Kard. Nycz o protestach na pogrzebie generała

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
pz

Z jednej strony rozumiem wielką kontrowersyjność i tragiczność tej postaci, więc nie dziwie się, że ludzie mają swoje poglądy i chcą je wyrzucić, tylko pytanie pozostaje w którym momencie i czy w tym miejscu - ocenił w TVP Info kard. Kazimierz Nycz pytany o swoją ocenę protestów w dniu pogrzebu gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Kardynał uznał, że szacunek dla śmierci i pogrzebu nieważne kto umiera jest bardzo ważny. Przyznał, że ocenę postaci gen. Jaruzelskiego należy teraz pozostawić historykom i Panu Bogu.

O przyjęciu sakramentów przez Jaruzelskiego

Rozumiem emocje wielu ludzi, którzy zostali skrzywdzeni, choćby decyzjami związanymi ze stanem wojennym. Zasługują na wielki szacunek i mają prawo domagać się sprawiedliwości. Pamiętajmy jednak, że miarą naszego chrześcijaństwa jest zdolność przebaczenia i miłosierdzie wobec tych, którzy nas skrzywdzili - mówi ks. dr Jan Dohnalik, kanclerz Kurii Polowej WP. Kapelan ujawnia okoliczności przyjęcia przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego sakramentów świętych oraz wyjaśnia motywy, jakimi kieruje się Ordynariat Polowy sprawując Mszę św. w dniu jego pogrzebu. >> Przeczytaj cały wywiad

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kard. Nycz o protestach na pogrzebie generała
Komentarze (139)
H
Hastatus
3 czerwca 2014, 11:54
Przypomina mi się jedno z błogosławieństw: Blogoslawieni łaknący sprawiedkiwości, oni bowiem będą nasyceni. Czyli to nie jest tak, że "prawdziwy chrześcijanin" ma się godzić na wszystko: na zbrodnie, bezprawie, bezkarność zbrodniarzy, chowanie ich w asyscie biskupiej w honorowych miejscach.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 11:56
Nie kłam. Jaruzelski nie był pochowany w asyście biskupiej.
Y
yess
3 czerwca 2014, 11:29
najemnik deonowy pzylka dla deonu wybrał nowy żer - pogrzeb Jaruzelskiego Tworzy kolejny porfil KK - Żenada - aby tylko komentowali
3 czerwca 2014, 11:00
> miarą naszego chrześcijaństwa jest zdolność przebaczenia i miłosierdzie wobec tych, którzy nas skrzywdzili Czas przeszły dokonany użyty niepoprawnie. Skrzywdzili, krzywdzą i ani im z głowie krzywdzenia zaprzestać, a niestety hierarchowie takie status quo przyklepują współuczestnicząc w propagandowych hucpach - to istotnie zmienia sytuację.
3 czerwca 2014, 11:16
Prześladowania chrześcijan sa rzeczą oczywistą. Natomiast bajdurzeniem jest nieustanna gadanie o przesladowaniach w chwili obecnej chrześcijan w Polsce. Wielu pod prześladowania podczepia bowiem albo swoje lęki, albo co gorsza swoje nieudacznictwo. Łatwo jest bowiem szafowac hasłem prześladowań, gdy ich sie tak naprawde nie doświadcza.
3 czerwca 2014, 11:32
Pasożytowi jest dość obojętne, czy tkwi z jelitach chrześcijanina, czy ateusza, byle tylko się do jelita przyssać.
3 czerwca 2014, 11:34
Czy mozesz jaśniej sie wyrażać? Albo inaczej, wskaż, gdzie w Polsce są obecnie prześladowani chrześcijanie. Oczywiscie konkretnie.
3 czerwca 2014, 11:40
Próbuję wyjaśnić, że nie do wąsko rozumianego 'prześladowania chrześcijan' się odnoszę, a do mentalności rządzących, dla których rządzenie to licencja na rabunkową eksploatację plebsu, głównie gospodarczą. Religijność plebsu jest drugorzędna.
3 czerwca 2014, 11:46
Rabunkowa ekploatacja plebsu - jakieś kolejne bzdurne odkrycie majace na celu ukrycie lenistwa, nieudacznictwa i wielu innych ludzkich cech. Genialnie jest powiedzieć, iż winni sa inni, bo nas rabują. I jechać z takimi hasłami. Nic innego nie potrzeba. Ale to chyba tak amentalnośc - był kułak, obszarnik, a teraz jest rząd. Albo rzucac hasłami "gdyby nie oni". Co bardzie wyrobieni dorzuca jeszcze spisek. Chocby amerykankę (stonkę oczywiscie). 25 lat realnej gospodarczej wolnosci, ale umysły dalej zniewolone w tej polskej mentalności zaborców, spisków, rabunku etc. Efekty niestety widać.
3 czerwca 2014, 13:20
Eeeeee - a kryzys, który się rozpoczął od krachu na amerykańskim rynku nieruchomości to również jakieś racjonalizacje lenistwa ogólnoświatowego? 25 lat realnej gospodarczej wolności - Pan żartuje, prawda? No chyba, że za 'wolność' uznaje Pan znajomość z urzędnikami pozwalającą wykorzystywać dobowy brak przepisów wykonawczych pozwalającą wwieźć do Polski towary bez cła, czy zniszczenie Optimusa przez urzędników, a może niedawne samobójstwo z Kartuzach po dwóch dekadach walki z urzedem celnym to przykład 'nieudacznictwa, lenistwa i innych ludzkich cech'?
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 13:23
Za ten kryzys to kto jest odpowiedzialny: Tusk czy Jaruzelski ?
3 czerwca 2014, 13:25
Prosze najpierw czytać ze zrozumieniem, a później komentować.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 13:28
Napisal Pan: "Skrzywdzili, krzywdzą i ani im z głowie krzywdzenia zaprzestać, a niestety hierarchowie takie status quo przyklepują współuczestnicząc w propagandowych hucpach" Nie słyszałam, żeby hierarchowie uczestniczyli w czymś związanym z amerykańskim rynkiem nieruchomości. To kogo Pan miał na myśli, jeżeli nie Tuska albo Jaruzelskiego ?
3 czerwca 2014, 13:35
Dygresja odnośnie amerykańskiego rynku nieruchomości dotyczy interpretacji Pana Tomasza odnośnie 'rabunkowej eksploatacji plebsu'. Pani widzi początek seansu w którym John prawie pocałował Mary, wychodzi na godzinę i wraca w środku seansu w którym akcja jest już zupełnie gdzie indziej i trzeba Pani tłumaczyć co tam z Johnem i Mary się po drodze działo.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 13:38
Co do rabunkowej eksploatacji plebsu TomaszL ma rację. Plebs ma wymagania. ciekawe, jak je spełni PiS albo KNP.
