Antypapieska histeria

(fot. shutterstock.com)

Coraz częściej otrzymuję od znajomych księży niepokojące sygnały o narastającej niechęci do papieża Franciszka. Chciałbym się mylić, ale "królicza histeria" - na czele z niesmacznym atakiem Rafała Ziemkiewicza - może być tylko wierzchołkiem góry lodowej.

Czy jest możliwe, aby Polacy, którzy tak bardzo kochali "swojego" papieża, stanęli w opozycji do Franciszka? Czy jedno z najbardziej katolickich społeczeństw (przynajmniej na papierze) stanie się największym przeciwnikiem obecnego pontyfikatu? Brzmi abstrakcyjnie i mam nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy, ale nie jest to niestety obawa wyssana z palca.

Zachowanie części konserwatywnych, prawicowych publicystów jest przykładem, który potwierdza tę tezę. Najpierw niektórzy rzucili się na papieża za to, że powiedział, iż katolik nie jest królikiem i nie musi mieć ośmiorga dzieci. Problem w tym, że atak na Franciszka został przepuszczony na podstawie informacji zawartych w nierzetelnych relacjach dziennikarskich. Biorąc pod uwagę jak często ci sami publicyści i ich środowiska zwracają uwagę na to, że "wrogie Kościołowi media" manipulują słowami papieża i wybiórczo wykorzystują je do swoich ideologicznych wojenek, sytuacja jest dość zabawna.

Najdalej w wyrażaniu swojego oburzenia posunął się Rafał Ziemkiewicz, który na Twitterze napisał: "Papież idiota. Straszne". Początkowo miałem nadzieję, że po upublicznieniu pełnego zapisu wypowiedzi Franciszka, prawicowy publicysta zachowa się podobnie do Tomasza Terlikowskiego. Ten ostatni miał przynajmniej na tyle przyzwoitości, żeby przyznać się do błędu i złagodzić swoją pierwotną opinię.

Niestety tak się nie stało. Ziemkiewicz poszedł za ciosem. We wpisie na Facebooku napisał: "Są dwie możliwości. Albo kardynał Bergoglio zwyczajnie nie dorósł do roli następcy wielkich papieży Piusów i swego poprzednika Benedykta - albo jest świadomym realizatorem i uwieńczeniem « długiego marszu lewicy przez instytucję» , kreacją masonerii bądź innych sił zainteresowanych zniszczeniem Kościoła. Wybieram tę mniej straszną możliwość i zakładam, że po prostu nie umie przewidzieć medialnego żywota, jaki nadawany jest jego « luzackim» bonmotom".

Odnoszę wrażenie, że ataki te nie są przypadkowe. Nie raz słyszałem już od znajomych księży, którzy podróżują po Polsce, że spotykają duchownych żywiących nadzieję - wyrażaną na razie w prywatnych rozmowach - że obecny pontyfikat jest tylko wypadkiem przy pracy. Kiedy Franciszek odejdzie, wszystko wróci do normy. Znowu zapanuje święty spokój.

Czytam te wszystkie komentarze oburzonych na papieża i słucham historii o księżach z utęsknieniem wypatrujących nowej władzy w Kościele, która przestanie głośno mówić o wykroczeniach i zaniedbaniach w naszej wspólnocie, i do głowy przychodzi mi jedna myśl - oby Franciszek żył i kierował Kościołem jak najdłużej.

Jednym z najważniejszych owoców działania Ducha Świętego jest pokazywanie nam prawdy o nas samych. Patrząc na opór, na jaki natrafia Franciszek, rodzi się we mnie głębokie przekonanie, że właśnie coś takiego dzieje się na naszych oczach. Duch działa, a papież jest Mu posłuszny. Jeśli tak się dzieje, możemy być pewni, że będzie mu coraz trudniej. Bo prawda - szczególnie ta najtrudniejsza i najmniej przyjemna - zawsze budzi sprzeciw. Najlepszą rzeczą, którą możemy teraz  zrobić, nie jest wchodzenie w polemiki i awanturowanie się z ludźmi atakującymi Franciszka, ale  jeszcze intensywniejsza modlitwa w intencji naszego papieża.

Piotr Żyłka - publicysta DEON.pl, twórca Projektu faceBóg i papieskiego profilu Franciszek. Jego projekty można znaleźć na blogu autorskim

Dziennikarz, publicysta, człowiek z Zupy na Plantach. W latach 2015-2020 redaktor naczelny DEON.pl. Autor książek, m.in. bestsellerowego wywiadu z ks. Kaczkowskim "Życie na pełnej petardzie. Wiara, polędwica i miłość", przetłumaczonej na język niemiecki rozmowy z ks. Manfredem Deselaersem "Niemiecki ksiądz u progu Auschwitz" czy "Siostry z Broniszewic. Czuły Kościół odważnych kobiet". Laureat Nagrody "Ślad" im. bp. Jana Chrapka. Prowadzi podcasty "Słuchać, żeby usłyszeć" i "Wiara wątpiących".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Antypapieska histeria
Komentarze (202)
KD
KILKANIE DLA ŻYŁKI
25 stycznia 2015, 16:25
~przypomnienie KLIKAJCIE DALEJ 16:59:22 | 2015-01-23 ~bis 12:45:36 | 2015-01-22 Można by sie uśmiać gdyby to nie dotyczyło poważnej sprawy. Wyborcza, TP, najemny dziennikarz kościoła Michnikowego na deonie czyli Konrad Sawicki a teraz słabej co prawda klasy ale jednak specjalista od medialnego pontyfikatu papieża i KK  Żyłka - bronią papieża Franciszka. On nie potrzebuje takiej obrony  medialnej tylko rzetelnego i prawdziwego dziennikarstwa i informacji. A deon zamiasta sięgać do wiarygodnych źródeł i informacji - np. Radia Watykańskiego - to najpierw mąci a potem "broni" Żałosne. Lepiej oglądać na żywo transmisje a nie deonowe przekazy za PAP czy w stylu Wyborczej i TP. No i jeszcze jedno - papież Franciszk jest KONTYNUATOREM poprzednich papieży a niech zrywa z Tradycją i nauczaniem poprzedników. A to próbuje wciskać równiez wiele razy deon goniąc za sensacjami. POCZYTAJCIE SOBIE CO JUZ WYPISYWAŁ ŻYŁKA NA DEONIE ~KONTYNUACJA A NIE ZERWANIE  ~wierny 19:19:03 | 2015-01-21 W nowym specjalnym kolegium odwoławczym zasiadać będzie m.in. prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego kardynał Zenon Grocholewski. Biskup Charles Scicluna był promotorem sprawiedliwości, czyli odpowiednikiem prokuratora w trybunale Kongregacji Nauki Wiary. To on uważany był za prawą rękę jej prefekta, kardynała Josepha Ratzingera, później Benedykta XVI, w walce z pedofilią w Kościele i za realizatora jego linii zerowej tolerancji. ~czytek  ~wierny 18:58:32 | 2015-01-21 Cóz może napisać Żyłka - ze swoim skromnym wykształceniem i wiedzą może tylko pisać artykuliki na zlecenie szefów deonu - a przecież znamy nie od dziś ich poglądy i medialne manipulacje 
T
tk
25 stycznia 2015, 00:12
Czytając komentarze można odnieść wrażenie, że narodziła się nowa religia oparta na kulcie papieża Franciszka, z całą pewnością wbrew Jego woli. Nie liczy się doktryna, nauczanie i tradycja katolicka ani nawet co konkretnie głosi sam papież, tylko gesty i uśmiechy.
