Jubileusz 80-lecia ks. Adama Bonieckiego

(fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / pz

Ksiądz Adam Boniecki, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich kapłanów; od 1964 r. dziennikarz, od 1999 r. redaktor naczelny Tygodnika Powszechnego, w latach 1993-99 generał Zgromadzenia Księży Marianów - świętował w piątek w Krakowie swoje 80. urodziny.

"Proszę Państwa, 25 lipca 1934 roku zaczął się w Polsce Adam Boniecki" - obwieściła Joanna Szczepkowska na początku uroczystości jubileuszowej, zorganizowanej w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha przez przyjaciół z Tygodnika Powszechnego. Ks. prof. Michał Heller żartobliwie wyłożył "zasadę antropiczną, jak Pan Bóg stworzył Adama", a kolejni goście, w tym znakomici krakowscy i warszawscy aktorzy, przypominali ważniejsze wydarzenia z życia kapłana.

W napisanym dla jubilata liście prezydent Bronisław Komorowski przypomniał, że w tym roku ks. Boniecki obchodzi także inne jubileusze: 50-lecie pierwszej publikacji na łamach Tygodnika Powszechnego, 40-lecie wydania pierwszej książki, 35-lecie objęcia stanowiska redaktora naczelnego polskiej edycji L'Osservatore Romano i 15-lecie objęcia stanowiska redaktora naczelnego Tygodnika Powszechnego.

Prezydent podkreślił m.in. "niezrównany dystans do samego siebie, połączony z głęboką wrażliwością i przenikliwością, które czynią z księdza Bonieckiego duszpasterza wyjątkowego, gotowego do podjęcia dialogu z każdym, kto rozmowy pragnie i potrzebuje". Zaznaczył "imponującą misję mądrego słowa" i zasługi jubilata dla wiernych i kształtu życia publicznego we współczesnej Polsce. Dla wielu osób jest on autorytetem wytrwale uczącym kultury porozumienia opartego na wzajemnym szacunku - stwierdził Komorowski.

DEON.PL POLECA

Wśród nadesłanych adresów znalazły się także m.in. podziękowania i gratulacje od przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abpa Stanisława Gądeckiego. W uznaniu zasług wiceprezydent Krakowa Tadeusz Matusz wręczył jubilatowi Odznakę Honoris Gratia, przyznawaną osobom zasłużonym dla miasta, a Stowarzyszenie ZAiKS wyróżniło go członkostwem honorowym.

"Skończyć 80 lat to nie jest żadna zasługa, ale to jest świetna okazja, żeby być razem i świętować" - powiedział jubilat. Jak podkreślił, "w tych 80 latach życia znalazło się 50 lat tej zarazy, jaką jest Tygodnik Powszechny".

"To się odbija jednak na umyśle, na charakterze. I myślę, że wśród różnych rzeczy, które mnie tworzyły, wśród ludzi, którzy sprawili, że jestem taki, jaki jestem, to Tygodnik Powszechny miał dwa elementy, które są bardzo istotne i które się przechowały, mimo że przyszło nowe pokolenie. Pierwsza to jest otwarcie się na innego (...), druga, której tygodnik chce i stara się służyć, to jest to, że pismo katolickie powinno łączyć, a nie dzielić" - powiedział ks. Boniecki. "Przeciwstawna postawa to jest wykluczanie" - podkreślił.

Uroczystości poprzedziła msza św. w bazylice św. Floriana, której przewodniczył ks. Adam Boniecki. "Tę mszę świętą ofiarowuję w intencji tych wszystkich, których przez te 80 lat spotkałem na drodze życia. Także jako zadośćuczynienie za wszystkie grzechy tych 80 lat; Pan Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale żeby żył, nawrócił się i pokutę czynił" - powiedział we wstępie do mszy.