3 czerwca 2014, 13:46
Pan Tomasz nie jest całkowicie pozbawiony racji, bo oczywiście coś takiego, jak zjawisko roszczeniowości plebsu istnieje, ale z faktu jego istnienia nie wynika brak zjawiska pasożytowania na plebsie, jaką to konkluzję niepoprawnie Pan Tomasz wyciąga. Z faktu, że Murzyn na plantacji bawełny starał się w pracy obijać nie wynika, że nie był eksploatowany.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 14:05
Nie wiem, gdzież to Pan Tomasz wyciągnął taką konkluzję. Pan widzi zero-jedynkowo, a Tomaszowi raczej chodzi o proporcje.
3 czerwca 2014, 14:07
> Rabunkowa ekploatacja plebsu - jakieś kolejne bzdurne odkrycie majace na celu ukrycie lenistwa, nieudacznictwa i wielu innych ludzkich cech. Dla mnie to zabrzmiało całkowicie zero-jedynkowo. Bez tonów pośrednich.
3 czerwca 2014, 14:40
Oczywiscie okreslenia zero-jedynkowe w odpowiedzi na kolejne bzdurne odkrycie  o rabunkowej eksplotacji plebsu. Dopowiem - wiekszosc ludzi ma potrzebę bycia plebsem i oprócz głoszenia hasla, że jest wyzyskiwana nie potrafi lub wręcz nie chce nic w tym temacie zmienić. Przyklad wyborów jest jednym z dobitniejszych przykladów checi pozostania "rabowanym" plebsem.
3 czerwca 2014, 14:47
Akurat kryzys amerykański to ksiażkowy przykład, jak spotyka sie lenistwo umysłowe z chciwością. Jednostkowe przyklądy mogę wyciągnąć takze i ja, mozemy mierzyc sie których będzie wiecej. Ale jednostkowe przykłady maja to do siebie, iz sa jednostkowe, a budowanie na nich ogólnych teorii jest demagogią. Genialną demagogią, kiedy za nią ukrywa sie swoją chęć pozostania plebsem. Co lepsza, wielu narzeka na biurokracje, na wyzysk, ale gdy przychodzi cokolwiek zadecydowac, chocby w najprostrzych sprawach życia codziennego swojej dzielnicy (tzw. budżet obywatelski) to zainteresowanei jest jak zwykle marginalne. O innych wyborach nie wspomnę, bo tu zawsze usłyszę iż je fałszują. Jakieś tajemne siły.
3 czerwca 2014, 14:50
Co nie zdejmuje z rządzących odpowiedzialności jaką na siebie biorą wobec takich 'krnąbrnych i niesfornych' dzieci, ani nie zaprzecza możliwości traktowania takich 'krnąbrnych i niesfornych dzieci' przez rządzących jak owieczki do strzyżenia. Wręcz takie traktowanie ułatwia. Czy Pan jest na tyle odważny, by otwartym tekstem postawić tezę, że 'krnąbrny i nieposłuszny lud ma to na co zasłużył, gdy jest przez rządząccyh kopany w dupsko'? NB: Pańska narracja się sypie w momencie w którym okazuje się, że te leniwe i niedorajdowate Polaczki, gdy tylko zostają przeflancowane na przychylniejszy dla obywatela grunt - np. do UK - potrafią sobie świetnie radzić i skutecznie konkurować nie tylko w wyciąganiu benefitów bynajmniej. Zjawisko to miało również miejsce za czasów 'komuny'.
3 czerwca 2014, 14:55
Ciekawe, co oznacza to strzyżenie owieczek? Czyżby nie kolejne zgrabne hasło, tym razem wprost wynikające z braku podstawowej umiejętnosci liczenia i wiary w cudowne rozmnozenie (silami ludzkimi). Pomijam oczywistą bzdurę, jaka jest uważanie iż rządzący maja być lepszymi ludźmi niż rządzeni. Co do kopania - znów to samo założoan an wstępie teza iż rzadzący kopią naród. teza bzdurna.  Przykładu UK nie pojmuję z prostego powodu - wiem jak było w Polsce w 1990 roku i wiem, jak jest teraz. I to jest zasługa nas samych. Warto spojrzeć kto i kogo wybierał.
3 czerwca 2014, 15:10
Pan uważa, że to sfora sobie wybiera samca alfa w demokratycznym głosowaniu?
3 czerwca 2014, 15:13
Ale chyba nie będzie Pan oponował, że to rządzący mają poważny wpływ na kształt infrastruktury w której poruszają się rządzeni, jak np. funkcjonowanie prawa, administracji, ponoszenie odpowiedzialności lub rozmywanie jej etc?
3 czerwca 2014, 15:26
Nie sfora, a ludzie. I nawet nie tyle wybierają, ale czy chcą mieć wpływ na swoje zycie przykładowo w Polsce. Najłatwiej jest odpuścić i powiedzieć słynne "nie da sie" bo spisek, bo plebs, bo.... Powoli sie to zmieni, ale musi wymrzeć roszczeniowo nastawione pokolenie "nie da się".
3 czerwca 2014, 15:33
O ile wiem większosci i tak to nie interesuje. Wystarczy, iz potrafia sie umocnić w prekonaniu "nie da się". Wracajac po wędrówce ekonomicznej, takim przykładem jest pogrzeb św. Wojciecha, na którym garstka niewychowanych ludzi jedynie co potrafila, to sobie pogwizdać. Ulżyło, emocje opadły, jest ok. Przez 18 lat toczył sie proces Grudnia 70. czy któraś z tych strzyżonych owieczek sie tym zainstersowała, poruszyła problem na spotkaniu ze swoim (wybranym przez siebie) posłem. Nie, bo wystarczyły proste teorie spiskowe. I możłiwosć pogwizdania na cmentarzu lub leniwszym możliwość poobrażania generała w internecie i wkeljenia koljenego znanego cytatu.
3 czerwca 2014, 15:45
Ale co to ma do relacji posiadanego wpływu na rzeczywistość rządzących, a jakiejś tam 'drobnicy'? Sprzątaczka Maria Kowalska olewa spotkania załogi, bo woli obejrzeć kolejny odcinek 'M jak Miłość', więc się do upadku przedsiębiorstwa tak samo przyczynia, jak przepompowujący z konta firmy na prywatne siedmiocyfrowe sumy dyrektor przedsiębiorstwa?
3 czerwca 2014, 15:48
Zatem to głównym winowajcą sytuacji w Polsce jest 'roszczeniowo nastawione pokolenie'.
