Katecheza szkolna wzbogacona o parafialną

Bp Andrzej Czaja
KAI / apio

Nowa ewangelizacja wymaga zintegrowania działań szkoły i parafii – powiedział KAI bp Andrzej Czaja, referując swe wystąpienie na 355. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu w Licheniu. Jego zdaniem, katechezę szkolną winna wspierać równoległa katecheza prowadzona w parafii. Tam z kolei winna ona objąć nie tylko dzieci, ale też ich rodziców.

Biskup opolski podkreślił, że obecnie wśród katechizowanych są zarówno tacy, którzy Chrystusa i Ewangelii jeszcze nie poznali, jak i takich, którym Ewangelia zdążyła wywietrzeć z głów. Stąd istnieje konieczność szeroko pojętej katechezy ewangelizacyjnej. Chodzi o to, by była ona nie tylko przekazem wiedzy, ale też przepowiadaniem wiary i wtajemniczeniem w życie Kościoła (mistagogia), a to jest trudne do osiągnięcia w szkolnych realiach - zaznaczył rozmówca KAI.

Stąd katechezie szkolnej towarzyszyć powinna katecheza parafialna, która – zdaniem biskupa – winna objąć nie tylko dzieci, ale też ich rodziców. „Kościół winien być Kościołem wychodzącym do ludzi z ofertą ewangelizacyjną, a nie być tylko miejscem, gdzie się oczekuje, aż sami przyjdą” – podkreślił biskup. Według niego, idealną okazję dotarcia do rodziców stwarzają przygotowania do kolejnych sakramentów: pierwszej komunii św. i bierzmowania. Można więc ją rozpocząć niemal na samym początku szkoły podstawowej.

Biskup opolski uważa, że w procesie katechizacji koniecznie trzeba zintegrować działania szkoły, parafii i innych środowisk ewangelizacyjnych, np. nowych ruchów apostolskich. Te ostatnie mają bowiem bardzo duże doświadczenie w przekazywaniu współczesnemu człowiekowi wiary opartej na kerygmacie, czyli na przyjęciu Chrystusa jako jedynego Zbawiciela. Biskupom w trakcie obecnych obrad chodzi nie tyle o ocenę jakości katechezy prowadzonej w szkołach, ile o stworzenie pewnego całościowego modelu ewangelizacji, której służyłaby dobra współpraca szkoły, parafii i nowych ruchów apostolskich - stwierdził referent. Dodał, że „do tego jednak należy uruchomić bierne dotąd na ogół masy ludzi świeckich".

DEON.PL POLECA


Biskup podkreślił przy okazji, że księża w szkole nie powinni pracować więcej niż na pół etatu, a resztę katechizacji prowadzić w parafii. Jego zdaniem, katechizacji w szkole winna towarzyszyć propozycja dodatkowych spotkań w parafii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katecheza szkolna wzbogacona o parafialną
Komentarze (3)
R
Rysiek
8 lipca 2011, 14:47
 W dyskusji na temat katechezy w szkole należy jednak odróżnić katechezę od lekcji religii, w szkole - nauka religii, a na parafii - katecheza; pisano o tym już w latach 90-tych :-) >> Lekcja religii czy katecheza? Katecheta 3/1998, s. 46-53 >> oto fragment artykułu, który odpowiada na pytanie, dlaczego należy katechezę przenieść do parafii, a lekcje pozostawić w szkole >>> "(....) Podstawową przyczyną nieporozumień jest brak jasnego zdefiniowania katechezy w szkole publicznej i właściwego ustawienia hierarchii wartości dotyczącej trzech podstawowych funkcji katechezy: wtajemniczenia, kształcenia (nauczania) i wychowania. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest z pewnością wiele. Najważniejszą wydaje się ta, że katechezę przeniesiono „żywcem” z salek katechetycznych do sal szkolnych, bez uwzględnienia nowej rzeczywistości szkolne. W dalszym ciągu kładzie się nacisk na aspekt wtajemniczenia i zapomina się, że zmiana miejsca katechizacji musi pociągać za sobą odwrócenie kolejności funkcji katechezy. Jest ono niezbędne do tego, by katecheza mogła normalnie funkcjonować w warunkach szkoły, gdyż w sposób naturalny można w niej zrealizować tylko dwa podstawowe cele: nauczanie i wychowanie. Z tego powodu potrzeba rozgraniczyć nauczanie religii od katechezy i tylko w katechezie skupić się głównie na wtajemniczaniu. Realizowanie wszystkich trzech funkcji katechezy w takim samym stopniu równocześnie, i to jeszcze w szkole, uważam za niemożliwe. Oczywiście nauka religii, aby była skuteczna i kształtowała postawy wiary i moralności płynącej z wiary, ma stawać się katechezą, ale nie da się tego w pełni osiągnąć tylko w warunkach szkolnych. więcej: http://www.jacekgniadek.com/roznelekcja.htm
A
agata
25 czerwca 2011, 10:55
Szkoda ze biskupi niczego nie rozumieja... Ta wypowiedx wskazuje właśnie na to, że rozumieja i to dobrze, jak z Dobrą Nowiną dotrzeć skutecznie do ludzi. Cisze się, że podkreslono rolę świeckich i "nowych ruchów apostolskich", które z przesłaniem kerygmatycznym, dostosowanym do środowiska (inkulturacja), moga zanieść Jezusa, jako Pana i Zbawiciela, żywego i obecnego, działającego dziś z taką samą mocą.
A
as
24 czerwca 2011, 22:30
 Szkoda ze biskupi niczego nie rozumieja...