Homoseksualiści przeciw Paradzie św. Patryka
Nagłośniony przez media bojkot parad z okazji Dnia św. Patryka jest częścią uderzenia wymierzonego w Kościół katolicki jako ostatni bastion tradycyjnych wartości moralnych - przekonuje Bill Donohue, szef Ligi Katolickiej z siedzibą w Nowym Jorku.
W ten sposób skomentował on zapowiedziany przez środowiska prohomoseksualne bojkot tegorocznych parad z okazji patrona Irlandii, jakie przejdą ulicami Nowego Jorku i Bostonu.
Ponieważ organizatorzy odmówili aktywistom homoseksualnym udziału w paradzie pod własnym sztandarem, niektórzy z nich postanowili zbojkotować tę jedną z najstarszych tradycji w dziejach Stanów Zjednoczonych. Z udziału w paradach wycofali się m.in. burmistrzowie obu wielkich miast, wyrażając w ten sposób solidarność z rzekomo prześladowanymi gejami i lesbijkami.
W nowojorskiej paradzie św. Patryka, która przejdzie 17 marca Piątą Aleją, udział ma wziąć około 200 tys. osób. Co roku ogląda ją prawie milion osób. Przemarsz w Bostonie, który w tym roku 16 marca nie tylko uczci katolicko-irlandzkie dziedzictwo miasta, lecz także odda hołd weteranom wojennym, jest drugą pod względem wielkości tego rodzaju manifestacją uliczną w USA.
Donohue przypomniał, że wymowa parad w dniu św. Patryka jest bardzo religijna i wiąże się z tradycją katolicką. Zwrócił uwagę, że nowojorski przemarsz zaczyna się Mszą św. w katedrze św. Patryka. Odpierając argument, jakoby organizatorzy dyskryminowali homoseksualistów, działacz katolicki zauważył, że każdy może w paradach uczestniczyć, także geje i lesbijki, nie mogą jednak manifestować swych poglądów, podobnie jak nie wolno robić tego innym środowiskom, np. katolikom broniącym życia.
Zdaniem przewodniczącego Ligi Katolickiej cała sprawa jest sztucznie nagłośniona, bo jest częścią ataku na Kościół katolicki jako na ostatnią ostoję tradycyjnych wartości moralnych. Jest mało prawdopodobne, by homoseksualiści chcieli pozwać organizatorów marszu za dyskryminację, bo sprawę tę rozwiązał ostatecznie werdykt Sądu Najwyższego USA z 1995 roku - stwierdził Donohue. Wyraził przekonanie, że chodzi raczej o odstraszenie firm sponsorujących parady.
Parady św. Patryka organizowane są od 1762 roku.
Skomentuj artykuł