B
Boryna
24 stycznia 2015, 21:39
Ło matko, co drugi to "świntszy" na tym forum. Sami kandydaci na papieża, co to zawsze wiedzą lepiej.  Papież im się nie podoba, bo statystyczny katol to faryzeusz: nadęty, pyszny i egotyczny formalista, nadto anankastyczny i sztywny jak urzędnik ze skarbówki. Tak jak faryzeusze, którym Jezus zburzył "tradycję" zbytnim luzem i kontrowersyjnymi wypowiedziami, tak dla rodzimych katoli Jezus jest tylko listkiem figowym. Nie potrzebują Jego, tylko rytuałów i "tradycji": modlitwy do świętej choinki i bab wielkanocnych. :P 
DK
dobrze, klikam
24 stycznia 2015, 22:20
...a najbardziej do tradycyjnej liturgii łacińskiej, która jest ich bogiem nr 1. 
A
a
24 stycznia 2015, 22:59
A co złego jest w tradycyjnej liturgii? Co do "święszych" od papieża - nie widziałem, aby ktoś się w ten sposób wypowiadał w tej dyskusji. Wszyscy troszczymy się o Kościół i papieża, aby jego wypowiedzi były jednoznaczne. A co do faryzeuszów przytoczę biskupa Atanasiusa Schneidera z Kazachstanu: =small"Dzisiejsi kościelni faryzeusze i uczeni w Piśmie, którzy piastując urzędy biskupie i kardynalskie, w episkopalnych szatach palą kadzidło przed neopogańskimi bożkami ideologii gender oraz konkubinatu, nikogo nie przekonają do gorliwej wiary w Chrystusa."
C
celnik
25 stycznia 2015, 09:36
"Ortodoksyjni" katolicy są mądrzejsi od Ojca Świetego, ponieważ tylko Oni są gwarantem wykładni Doktryny Wiary.Tylko Oni mają  "obawioną" od ducha Świetego wiedzę. Co tam dla  Nich nauczanie  Papieża. Przecież został wybrany  "przez pomyłkę", wbrew Duchowi Świętemu. Dlatego z "majestatu" swej nieomylności mogą krytykować i pouczać wszystkich.  A gdzie szacuneck do Namiestnika Chrystusa na ziemi? Chyba nalezymy do różnych Kościołów?
M
moher
24 stycznia 2015, 21:23
Papież posiada nieomylnośc w sprawach wiary i obyczajów. Wybrał go Duch św. należy mu się nasz szacunek.  Wspólcześni katole wstydu nie mają, plując we własnego pasterza. Ktoś kto namiestnika Jezusowego nazywa "idiotą" sam się wyklucza z KK i towrzy swoją wlasną religię, jak Luter.
A
a
24 stycznia 2015, 23:02
A jak się to ma do idei Kościoła "otwartego"? Przepraszam, że z taką ironią. Poza tym kto tu pluje w papieża? Nic takiego na tym forum nie ma. Nie ma żadnej histerii antypapieskiej, jest raczej histeryczna reakcja na każdą życzliwą krytykę pewnych działań czy wypowiedzi obecnego papieża.
DK
dobrze, klikam
24 stycznia 2015, 19:49
Słowa papieża są jak Biblia - wymagają egzegezy :) Tak czy owak, można zbudować na nich niezłą teologię.
B
bonus
24 stycznia 2015, 19:35
KLIKAJCIE NADAL BO INACZEJ NAJEMNIK DEONOWY ŹYŁKA NIE WYJDZIE NA SWOJE W TEJ KOLEJNEJ MANIPULACJI PONTYFIKATEM I KK
Jack French
24 stycznia 2015, 19:40
Przecież sam "kliknąłeś"?
S
senior
25 stycznia 2015, 09:38
Kto tu manipuluje? Ojciec Święty Franciszek, czy może "dyżurni" krytykanci, nie wiadomo przez koga nasłani i  oplacani?
B
bonus
25 stycznia 2015, 16:24
Przeciz ci pisze o manipulancie Żyłce. Jak się nie wstydzisz mieszać w to papieża Franciszka - no chyba że to komentarz samego Żyłki - to wiadomo co może napisać
S
Szymon
24 stycznia 2015, 17:57
Masz rozum i wolną wolę którą dał nam Pan i o tym przypomina papież Franciszek, tak to odbieram. A jeślii ktoś chce być królikiem to musi to komentować jak żurnalista pewien.
MA
Marek Aureliusz
24 stycznia 2015, 12:16
Dzisiaj , tak dzisiaj wysłuchałem transmisji konferencji tyczącej  postawy mediów głownego nurtu w stosunku do kościoła , oczywiste było to ,ze są one nastwione niechętnie albo i wrogo . Tylko ...ani jednego słowa o tym ,jak kościół przygotował się [ także medialnie ] na taki obrót sprawy .  Cóz to ma wspólnego z tematem ?  ano, tak w tym jak i w innych  omawianych przypadkach kościół nie jest przygotowany ani mentalnie ani organizacyjnie na MOŻLIWOŚĆ KONFRONTACJI z dominujacym w Europie nurtem ekonomiczno- ideologicznym, odnoszę wrazenie ,że wręcz ucieka przed ta myślą , odsuwa od siebie to co nieuniknione. A  sam Franciszek , no cóż , on nie mówi niczego innego niż to o czym pokątnie szepczą ludzie na ulicy , poza świątynią ...nic innego .  O czym to świadczy  ?  Poza np. Deonem instytucja nie jest przygotowana nawet teoretycznie przygotowany NA OTWARTĄ DYSKUSJĘ . To "pański" kościół ktory uniwerzył w to ,że da sie utrzymać komunistyczny , tak komunistyczny obraz katolickich mediów które  jeśli juz o czymś piszą  , to pod dyktando hierachii a nie kościoła , to strukturalne samobójstwo , tak ale hierarchia jeszcze o tym nie wie...  tak daleko jej horyzont myślowy nie sięga..., a papież po prostu wyrywa się przed szereg... samotnie.
A
ann
24 stycznia 2015, 12:08
Gdy kopulują króliki czynią to bezmyślnie, siłą sprawczą instynktu i tak ma być. Obraz królika został przywołany dla zaakcentowania różnicy w nastawieniu i w zachowaniach ludzi i zwierząt. Papież nie porównuje ludzi do królików ! Małżonkowie dając życie i opiekując się nim dojrzewają w swoim człowieczeństwie! Ilość dzieci w rodzinie nie jest najważniejsza lecz nastawienie jednego człowieka do drugiego człowieka , małżonków do siebie ! W każdej osobowej relacji jest to najważniejsze bo właśnie tym różnimy się od zwierząt !
S
senior
23 stycznia 2015, 22:47
Czy krytycy nauczania Ojca Świetego Franciszka należą jeszcze do Kościoła katolickiego, czy do jakiejś sekty?
A
a
23 stycznia 2015, 23:56
Rozumiem, że Kościół ma być otwarty na wszystko i wszystkich z wyjątkiem życzliwych krytyków papieża Franciszka. Warto też zaznaczyć, że krytyka nie dotyczy samego nauczania, ale jego sposobów - kolejna manipulacja.
