Kardynał Tagle prosi, żebyśmy widzieli w migrantach ludzi i odkrywali ich człowieczeństwo

"Historia ludzka jest oparta na wędrówce po planecie w poszukiwaniu lepszego życia - i jest to odpowiedzialność ludzkości, i Kościoła, by przyjmować podróżujących i starać się odpowiedzieć na ich potrzeby" - powiedział kardynał Tagle na konferencji w siedzibie Catholic Relief Services (CRS) w Baltimore.

Wypowiedzi kardynała prowokują sumienia ludzi ignorujących potrzeby braci i sióstr, którzy utracili swój dom. Tagle mówi, że musimy pomagać migrantom w ich drodze do nadziei, bezpieczeństwa i wolności, bo to ludzie, jednostki ludzkie.

Kard. Tagle zwracał uwagę na to, że musimy odkrywać człowieczeństwo migrantów. Oznacza to dla niego także odkrywanie własnego człowieczeństwa. "Oni są jak my - mają te same marzenia. Matka jest tą samą matką, która będzie walczyć o bezpieczeństwo dla swojego dziecka. Ojciec jest tym samym ojcem, niezależnie od tego czy jest chrześcijaninem czy muzułmaninem, który będzie ryzykował dla swojej rodziny".

Na konferencji w Baltimore kardynał z Filipin podkreślił także, że Kościół musi się zajmować problemami migrantów, bo jest to problem człowieka, problem wspólnotowości. Kościół według niego musi przepowiadać. "Nie wystarczy dla Kościoła, by przekonywać rządy o tym, że ich podejście jest niepoprawne. Musimy w tym sensie pokazać jako Kościół, jak mamy postępować".

Międzynarodowa organizacja Caritas, na której czele stoi kardynał Tagle, ustanowiła papieski program "Dzielić podróż", którego celem jest przywrócenie ludzkiej twarzy migrantowi. Służy poznawaniu się nawzajem ludziom, słuchaniu ich historii, a przez to odkrywaniu ich człowieczeństwa.

Czytaj więcej u nas o programie "Dzielić podróż" >>

Agencja CRS (Catholic Relief Service) została powołana w 1943 roku przez Konferencję Episkopatu USA jako odpowiedź na II Wojnę Światową i potrzeby migrantów po jej zakończeniu. Skorzystało z tej pomocy między innymi wielu Polaków, którzy musieli migrować do Stanów Zjednoczonych, a którzy uciekali przed rosyjskimi obozami pracy, do przesiedlenia do których zostali zmuszeni po wojnie. Ostatecznie wielu z Polaków zostało przesiedlonych do Meksyku.