"Jezusowi nie służy się tylko przy ołtarzu". Saletyni ruszyli na pomoc chorym w DPS
"To znak tego, że nie muszę mieć obaw o poziom naszej formacji zakonnej, jeśli klerycy rozumieją, że Panu Jezusowi nie służy się tylko przy ołtarzu" - mówi prowincjał o misji kleryków.
Ośmiu saletynów odpowiedziało na apel wzywający do pomocy w DPS-ach. W kwietniu Konferencja Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce otrzymała poważną prośbę o stworzenie grupy zakonnych wolontariuszy gotowych pomóc w opiece nad chorymi, przebywającymi w domach pomocy społecznej.
Pięciu zakończyło swoją pomoc w DPS w Czernichowie w niedzielę 17 maja. "Do naszych codziennych obowiązków należała pielęgnacja chorych, rozdawanie posiłków, karmienie osób, które nie mogły zjeść samodzielnie, w wolnym czasie pomoc w sprzątaniu pomieszczeń – wszystko, co tylko trzeba było zrobić" – wyjaśnia Jakub, jeden z młodych saletynów, na łamach portalu saletyni.pl.
Saletynom towarzyszyli żołnierze WOT, GOPRowcy, kapucyni, pielęgniarki i inni wolontariusze. Początkowo trudno było przyzwyczaić się do ciężkich warunków, ale duchowni szybko dostosowali się do reżimu sanitarnego. Z pracy saletynów był zadowolony również prowincjał zgromadzenia, który podkreśla, że dobrowolne zgłoszenie ośmiu wolontariuszy sprawiło mu radość.
"Dla mnie to znak tego, że nie muszę mieć obaw o poziom naszej formacji zakonnej, jeśli klerycy rozumieją, że Panu Jezusowi nie służy się tylko przy ołtarzu, lecz także przy łóżku człowieka chorego i bezradnego" – mówi prowincjał ks. Grzegorz Zembroń. Do pierwszej grupy już zamierza dołączyć kolejna.
Skomentuj artykuł