Kard. Koch o tym, że ekumenizm wypełnia misję chrześcijan

(fot. RPP-Institut (Own work) [CC BY-SA 3.0], via Wikimedia Commons)
KAI / kw

- Istnieje ścisły związek między misją a ruchem ekumenicznym, gdyż od początku swojego istnienia ekumenizm był zarazem ruchem misyjnym - przypomniał kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.

W artykule zamieszczonym na łamach watykańskiego dziennika "L’Osservatore Romano" podkreślił, że misja i ekumenizm wzajemnie się potrzebują i wspierają.

- Kościół misyjny jest z natury Kościołem ekumenicznym, a Kościół angażujący się ekumenicznie jest niezbędnym warunkiem dla istnienia Kościoła misyjnego - zauważył autor, przypominając jednocześnie, że o związku misji z ekumenizmem wspominają już dokumenty Soboru Watykańskiego II.

Kardynał podkreślił, że do najważniejszych zadań Kościoła należą głoszenie Ewangelii, przekazywanie radości z niej płynącej, dzielenie się nią jako cennym darem otrzymanym od Boga. Chrześcijanie nie mogą zatrzymywać Ewangelii dla siebie, ale nie mogą też jej nikomu narzucać. Powinni ją "hojnie ofiarowywać, w pełnej wolności, zapraszając do przyjęcia tego daru", misja chrześcijańska odznacza się bowiem wolnością - dodał przewodniczący Papieskiej Rady.

DEON.PL POLECA

Według niego ogromnym wyzwaniem dla współczesnego Kościoła jest nowa ewangelizacja, która polega na niesieniu Słowa Bożego tym, którzy już znają kulturę chrześcijańską, ale stracili wiarę w wyniku procesu zeświecczenia, postępującego wraz z nadejściem nowoczesności. W tym gronie są zwłaszcza mieszkańcy Europy Zachodniej, którzy są coraz bardziej zlaicyzowani, a w Europie Wschodniej wiarę chrześcijańską próbuje się zniszczyć.

- Stary Kontynent stał się więc ziemią misyjną, na której trzeba ponownie głosić radość płynącą z Ewangelii - podkreślił szwajcarski kardynał kurialny.

Przypomniał o znaczącej roli Franciszka i jego dwóch poprzedników w procesie nowej ewangelizacji. Powtórzył za nimi, że aby nowa ewangelizacja była owocna, musi jej towarzyszyć dążenie do jedności, czego Kościół, począwszy od Soboru Watykańskiego II, jest coraz bardziej świadomy.

Kończący się 25 stycznia Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan może dużo wnieść do przygotowań zapowiedzianego przez papieża na październik 2019 roku Nadzwyczajnego Miesiąca Misyjnego. - Wkład ten będzie możliwy, jeśli misja i ekumenizm będą traktowane jako jedność, jako nierozłączne bliźnięta - podkreślił kardynał Koch.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Koch o tym, że ekumenizm wypełnia misję chrześcijan
Komentarze (1)
26 stycznia 2018, 11:38
Podstawowym błędem jaki został popełniony przez środowiska chrześcijańskie głównie w okolicach IV wieku (sobór w nicei, dominacja władzy świeckiej w osobie cesarza Konstantyna itp) było przejęcie zwyczajów rzymskich i stworzenie nowej religii. Pamiętajmy, że Cesarstwo Rzymskie miało zwyczaj przyjmować do swojego panteonu bogów z podobitych przez Rzymian krain i włączanie ich obyczajów do swoich. Z chrześcijańswtem w Rzymie był problem. Chrześcijaństwo nie miało zwizualizowanych bogów, świątyń w budynkach i czy jakichś konretnych obrządków. Z punktu widzenia Rzymu chrześcijanie byli ateistami. Wszytsko zmieniło się, gdy Konstantyn zapragnął wykorzystać chrześcijaństwo do swoich celów, a częśc biskupów zdradziło wiarę na rzecz religii i poszło za nowym bożkiem - władzą. Równolegle nadal trwały wspólnoty wierne Chrystusowi, które wiek po wieku z coraz większą siłą były zwalczane przez nową religię. I dochodzimy do czasów współczesnych, w których z jednej strony mamy potężną siłe w spostaci religii - nie tylko rzymskokatolickiej, ale ogólnie mówiąc tradycyjnej oraz po drugiej stronie wierzących w Chrystusa. Ekumenia dąży do "jedności" tzw. chrześcijan, natomiast ewangelizacja do głoszenia jedynej Prawdy. To nie są siostry i nigdy nimi nie będą. Dopóki religia/religie parachrześcijańskie będą trwać w swoich herezjach i przesądach, dopóty nie będzie mowy o jedności z Jedynym i Prawdziwym Kościołem, którym jest Ciało Chrystusa. Najpierw niech błądzące religie powrócą do Prawdy głoszonej w Słowie Bożym, a ekumenia nie będzie potrzebna.