X
xP
3 czerwca 2014, 09:19
Popieram ks. kardynała. Ludzie by protestowali nawet gdyby byłby to pogrzeb swiecki. Nie zdali wierzący egzaminu ze swej wiary. Nie potrafili się powstrzymać i to nie pierwszy raz od chamskiego zachowania przed świątynią, w której mieszka Bóg i na cmentarzu. Przypomne zachowanie podczas uroczystosci powstania warszawskiego buczenie, gwizdy są na porządku dizennym. Mnie uczono że obok kościoła, cmentarza przechodząc należy schylić głowę i odmówić modlitwę. Ci ludzie dalecy byli od takiego zachowania. Nie tak dawno bylismy pod wrażeniem kanonizacji  św. Jana Pawła II czy tego nas Papież uczył? Jaki przykład ta hołota zebrana przed kościołem wyzywająca ludzi wchodzacych do niego dała najmłodszym, młodzieży? Zamiast przyjezać do Warszawy na protest powinni jechać na południe Polski i pomóc tym którzy borykają się po skutkach powodzi. Byłoby to z pożytkiem dla wszystkich. I spełniliby dobry uczynek. Nie będę mówił jaki jest mój stosunek do śp Generała, ale otaczam go modlitwą, żeby miłosierny Pan przyjął go do siebie. Wszytskim krytykującym postawę koscioła że odbyła sie msza św. i wsyzstkim tzw "katolikom- krzykaczom" życzę żeby po ich smierci ktoś też westchnął do Boga za ich duszę, żeby nie było tak że na drugiej stronie życia zobaczą radosnego Generała, a sami będą w ogień piekielny rzuceni. Bo nie kazdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa Bozego. Przypomne też że śp. nasz Brat Wojciech zmarł w niedzielę w dzień Pański w godzinie miłosierdzia, pojednany z Panem Tym "katolikom-krzykaczom" jak przechodzą słowa wypowiadane w Modlitwie Pańskiej "odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" Może daleko są od modlitwy i jak odniosą się do zachęty Pana Jezusa "miłujcie waszych nieprzyjaciół, dobrze czyńcie tym którzy was prześladują".
3 czerwca 2014, 10:07
Zaiste, piękne byłyb słowa tego wpisu, gdyby zmarłego brata naszego ś.p. Wojciecha niemal nie wynosiły na ołtarze, a krytyków pompy wokół tego zmarłego niemal nie sprowadzały nieco pobłażliwie, nieco z politowaniem do roli obrzucających kamieniami Świętego Szczepana. Dlatego zabrzmiało to aż przewrotnie.
1 czerwca 2014, 19:08
Krótki wierszyk dla deonowych miłośników towarzysza generała: Jaruzel do nieba! Nogami do góry! Modliły się za niego Biskupy i ciury, Modlili się za niego Lemański, Boniecki VIVAT POLONIA I ZWIĄZEK SOWIECKI!!!
NN
nihil novi
1 czerwca 2014, 16:45
Księża patrioci do usług towarzyszom. Wikipedia: Księża patrioci – określenie powstało w 1949 r. i dotyczyło duchownych, wspierających władzę i popierających zmiany zachodzące w Polsce Ludowej. Określenie "księża patrioci" wywodzi się od oficjalnej dewizy ruchu, która brzmiała: "niezłomna wierność Polsce Ludowej". http://pl.wikipedia.org/wiki/Księża_patrioci
JB
jaruzel bohater...ale sowiecki
1 czerwca 2014, 00:53
gdyby jaruzelski miał prywatny pogrzeb a nie z pompą to ludzie by nie protestowali,,,pogrzeb z honorami to hańba nie tylko dla państwa ale i kościoła,,,że się przed śmiercią pojednał z Bogiem to jego prywatna sprawa a więc kuria niech nie podnosi tego faktu to nie jest powodem abyśmy odnosili się z szacunkiem uszanowaniem do kogoś kto całe życcie walczył z kościołem, z prawem do wolności każdgo człowieka ktoś dla którego celem bogiem była ideologia bolszewicka i którą siła narzucał polskiemu społeczeństwu,,,krzywdy od komunistycznego systemu -jaruzelski był tej ideologii przedstawicielem i "promotorem"- nie doznali tylko służebne psy tej ideologii,
W
WDR
1 czerwca 2014, 02:53
Oszczędzaj nerwy. Jak się Kiszczakowi spodobała uroczystość to tez się nawróci i będą Ci potrzebne. Do tego pogrzeb państwowy pewny. Jakby nie było, na papierze, Kiszczak był wicepremierem w momencie powstania III RP i jednocześnie ministrem spraw wewnętrznych czyli salwa honorowa oddziałów policji się należy ;-)
K1
katolik 1
1 czerwca 2014, 15:33
Wiara to osobisty wybór każdego człowieka, w dowolnym momencie życia i trzeba to szanować. Nie szanując innych, nie szanujesz siebie. On podlega już innym sądom, dla nas to już tylko historia.
K1
katolik 1
1 czerwca 2014, 15:36
Ja mówiłam o wierze, a nie o salwach honorowych. Kazdy to takze i on. Nie mam nic przeciwko niemu, lepiej niech się wcześniej nawróci niz późnej.
W
WDR
1 czerwca 2014, 20:43
Nie komentowałem Twojego wpisu :-))) Nawet go nie czytałem ;-( Teraz to zrobiłem i potwierdzam to co napisałaś :-) Główne prawdy wiary: 2) Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze.
J
Justyna
31 maja 2014, 23:27
Tak mi się skojarzyło: gdzie wzmógł się grzech tam jeszcze bardziej rozlała się łaska. Pierwsze dobro: gen. Jaruzelski może wstawiać się za tymi, których skrzywdził. Drugie dobro: ujawnia się nienawiść i niezrozumienie słów Jezusa i Jego czynów przez wielu mieniących się wyznawcami Jezusa. Jeśli zło ukazuje swą twarz wiadomo gdzie "uderzyć" modlitwą.
31 maja 2014, 21:11
Przypominam, że w Rosji w podręcznikach historii Joseph Stalin nie jest już zbrodniarzem. Zadbał o to Vladimi Vladimirowicz Putin. W tym kontekście pytam, czy ważne jest uczenie o prawdzie na lekcjach historii, czy też należy wszystko pozostawić ocenie Pana Boga ???!
Jadwiga Krywult
31 maja 2014, 21:40
A czy teraz uczą o prawdzie na lekcjach historii ? O Jałcie chyba nie uczą. Jak wynika z komentarzy, "prawdziwi Polacy-katolicy' mniemają, że PRL była suwerenna i tylko ten Jaruzelski wszystko popsuł. O doktrynie Breżniewa też chyba nie uczą. 'Prawdziwy Polak-katolik' wierzy, że w 1981 r. i dalej Rosja pozwoliłaby na wszystko i nie wtrąciłaby się. Nawet niedawne wydarzenia na Ukrainie nie otrzeźwiły prawdziwka, który zna się na historii i nie potrzeuje historyków.
J
jasieńko
31 maja 2014, 21:52
ten szczyt idiotyzmów mógł się zrodzić tylko w główce jednego z najemników szechtera
2 czerwca 2014, 23:02
Przytoczony przez Ciebie argument nie broni, a raczej dowodzi, jak łatwo zapomnieć o prawdzie. O historii konkretnie, bo przypominam, że duszy pana generała Jaruzelskiego nie zamierzam osądzać ani mi to na myśl nie przyszło. Temat osądu jego duszy jest dla mnie tak samo zamknięty, jak tych z polityków, których nie lubiłam, a którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej z tymi, których ceniłam. Tamci zginęli razem. Ten już odszedł do Najwyższego. Tak więc mam nadzieję, że generał Jaruzelski jest w gronie zbawionych lub wkrótce do nich dołączy. Ale historii nie możemy przestać się uczyć.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 07:45
Cieszę się, że zgadzasz się ze mną, że historią manipulują również 'prawdziwi Polacy-katolicy'. Kilkanaście minusów pod moim komentarzem dowodzi, że nie przyjmują oni prawdy do wiadomości.   PRL nie była suwerenna. Zgadzasz się ? Na ZSRR 'wypięli się' w tamtych czasach przywódcy Rumunii i Jugosławii. 25 ostatnich lat wolałabyś przeżyć w Polsce czy w jednym z tamtych krajów ? 