Adam Edward Boniecki urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie jako najstarsze z pięciorga dzieci ziemiańskiej rodziny Michała Fredry-Bonieckiego i Grażyny z Łosiów. Ojciec Adama Bonieckiego w czasie okupacji należał do AK, w 1944 r. został rozstrzelany przez gestapo. 18-letni Adam wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów w Skórzcu, w 1960 r. otrzymał święcenia kapłańskie, rok później podjął studia na KUL; w 1964 r. uzyskał tam dyplom magisterski.

Od 1964 r. był związany z Tygodnikiem Powszechnym. W 1979 r. na życzenie Jana Pawła II przygotowywał polskie wydanie dziennika L'Osservatore Romano i został redaktorem naczelnym pisma (1979-1991). Po powrocie do Tygodnika Powszechnego w 1991 r. został jego asystentem kościelnym, a po śmierci Jerzego Turowicza (1999) redaktorem naczelnym (do 2011 r.).

Tygodnik pod jego kierownictwem, jako katolickie pismo społeczno-kulturalne, nie unikało tematów kontrowersyjnych i drażliwych: molestowania seksualnego w Kościele, tolerancji dla mniejszości seksualnych, antysemityzmu, postaw duchowieństwa czy odejścia duchownych od wiary. Niejednokrotnie bywało to powodem krytyki pisma ze strony niektórych hierarchów Kościoła. W lipcu 2011 roku otrzymał polecenie służbowe od władz zakonu, aby przeprowadził się z Krakowa do Warszawy. Ks. Boniecki podporządkował się tej decyzji.