PK
przypomnienie KLIKAJCIE DALEJ
23 stycznia 2015, 16:59
~bis 12:45:36 | 2015-01-22 Można by sie uśmiać gdyby to nie dotyczyło poważnej sprawy. Wyborcza, TP, najemny dziennikarz kościoła Michnikowego na deonie czyli Konrad Sawicki a teraz słabej co prawda klasy ale jednak specjalista od medialnego pontyfikatu papieża i KK  Żyłka - bronią papieża Franciszka. On nie potrzebuje takiej obrony  medialnej tylko rzetelnego i prawdziwego dziennikarstwa i informacji. A deon zamiasta sięgać do wiarygodnych źródeł i informacji - np. Radia Watykańskiego - to najpierw mąci a potem "broni" Żałosne. Lepiej oglądać na żywo transmisje a nie deonowe przekazy za PAP czy w stylu Wyborczej i TP. No i jeszcze jedno - papież Franciszk jest KONTYNUATOREM poprzednich papieży a niech zrywa z Tradycją i nauczaniem poprzedników. A to próbuje wciskać równiez wiele razy deon goniąc za sensacjami. POCZYTAJCIE SOBIE CO JUZ WYPISYWAŁ ŻYŁKA NA DEONIE ~KONTYNUACJA A NIE ZERWANIE  ~wierny 19:19:03 | 2015-01-21 W nowym specjalnym kolegium odwoławczym zasiadać będzie m.in. prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego kardynał Zenon Grocholewski. Biskup Charles Scicluna był promotorem sprawiedliwości, czyli odpowiednikiem prokuratora w trybunale Kongregacji Nauki Wiary. To on uważany był za prawą rękę jej prefekta, kardynała Josepha Ratzingera, później Benedykta XVI, w walce z pedofilią w Kościele i za realizatora jego linii zerowej tolerancji. ~czytek  ~wierny 18:58:32 | 2015-01-21 Cóz może napisać Żyłka - ze swoim skromnym wykształceniem i wiedzą może tylko pisać artykuliki na zlecenie szefów deonu - a przecież znamy nie od dziś ich poglądy i medialne manipulacje 
C
celnik
23 stycznia 2015, 22:44
Szanowny Panie  "profesorze" teologii. Kim jesteś, że  masz czelność podważać  nauczanie Ojca Świętego? Czyim najemnikiem jesteś, że tak plujesz na wszystkich? Czy czasem nie pomuliłeś forum?
K
KLIKANIE
25 stycznia 2015, 16:27
celniku pisze o pouczaniu i manipulacji najemnika Żyłki. Jak się nie wstydzisz mieszac w to papieża - tak może manipulować tylko wyszkolony na szefach deonowych i ich najemnikach?
SM
student MIM
23 stycznia 2015, 16:27
Przecież tu nie chodzi o "mówienie o wykroczeniach i zaniedbaniach w naszej wspólnocie", ale o taką niejasność wypowiedzi, która jest pożywką dla wrogich mediów i zniekształca przez to nauczanie Kościoła w oczach przeciętnych katolików. Obecny papież ma oczywiście sporo zalet, ale niestety wiele jego wypowiedzi medialnych przynosi więcej szkody niż pożytku. Ja osobiście mam mu także za złe wypowiadanie się na tematy gospodarcze, a konkretnie o obowiązku państwa pomagania osobom biednym (moim zdaniem jako katolicy mamy taki obowiązek, ale równocześnie nie mamy prawa przymuszać do tego innych przy pomocy państwa). Jako papież powinien się on powstrzymać od takich prywatnych opinii, gdyż jego zdanie nie jest częścią nauki Kościoła (oczywiście nie jest też z nim sprzeczne).
A
a
23 stycznia 2015, 20:43
Dokładnie. "Franciszkoentuzjaści" na każdąnajmniejszą krytykę ich "idola" odpowiadają zarzutem, że krytyka wynika z obrony "wykroczeń i zaniedbbań w Kościele". To nieprawda i wielka manipulacja. Chodzi o jasność wypowiedzi i nauczania, tego możemy i powinniśmy oczekiwać od księży, biskupów i samego papieża. Papież nia ma być idolem (a stał się obiektem kultu "franciszkoentuzjastów" w Kościele i tabloidowych mediów), ale autorytetem, którego głos powinien być jednoznaczny.
WK
W Krystusie
23 stycznia 2015, 16:01
Blagam Boga Ojca  blagam Jezusa Zbawiciela Krola blagam Ducha Swietego aby dal sily z Nieba  dla Papieza Franciszka
M
mf
23 stycznia 2015, 11:58
Ja mam jedno pytanie.Może autor zechce dpowiedzieć. Czy można krytykować Jana Pawła II za ucałowanie koranu czy nie, bo to papież i koniec dyskusji ?
A
Alfista
23 stycznia 2015, 11:44
A w ogóle nie wiadomo czy owa kobieta w ogóle istnieje i czy papież z nią rozmawiał. Na początku pontyfikatu deon informował z kim Franciszek rozmawiał i o czym, teraz cisza. Może z tymi konferencjami też ktoś mądry zrobi porządek i nie będzie ciągłych faux pas.
F
Fredy
23 stycznia 2015, 10:57
Sądząc po ocenach pozytywnych dla tych, którym „nie podoba się” Papież stwierdzam, że większość jest przeciw Jego Osobie. Dziwne mi się to wydaje, bo kiedy byli Jego poprzednicy to też większości się nie podobało. Idąc tym tokiem rozumowania stwierdzam, że nawet jakby św. Piotr został ponownie Papieżem to też byłoby źle. Najlepiej byłoby samemu zostać Papieżem, wtedy byłoby wszystko cudownie. Tylko rodzi się pytanie jak tak wielu podzieli się „jednym strąkiem?”
T
tomtom
23 stycznia 2015, 11:28
wg mnie nie chodzi o niechęć do osoby Franciszka a o krytykę konkretnych jego nieprzemyślanych wypowiedzi...
A
Alfista
23 stycznia 2015, 11:32
Zgadzam się, dodałbym jeszcze nieprzemyślanych zachowań typu cesarski kciuk w górę, zużyta torba targana samemu itd., nagłaśniane telefony do kioskarzy i cudzołożnic.
T
tomtom
23 stycznia 2015, 12:06
Są sprawy mniej i bardziej smutne... Mnie bardziej interesuje jak poczuła się ta zganiona przez Franciszka kobieta mająca już przecież wówczas w łonie swoje ósme dzieciątko...? Jak mogła się poczuć, kiedy później usłyszała porównanie do "królików"? A co na końcu mówi "substytut" papieża...?- że to Jemu- FRANCISZKOWI jest "przykro"... i zaczyna się festiwal tłumaczenia co autor miał na myśli- że media, że tłumacze itd... (stały scenariusz...)
F
Fredy
23 stycznia 2015, 12:08
Weźcie pod uwagę, że to media kreują nasz wizerunek odnośnie osoby Papieża, bo przecież osobiście go nie znamy. Jeśli znaczna część mediów jest lewicowa to wiemy już w jaki sposób będzie chciała przedstawić osobę Ojca Świętego.
F
Fredy
23 stycznia 2015, 12:30
Tych, którzy twierdzą, że się mylę, albo dopuszczam się jakiegoś błędu logicznego prosiłbym o uzasadnienie stawiania negatywnej oceny. Z pewnością pomoże mi to zrozumieć mojego błędu. Mówienie nie, bo nie niema sensu.
EA
Elżbieta A.