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 07:56
Oczywiście powyższy komentarz nie jest apologią komunizmu, lecz zwróceniem uwagi, że w polityce poruszanie się z wdziękiem słonia jest szkodliwe.
3 czerwca 2014, 10:54
> PRL nie była suwerenna Właśnie dzięki działaniom rzesz takich Jaruzelskich.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 10:57
Dzięki Churchillowi i Rooseveltovi.
3 czerwca 2014, 11:05
Również Pani uważa, że decyzje Wielkiej Trójki znoszą odpowiedzialność komunistycznych aparatczyków, kolaborantów, ubeków, nieznanych sprawców etc?
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 11:19
Przyczyną utraty suwerenności były decyzje Churchilla i Roosvelta. Jeżeli mówisz o kolaborantach, to nie pomijaj 2 mln członków PZPR. Wielu z nich wstąpiło, bo chciało być kierownikami, a nie szeregowymi pracownikami, i więcej zarabiać. Ilu z nich powiedziało: pomyliłem się, przepraszam ? Ilu udaje, że zawsze byli w opozycji ? Jeszcze raz przypominam, co powiedział Jan Paweł II o Jaruzelskim („On na swój sposób jest jednak polskim patriotą”). Nie wiem, jakie były motywacje Jaruzelskiego.  [url]http://ekai.pl/wydarzenia/x78957/gen-jaruzelski-to-postac-dramatyczna-czasem-tragiczna/[/url]
3 czerwca 2014, 11:29
Kucharka w komendzie UB nie wyrywała paznokci i nie strzelała w tył głowy, ale dla Pani jest tak samo winna, jak ci którzy to robili. Pani ośmiesza swój intelekt takimi relatywizacjami. Jeśli Pani jest zaintresowana wyłącznie Jaruzelskim i jego miotywacjami, to po co te wtręty o Churchillu i Roosevelcie, czy 2 mln członkach PZPR?
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 11:34
Nie mówiłam w ogóle o kucharkach w UB, ale o tych, którzy wstąpili do PZPR dla wygodniejszego życia. Nie mówiłam też, że szeregowy członek PZPR jest tak samo winien jak dygnitarz, ale o tym, że nie jest całkiem niewinny, jak to teraz udaje. Prawda o Churchillu i Roosevelcie jest niewygodna dla 'prawdziwych Polaków' ?
3 czerwca 2014, 11:39
Czy sekretarz POP wyrywał ludziom paznokcie? Ale już go zaszuflatkowales jako komunistycznego aparatczyka. Czy zastraszona matka, która w trosce o dobro swoich dzieci doniosła na sasiada - opozycjonistę jest kolaborantką? Łatwo sie szafuje okresleniami przez osoby, które nie miały nigdy koniecznosci dokonywania wyborów. Im wiecej zyje, tym mniej jestem pewien, jakbym się zachowal w ekstramalnych sytuacjach z lat 50. Bo poznaje losy róznych ludzi, ich motywacje.
3 czerwca 2014, 11:46
Zatem ponieważ szeregowy członek PZPRu nie jest całkiem niewinny, więc postępowania dygnitarzy nie można osądzać?!? Pani ma zdaje się jakąś teorię o tym co sobie o Ch i R myślą 'prawdziwi Polacy', ale to wyobrażenia raczej karykaturalne, bo 'prawdziwi Polacy' pamiętają słowa Piłsudskiego 'Zachód jest parszywieńki'.
3 czerwca 2014, 11:49
Popełnienie grzechu, a trwanie z kłamstwie o jego naturze to co prawda sprawy połączone, ale jednak odmiennego kalibru i wygląda na to, że właśnie ta świadomość różniła łotra złego od dobrego. Co więcej - Pan przecież idzie spory krok dalej, bo uznaje prawo do owego trwania jako prawo do własnej interpretacji.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 11:54
"Zatem ponieważ szeregowy członek PZPRu nie jest całkiem niewinny, więc postępowania dygnitarzy nie można osądzać?!?" No nie wiem, czy można osądzać. Jezus powiedział, że kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień. Żydzi się rozeszli, a 'prawdziwi Polacy' pewnie by się nie rozeszli. Można oceniać, ale w ocenie należy zachować umiar. Przypisywanie zła całego świata Jaruzelskiemu to paranoja. 
3 czerwca 2014, 11:56
Po pierwsze o grzechu mówimy wyłacznei w kontescie wiary. A po drugie aby grzech, czyli wian za wyrzadzone zło została przypisana, musi być spełniony warunek dobrowolnej zgody. Dalej twierdzę, iz genialnie prosto jest ocenić kogoś zza kalwiatury i ekranu, ale czy bedzie to wiarygodna ocena? Tak, respektuje prawo kazdego do jego własnej oceny, szczegolnie gdy ta ocena odnosi sie do jego życia.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 12:08
Jak widać na przykładzie dwóch łotrów, trwanie w kłamstwie ma większy kaliber.
3 czerwca 2014, 12:15
Grzech jest owszem pojęciem z dziedziny wiary, ale tutaj chodzi oczywiście o kolokwialne jego rozumienie, jako 'wyrządzenie zła/szkody', co jest (generalnie) obiektywnie rozpoznawalne, więc się Pan trochę karykaturalnie próbuje za wąsko rozumianą definicję grzechu próbuje schować, niczym słoń za gałązką. Popełnienie takich, a nie innych czynów w takich, a nie innych okolicznościach to jedna sprawa, a uporczywe trwanie z zakłamywaniu ich natury w okolicznościach innych, de facto komfortowych w tym sensie, że za uznanie niewłaściwości owych czynów żadne konsekwencje nie groziły - to sprawy rozmaitych kategorii, którą to różnicę Pan starannie eliminuje z kontekstu wydarzeń.
3 czerwca 2014, 12:27
Miło mi w końcu odnaleźć jakiś punkt wspólny.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 12:31
Odnieś to do szeregowego członka PZPR tkwiącego w kłamstwie, że zawsze był opozycjonistą.
3 czerwca 2014, 12:33
Piotrze - cały czas mnei zastanawia, najekiej podstawie uważasz, iz twoj punkt widzenia na historie jest słuszny i inni musze ten punkt widzenia przyjąć jako obowiązujacy. Dlaczeo uważasz, iz ktos, kto uważa, iż czynił dobrze ma nagle sie pokajać, bo wg Ciebie czynił źle. Dobor/zło jest obiektywne jedynie w relacji do Boga, ale usilnie ucieksz od tej relacji rozszerzajac znaczenie pojęć.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 12:35
... a jeszcze bardziej do tkwiącego w kłamstwie, że musiał należeć do PZPR, żeby żyć.
3 czerwca 2014, 12:57
Odnoszę i?
