w sprawie rozwiedzionych małżonków co do mozliwośći przyjmowania sakramentów. 

Księże Grzegorzu, a kiedy Ksiądz przeprosi za swoje publiczne manipulacje i kłamstwa na tej stronie. Ciągle oczekuję przeprosin za kłamstwo i oszczerstwo o dzieciach z Aleppo. Jak łatwo wskazywać drzazgę w czyimś oku a nie dostrzegać belki w swoim. Najwyższy czas na refleksję i odwagę przeprosin. Dopóki tego Ksiądz nie zrobi, to nie ma Ksiądz moralnej podtawy do publicznego upominania innych i wskazywania im błędów.

Czy Polonia Christiana to czasopismo i portal katolicki? Czy reprezentuje poglady Kościoła Rzymskokatolickiego? Czytałam kiedyś o powiązaniach brazylijskiej sekty TFP z organizacją Ordo Iuris i stroną www.pch24.pl. Dlatego nie ufam tej stronie.   

Bardzo dobra, katolicka akcja! Przykro patrzeć jak zwalcza ją Deon - portal Jezuitów. Powinniście - wzorem Waszego wielkiego duchowego poprzednika - księdza Piotra Skargi - stać w pierwszej linii mediów promujących inicjatywy, które służą zachowaniu nierozerwalności małżeństwa! Właśnie z miłości miłosiernej do wszystkich tych, którzy w ostatnich latach gubią własne dusze, szczególnie za naszą zachodnią granicą. 

Serdeczne podziękowania dla Deonu. Dzięki waszej nagonce liczba osób podpisanych pod petycją dobiła dziś do 40 tys. Jesteście dobrym narzędziem w rękach Pana Boga. Choć nieświadomym.

Ojcze Grzegorzu, ależ to jest przejaw 'wstawania wiernych z kanapy'. Podobnie jak 'Wielka pokuta' oraz 'Różaniec do do granic' to inicjatywa świeckich. To inicjatywa tych, którym nie jest obojętne, w którą stone zmierza KK i jak jest reinterpretowana Ewangelia. Proszę nie udawać, że sprawa 'Amoris Leatitia' dotyczy tylko i wyłącznie środowiska PCh24. Spór nie dotyczy tylko jakiegoś wąskiego grona 'oszołomów' i ojciec o tym dobrze wie... Proszę spojrzeć na 'dubia', 'synowskie upomnienie', biskupów Kazachstanu i wielu innych

Problemy z AL w powyższej kwestii ma nie tylko PCH, ale i uznani teolodzy, biskupi, itd. Ale skoro o.Kramer nie widzi problem i wystarczy mu jeden akapit, by sprawę wyjaśnić, to znaczy, że wszystko jest ok. Koniec. Kropka. I śmiech, za który dziękuję :)  

Po co komplikować, zawsze było wiadomo, że jezeli jesteś w kolejnym związku a chcesz przyjmować sakramenty to "żyj w białym małżeństwie" Rozezanie proste i czytelne dla wszystkich.

Dzięki za dobry artykuł. To kolejny dowód na to, że nie można stać obojętnie kiedy ważą się losy Kościoła. Małżeństwo jest szczególnym związkiem kobiety i mężczyzny, uświęconym szczególną łaską od Boga. Dlatego w pełni popieram troskę "Polonia Christiana" o losy Kościoła, super inicjatywa. Ojcze Grzegorzu, to nie jest manipulacja, to autentyczna troska o to aby wypełniła się wola Boga Ojca tutaj i teraz. A każdy wierny ma prawo dzielenia się swoją troską i modlitwą. To się nazywa miłość a nie manipulacja.

Co jest złego w oddolnej aktywnej trosce wiernych o trzymanie się praw Wiary? Który Kapłan miałby tyle odwagi by zorganizować Wielką Pokutę czy Różaniec do granic? Coraz częściej świeccy mają większą wiarę niż wielu Kapłanów. Wyjdźcie z kościołów na ulice i ewangelizujcie, taka jest wasza główna misja! Nie burzcie, nie krytykujcie, nie siedźcie sobie tylko przed komputerkiem. Dobry przykład, prawdziwe spotkanie jest lepsze niż 100 kazań i felietonów.

Ksiundz Grześ znów się ośmiesza podejmując tematy, które nie są na jego rozumek. Przepraszam za prześmiewczy ton, ale temu człowiekowi nie da się przemówić do rozsądku. On naprawdę nie widzi, że jego wypowiedzi są śmieszne i wewnętrznie sprzeczne. A banuje każdego kto zwraca mu na to uwagę. Może lepiej wrócić do robienia „fajowskich” tatuaży i wrzucaniem ich zdjęć na fejsbunia? Nie mówię, że to jest złe. Do młodzieży taka forma ewangelizacji może przemawiać. Ale po co on wchodzi w polemikę na polu doktrynalnym? Polecam ks. Kramerowi modlitwę św. Tomasza. „Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.”

Łaska uświęcająca jako warunek przyjęcia Eucharystii nie jest kwestią dyscypliny.