23 stycznia 2015, 09:18
Opinie przedstawione w tekscie nie sa dla mnie zaskoczeniem. Widziałam i wiem,że wielu polskich duchownych na poczatku nowego pontyfikatu "okopało" sie na swoich pozycjach w oczekiwaniu szybkiego końca. Dlaczego? Kosciół hierarchiczny w Polsce od lat próbuje zachować status quo, kleru szanowanego przez przez lud, nieomylnego w sądach, w pewnym sensie "współrządzącego". Nie bierze pod uwagę zmian jakim podlega świat wokół. Papież narusza dawny porzadek, a przede wszystkim stawia na człowieka, który powinien korzystać stale z boskich darów rozumu i wolnej woli, dbając o zdrowie własnego sumienia i odnoszac swoje decyzje do Boga obecnego tu i teraz. Taki człowiek przede wszystkim jest indywidualnością, a dopiero później częścią wspólnoty. Jest trudniejszym podmiotem duszpasterskim. Poza tym Papież ośmiela się publicznie nawoływać księży , a nawet biskupów, aby się nawracali i żyli w prawdzie. Dotychczas nadużywana było w tym środowisku zasada,że sakrament sprawowany przez szafarza niegodnego zachowuje swoją ważność. Na szczęście jest wielu kapłanów, którzy odetchnęli świeżym powietrzem wraz z nadejściem pontyfikatu Franciszka. Oby oddychali swobodnie jak najdłużej.
T
tomtom
23 stycznia 2015, 09:36
Trudno się nie zgodzić z Pani stwierdzeniem że papież "narusza dawny porządek"... Trudno zaprzeczyć że CZŁOWIEKA wraz z jego indywidualnością stawia w centrum... Trudno wreszcie Pani wpis traktować inaczej niż negację Kościoła w "dawnym" (przedfranciszkowym) "porządku"... Tylko czy właśnie to nie jest przyczyną niepokoju dla WIELU??? "Widziałam i wiem, że wielu polskich duchownych na poczatku nowego pontyfikatu "okopało" sie na swoich pozycjach w oczekiwaniu szybkiego końca." Mówmy na konkretnych przykładach. "Widziałam i wiem" raczej mnie nie przekonało ;-) Co innego że Ten pontyfikat nie będzie trwał wiecznie... Trwajmy więc w wierności Chrystusowi- różnych już mieliśmy papieży...
T
tomtom
23 stycznia 2015, 08:42
króliki królikami... mnie najbardziej zadziwiło gdy Franciszek zganił kobietę za to że zaszła w ósmą ciążę odnosząc się przecież do już ISTNIEJĄCEGO- żyjącego w jej łonie dziecka... Miejmy proszę choć odrobinę przyzwoitości i nazwijmy to niepotrzebnym "samolotowym chlapnięciem" bo bezkrytyczne spojrzenie na wszystko cokolwiek powie papież przypominać zaczyna rzeczywiście "histerię"...
A
auge
22 stycznia 2015, 23:05
Jak widzę tylu groupies "dziękujących Bogu za Franciszka" to zastanawiam się, czy to Bergogliojugend nie zacznie wkrótce wysyłać na reedukacje za brak entuzjazmu dla Najukochańszego Przywódcy :)
S
stary
22 stycznia 2015, 23:27
Miłość bliźniego kapie panu na sutannę.
F
Fredy
22 stycznia 2015, 23:28
Przykładowo ja bym chciał pojechać :)
P
pg
23 stycznia 2015, 09:31
Co ma do tego miłość biźniego ???? I dlaczego na sutannę ? Panu?
BZ
Babcia Zdzisia
23 stycznia 2015, 10:21
Oj Jezusie Maryjo jeszcze tyle plusów nie widziałam.
K
Kriss
22 stycznia 2015, 22:38
Brawo Piotrek! Jak zwykle konkretnie i trafione w "10"! 
N
nunu
22 stycznia 2015, 22:54
Mówienie do samego siebie jest przejawem schizofreni.
M
mkrólik
22 stycznia 2015, 22:35
"...słucham historii o księżach z utęsknieniem wypatrujących nowej władzy w Kościele, która przestanie głośno mówić o wykroczeniach i zaniedbaniach w naszej wspólnocie". Bzdura. Franciszek nie jest krytykowany dlatego, że mówi o zaniedbaniach Kościoła, ale dlatego, że na tematy poważne i wymagające głębszego wyjaśnienia mówi w sposób luźny i nieprzemyślany, jakby nie miał świadomości w jaki sposób jego skróty myślowe zaistnieją w mediach.
M
Milosc
22 stycznia 2015, 23:10
Czasami nieprzemyślane słowa czynią nas autentycznymi. ;) Co do skrótów myślowych, ja również nie podejrzewałabym Franciszka o brak świadomości tego co, a przede wszystkikm dlaczego to mówi. Jak widać, zmusił ludzi do zastanowienia się i zaprosił do dyskusji.
F
Fredy
22 stycznia 2015, 22:34
Wszyscy wierzący powinni pamiętać, że nad wyborem Głowy Kościoła czuwa Duch Święty i nie można mówić o jakimś "wypadku przy pracy". I jeszcze jedno nie obserwujmy Papieża, aby Go na czymś pochwycić, ale aby Go prawdziwie słuchać i odnosić to do swojego życia.
23 stycznia 2015, 00:02
Tak Fredy, święte słowa. Powiem jeszcze coś równie ważnego - nad wszystkimi czuwa Duch Święty i dlatego w niczym nie ma wypadków/przypadków. Dodatkowo - nie obserwujmy nikogo, aby Go na czymś pochwycić, ale aby Go prawdziwie słuchać i odnosić to do swojego życia. Każdego jednego człowieka, z którym nasze drogi się spotykają, bo to on niesie nam informację o tym, który obszar nas wymaga uleczenia miłością.
P
pg
23 stycznia 2015, 09:38
No dobrze. Ale naturalnym ludzkim odruchem po usłyszeniu takiej, przetworzonej przez media wiadomości jest co najmniej niepokój. Niestety wypowiedzi papieża są zbyt łatwe do "przetwarzania" przez media z zasady nieprzychylne Kościołowi i stąd to zamieszanie. 
M
mega
22 stycznia 2015, 22:33
Ziemkiewicz przeprosił za swoją wypowiedź.
P0
panna 006
22 stycznia 2015, 19:49
nie wiem skąd to oburzenie, przecież powiedział samą prawdę! przecież nie powiedział że nie można mieć 8 dzieci, kto chce i stać go na to, jest zdrowy -  niech ma, przecież od dawna jest mowa o tym że katolik może kontrolować ile chce mieć dzieci przez naturalne metody...  co do końca pontyfikatu i świętego spokoju - powiem tylko tyle: żałosne! a gdzie działanie Ducha Świętego? gdzie się podziały teorie o tym że Papież jest nieomylny? święty spokój? bo Papież mówi o tym by kościół nie był pełen przepychu? by nie brać kasy za sakramenty? oczywiście, wielu księży chce świętego spokoju i dalej trzaskać nawet i tysiąc złotych za ślub kościelny. żeby nie było, nie wrzucam wsyzstkich do jednego wora ale jak czasem bywa to wiele osób wie... Papież mówi rzeczy zgodne z Ewangelią, do tego rozsądne i życiowe, a czy to się podoba panu m.in.Terlikowskiemu czy nie to już jego problem... sam nie jest przykładem godnym do naśladowania, jego zachowanie w wielu dyskusjach czy wywiadach jest poniżej poziomu, pokazuje jaki jest nieustępliwy, on ma racje i tylko on, mówi i mówi, przerywa i nie daje dokończyć drugiej stronie, jest przy tym tak nieprzyjemny i nerwowy że dla mnie to nie wzór katolika a po prostu jakiegoś nawiedzonego faceta który myśli że tylko on ma racje.
S
senior
22 stycznia 2015, 21:11
Kim jest  większość "ortodoksyjnych katolików" na tym forum w tak  jednoznaczny sposób krytykująca  wypowiedź Ojca  Świętego?  Czy to kolejne mutanty red. Ziemkiewicza. kim jesteście, skoro uważacie sie za "katolików", a zachowujecie się jak agresywni ateiści?