3 czerwca 2014, 12:59
Przecież to nie ja ustalam reguły co jest dobre, a co złe, tylko Bóg, który nie jest złośliwym eksperymentatorem nakazującym nam czynić dobrze i nie tłumacząc czym się dobro od zła różni. Pretensje pod zły adres.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 13:15
No i co mają ci szeregowi na swoje usprawiedliwienie ? Rzeczywiście dzisiaj można twierdzić, że nie dało się żyć nie należąc do PZPR ?
3 czerwca 2014, 13:26
Dlaczego jakieś znikomoistotne dla kształtu i funkcjonowania państwa, osobiste zakłamanie 'drobnicy' ma przyciągać moją uwagę?
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 13:31
To nie jest znikomoistne zakłamanie. Drobnica kłamie bezczelnie nie mając żadnych argumentów. Jaruzelski być może był przekonany, że wybiera mniejsze zło.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 13:33
...i być może miał rację. Czy jest Pan pewien, że Rosja pozwoliłaby Polsce na wszystko ?
3 czerwca 2014, 13:44
Decyzje tysiąca komarów nie pociągają za sobą dla otoczenia takich skutków, jak decyzja jednego lwa. Dla sentymentalnie sprofilowanego umysłu oczywiście najważniejsze jest co tam w serduszku kto miał w danym momencie i oczywiście ma to jakąś niezerową moralnie wartość, ale to porządek który mało mnie interesuje, bo ani on najważniejszy, ani powiedzieć o nim cokolwiek sensownego trudno, w odróżnieniu od obiektywnych efektów decyzji.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 13:53
Mam całkowicie inne zdanie. Gdyby nie było tysięcy komarów (członków Solidarności), to głos jednego lwa (Jana Pawła II) nic by nie zdziałał, nie zapoczątkowałby procesu. A to co w serduszku jest najważniejsze i ten świat jest tylko przedsionkiem. Odpowiedz tak-tak, nie-nie: czy gdyby nie stan wojenny, to Polska wtedy wyzwoliłaby się spod kurateli ZSRR i żylibyśmy długo i szczęśliwie ? 
3 czerwca 2014, 15:18
Pani się zdecyduje, czy mowa o tym, że odpowiedzialność komara odpowiada odpowiedzialności lwa, czy o tym, że bez kamienia rozpoczynającego lawinę lawina nie zejdzie. Co do serduszka - Panny Nieroztropne miały go dla Oblubieńca nie mniej, niż Roztropne.
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 08:03
Miało znaczenie, że 4.06.1989 ludzie poszli na wybory i głosowali na Solidarność. Ma znaczenie, jak teraz głosują (i czy głosują). Ci, którzy głosują na tego, kto odstawia największy kabaret niech mają potem pretensje do siebie, a nie mniemają, że obojętne kogo wybiorą, a ten wybrany ma obowiązek rządzić dobrze.  Podobnie mialo znaczenie, że miliony wstąpiły do PZPR. Drugi temat. Serce to nie sentymentalne wzruszenia, ale najgłębsze, wewnętrzne przekonania. Jeżeli Jaruzelski miał wewnętrzne przekonanie, że stan wojenny jest najlepszym rozwiązaniem, to jest w lepszej sytuacji niz drobnica, która dla koryta wybrała przynależnośc do PZPR. Panny głupie o tyle mają coś do tematu, że nie umiały przewidywać.
4 czerwca 2014, 08:31
Rządzący ma obowiązek rządzić dobrze nie z powodu wyboru, a z powodu aksjologiii kultury w jakiej żyjemy, w której większe przywileje wiążą się z większą odpowiedzialnością oraz występuje pewne powiązanie stanowisk z odpowiedzialnością. Wedle Pani rozumowania jeśli pacjent uda się do lekarza-konowała, nie sprawdziwszy uprzednio jego kwalifikacji, w wyniku czego dozna ze strony konowała jakiegoś uszczerbku na zdrowiu, to winny jest pacjent składający nieuzasadnione zaufanie na osobie lekarza, a nie lekarz. Wysadzający się w autobusie pełnym dzieci terrorysta-samobójca żywi najgłębsze przekonanie, iż dokonuje czegoś dobrego i szlachetnego. Co ma przekonanie sprawcy o charakterze czynu do obiektywnej istoty czynu? Zgadza się - Panny Nieroztropne nie brakiem serduszka, a niedostatkami w innych obszarach sprowadziły na siebie taki, a nie inny rezultat, ergo nie samo serduszko ważne jest.
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 08:41
Rządzący rządzi tak jak potrafi, a jego umiejętności mozna i trzeba ocenić przed głosowaniem. 'Rządzący ma obowiązek...' to sa tylko pobożne życzenia. Jeżeli pacjent idzie do lekarza, o którym negatywna opinia jest powszechnie znana, to sam sobie jest winien. Jaka jest 'obiektywna istota czynu' pt. stan wojenny ? Panu chyba też zadałam pytanie, czy w 1981 r. Rosja pozwoliłaby Polsce na suwerenność. Nie uzyskałam odpowiedzi, więc chyba 'obiektywna istota czynu' nie jest tak jednoznaczna jak w przypadku wysadzenia się w autobusie.
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 08:42
Wyborcy (zdaje się również Pan) mają te samne niedostatki co panny głupie.
4 czerwca 2014, 08:49
Cała moralność jest 'pobożnym życzeniem'. Nawet gdyby Polskę zgwałcił Wania, zamiast Wojtka, to takie okoliczności nie znoszą z Wojtka winy za popełniony gwałt. Pani kiedyś umrze - czy w takim razie mogę Pani zgładzić już dziś powołując się na Pani logikę?
4 czerwca 2014, 08:51
To możliwe, aczkolwiek Pani nie potrafi ani tego wykazać ani przyjąć do wiadomości wniosków plynących z omawianej przypowieści.
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 09:14
Przyjmuje Pan błędne założenie, że wina jest zero-jedynkowa: albo jest i wtedy jest za zło całego świata (Jaruzelski), albo nie ma jej wcale (drobnica partyjna).
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 09:16
Wnioski są niezwykle proste: trzeba przewidywać, bo jak nie, to skutki są marne, na przykładzie idola-Orbana. Pożyczki z MFW nie wziął, bo chciał być niezależny. Wziął od Rosji. Świetny pomysł, jeżeli chodzi o niezależność.
4 czerwca 2014, 09:26
Nie - nie przyjmuję takiego założenia, tylko oponuję przeciwko relatywizowaniu winy szeregowców i generałów i rozmaitym wykrętom z takich okolic w rodzaju ponieważ szeregowcy nie są całkowicie bez winy, to i generałów osądzać nie można. To prawda, że gdyby wszyscy żołnierze Wehrmachtu i SS omówili wzięcia udziału w wojnie, to wojny by nie było, ale ich współudział w wojnie jest niporównanie znikomy wobec współudziału sztabu, dlatego w Norymberdze zawisnęli najpoważniejsi sprawcy, a nie cały Wehrmacht.
