Jaka religijność jest najbliższa sercu Kamila Stocha? Zdradza nam to tata polskiego mistrza

(fot. PAP / Grzegorz Momot)
KAI / mp

Kamil skacze ponad wszelkimi podziałami. Cieszymy się też, że syn jest blisko Boga i dzielni się świadectwem wiary bez manifestacji co jest zgodne z naszą i tischnerowską religijnością - mówi w rozmowie Bronisław Stoch, tata Kamila Stocha.

W ten weekend polski skoczek, wraz z kolegami z drużyny narodowej, bierze udział w zawodach Pucharu Świata w Skokach Narciarskich w Zakopanem.

- Wiedzieliśmy, że syn ma bardzo dużo energii i chęci do ćwiczenia. Każdą chwilę spędzał na nartach, nawet nie zjadł dobrze, tylko od razu pędził pobiegać - wspomina Bronisław Stoch. Nie chce oceniać szans swojego syna w trwających właśnie zawodach.

- Nigdy nie robimy żadnych zakładów, nie przypuszczamy jak będzie. Na komentarz zawsze jest czas, ale po konkursie - podkreśla tata skoczka.

Zdradza jednak, że po każdych zawodach w domu państwa Stochów zawsze jest gorąca linia telefoniczna. Dzwonią członkowie najbliższej rodziny, gratulują, jak jest podium, pocieszają, kiedy się nie uda. - Kiedy Kamil wygrywa, to oczywiście dzwonią dziennikarze - dodaje tata i zarzeka się, że nie jest rzecznikiem prasowym swojego syna.

- On radzi sobie z mediami doskonale. Narzeka tylko, że na konferencji żurnaliści nie chcą zadawać mu pytań, a dopiero potem męczą go i proszą o rozmowę, bo chcą mieć go "na wyłączność" - żartuje Krystyna Stoch, mama Kamila.

Okazuje się, że do wiernych kibiców Kamila Stocha należą księża salwatorianie. Na ich zaproszenie rodzice wspólnie z synem i żoną odwiedzili kilka lat temu Rzym.

Z kolei Kamil z żoną Ewą w podróż poślubną wybrali się do Tanzanii, gdzie podjął ich kard. Polikarp Pengo, który też trzyma kciuki za naszego zawodnika. Ale nie tylko tam Kamil ma swoich fanów.

- Mój brat, który przebywa w Tokio, nie odpuszcza żadnych zawodów - podkreśla pan Bronisław.

Obok rodzinnego domu Kamila Stocha w Zębie co roku przechodzą pątnicy idący w pielgrzymce "Sursum Corda" z Zakopanego do Ludźmierza. Mama skoczka zawsze znajduje czas dla pielgrzymów i chętnych podejmuje kawą. Nieraz także sama dołącza do grona pielgrzymów. - W pielgrzymce kilka razy szedł także Kamil - opowiada z radością.

Niedzielny indywidualny konkurs skoków w Zakopanem będzie oglądał m.in. prezydent Andrzej Duda. na trybunach zasiądą także rodziny polskich zawodników, przybędą kapłani z Zakopanego. Niewykluczone, że pojawi się również kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jaka religijność jest najbliższa sercu Kamila Stocha? Zdradza nam to tata polskiego mistrza
Komentarze (2)
MR
Maciej Roszkowski
27 stycznia 2018, 10:56
Każdy najlepiej służy Bgu robiąc to co potrafi najlepiej. Panie Kamilu dziekuję.
27 stycznia 2018, 10:09
Mądry chłopak i wspaniały sportowiec.