A
a
22 stycznia 2015, 21:54
Nie widzę agresywanego ateizmu w wypowiedziach krytykujących papieża Franciszka, raczej widzę pewne objawy agresji np. przy określeniu "mutanty Ziemkiewicza". Krytyka ta wynika z troski o Kościół, z całą pewnością wszyscy krytycy papieża modlą się za niego i życzą mu dobrze, aby prowadził Kościół właściwą drogą. PS: Ciekawe czy z taką energią broniliście Benedykta XVI?
P
pg
23 stycznia 2015, 09:41
Jeżli red. Terlikowski ma rację to dlaczego ma być ustępliwy. Czy jego adwersarze są ustępliwi? Nie rozumiem. Spróbuj się wsłuchać w te jego racje.
A
ann
22 stycznia 2015, 18:03
„..Trzeba tak interpretować wypowiedź papieża, że sens ludzkiego aktu poczęcia nie może postępować za logiką zwierzęcego instynktu. Musi być za to wynikiem odpowiedzialnego aktu, który zachodzi z miłością i wzajemnym sobie oddaniem” – powiedział abp Angelo Berciu z watykańskiego Sekretariatu Stanu. I to jest istota problemu. Człowiek ma godność osoby ludzkiej i ma zakodowany w sobie obraz Boga (bo jest stworzony na Jego obraz i podobieństwo ) i dlatego jako małżonek , w sferze seksualnej , nie może kierować się samym tylko instynktem lecz miłością w prawdzie i odpowiedzialności  oraz wszelkimi konsekwencjami z tego wynikającymi ! Małżonkowie powinni być wolni od swojego egocentryzmu również w sferze seksualnej mocą autentycznej i szczerej miłości i oddania która płynie z Sakramentu Małżeństwa mocą  Boga samego.    Rozmnażajcie się i czyńcie sobie ziemię poddaną  powiedział Bóg  po stworzeniu pierwszych Rodziców . Lecz z poszanowaniem godności człowieka jako Osoby gdyż godność człowieka jako Osoby jest nam dana i zadana , to ona stanowi o naszym człowieczeństwie !
Z
Zew
22 stycznia 2015, 15:46
Kto z polskich katolików nie używa antykoncepcji niech pierwszy rzuci kamieniem. 
E
Emma
22 stycznia 2015, 15:51
Nie ma obaw. Kamieni nie bedzie. Nasz przyrost naturalny jest jednym z najniższych w Europie. Na rodziny wielodzietne patrzy sie jak na tych, którzy nie maja równo pod sufitem. Wiec nie wiem dlaczego tak histerycznie reagujemy na papieskie słowa. 
M
mega
22 stycznia 2015, 22:32
Nadstaw łeb, rzucam.
D9
dziadziuś 99wiosyn
22 stycznia 2015, 22:59
Jo jus nie używom, a bo co?
Z
Zett
22 stycznia 2015, 15:33
To nie tylko KK ma problem z rosnąca laicyzacja. Taki sam problem ma ISLAM. Młodzi muzułmanie patrzą na Zachód i stamtąd czerpią wzory. A kiedy już dostaną sie na Zachód rzucają wiarę. Francja: 5 mln muzułmanów, nawet nie 2 mln praktykujących wiare. Nasza młodzież nie jest inna. Tradycyjnie katolicka Ameryka Południowa laicyzuje sie na potegę. Została już tylko Afryka. Franciszek to widzi i chce temu zapobiec. CZY MOŻNA GO ZA TO WINIĆ? Ciekawe co wy byście zrobili na jego miejscu?
S
skierka
23 stycznia 2015, 14:18
Zacząlbym od analizy ... a/ w jaki sposób przebiega laicyzacja b / znalazłbym ŚRODKI ZARADCZE STOSOWNE DO MECHANIZMÓW DZIAŁANIA LAICYZACJI . Czy ktoś , ktokolwiek na tej stronie miał jakikolwiek dokument watykański tyczący mechanizmów działania laicyzacji ?  nie ?  Jakże można stosować lekarstwo jeśli nie zdiagnozuje się choroby ?  Może inaczej :najpierw myślenienie potem działanie . Nie mam żalu do papieża ,ze coś "chlapnie " Mama  żal ,że ..nie uzupełnia literatury z zakresu budowy struktur [ prosta wiedza ]
S
skierka
22 stycznia 2015, 14:51
                               Drogi Autorze                                Nie , to co piszesz nie zgadza się z podstawowymi zasadami funkcjonowania instytucji . To papież jest od przekazywania prawdy o nas samych ? A to jej nie znamy ? nie mamy sumienia , nie znamy Bibli ?  a może jesteśmy ubezwłasnowolnieni ? Co różni paieża od zwykłego księdza czy szeregowego wiernego ano ...władza . Papież jest namiestnikiem Chrystusa na Ziemi . Skad sie biorą jego problemy ?  Instytucja koscioła .... się wali , co kontroluje ? nawet siebie samej już nie kontroluje .  Jaki ma wpływ na życie wiernych ? cóż to za pasterz którego nie słuchają owieczki ? pasterz czy osoba podająca się za pasterza  ? Gdzie jest Chrystus w ekonomii , kulturze ,życiu towrzyskim itd. ?  nie ma... Papież kojarzy mi się z ...M. Gorbaczowem , wiedział że ZSRR się wali , ale nie podjął jakichkolwiek prób reform na podobieństwo np. Chin , jedynie krytykował efekty rozpadu , nie naprawiając niczego. Naraził sie wszystkim :  "twardogłowym " bo krytykował "świętości " i reformatorom , bo chcieli reform a nie słów o reformach. Czarno to widzę : Czemu np. ostro nie przywołuje kościoła w Niemczech do porządku ? polityka czy świętopietrze ?  A może jedno i drugie ? Widzę rozpad CENTRALNEJ INSTYTUCJI NA MNIEJSZE LOKALNE , będzie miał tyle do powiedzenia co...królowa angielska , panuje ale nie rządzi ...   A moze powinniśmy o tym pomysleć wcześniej , no ...jak te panny mądre z przypowieści .Myślę ,że dla kościoła lokalnego w Polsce to nie musi być zła wiadomość, on ma w sobie potencjał aby wypłynąć na wierzch chrześcijaństwa , pod warunkiem : że zacznie zyć własnym życiem a nie jedynie "małpować to co zagraniczne"   
B
bis
22 stycznia 2015, 12:45
Można by sie uśmiać gdyby to nie dotyczyło poważnej sprawy. Wyborcza, TP, najemny dziennikarz kościoła Michnikowego na deonie czyli Konrad Sawicki a teraz słabej co prawda klasy ale jednak specjalista od medialnego pontyfikatu papieża i KK  Żyłka - bronią papieża Franciszka. On nie potrzebuje takiej obrony  medialnej tylko rzetelnego i prawdziwego dziennikarstwa i informacji. A deon zamiasta sięgać do wiarygodnych źródeł i informacji - np. Radia Watykańskiego - to najpierw mąci a potem "broni" Żałosne. Lepiej oglądać na żywo transmisje a nie deonowe przekazy za PAP czy w stylu Wyborczej i TP. No i jeszcze jedno - papież Franciszk jest KONTYNUATOREM poprzednich papieży a niech zrywa z Tradycją i nauczaniem poprzedników. A to próbuje wciskać równiez wiele razy deon goniąc za sensacjami. POCZYTAJCIE SOBIE CO JUZ WYPISYWAŁ ŻYŁKA NA DEONIE ~KONTYNUACJA A NIE ZERWANIE  ~wierny 19:19:03 | 2015-01-21 W nowym specjalnym kolegium odwoławczym zasiadać będzie m.in. prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego kardynał Zenon Grocholewski. Biskup Charles Scicluna był promotorem sprawiedliwości, czyli odpowiednikiem prokuratora w trybunale Kongregacji Nauki Wiary. To on uważany był za prawą rękę jej prefekta, kardynała Josepha Ratzingera, później Benedykta XVI, w walce z pedofilią w Kościele i za realizatora jego linii zerowej tolerancji. ~czytek  ~wierny 18:58:32 | 2015-01-21 Cóz może napisać Żyłka - ze swoim skromnym wykształceniem i wiedzą może tylko pisać artykuliki na zlecenie szefów deonu - a przecież znamy nie od dziś ich poglądy i medialne manipulacje 
T
tnbm
22 stycznia 2015, 12:47
Serio, przestań to wklejać wszędzie po kilkanaście razy, to się robi nudne. Czy leci z nami moderator?
