Kard. Dziwisz: Nie ponaglamy papieża

Kardynał Stanisław Dziwisz: Pragnienie "Santo subito!" nie stoi w sprzeczności z poszanowaniem dla procedur i czasu. (fot. KAI/Piotr Tumidajski)
PAP / drr

Metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz powiedział katolickiemu włoskiemu dziennikowi "Avvenire" w niedzielę, że nikt nie chce ponaglać Benedykta XVI w sprawie beatyfikacji Jana Pawła II.

Osobisty sekretarz polskiego papieża zapytany o to, czy oczekiwanie na beatyfikację nie jest zbyt niecierpliwe, przypomniał, że pragnienie, wyrażone okrzykiem "Santo subito!" podczas pogrzebu, "nie stoi w sprzeczności z poszanowaniem dla procedur i czasu, wymaganego przez proces kanoniczny".

DEON.PL POLECA


- Ja zawsze mówiłem: nie zamierzamy absolutnie ponaglać Benedykta XVI, do którego należy ostateczna decyzja. Kiedy ją ogłosi, będziemy bardzo szczęśliwi. Ale wybór daty i sposób zależy tylko od papieża, który cieszy się opieką Ducha Świętego - dodał kardynał Dziwisz.

Odnosząc się do zdementowanych już przez stronę kościelną doniesień o rzekomych trudnościach z wybranym do beatyfikacji cudem, stwierdził zaś: - Mamy sygnały o bardzo wielu uzdrowieniach i łaskach za wstawiennictwem Jana Pawła II. Oczywiście to jeszcze bardziej wydłużyłoby czas, jeśli konieczne okazałoby się zbadanie innego przypadku.

- Ale to jest hipoteza, której nie chcę brać pod uwagę. Trzymajmy się faktów, jestem pełen ufności - podkreślił metropolita krakowski.

W Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych trwają obecnie prace nad przypadkiem uzdrowienia francuskiej zakonnicy z choroby Parkinsona. Po Wielkanocy zbierze się komisja medyczna, by zająć stanowisko wobec zebranej dokumentacji i ekspertyz lekarskich. Raport komisji medycznej zostanie później przekazany komisji teologów, a potem kardynałów. To oni skierują następnie wniosek do Benedykta XVI o uznanie cudu. Gdy papież dekret podpisze, pozostanie już tylko data wyznaczenia beatyfikacji Jana Pawła II.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz: Nie ponaglamy papieża
Komentarze (5)
RK
Robert Kożuchowski
29 marca 2010, 08:04
@drażliwy ma rację co do cywilizacji, lecz nie mojej. Kardynał Dziwisz wyraża swe przeczucie, Papież odpowiada wolą Ducha Świętego. Ten konflikt jest na rękę nowej lewicy. Ona che apriori zniszczyć katolicyzm. Zaczął to wszystko filozof, podkreślam filozof antychrześcijański Marcin Luter.
D
drażliwy
28 marca 2010, 22:07
Warto dodać że nie wypełnienie ostatniej woli zmarłego to coś niezbyt pasującego do naszej cywilizacji.
D
drażliwy
28 marca 2010, 22:02
Jedynym powodem dla ktorego Kardzynal Dziwisz nie zrobil tego teraz jest przypadek kiedt spalenie prywatnych notatek przez sekretarza opoznilo i negatywnie wplynelo na beatyfikacje i kanonizacje. Czy możesz napisać jaki przypadek masz na mysli? I przy okazji napisz czemu kardynał Dziwisz nie spalił notatek zgodnie z życzeniem papieża od razu po jego smierci?
Z
Zofia
28 marca 2010, 21:53
 Nie przekazal, poniewaz nie zyczyl sobie tego JPII. Po beatyfikacji i kanonizacji, notatki zostana spalone w zwiazu z Wola Zmarlego Papieza. Jedynym powodem dla ktorego Kardzynal Dziwisz nie zrobil tego teraz jest przypadek kiedt spalenie prywatnych notatek przez sekretarza opoznilo i negatywnie wplynelo na beatyfikacje i kanonizacje. Kardynal Dziwisz respektuje Wole Zmarlego Papieza, poniewaz nikomu nie dal dostepnu do notatek i niechybnie je spali jak tylko wszystkie procedury zostana zakonczone. 
D
drażliwy
28 marca 2010, 20:40
Mam pytanie. Dlaczego kardynał Dziwisz nie przekazał prywatnych notatek Jana Pawła II komisji beatyfikacyjnej? I czy w związku z tym, jego deklaracje o pragnieniu jak najszybszej beatyfikacji Papieża są szczere?