4 czerwca 2014, 09:27
Nie na temat. PS. Orban zły, bo wziął pożyczkę od Ruskich. Jaruzelski pomimo tego, że służył Ruskim aż do wyprowadzenia na Polaków czołgów - nie można powiedzieć, że zły. To jest sieczka pod czaszką.
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 09:37
Znowu jest z Panem kłopot. Kto niby twierdził, że 'ponieważ szeregowcy nie są całkowicie bez winy, to i generałów osądzać nie można' ? Można, ale trzeba osądzać sprawiedliwie, a nie tak, jak tu wielu robi (Jaruzelski jest rzekomo odpowiedzialny za całą historię PRL, a Jałty wcale nie było). Oceniać trzeba również winę szeregowców. Nie wiem, czy się Pan z tym zgadza czy nie. Oczywiście wkład pojedynczego szeregowca jest znikomy, ale wkład łączny milionów szeregowców jest wielki. O tym każdy szeregowiec ma obowiązek pamiętać.
4 czerwca 2014, 10:08
Wciąż nic z tego nie wynika poza zdejmowaniem winy z Jaruzelskiego poprzez zrzucenie współwiny na ileś tam mniej lub bardziej szeregowych PZPRczyków.
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 10:20
Gdzież tam. Orban jest idolem, mimo że wziął pozyczkę od Rosjan. Nie wiadomo, co jeszcze zrobi w wyniku pozyczki, ale idolem pozostanie.
4 czerwca 2014, 12:39
Jeszcze lepiej: Orban 'zły', bo nie wiadomo, co jeszcze zrobi, a Jaruzelski nie wiadomo czy 'zły', choć doskonale wiadomo co zrobił. Potrząsanie sieczki nie zamienia jej w szare komórki.
31 maja 2014, 21:09
"Przyznał, że ocenę postaci gen. Jaruzelskiego należy teraz pozostawić historykom i Panu Bogu." Uważam, że Panu Bogu należy pozostawić sąd nad duszą Pana Generała Jaruzelskiego, który moim skromnym zdaniem nie-historyka nie powinien zostać pochowany na Powązkach. Co do oceny, uważam, że nie jest ona domeną jedynie historyków. Obywatel danego kraju ma prawo znajomości historii swojego kraju i nie ma obowiązku odwoływania się do opinii konkretnego historyka. W tym punkcie jestem zszokowana opinią Kardynała Nycza.
31 maja 2014, 22:06
Każdy ma prawo do subiektywnej oceny historii narodu. Ale ocena Twoja, moja i każdego innego jest tak samo ważna i tak samo wiarygodna. Jeżeli dla towarzyszy gen. Jaruzelski pozostaje bohaterem, to mają oni prawo do takiej oceny. A sądząc po forach, komentarzach i zachowaniu na cmentarzu wielu jest dziś chętnych do cenzurowania historii i do mianowania się jedynie słusznym jej komentatorem.
W
WDR
1 czerwca 2014, 03:09
Kardynał Nycz nie ma zwierzchnictwa nad obywatelami tylko nad katolikami z jego diecezji (tak jak w przypadku dyspensy od spożywania pokarmów mięsnych w piątek) czyli pół Warszawy może wypowiadać oceny, ale dyspensy od mięsa nie dostanie, a drugie pół jeżeli nie jest historykami nie może oceniać, ale może grillować kiełbaski w niektóre piątki :-)))))
K1
katolik 1
1 czerwca 2014, 15:41
Problem dyspensy od pokarmów w piątek katolikom nie przeszkadza, dostosowujemy sie, to żaden problemjeść mięso czy nie przez 1 dzień, to  więc nie-katolikom też nie powinien przeszkadzać.
3
348
1 czerwca 2014, 20:49
Nie-katolicy w ogóle nic nie mają wspólnego z kardynałem Nyczem, ani dyspensami w piątek. Ateista żyjący w diecezji warszawskiej może oceniać i sądzić Jaruzelskiego do woli, przez 24h na dobę, bo dla niego życie i twórczość Jaruzelskiego skończyły się i nikt go już nie będzie sądził za nic.
2 czerwca 2014, 23:05
TomaszL, wypowiedź ogólnie ładna, ale ...nieczytelna. Co miałeś na myśli?
3 czerwca 2014, 07:17
W ocenie historycznej, czynionej subiektywnie na podstawie przypuszczeń bez dostępu do pełnej wiedzy, ktos dla Ciebie moze być bohaterem, dla kogoś innego ta sam osoba moze być zdrajcą. I odwrotnie. Często jest też tak, iż nawet pełna wiedza nie doprowadzi do wspólnej obiektywnej oceny historycznej.
3 czerwca 2014, 10:55
Pan ma na myśli ocenę osób, czy faktów, bo odnoszę wrażenie, że miesza Pan jedno z drugim.
3 czerwca 2014, 11:07
Każdą ocenę historyczną. I osób i faktów
3 czerwca 2014, 11:18
Pomyłki sadowe się zdarzają i będa się zdarzać. Czy wobec tego wolałby Pan, aby zlikwidować aparat ścigania i karania przestępstw? Czy prezentowanym relatywizacjom towarzyszy jakiś wniosek, czy to tylko 'filozofowanie dla opornych'?
3 czerwca 2014, 11:26
Piotrzem czy widzisz róznicę pomiędzy oceną historyczną, a procesem sadowym? A wniosek jest oczywisty, twoja ocena historii i ocena histori przez tow. Kowalskeigo sa tak samo wazne. I warto to mieć zawsze na uwadze przy ferowaniu wyroków. Szczególnie, gdy dyskutujemy o historii najnowszej, gdzi na ocenę nakładają sie jeszcze emocje.
3 czerwca 2014, 13:51
Nie ma wynikania równoważności opinii. Jeśli jest, to tłum krzyczący 'Ukrzyżuj Go!' miał rację.
C
cm
31 maja 2014, 20:55
Dobry Łotr został zaproszony do Nieba na drzewie krzyża i nie miał czasu na zadośćuczynienie, a Jezus i tak obiecał mu Niebo. Mała ale krzykliwa grupa najemców wyruszyła na podbój forów i będzie pluć, szczuć i jątrzyć. Ale nie zakrzyczą oni Miłosierdzia Bożego i Ewangelii. Bóg zapłać Biskupom i Kardynałom, którzy nie sprzedali Ewangelii za cenę poklasku i pieśni pochwalnych "prawdziwych Polaków", "prawdziwych katolików". Bóg zapłać abp Polakowi, Kard. Nyczowi, bp Guzdkowi, abp Głódziowi (tych głos słyszałem), na pewno są jeszcze inni.
R
Radek1990
31 maja 2014, 21:33
Brawo pieknie!
X
xxx
1 czerwca 2014, 01:28
Ty nie jesteś prawdziwym katolikiem i Polakiem? To kim jesteś, że tak plujesz na nich?
W
WDR
1 czerwca 2014, 03:15
dla cm jedyni zbrodniarze to J. Kaczyński i Macierewicz. Jaruzelski to pikuś ;-) Czy wystarczająco rozjaśniłem?
