Kard. Kazimierz Świątek (1914-2011)
Na Białorusi zmarł kard. Kazimierz Świątek. Emerytowany metropolita mińsko-mohylewski i były administrator apostolski diecezji pińskiej miał 96 lat. Jego śmierć nastąpiła dziś rano.
Kard. Świątek był drugim co do wieku członkiem kolegium kardynalskiego. Biskupem został mając 76 lat, a funkcję ordynariusza sprawował przez następnych 15. Był też pierwszym przewodniczącym Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi. Pogrzeb kard. Świątka odbędzie się 25 lipca w katedrze w Pińsku. Natomiast w stołecznym Mińsku uroczystości żałobne zaplanowano już na najbliższą sobotę, 23 lipca.
Wspominając kard. Kazimierza Świątka jego następca na stolicy biskupiej, abp Tadeusz Kondrusiewicz podkreśla wielką troskę zmarłego o Kościół, zwłaszcza w czasach reżimu komunistycznego. "Kilka razy aresztowany... Przeszedł gułagi. Wytrzymał - powiedział Radiu Watykańskiemu obecny metropolita mińsko-mohylewski. - Wytrzymał czas prześladowania wiary i doczekał się jej rozkwitu, doczekał się wolności.
Brał czynny udział w odbudowywaniu Kościoła na Białorusi. Był dobrze znany na całym świecie. Słyszałem o nim, jeszcze w Wilnie, pracując jako wikariusz w Ostrej Bramie. Mówiono, że jest na Białorusi taki ksiądz - Kazimierz Świątek. Głęboko leżały mu na sercu takie problemy, jak wolność religii, wolność sumienia, troska o przyszłych kapłanów. Zastanawiał się jak i co czynić, aby nie doszło do zatracenia wiary w tamtych trudnych czasach.
Kondolencje po śmierci kard. Kazimierza Świątka wystosował przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. "Był człowiekiem Kościoła, wielkim patriotą, kapłanem i biskupem wielkiego formatu, na wzór Serca Bożego - napisał abp Józef Michalik. - Śmierć jeszcze bardziej uwidacznia wartość życia i czyni nieśmiertelnymi idee, dla których człowiek żyje. Odejście kardynała staje się mocną lekcją całkowitego oddania i wytrwałości dla Chrystusa i Kościoła" - czytamy w liście kondolencyjnym.
Benedykt XVI przekazał na ręce przewodniczącego Konferencji Katolickich Biskupów Białorusi, bp. Aleksandra Kaszkiewicza telegram kondolencyjny po śmierci kard. Kazimierza Świątka.
Oto tłumaczenie papieskiego telegramu na język polski:
Jego Ekscelencja bp Aleksander Kaszkiewicz, Biskup Grodzieński
i Przewodniczący Konferencji Katolickich Biskupów na Białorusi
Ze smutkiem dowiedziałem się o śmierci jego eminencji kardynała Kazimierza Świątka, emerytowanego arcybiskupa mińsko-mohylewskiego i byłego administratora apostolskiego diecezji pińskiej. Wznosząc żarliwe modlitwy do Boga, aby udzielił wiecznego spoczynku temu gorliwemu i wielkodusznemu pasterzowi, jednoczę się duchowo z głębokim bólem wspólnot diecezjalnych, gdzie troskliwie wypełniał on posługę biskupią.
BENEDICTUS PP. XVI
Biorę serdeczny udział w modlitwie i żałobie Kościoła Mińsko-Mohylewskiego, Pińskiego i całej Białorusi po śmierci Jego Eminencji Księdza Kardynała Kazimierza Świątka - napisał w swoim telegramie abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński. Wraz ze mną uczestniczy w tej modlitwie ks. bp Marian Błażej Kruszyłowicz oraz duchowieństwo, zakony i katolicy świeccy Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej.
Legendarna postać prawie stuletniego Kardynała wpisała się w historię Kościoła w centralnej i wschodniej Europie. Urodzony w Estonii, wyświęcony na kapłana w Diecezji Pińskiej 8 kwietnia 1939 roku, przeżył okrucieństwa drugiej wojny światowej, której walec najpierw potoczył się przez Polskę daleko na Wschód, a następnie wrócił na Zachód. Kilkakrotnie był aresztowany i więziony przez wrogie systemy polityczne. Reżim stalinowski skazał go na karę śmierci, odbył dziesięcioletnią zsyłkę na Syberię.
W ogniu tych wydarzeń i we wszystkich okolicznościach posługi kapłańskiej na Białorusi i gdziekolwiek indziej, zachował postawę żywej wiary, ofiarnej miłości i głębokiej życzliwości do ludzi. Odznaczał się niesamowitym poświęceniem w trosce o zbawienie człowieka oraz o możliwość życia i działalności Kościoła.
Przyczynił się walnie do odrodzenia struktur Kościoła na Białorusi. Jego ciężkie i heroiczne przeżycia więzienne i syberyjskie umocniły w nim wierność wobec Chrystusa i oddanie potrzebom wiernych. Był gorącym i mądrym patriotą. Porusza serce odejście do wieczności tej miary chrześcijanina i biskupa.
Modlimy się z ufnością za pośrednictwem Tej, co w Ostrej Świeci Bramie, o chwałę i szczęście w niebie dla Kardynała Kazimierza.
Z pozdrowieniem w Chrystusie Panu
abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński
Skomentuj artykuł