Kard. Müller na KUL: dość zamiatania brudów pod dywan

(fot. youtube.com / SpesTV Radio Nadzieja)
KAI / kk

Prawdę trzeba głosić zawsze, nawet jeśli niewygodna i bolesna. Dość zamiatania brudów pod dywan - powiedział KAI w Lublinie kard. Gerhard Ludwig Müller. Niemiecki purpurat poprowadzi serię wykładów dla studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Głównym tematem zajęć prowadzonych przez byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary będzie relacja między wartościami chrześcijańskimi a wyzwaniami współczesności. - Będzie to dla mnie powrót do korzeni - powiedział kardynał.

W rozmowie z KAI kard. Müller powiedział, że podczas spotkań ze studentami, nie będzie czytać przygotowanych wcześniej tekstów, ponieważ zależy mu na szczerej rozmowie o sytuacji Kościoła powszechnego. - Prawdę trzeba głosić zawsze, nawet jeśli niewygodna i bolesna. Dość zamiatania brudów pod dywan. Byli tacy, którzy próbowali ukryć całe wybuchające granaty. O Kościele trzeba mówić szczerze - tłumaczył hierarcha.

Za największy problem współczesnego Kościoła uznał brak jedności pomiędzy jego członkami. - Musimy współdziałać, my z Bogiem i my sami ze sobą, aby Królestwo Boże się urzeczywistniło w naszym życiu. Musimy żyć nie jak wrogowie czy konkurenci, ale jak bracia i siostry. Dużo pracy przed sobą mają pod tym względem politycy, bo poprzez swoje ideologie dzielą społeczeństwo - wyjaśnił purpurat.

DEON.PL POLECA

Przyznał, że gościnne wykłady na KUL są dla niego okazją do wielu wspomnień. - Przez długi czas byłem wykładowcą. Dla mnie to powrót do korzeni. Bardzo cieszę się, że będę mógł się spotkać ze studentami i trochę podyskutować - wyznał kard. Müller.

Kulisy współpracy z hierarchą wyjawił ks. prof. Krzysztof Góźdź z KUL, który przyznał, że znalezienie wolnego czasu w napiętym kalendarzu kardynała było wyjątkowo trudne. - Mamy szczęście, że przez te dwa tygodnie kardynał będzie wśród nas. W piątek przyleciał z Nowego Jorku, w sobotę miał swoje zajęcia w Rzymie, a w niedzielę już był Lublinie - tłumaczył dogmatyk.

Teolog przyznał, że przybycie byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary jako profesora wizytującego jest wielkim wyróżnieniem dla całego uniwersytetu. - To niezwykle wyjątkowa sprawa. Dlatego chcemy zachęcić wszystkich studentów, także spoza Wydziału Teologii. Cieszymy, się tak znakomity gość chce dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z otwartym gronem słuchaczy - powiedział ks. Góźdź.

Wykłady będą prowadzone w języku niemieckim, hiszpańskim, włoskim i angielskim, tak aby umożliwić, wszystkim zainteresowanym studentom wzięcie udziału w zajęciach. Jako tłumacze zapraszani są profesorowie i pracownicy instytutów języków obcych KUL.

Dla wielu studentów otwarte wykłady to okazja do poznania bliżej postaci i dorobku naukowego gościa. - Kard. Müller jest jedną z najważniejszych osób. Były prefekt najważniejszej kongregacji, druga osoba po papieżu - powiedział Konrad Malczyk, doktorant I roku dogmatyki KUL. - Widać, że dysponuje olbrzymią wiedzą z zakresu aktualnych problemów kościoła, jest dość krytyczny wobec aktualnej sytuacji - dodał.

Cykl wykładów "Wartości chrześcijańskie a wyzwania codzienności" potrwa od 8 do 19 października. Spotkania będą odbywać się w dwóch sesjach: o 9:15 i o 15:00, w salach Wydziału Teologii KUL na VIII i IX piętrze Kolegium Jana Pawła II.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Müller na KUL: dość zamiatania brudów pod dywan
Komentarze (2)
Oriana Bianka
9 października 2018, 15:37
"Prawdę trzeba głosić zawsze, nawet jeśli niewygodna i bolesna. Dość zamiatania brudów pod dywan. Byli tacy, którzy próbowali ukryć całe wybuchające granaty."  Jak najbardziej trzeba głosić prawdę i skończyć z zamiataniem brudów pod dywan,a  te dywany porządnie wytrzepać na świerzym powietrzu. A więc ujawnić tych, którzy ukrywali pedofili i rozliczyć ich z tego, niezależnie od tego, jakie stanowiska zajmują.  Co stoi na przeszkodzie? 
Ewa Zawadzka
9 października 2018, 13:41
"Dość zamiatania brudów pod dywan. Byli tacy, którzy próbowali ukryć całe wybuchające granaty. O Kościele trzeba mówić szczerze" - skoro szczerze to trzeba zacząć od wskazania winnych tuszowania pedofilii i wskazać konkretnych biskupów ukrywających sprawców na innych parafiach. W Australii czy Francji przeciw takim duchownym toczą się postępowania karne: np. kard. George Pell czy prymas Philippe Barbarin czekają na procesy w takich przypadkach. W Chile siedmiu biskupów zostało zdmisjonowanych a część dalej czeka na decyzję w swojej sprawie. A w Polsce? Nie wystarczy powiedzieć: "byli tacy" i udać że nie ponoszą już oni odpowiedzialności za swoje czyny.