N
non
22 stycznia 2015, 12:51
A SZEF DEONU STOSUJE CENZURĘ TYLKO DLA SIEBIE. ŻENADA. Czyzby sie wstydził że pisanina najemnika deonowego Żyłki to powstaje na jego zamówienie. A potem chyba czytaliście jako to komentuje że to obrona papieża przed Polakami. A tu przecież jak na dłoni widać że papież Franciszek to kontynuator nauczania Benedykta XVI i poprzedników a Polacy zawsze byli wierni papieżom. To jest taka "obrona" - aby manipulować faktami , tworzyc medialny KK i pontyfikat na wzór Wyborczej i TP
P
PARAFIANIN
22 stycznia 2015, 12:54
Myślę, że problem z negatywnym nastawieniem do obecnego Papieża już jest w Polsce. Niestety, głównie pośród niektórych członków duchowieństwa. To prawdopodobnie wynik oporu wobec słusznej krytyki duchowieństwa przez Papieża w tym, co rzeczywiście podlega krytyce. A że czasem, co ciekawe, zbieżna jest ona z tym, co pisza niektóre gazety, tylko potwierdza, że nieraz mają słuszność. Ale kto lubi krytykę przywar?  CZYTALIŚCIE TE POWYŻSZE WYWODY KS. PIÓRKOWSKIEGO - NAPISANE W KOMENTARZU? PISZE JAK DZIENNIKARZ WYBORCZEJ ALE TO WYGLĄDA GORZEJ BO PISANE RĘKĄ KSIĘDZA
V
verbum
22 stycznia 2015, 12:56
OCZYWIŚCIE ŻE LECI MODERATOR BO JUZ PARĘ RAZY CENZUROWAŁ DLA SZEFA DEONU I PEWNIE DLATEGO MUSZA BYC TE BISOWANIA
T
tomtom
22 stycznia 2015, 13:37
A ja myślę że to "etetowe trollowanie" które jest na rękę redakcji... Zwróćmy uwagę że jest kilka schematów wklejanych postów- ten od "hucpy" o. Kramera, "najemnika" Żyłki, ojca ZHP-owca, czy "Michnikowego-kościoła" K. Sawickiego oraz ciągle te same wbitki o szefach deonu...
T
tomtom
22 stycznia 2015, 14:03
"ETATOWE trollowanie" świetnie też odwraca uwagę od meritum i kieruje wątek w emocjonalnym kierunku...
S
senior
22 stycznia 2015, 21:06
Czy  katolik, nawet z pozycji celnika ma prawo bronić Ojca Świetego. Po raz kolejny pytam "ortodoksyjnych katolików" czy to jest herezja niezgodna z  doktryną KK?  PS Kim jesteś bis? Profesorem teologii,  istotą mądrzejszą od Ojca  Świętego, że w ten  prostacki sposób piszesz? A może jesteś po prostu płatnym prowokatorem z ośrodków "miłujących" Kościół  i Ojca Świetego po swojemu?
W
Wiki
22 stycznia 2015, 12:21
Franciszek jest odpowiedzią na aktualne potrzeby. Nawróceni nie potrzebują światła bo już są świadomi jego źródła. Papież dociera do kolejnej grupy i jest w tym na prawdę dobry. Przy okazji potępia pychę, przepych, zakłamanie duchownych i ich oddalenie od człowieka poprzez stawianie kolejnych barier. Zapomnieli o najważniejszym przykazaniu i o tym że mają całym życiem wskazywac na Boga. Uwielbiamy Franciszka za to że jest autentyczny, spontaniczny i omylny a przez to bliski nam...On na pwno prowadzi do Boga milosiernego a resztę załatwi Duch Święty - czyż nie wierzycie w jego moc?
T
tomtom
22 stycznia 2015, 12:50
To nie Franciszkowi należy się "uwielbienie" o którym piszesz... Zaczyna to rzeczywiście przypominać tytułową "histerię" i to zbiorową... Tyle że wówczas, również tytułowe "antypapieska" nabiera drugiego znaczenia... Ufam że działanie Ducha Świętego NIE objawia się w postaci "fajerwerków" a przychodzi poprzez DARY DUCHA ŚWIĘTEGO: Dar Mądrości, Rozumu, Rady, Męstwa, Umiejętności, Pobożności i Bojaźni Boga... Jeśli tak spróbujemy do tego podejść to wspomniana przez Ciebie moc Ducha Świętego przychodzić może właśnie za naszym pośrednictwem. Dlaczego mamy Twoim zdaniem wychodzić z założenia że Duch Święty cokolwiek za nas "załatwi"?... Mamy ROBIĆ SWOJE!!! korzystając z Darów Ducha Świętego- nieprawdaż?
C
celnik
23 stycznia 2015, 22:52
Czy ktoś . kto ma problemy z akceptacją nauczania Ojca Świętego Franciszka andal jest katolikiem?
M
Milosc
22 stycznia 2015, 12:02
Ludziom od zawsze niełatwo było przyjąć nową koncepcję. Kościołowi również. Kiedy Mikołaj Kopernik udowodnił, że Ziemia krąży wokół Słońca, sam do śmierci zwlekał z wydaniem swojego dzieła "O obrotach sfer niebieskich" obawiając się reakcji Kościoła i ogłoszenia jego dowodu herezją podważającą ówczesne przekonanie o specjalnym statusie Ziemi we wszechświecie. Kopernik znał realia - zgodnie z obawami, praca mimo, że zadedykowana Papieżowi Piusowi III, została wpisana na listę ksiąg zakazanych i na niej pozostała 300 lat. Odwagi wymaga wyjście poza sferę komfortu i uznanie tego, że to w co wierzyliśmy, bo ktoś nas tego nauczył, może nie być prawdą. Ale do tego potrzeba zadania sobie trudu postawienia stopy tam, gdzie dotąd nie byliśmy. Na szczęście są wśród nas poszukiwacze nowych, służących nam koncepcji - Ci zapraszają nas do wspólnej wędrówki miast głosić, że mamy jedynie podążać za nimi... Odwagi, zaufania i spokoju. :)
T
tomtom
22 stycznia 2015, 12:14
"Odwagi wymaga wyjście poza sferę komfortu i uznanie tego, że to w co wierzyliśmy, bo ktoś nas tego nauczył, może nie być prawdą"... Masz coś konkretnego na myśli??? Z moich obserwacji płyną wnioski przeciwne- To właśnie Głoszenie Prawdy zawartej w Nauce Kościoła Katolickiego wymaga obecnie ogromnej odwagi...
D
Don
22 stycznia 2015, 14:38
Dam ci przykład: KK aż do 19 w uznawał niewolnictwo jako " Boży porządek". Dopiero ruchy świeckie zmusiły KK do zmiany zdania. Potrzebujesz więcej przykładów na to jak KK sie mylił i dopiero świeccy naprowadzili go na właściwa drogę? Bo takich przykładów jest multum.
