Kard. Barbarin: swą modlitwę zawsze zaczynam od imion ofiar

(fot. youtube.com)
KAI / df

„Mimo uniewinnienia moje imię stało się symbolem pedofilii. Wciąż jestem atakowany w pociągu czy metrze… Bo ksiądz pedofil to skrajny skandal”. Kard. Philippe Barbarin mówi o tym w wywiadzie prezentującym jego najnowszą książkę „W mojej duszy i sumieniu” („En mon âme et conscience”), w której spogląda wstecz na cztery lata nagonki medialnej i sądowej.

69-letni kard. Barbarin został w styczniu uniewinniony z zarzutu niedoniesienia o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich, jakiego dopuścił się jeden z księży jego archidiecezji, Bernard Preynat, co nastąpiło podczas rządów poprzednika kardynała. Pomimo uniewinnienia hierarcha zrezygnował z funkcji arcybiskupa Lyonu, a w marcu Franciszek przyjął jego dymisję. Następnie kard. Barbarin wyjechał na długie rekolekcje do Ziemi Świętej, gdzie powstała jego książka.

Kard. Barbarin pisze w niej, że jego życie legło w gruzach. Podkreśla jednak, że rozumie gniew ludzi zgorszonych pedofilią w Kościele i wskazuje, że nie może być dla niej najmniejszej tolerancji. Wskazuje zarazem, że z obecną wiedzą na pewno reagowałby szybciej i radykalniej. Hierarcha przywołuje wydarzenie z sądu, kiedy jego prawnik zapytał oskarżającego go mężczyznę, czy zdaje sobie sprawę z tego, że przez trzy lata kardynał był babrany w błocie. „Didier Burdet odpowiedział wówczas: «Tak to prawda, ale czy zdajesz sobie sprawę, że my cierpimy od 30, 40 lat?»” – wspomina kardynał podkreślając, że nigdy nie zapomni tych słów.

Hierarcha wyznaje, że dziś często przychodzą do niego ofiary, którym stara się nieść pomoc. „Nie wolno ich zostawić samych. Muszą być w stanie powiedzieć księdzu, który je skrzywdził: «Złamałeś mi życie». I to w obecności świadków, aby Kościół mógł rozpoznać ich cierpienie. Ci ludzie muszą dostać odpowiednie wsparcie” – mówi emerytowany arcybiskup Lyonu.

Dodaje, że rozumie ludzi, którzy nie mogą znieść tego, że księża-pedofile, po tym co zrobili, nadal trzymają w rękach ciało Chrystusa. Wskazuje, że takie sytuacje nie mogą mieć miejsca, o czym rozmawiał m.in. z Bernardem Preynatem, a winni muszą ponieść konsekwencje popełnionych czynów.

„Swą modlitwę zawsze zaczynam od imion ofiar” – wyznaje kard. Barbarin, który obecnie zamieszkał w archidiecezji Rennes w Bretanii. Posługuje tam jako kapelan sióstr zakonnych i wykładowca eklezjologii w seminarium duchownym. Ma też pełnić zlecone mu przez papieża misje na Bliskim Wschodzie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Barbarin: swą modlitwę zawsze zaczynam od imion ofiar
Komentarze (3)
TS
~Tomasz Szczecinski
1 października 2020, 22:14
To są prawdziwe słowa! Proszę aby wszyscy ksieza je zapamietali ! " Hierarcha przywołuje wydarzenie z sądu, kiedy jego prawnik zapytał oskarżającego go mężczyznę, czy zdaje sobie sprawę z tego, że przez trzy lata kardynał był babrany w błocie. „Didier Burdet odpowiedział wówczas: «Tak to prawda, ale czy zdajesz sobie sprawę, że my cierpimy od 30, 40 lat?»” – wspomina kardynał podkreślając, że nigdy nie zapomni tych słów." Oraz :" Hierarcha wyznaje, że dziś często przychodzą do niego ofiary, którym stara się nieść pomoc. „Nie wolno ich zostawić samych. Muszą być w stanie powiedzieć księdzu, który je skrzywdził: «Złamałeś mi życie». I to w obecności świadków, aby Kościół mógł rozpoznać ich cierpienie. Ci ludzie muszą dostać odpowiednie wsparcie” – mówi emerytowany arcybiskup Lyonu." A także :" Dodaje, że rozumie ludzi, którzy nie mogą znieść tego, że księża-pedofile, po tym co zrobili, nadal trzymają w rękach ciało Chrystusa. Wskazuje, że takie sytuacje nie mogą mieć miejsca."
KS
Konrad Schneider
1 października 2020, 20:00
Ciekawe, czy ktorys z naszych biskupow bylby zdolny do takiego wyznania? Czy raczej by dalej uwazal, ze to dzieci kusza tych biednych ksiezy...
JK
~Jan Kowalski
1 października 2020, 18:34
Nikt się nie czuje odpowiedzialny za wieloletnie zaniedbania w sprawie księży-pedofili? Ksiądz Bernard Preynat sprawował posługę jeszcze w 2015 roku mimo zgłoszeń o jego czynach w 1992. Kardynał Barbarin nic z tym nie zrobił bo nic nie robili poprzednicy. Nic dziwnego, że jest kojarzony właśnie z tuszowaniem pedofili.