Katolicka pomoc dla ofiar huraganu Irene

Radio Watykańskie / slo

Katolickie organizacje charytatywne przeszły do drugiej fazy pomocy ofiarom huraganu Irene, który w weekend przeszedł nad Wschodnim Wybrzeżem USA. Amerykańskie diecezje zdecydowały, że w wielu przypadkach konieczna jest już teraz długofalowa pomoc dla poszkodowanych. Pierwsze szacunki mówią o co najmniej 18 tys. uszkodzonych domów i drobnych przedsiębiorstw.

Huragan okazał się słabszy, niż oczekiwano, dlatego straty w wielu wypadkach nie są dramatyczne. W budynkach kościelnych pozrywane są dachy. Dotyczy to zwłaszcza świątyń i szkół. Parafie wydają poszkodowanym bony żywnościowe.

DEON.PL POLECA

Natomiast diecezje uruchomiły także konta solidarności dla mieszkańców innych stanów, by mogli przyłączyć się do pomocy powodzianom. Aktualnie poważne utrudnienia przeżywają domostwa odcięte od świata.

Katoliccy ratownicy analizują, gdzie konieczne jest natychmiastowe wsparcie. Setki dróg jest nieprzejezdnych, a tysiące domów nie ma elektryczności. W zasięgu tropikalnego huraganu Irene znalazły się obszary oddalone ok. 200 km od linii brzegowej Atlantyku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Katolicka pomoc dla ofiar huraganu Irene
Komentarze (3)
K
Ktoś
2 września 2011, 13:18
ile pieniędzy katolickiej pomocy pojdzie na kosciul/ A ile jeszcze ziemi zgarnie za bezcen kościół katolicki.
H
hypatia
2 września 2011, 12:53
ile pieniędzy katolickiej pomocy pojdzie na kosciul/
K
Ktoś
1 września 2011, 21:44
Te "katastrofy" nie sa przypadkiem w USA. W Tym kraju odrzuca się Boga, nawet 11 wrzesnia w 10 rocznicę ataku na WTC zakazano mówic o Bogu, co z pewnościa ściąga kare na ten kraj. Dlatego pomoc materialna nie jest tak istotna jak pomoc modlitewna. Niech ci "mocarze" teraz pokaża swoje zdolności i pomoga swoim obywatelom materialnie, bo duchowo to niemożliwe. Ale ty Janie jesteś powalony na mózg,kogo to obchodzi jak Amerykanie żyją to jest ich sprawa,kataklizm każdy kraj może nawiedzić tak jak ostatnio Japonię.Tyllko tam panuje religia Zen-odmiana buddyzmu.Dlaczego nie napisałeś że, oni też odrzucili Boga i przyszła na nich kara.W Chinach co jakiś czas są kataklizmy to też byś powiedział że,to kara Boska bo ten kraj jest komunistyczny.Lepiej idź do lekarza i lecz się na głowę.