T
Torr
22 stycznia 2015, 14:44
Oczywiście, ze Kosciol przez wieki musiał korygować swoje poglądy. Musiał podążać za światem, bo inaczej by zginał ( w końcu to KK służy światu a nie świat KK). Przykładów tego nadążania za światem jest wiele i aż wstyd, ze to często świat musiał KK powiedziec, ze jest w błędzie.
T
tomtom
22 stycznia 2015, 15:45
Pan Jezus nie przyszedł znieść panujących Praw, przyszedł je wypełnić- uzupełnił to Prawo przykazaniem Miłości co pozwoliło nawet przywołane przez Ciebie powszechne ówcześnie niewolnictwo UZUPEŁNIĆ o przykazanie Miłości- zarówno "Pana" do niewolnika jak i niewolnika do "Pana"... Kościół został ustanowiony przez Chrystusa a z uwagi na swój nauczycielski/misyjny charakter idzie z Ewangelią w Świat gdzie napotyka różne "systemy" i "ustroje" na których grunta nakłada Prawdy Ewangeliczne... Niedopuszczalny jest natomiast kierunek odwrotny- nakładania rzeczonych ustrojów czy innych ludzkich chciejstw na Ewangelię... Błędem jest więc sugerowanie że wynikające z wszelkich, zmianiających się na przełomie wieków ustrojów i stosunku do tychże stoi w sprzeczności z Nauką Kościoła Pan Jezus nie przyszedł zmieniać Prawa Mojżeszowego dot. niewolnictwa- przyszedł zmienić człowieka jego serce i umysł. Dopiero zmiany jakie zaczęły się dokonywać w ludziach powodowały zmiany Prawa- np. w zakresie niewolnictwa o czym wspomniałeś/aś...
T
tomtom
22 stycznia 2015, 15:47
Pan Jezus nie przyszedł znieść panujących Praw, przyszedł je wypełnić- uzupełnił to Prawo przykazaniem Miłości co pozwoliło nawet przywołane przez Ciebie powszechne ówcześnie niewolnictwo UZUPEŁNIĆ o przykazanie Miłości- zarówno "Pana" do niewolnika jak i niewolnika do "Pana"... Kościół został ustanowiony przez Chrystusa a z uwagi na swój nauczycielski/misyjny charakter idzie z Ewangelią w Świat gdzie napotyka różne "systemy" i "ustroje" na których grunta nakłada Prawdy Ewangeliczne... Niedopuszczalny jest natomiast kierunek odwrotny- nakładania rzeczonych ustrojów czy innych ludzkich chciejstw na Ewangelię... Błędem jest więc sugerowanie że wynikające z wszelkich, zmianiających się na przełomie wieków ustrojów i stosunku do tychże stoi w sprzeczności z Nauką Kościoła Pan Jezus nie przyszedł zmieniać Prawa Mojżeszowego dot. niewolnictwa- przyszedł zmienić człowieka jego serce i umysł. Dopiero zmiany jakie zaczęły się dokonywać w ludziach powodowały zmiany Prawa- np. w zakresie niewolnictwa o czym wspomniałeś/aś...
T
tomtom
22 stycznia 2015, 15:50
Pardon- to miało być do @Dona poniżej... P.S. W jakim sensie Twoim zdaniem "KK służy światu" jeśli przy okazji mogę zapytać?
M
Milosc
22 stycznia 2015, 16:50
Tomtomie, częściowo Don odpowiedział Ci już na pytanie, co mogłam mieć na myśli. Pozwól zatem, że uzupełnię paroma jeszcze przykładami. Po pierwsze, rywalizacja o Boga, którą prowadzą religie całego świata, co jak wiesz doprowadziło do podziału na "lepszych" i "gorszych" albo inaczej mówiąc na tych, co znają prawdę absolutną i tych, co będą się tylko mylić dopóki się "nie nawrócą" i nie przyjmą "jedynie słusznych" przekonań. Po drugie, Biali "zaslugiwali" na bycie Zwycięzcami wobec Kolorowych do czasu, gdy nie pojawił się Martin Luther King. Po trzecie, Heteroseksualiści "zasługiwali" na bycie Zwycięzcami wobec Homoseksualistów dopóki nie pojawił się Harvey Milk, choć jak zauważasz, pogląd o niższej i wyższej wartości człowieka ze względu choćby na orientację seksualną pokutuje po dziś dzień. Po czwarte, Mężczyźni "zasługiwali" na bycie Zwycięzcami w stosunku do Kobiet, czemu głośno podjęła sprzeciw Emmeline Pankurst czy Gloria Steinem. Cóż i tu sporo się zmieniło, jeśli jednak wyjść poza obszar naszego podwórka - czyż nadal w wielu krajach świata kobiety nie są traktowane jak "własność" mężczyzny? A my, potrafilibyśmy wyobrazić sobie Kobietę - Księdza, albo Biskupa, albo Papieża? To zaledwie kilika przykładów. Nie będę już się teraz rozwodziła nad tym, jak zmieniało się też Słowo Boże na przestrzeni wieków. A przecież wiemy, że każde zapisane zostało ręką człowieka. Pora wyjść poza obraz gniewnego Boga, który czeka, by rozliczyć nas z naszych występków, a zamiast tego zacząć żyć Nowym Przesłaniem - by nasze życie było wyrazem a nie zaprzeczeniem naszych najbardziej wzniosłych przekonań.
T
tomtom
23 stycznia 2015, 08:38
Mam tylko nadzieję że zdajesz sobie sprawę że poddając w wątpliwość wiarę innych, przyczyniasz się do ich zgorszenia...
23 stycznia 2015, 14:23
Wiarę w co, Tomtomie? Kto się zgorszy - ten, co wierzy czy ten, co nie wierzy? Bo sam wiesz dobrze - nie zgorszy się ten, który wie.
T
tnbm
22 stycznia 2015, 11:51
Mieszkańcy Przedmurza Chrześcijaństwa /Mesjasza Narodów zdają się dzielić papieży na dwie grupy: 1. Nasz Papież Wielki Rodak JPII 2. wszyscy pozostali. To chyba najgorszy owoc tego skądinąd wspaniałego pontyfikatu. Aż strach pomyśleć, jaki byłby/będzie nasz stosunek do ew. czarnoskórego następcy św. Piotra.
L
lex
22 stycznia 2015, 12:17
Dobre, jak wybiora czarnego papierza to dopiero beda beczec , 
Z
ZaPapieżem
22 stycznia 2015, 11:44
Prorocy statego testamętu byli zabijani i prześladowani za uległość Duchowi Świętemu (niechęć Izraela wobec poasteży jest znana od wieków "zemranie" przeciw prorokom jest szemraniem przeciw woli Ojca) Pragę przypomnieć że każda osoba świecka i duchowna/konsekrowana jest zoobowiązana do POSŁUSZEŃSTWA Kościołowi (czyli Papieżowi ) KOCHAJMY PAPIEŻA FRANCISZKA !!! ;) 
M
mjablonsky
22 stycznia 2015, 10:25
Oczekiwać każdej kolejnej wypowiedzi papieskiej z niepokojem nie jest miło. Świat zdaje się nie odróżniać co powiedziane ex cathedra a co rzucone luzem w sposób dziennikarski. Ale jeśli nawet dziennikarskie luźne wypowiedzi zdają się ignorować Evangelium vitae, Familiaris consortio czy wypowiedzi JPII w ONZ to wesoło mi nie jest.