~~
31 maja 2014, 20:19
Pogrzeb dla deonu to swoisty żer - aby ludzie komentowali!
Y
yess
31 maja 2014, 19:40
pzylka znowu manipuluje duchownymi szukając sensacji pogrzebowych w laickich portalach? Jak często na deonie - brak wiarygodnych informacji
RW
robert wójcik
31 maja 2014, 19:22
25 lat było za mało by osądzić komunistycznego dyktatora, czy kardynał chociaż raz upomniał się o ten osąd?!
J
JAN57
31 maja 2014, 18:28
.......... Niech się nikomu nie wydaje, że jest bezgrzeszny i ma prawo potępiać innych. Św. Paweł nie pozostawia nam złudzeń pisząc: „Wszyscy zgrzeszyli, nie ma ani jednego, który by dobrze czynił”.....Nigdzie w nauczaniu Chrystusa i jego apostołów nie znajdziemy nakazu szantażowania grzesznika, współpracy szantażystów z mediami, ani tłumnego opluwania i poniżania. Mistrzowi z Nazaretu zależało na dyskretnym, pełnym miłości upominaniu..........Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi, a potem podniósł się i rzekł: -        Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem. zrozumieć TYch co boleją i Tych co boleli bez wybaczenia NIE ZAPOMNIENIA ! - JACY MY CHRZESCIJANIE ? CO CHCIELISMY POKAZAC TYM, KTÓRZY JUŻ TAM LEGLI ? A GDZIE SPRZECIW W MILCZENIU BEZ ZAKŁUCANIA SPOKOJU TYM CO ODESZLI ? WSZAK KAŻDY MA PRAWO MIEĆ WŁASNY POGLĄD I OSĄD _ JEDNAK NAJWAŻNIEJSZY JEST OSĄD BOŻY ! POPROSTU JEST MI WSTYD !
A
am
31 maja 2014, 18:24
Kard. Nycz próbuje zapalać Bogu świeczkę, a diabłu daje ogarek. Nie słowa się liczą, a czyny. A wczoraj z tym całym cyrkiem transmitowanym na całą Polskę, w tej haniebnej pompie w katedrze polowej stała się rzecz straszliwa - zbezczeszczano publicznie pamięć ofiar sowieckich zbrodni. Zdeptano prawdę i dobro. Księża mają obowiązek dbać o przynajmniej elementarną czystość naszej wspólnoty katolickiej, a nie wprowadzać taki zamęt i zamieszanie. Oczywiście, że Wojciech Jaruzelski, jako człowiek, podlega już sądowi Bożemu i nam nic do tego. Ale jako dyktator, zbrodniarz i wierny sługa reżimu komunistycznego podlega osądowi ludzkiego rozumu. I jeśli sam podobno nawrócony nie zadbał o swój skromny pochówek (sic!), należało tego oczekiwać przynajmniej w Kk. W tym czasie próby purpuraci Warszawy okazali się bezdusznymi wykonawcami bolszewickiej, a nie Bożej woli. Nie jest bowiem wolą Boga publiczne oddawanie czci złu w miejscu świętym. A tak się ostatecznie stało. Wczoraj ordynarnie kupczono w świątyni. Wczoraj usankcjonowano przed ołtarzem komunistyczną zdradę i zbrodnie. Napluto Polakom w twarz kard. Nycz.
Kamila
31 maja 2014, 19:45
Kimże jesteś, żeby tak osądzać? Wszystko jest ci wiadome? 
R
res
31 maja 2014, 20:13
A Ty człowiek jeszcze ?
Jan Maria
31 maja 2014, 17:09
Czym wy się denerwujecie, człowiek ma prawdopodobnie do przejścia czyściec... Więc, najlepsze co możecie zrobić to się modlić właśnie za niego, bo ogień czyścowy na dnie czyśćca jest niczym piekielny, ale w czasie skończony.
J
Javer
31 maja 2014, 16:57
Kardynał naturalnie ma rację. Nie wolno oceniać zbrodniarzy, ani protestować w dniu ich świętego pogrzebu. Należy im oddać hołd, bo się wyspowiadali. Trzeba odpuścić to, że mają na sumieniu krew wielu ludzi, że doprowadzili do ruiny kraj, że są natchnieniem dla tych, którzy nadal żerują na Polsce. Jaka piękna interpretacja chrześcijaństwa. Podobnie należy postąpić z Urbanem, Kiszczakiem i Palikotem, gdy już się zreflektują na łożu śmierci, że może jednak trzeba przestać kłamać. Zatem dobrzy katolicy, przebaczajmy bezwarunkowo na lewo i prawo, tak jak nas poucza Daniel Olbrychski, prof. Senyszyn czy Monika Olejnik.
CT
coż to za nawrócenie
31 maja 2014, 16:26
A cóż to za nawrócenie jeśli nawet nie wydał dyspozycji o swoim skromnym pogrzebie !  Ten stary komunistyczny wyjadacz nie wiedział, co się będzie działo ?  Nie znał swojej czerwonej bandy ? Butny i zatwardziały do końca !
PJ
Patryk Jadczak
31 maja 2014, 16:41
Jakie było to nawrócenie oraz czy śp. Wojciech Jaruzelski był do końca butny i zatwardziały, wie tylko Pan nasz Jezus Chrystus. Więc Twoj komentarz jest bezwartościowy. Pozdrawiam.
A
alamar
31 maja 2014, 19:28
Bardzo słuszna uwaga. Przynajmniej tak mógł zadośćuczynić złu którego był sprawcą. Nie zrobił tego. Mógł też w formie publicznego testamentu prosić o wybaczenie. Tego też nie zrobił.
P
Piotr
31 maja 2014, 13:58
Cieszę się że pan "czerwony: generał pojednał się z Panem Bogiem. Dziękować trzeba, że otrzymłą tę łaskę i czas. Ale co za tym idzie warunkiem pojednania jest również Zaduośćuczynienei Panu Bogu i bliźniemu. Miał czas na to by powiedzieć świau, że zbłądził i przeprosić za zło które wyżądził. Niby tylko 13 dni, a jednak to dużo. Nie usłuszałem nic w mediach. Więc???
Kamila
31 maja 2014, 19:48
Jak nie usłuszałeś w mediach, to oczywiście to nie istnieje. Skąd wiesz, że przez ostatnie 12 dni był świadomy? Co wiesz o chorobie i starości?
A
Anakin
31 maja 2014, 13:36
Może czas powiedzieć co myślimy o Urbanie nim zejdzie po libacji akloholowej opatrzony świętymi sakramentami ?
A
Aneta
31 maja 2014, 13:14
MSZA + KATOLICKI POGRZEB + PRZEBACZENIE = TAK! HONORY, POWĄZKI, czyli ROBIENIE Z NIEGO BOHATERA dla przyszłych pokoleń= NIE! Oto chodzi w tym proteście, ale nawet niektórzy biskupi wydają się nie rozumieć
31 maja 2014, 13:17
W tym "proteście" chodzi wyłacznie o pokazanie pospolitego chamstwa w zachowaniu na cmentarzu.