Ks. Boniecki jest autorem niezliczonej ilości artykułów oraz wielu książek, m.in. "Vademecum Generała czyli czego nie robić i co robić, kiedy władza wpadnie ci w ręce", "Rozmów niedokończonych", "Notesu rzymskiego", "Kalendarium życia Karola Wojtyły", "Lepiej palić fajkę niż czarownice", "Zakaz palenia".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Jubileusz 80-lecia ks. Adama Bonieckiego
Komentarze (26)
WD
Wojtek Duda
29 lipca 2014, 08:50
ks. Boniecki to kapłan wybitny - nie ma dwóch zdań - co nie znaczy, że należy się z nim zgadzać w każdej kwestiii - to chyba powinno być oczywiste. Pracę tego kapłana docenił przewodniczący KEP - pisząć list do ks. Bonieckiego w pięknych słowach doceniając całokszatł jego działalności. List ten można przeczytać na ostatniej stronie bieżącego wydania TP. No więc praworządni, jak to teraz jest z tym posłuszeństwem wobec hierarchi :) 
KW
Kościół Wyborczej
27 lipca 2014, 00:55
"Kościół Wyborczej: Największa operacja resortowych dzieci" [url]http://www.youtube.com/watch?v=d95Y3Pgt6VM[/url]
C
Czytelnik
26 lipca 2014, 22:57
Nie ma co dyskutować z dyskutantami, którzy zamiast argumentu używają śliny. Boniecki to wybitny ksiądz. Nie ma wielu takich w Polsce. Potrafi postawić tezę, obronić ją, uznać "ziarna prawdy" u innych, często ocenianych z kościelnej kruchty jako obcych, wrogich, nie odznaczających się "naszością". Poza tym cenię go, bo coś w życiu zdziałał, sporo napisał, był redaktorem ważnego Tygodnika, był generałem zakonu, to znaczy nie tylko innych oceniach, ale nimi kierował jako całością, a to - drodzy Młodzi Przyjaciele - jest deczko trudniejsze od plucia i jakże łatwego i dającego ulgę potępiania. Bardzo krytycznie nastomiast oceniam jego odniesienie się do sprawy krzyża w sejmie i do Nergala. Tu Boniecki - moim zdaniem - okazał się naiwnym, bo mało krytycznym, a nawet - jak czasem myślę - "puszczający oko" do kochających go liberalnnych mediów, a głupio pokazujący język kościelnym zazdrośnikom. To prawo i przywilej straości, że mówi się co się myśli (nie tylko w tych dwu sprawach). Podsumowując: doceniajmy czyny i bardziej kochajmy krytyków, a będą oględniejsci.
S
szacher
27 lipca 2014, 04:26
Boniecki to ten zdrajca, który reklamował Jana Tomasza Grossa i jego kłamliwe paszkwile?
C
cenzor
27 lipca 2014, 08:54
Tenże-ci sam, który uznaje prawo artystów do darcia Biblii i nazywania jej g..nem.
K
klara
27 lipca 2014, 09:39
I ten sam, który na Woodstocku zapytany o ofertę, z jaką przyjechał do Kostrzyna, odpowiedział:  "Nic nie przyjechałem oferować. Róbta co cheta!" - zakrzyknął Zatem w niżej przytoczonym spisie grzechów cudzych trzeba by jeszcze parę punktów pogrubić.
TW
tęczowy wielebny
27 lipca 2014, 10:24
Nie mamy prawa potępiać homoseksualistów żyjących w związkach partnerskich - mówił ks. Adam Boniecki Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,10837837,Ks__Boniecki_o_krzyzu_i_gejach.html#ixzz38efda5Pp
MR
Maciej Roszkowski
27 lipca 2014, 16:21
Czy zna Pani cały tekst tamtej konferencji?
MR
Maciej Roszkowski
27 lipca 2014, 16:24
Żeby oceniać trzeba poznać i zrozumieć. Znacznie prościej potępić. A jaka satysfakcja? A jakie oczekiwanie nagrody za wierność?
K
klara
27 lipca 2014, 19:33
Szanowny @MR, lepiej  nie ciągnij mnie za język, żebym zacytowała co jeszcze tam wygadywał
MR
Maciej Roszkowski
28 lipca 2014, 08:47
Czyli nie zna Pani treści tej konferencji
S
strada
28 lipca 2014, 22:10
A mamy prawo kogokolwiek potepiać?????
28 lipca 2014, 22:56
