PAP / pzk
W kraju, który szanuje konstytucyjne instytucje, po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji religii ta kwestia przestałaby istnieć – powiedział kard. Kazimierz Nycz. Dodał, że petycja Kościoła i PRE do SN ws. rozporządzenia MEN była spowodowana tym, że rozmowy z resortem są jednostronne.
W kraju, który szanuje konstytucyjne instytucje, po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji religii ta kwestia przestałaby istnieć – powiedział kard. Kazimierz Nycz. Dodał, że petycja Kościoła i PRE do SN ws. rozporządzenia MEN była spowodowana tym, że rozmowy z resortem są jednostronne.
Wracają jak bumerang dwa gorące tematy na styku Państwo-Kościoły, choć wielu odnosi to, czy nam się podoba, czy nie, tylko do Kościoła katolickiego. Chodzi o lekcje katechezy w szkołach i przedszkolach publicznych, ich status, ilość i finansowanie. Chodzi też o tzw. Fundusz Kościelny, relikt poprzedniego systemu, oszukańczo wprowadzony przez komunistów po drugiej wojnie światowej i kontynuowany bez odpowiednich reform w III RP. Rozwiązanie tych dwóch spraw wymaga jasności i dobrej woli, które zdają się być deficytowe.
Wracają jak bumerang dwa gorące tematy na styku Państwo-Kościoły, choć wielu odnosi to, czy nam się podoba, czy nie, tylko do Kościoła katolickiego. Chodzi o lekcje katechezy w szkołach i przedszkolach publicznych, ich status, ilość i finansowanie. Chodzi też o tzw. Fundusz Kościelny, relikt poprzedniego systemu, oszukańczo wprowadzony przez komunistów po drugiej wojnie światowej i kontynuowany bez odpowiednich reform w III RP. Rozwiązanie tych dwóch spraw wymaga jasności i dobrej woli, które zdają się być deficytowe.
Minister edukacji narodowej w ostatnich dniach lipca po cichu zmieniła rozporządzenie w sprawie organizacji zajęć religii w szkołach. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od 1 września. Zakładają one, że dyrektorzy szkół będą mogli łączyć w grupy dzieci w różnym wieku – np. pierwszoklasista będzie się uczył religii z trzecioklasistą, a szóstoklasista z ósmoklasistą. Eksperci są zgodni, że tego typu rozwiązanie jest niekorzystne dla rozwoju dzieci.
Minister edukacji narodowej w ostatnich dniach lipca po cichu zmieniła rozporządzenie w sprawie organizacji zajęć religii w szkołach. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od 1 września. Zakładają one, że dyrektorzy szkół będą mogli łączyć w grupy dzieci w różnym wieku – np. pierwszoklasista będzie się uczył religii z trzecioklasistą, a szóstoklasista z ósmoklasistą. Eksperci są zgodni, że tego typu rozwiązanie jest niekorzystne dla rozwoju dzieci.
Wrócił do mnie temat katechezy w szkołach i wszystkiego, co się z nią wiąże, czyli obietnic, deklaracji i straszenia, z którymi mamy do czynienia na poziomie rządowo-administracyjnym versus kościelnym. Temat wrócił przede wszystkim pod wpływem wywiadu, jaki opublikował KAI, rozmowy red. Dawida Gospodarka z ks. Mateuszem Wójcikiem, który przeanalizował publikacje Gazety Wyborczej z prawie trzydziestu lat wolnej Polski na temat lekcji religii w szkołach publicznych. Lektura jest pouczająca i ‘straszna’ zarazem.
Wrócił do mnie temat katechezy w szkołach i wszystkiego, co się z nią wiąże, czyli obietnic, deklaracji i straszenia, z którymi mamy do czynienia na poziomie rządowo-administracyjnym versus kościelnym. Temat wrócił przede wszystkim pod wpływem wywiadu, jaki opublikował KAI, rozmowy red. Dawida Gospodarka z ks. Mateuszem Wójcikiem, który przeanalizował publikacje Gazety Wyborczej z prawie trzydziestu lat wolnej Polski na temat lekcji religii w szkołach publicznych. Lektura jest pouczająca i ‘straszna’ zarazem.
KAI / slo
Czego oczekujemy po katechezie szkolnej? Kard. Kazimierz Nycz podczas odprawy katechetycznej dla księży postawił tezę, że głównym powodem utyskiwania katechetów, rodziców i księży na jej niewystarczające osiągnięcia jest to, że - jak się wyraził: "przypisaliśmy miejscu, jakim jest szkoła oczekiwania tak wygórowane, że szkoła ich nie potrafi spełnić".
Czego oczekujemy po katechezie szkolnej? Kard. Kazimierz Nycz podczas odprawy katechetycznej dla księży postawił tezę, że głównym powodem utyskiwania katechetów, rodziców i księży na jej niewystarczające osiągnięcia jest to, że - jak się wyraził: "przypisaliśmy miejscu, jakim jest szkoła oczekiwania tak wygórowane, że szkoła ich nie potrafi spełnić".
Głównym celem zajęć jest refleksja nad posiadanymi umiejętnościami, wiedzą i osiągnięciami, które mogą się przydać w pracy dla instytucji o nazwie "Królestwo Boże" oraz uświadomienie sobie wartości, jaką każdy człowiek stanowi dla wspólnoty.
Głównym celem zajęć jest refleksja nad posiadanymi umiejętnościami, wiedzą i osiągnięciami, które mogą się przydać w pracy dla instytucji o nazwie "Królestwo Boże" oraz uświadomienie sobie wartości, jaką każdy człowiek stanowi dla wspólnoty.
KAI / apio
Nowa ewangelizacja wymaga zintegrowania działań szkoły i parafii – powiedział KAI bp Andrzej Czaja, referując swe wystąpienie na 355. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu w Licheniu. Jego zdaniem, katechezę szkolną winna wspierać równoległa katecheza prowadzona w parafii. Tam z kolei winna ona objąć nie tylko dzieci, ale też ich rodziców.
Nowa ewangelizacja wymaga zintegrowania działań szkoły i parafii – powiedział KAI bp Andrzej Czaja, referując swe wystąpienie na 355. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu w Licheniu. Jego zdaniem, katechezę szkolną winna wspierać równoległa katecheza prowadzona w parafii. Tam z kolei winna ona objąć nie tylko dzieci, ale też ich rodziców.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}