W
wp
31 maja 2014, 13:25
zamknij sie wreszcie komuszku
31 maja 2014, 13:28
:)
J
jlkl
31 maja 2014, 13:38
Prawicowe choroby psychiczne - to temat doktoratu :) 
Rafał Dąbrowa
31 maja 2014, 13:40
U Boga nie ma szufladki z napisem "komuszki". Jest tylko jedna - "dzieci Boże".
31 maja 2014, 12:47
Powinno wzbudzać w nas przerażenie to, że strumień miłosierdzia nie może przeniknąć do naszego serca tak długo, jak długo nie przebaczyliśmy naszym winowajcom. Miłość, podobnie jak Ciało Chrystusa, jest niepodzielna: nie możemy miłować Boga, którego nie widzimy, jeśli nie miłujemy brata i siostry, których widzimy. Gdy odmawiamy przebaczenia naszym braciom i siostrom, nasze serce zamyka się, a jego zatwardziałość sprawia, że staje się ono niedostępne dla miłosiernej miłości Ojca; przez wyznanie grzechu nasze serce otwiera się na Jego łaskę. Bóg nie przyjmuje ofiary podzielonych braci. Poleca im odejść od ołtarza i pojednać się najpierw ze swoimi braćmi... Najwspanialszą ofiarą dla Boga jest nasz pokój, zgoda, jedność całego wiernego ludu w Ojcu, Synu i Duchu Świętym
1 czerwca 2014, 19:15
Znamienne jest już 7 ocen negatywnych (na chwilę obecna) wystawionych Katechizmowi Kościoła Katolickiego.
W
wp
31 maja 2014, 12:44
glupota komentujacych trwa pokolenie wychowane przez gazete wyborcza - problem nie w nawroceniu i pogrzebie ale w tym gdzie go pochowano - zreszta z tym nawroceniem ... chyba to jaks sciema bo msza w katedrze a pogrzeb swiecki...
31 maja 2014, 13:30
Problem w tym, iz wielu nie umie uszanować cmentarza i pogrzebu. A to jest brak kultury, nic wiecej.
J
Jacol
31 maja 2014, 11:41
Umarł nasz brat w wierze, który się nawrócił. Powinnismy się z tego cieszyć. Był i jest członkiem naszej wspólnoty wierzących. To, że grzeszył, nie powinno już dziś mieć dla nas znaczenia. Jak każdemu czlowiekowi - nawet złemu - należy mu się szacunek. Czy tak trudno zrozumieć, że Bóg kocha i dibrych i złych tak samo? A bardziej cieszy się z 1 nawróconego niż z 99 sprawiedliwych?
MR
Maciej Roszkowski
31 maja 2014, 18:51
Z 10 sprawiedliwych, bądźmy ściśli.
U
ula
31 maja 2014, 11:03
tak to jest jak (za Wyborczą)  aa zostaje biskupem! Żeby choć był aa to już byłoby coś!
A
AA
31 maja 2014, 11:51
A co to, aa to nie człowiek?
L
leszek
31 maja 2014, 10:45
Oczywiście, że Kardynał ma całkowitą rację. Co innego własne zdanie i poglądy, ale co innego zwykłe chuligaństwo.
31 maja 2014, 10:41
Przykro mi, ale trzeba było myśleć wcześniej i nie oglądać się na prośby Monisi Jaruzelskiej i wdowy po tow. Jaruzelu. Należało pochować tow. Jaruzelskiego na cmentarzu żołnierzy sowieckich ( najlepiej w Moskwie, ale to marzenie...). Generał byłby wśród swoich. Ojczyzną każdego komunisty był Związek Sowiecki. A Jaruzel leży wraz z pomordowanymi na kwaterze ,,Ł'' i Grzegorzem Przemykiem... Doprawdy, wielkie wyczucie taktu ma nasza władza. Z drugiej strony nie ma się czemu dziwić. Skoro ktoś taki jak ,,Gajowy'' zotał wybrany na prezydenta, to już nic nie powinno zaskakiwać...
J
Janusz
31 maja 2014, 10:32
Pamiętacie jeszcze? "Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem" Pozdrawiam braci w wierze...
K
kemot
31 maja 2014, 11:51
Wszystko jasne, ale problem polega na czym innym. Grzesznica zapytana przez Jezusa czy grzeszyła, przyznała się. Ukorzyła się i nie kryła swojej winy ani przed ludzmi ani przed Jezusem. Nie naśmiewała się z tych, którzy ją oskarżali, nie miała popleczników, którzy szydzili z ludzi wierzących. Tymczasem tutaj mamy inną sytuację. Mamy ofiary działalności Generała, mamy jego poleczników szydzących z tych ofiar, mamy ludzi zaprzeczających jego winie. Jak można przebaczyć, kiedy nie padło "tak, grzeszyłam" a zamiast tego jest śmiech i lekceważenie? Ja nie mam zamiaru podnosić kamienia i rozumiem, że należy przebaczać. Jednak krzywda ciągle nie jest jednoznacznie nazwana krzywdą. Zamiast tego używa się gładkich zwrotów "trudne czasy", "trudne decyzje". A ludzie przez sporą część swojej kariery zwalczający Kościół i chrześcijaństwo (np. Kwaśniewski) dzisiaj oceniają kto ma Boga w sercu a kto nie. Jak dla mnie to w tym nawróceniu i pojednaniu wciąż czegoś brakuje.
A
Anakin
31 maja 2014, 11:53
i długa tak można cytowac bez sensu jdna fraze? Zlikwidujmy sądy. Wpuścmy przestępców. Po co się znęcamy nad Trymkiewiczem trzymając go w Golikowie. Hans Frank się nawrócił a go chamy po Norymberdze powiesili i pochowali bez honorów. Daj się okraś i nie zgłaszaj na policje bo wszak sam jestes bez grzechu
Z
zebin
31 maja 2014, 10:22
Niech wzorem postawy w tej kwestii będzie dla nas postawa jaka miała Pani Marianna Popiełuszko względem zabójców jej syna.
B
beata
31 maja 2014, 10:18
Oj, a co ma powiedzieć zapytany kardynał? Musi odpowiadać dyplomatycznie, tak aby wilk był syty i owca cała. Tak właściwie protest na pogrzebie to chyba była jedyna możliwość wyrażenia swojego sprzeciwu. Iluż kapłanów i biskupów myśłi podobnie jak ci ludzie protesujący? Któż to wie :-) Nie byłoby tego, gdyby nie chore ambicje rodziny i głupie decycje Komorowskieo, aby tylko przypodobać się, bo wybory się zbliżają.
W
wp
31 maja 2014, 12:41
dyplomatyczna prawda / dyplomatyczne kłamstwo....?
MR
Maciej Roszkowski
31 maja 2014, 18:48
Swój sprzeciw obywatele mogli i  mogą wyrażać na wiele sposobów. Krzyki i buczenie w kościele i potem w czasie wyprowadzenia obraziły ofiary Jaruzelskiego , bo bydło nie ma prawa stawać po stronie ofiar.
L
Lenek
31 maja 2014, 10:13
Cieszę się, że Kardynał NIC nie jest moim biskupem...