Na końcu zapytano mnie, z jaką przychodzę ofertą. Wiem, że prawidłowa odpowiedź brzmi: "Bóg cię kocha". Ale mnie zastanowiło słowo "oferta". Słowa sąsiadujące to "promocja", "reklama" itp. Nie chcę - pomyślałem - być postrzegany jako komiwojażer, który przyszedł z ofertą: "przyjdź do nas, a nie będziesz sam", "sens życia dostarczamy do domu", "odpuszczenie grzechów gwarantowane", "zbawienie wieczne zapewniamy". Przyszedł taki - tak mnie postrzegają, myślałem - żeby nas złowić, nawrócić, przywabić. O, nie - pomyślałem. Owszem, przyszedłem podzielić się z wami tym, czym sam żyję, odpowiedzieć na wasze pytania. Ale nie z "ofertą". Czy Bóg, czy Jezus Chrystus jest ofertą? Jest miłością. Czy miłość jest "ofertą"? Powiedziałem wam, co myślę - pomyślałem - powiedziałem wam, w co wierzę. A teraz kolej na was. Na każdego z osobna. Kto chce... "Jeśli ktoś chce iść za Mną" - mówił Jezus. "A może i wy chcecie odejść?" - pytał spłoszonych nową nauką uczniów. Powiedziałem wam o mojej wierze, o Bogu. Teraz wy, młodzi przyjaciele. Wasz wybór, wasza decyzja, wasza wolność. "Róbta, co chceta" - powiedziałem, wiedząc, że za to jeszcze oberwę.
MR
Maciej Roszkowski
29 lipca 2014, 14:57
Revenge is of mine said the Lord - mnie zostaw pomstę mówi Pan.
MR
Maciej Roszkowski
26 lipca 2014, 11:48
Słusznie prawicie towarzysze. najgorszy jest wróg w naszych szeregach. Kamień do szyji i na pohybel!  Osiemdziesięciolecie to świetna okazja.
R
rolnik
26 lipca 2014, 11:56
Jaki siew, takie zbiory.
J
Jan
26 lipca 2014, 11:38
Ten staruszek Boniecki ma przecież zakaz wypowiedzi w mediach poza dysydenckim Tygodnikiem Powszechnym. 
S
szacunek_dla_ks_Bonieckiego
26 lipca 2014, 20:20
Ty powinienieś mieć zakaz wypowiadania się gdziekolwiek i kiedykolwiek.. Jak powiada stare przysłowie - lepiej milczeć i niech inni mysla, ze jeste głupi niż otworzyć usta i rozwiaź wątpliwości.
koncert życzeń
26 lipca 2014, 10:16
Dostojnemu Jubilatowi, z życzeniami odzyskania słonego smaku, przesyłam ten szczególny fragmencik Katechizmu Kościoła Katolickiego: Grzechy cudze 1. Namawiać kogoś do grzechu. 2. Nakazywać grzech. 3. Zezwalać na grzech. 4. Pobudzać do grzechu. 5. Pochwalać grzech drugiego. 6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy. 7. Nie karać za grzech. 8. Pomagać do grzechu. 9. Usprawiedliwiać czyjś grzech. Szczerze oddani nergalowie.
Grzegorz Kramer SJ
26 lipca 2014, 10:24
Bracie/Siostro, szyderstwo jest największym grzechem, bo jest zaprzeczeniem obecności Boga w naszym świecie. 
koncert życzeń
26 lipca 2014, 10:56
Czy święte słowa katechizmu dedykowane księdzu mogą brzmieć szyderczo? PS. Proszę o teologiczne uzasadnienie twierdzenia, że szyderstwo jest Największym Grzechem. Bowiem podczas ostatniej afery z Golgotą Picnic osoby duchowne na tym portalu twierdziły, że szyderstwo z Najświętszej Męki Zbawiciela to nic takiego, o co warto kruszyć kopie.  Już nie domagam się uzasadnienia nonsensu, że szyderstwo >zaprzecza obcności Boga w naszym świecie<
A
Andrzej
26 lipca 2014, 11:09
Czy to znaczy,że Ksiądz popiera wystapienie Księdza Bonieckiego na Woodstok ? Nie potępiam Księdza Bonieckiego i nie zamierzam wyliczać jego grzechu ... mam swoje - mi Go po prostu szkoda ! Uważam, żę się bardzo pogubił. Mogę powiedzieć, że raczej mnie zasmucił, a nie rozgniewał. Przede wszystkim słowa Ks. Bonieckiego, że tym ludziom niesie siebie mnie zasmuciły ... a obok na Przystanku Jezus, setki młodych i starszych ludzi nisły tym ludziom JEZUSA ! Modlę się za Księdza Bonieckiego, Lemańskiego ...i wszystkich, którzy się pogubili ...  aby Dobry Bóg dał im Łaskę przejrzenia. I jeszcze do Księdza ... Czym kierował się Ksiądz pisząc do tego człowieka Bracie /Siostro ... a nastepnie wskazując mu, że popełnił największy grzech ?! Wielu Świętych (to nie moje słowa) wskazuje, że na początku każdego grzechu jest pycha, a diabeł nie umie udawać tylko posłuszeństwa i pokory. Z Bogiem i Maryją - Matką Kapłanów.
E
Ewa
26 lipca 2014, 11:40
Cóż może napisać ksiądz Kramer znany z hucpy adopcyjnej i dysydenctwa wobec biskupów
L
lajk
26 lipca 2014, 18:21
To nie są artykuły wiary.
S
szacunek_dla_ks_Bonieckiego
26 lipca 2014, 20:17
a ja się modlę, aby Pan nie załował Ci jednego ze swoich darów - rozumu. Pomódl się ze mna, a jak go dostaniesz to proszę zacznij go używać.. NIe chowaj go pod poduszką, tylko zacznij korzystac z tego daru od Pana.
27 lipca 2014, 11:59
Co jest artykułem wiary? Grzech?