M
Matilde_34
22 stycznia 2015, 10:23
Kilk miesięcy temu usłyszałam o dwóch wypowiedziach księży na temat obecnego pontyfikatu: 1. starszy ksiądz mieszkający obecnie w domy księż emerytów w Kielcach: "Boję się że Franciszka ktoś otruje..." 2. Ksiądż z jednej z kieleckich parafii, wiek okolo 50 lat, na pytanie czy coś się zmieni dzięki Franciszkowi: "Przecież on i tak niedługo umrze. Przeczekamy i będzie wreszcie spokój".
A
art7
22 stycznia 2015, 10:58
moim zdaniem już nie będzie powrotu do starego typu duszpasterstwa i papiestwa wogóle Franciszek ośmieszył po prostu te wszystkie złocone otoczki i pokazał kierunek,który będzie w ten czy inny sposob kontynuowany. Bedzie spokój...?a co to znaczy?że nie trzeba się wysilać, odklepać swoje,wziąść zaplate i pójśc do domu? kogo w ten sposób ten ksiądz w obecych czasach przekona czy nawróci? spokój ma być,ale wewnetrzny,duchowy
P
Pytajnik
22 stycznia 2015, 11:28
A na czym ten "nowy" styl papiestwa ma niby polegać? Na nieprzemyślanych i powodujących zamieszanie wypowiedziach? Na powoływaniu na stanowiska ludzi, którzy podważają magisterium Kk? Na podważeniu wszystkiego, co do tej pory zbudowano? To się nazywa kościelny modernizm, albo jak kto woli "duch posoborowy". Ten duch wypędził już dziesiątki milionów wiernych z kościołów, spowodował brak powołań kapłańskich i zakonnych, i ogólne zeświedczenie. Broń nas Panie Boże przed czymś takim. Dlatego tak bardzo potrzeba modlitwy za Franciszka.
Arkadiusz Żyła
22 stycznia 2015, 16:21
jesli nie widzisz na czym to muisz być niewidomy...
A
art7
22 stycznia 2015, 10:15
a wogle to slowa Papieża moga mieć i inne znaczenia, których on sam nawet nie zamierzał może w czasach gdy zabija się za rysunki satyryczne z braku np.pokory my katolicy powinnismy miec dystans do siebie i porownanie do królikow przyjąć z usmiechem a nie pycha i obrażaniem się. Brawo Franciszek:)! a pseudointeligenci do nauki a nie opiniowania...
P
PiotrP
22 stycznia 2015, 10:10
Tak. Codzienna modlitwa za Papieża Franciszka i jego antagonistów
J
Jose
22 stycznia 2015, 09:46
Już w podstawówce uczą czytać ze zrozumieniem. Tak wystarczyło przeczytać słowa Papieża by zrozumieć, że ani słowem nie wypowiada się on przeciw rodzinom wielodzietnym, podobnie jak słowa o królikach nie są jego słowami, tylko przytoczeniem opinii krążącej w niektórych kręgach. Kto najpierw krytykuje i obraża Papieża, zanim przeczyta, co on naprawdę powiedział, sam sobie wystawia świadectwo. Smutne, że katolicy tak robią i publicznie obrażają, ale cóż, pokazują, kim naprawdę są. 
S
senior
22 stycznia 2015, 21:19
Czy większość  aktywnych krytykantów Ojca Świetego to  osobnicy, ktorzy mają ogromne problemy ze zrozumieniem  kilku zdań napisanego tekstu?  Czy nie podobnie postępują w niewybrednych atakach ad personam na autora tego artykułu? Udają mędrców Syjonu i ekspertów od  doktryny  KK ,a piszą jak   sześciolatkowie. Może przydałoby się troszkę więcej pokory i autorefleksji nad samym sobą?
K
Kari
22 stycznia 2015, 09:44
Żałuję bardzo, że kupiłam książkę tego Pana Ziemkiewicza dla kogoś mi bliskiego. Po tej wypowiedzi skreślam go kompletnie.
A
art7
22 stycznia 2015, 09:08
bo to nowa moda,Papieża nalezy sluchac a nie komentować jakby wysluchali i przemyśleli to by bzdur nie wypisywali a teraz kazdy wie swoje i wie lepiej Franciszek to Papiez i autorytet i na tym koniec a dziennikarze to przecież za to pieniądze dostają i żyją z tego żeby ich czytano i kometowano więc ich to wogle nie nalezy brać pod uwage bo za kase wszyatko zrobią
U
Udana
22 stycznia 2015, 09:03
To określenie "antypapieska histeria" spotkałam tylko tutaj na deonie. Gdzie to zjawisko niby jest, bo paru księży coś powiedziało i na coś czeka? Może autorowi o to chodzi by było...?
J
Jarek1968
22 stycznia 2015, 09:00
"Prawda Was wyzwoli" czy oby nie zapominamy o tych słowach,czy przypadkiem my polacy taki "fantastyczny"katolicki kraj nie dostrzegamy tego że wreszcie przyszedł czas prawdy .Prawdy o nas chrzescijanach.Dlaczego tak trudno nam akceptować słowa papierza ?Dlaczego wreszcie my "katolicy" śmiemy negować działanie Ducha Świętego. Bóg jest w ruchu ! Bóg cały czas słowami pisma mówi nam że jestesmy w drodze a jak w drodze to w ruchu nie w stagnacji. Czy przypadkiem wielu z nas nie wysiadło na stacji zwanej Jan Paweł II i Benedykt XVI bo to "nasi papierze" i uważamy że tak jest ok że już dotarliśmy na miejsce ? Dlaczego wreszcie nie uznamy żę papierz może wreszcie prostymi słowami wyrażąć wszystkie bolącżki które od lat nas nurtowały a poprostu wszystko było owijane w bawełne tak by nikogo nie urazić.CO do częsci polskiego kleru myślę że czas najwyższy jeszcze raz przeczytać Pismo Śwjete ale tak z sercem i pomysleć co to pycha i zarozumjalstwo przypomnieć sobie że Chrystus przemawjał do wszystkich ale kapłani go odrzucili bo wiedzieli lepiej bo mysleli że maja monopol na drogę do Boga.Dlaczego Bóg objawja sie prostaczkom ? BO jest w nich wjara a nie zimne teologiczne rozważania,prostota wypowiedzi i przekazu nawet jeśli jest to dla nas niewygodne i mało eleganckie.
22 stycznia 2015, 08:26
"Czy jedno z najbardziej katolickich społeczeństw (przynajmniej na papierze) stanie się największym przeciwnikiem obecnego pontyfikatu?" Nie tylko tego pontyfikatu. Bo przecież Polacy kochają "swojego rodaka" papieża w dosyć specyficzny sposób. Akademie ku czci, pomniki, ale jakby w codziennym zyciu rozmiają sie kompletnie z nauką JPII. A co ostatnich wypowiedzi Papieża Franciszka, to gdyby faktycznie wziąć sobie do serca słowa wygłoszone przy okazji "królików", to nie mielibyśmy problemu pigułki "po". Bo media zachwycaja sie każdą krytyką papieża dotyczącą katolików czy co ważniejsze ksieży. Ale jakze wymownie milczą, gdy obecny Papież nazywa Pawła VI prorokiem w nawiażaniu do encykliki HV.
R
rafi
22 stycznia 2015, 08:01
Jeszcze nie widziałem papieża tak pełnego miłości, dobroci, czułości. To jest papież w którym można się zakochać ;) Jak to powiedział: "zróbcie raban" - no i robi ;) Na pewno nie robi tego wszystkiego po to, by kogoś urazić.
P
Patryk
22 stycznia 2015, 07:09
Dziwna argumentacja autora, bez żadnego logicznego powiązania. Co ma niefortunna wypowiedź Franciszka do wytykani błędów Kościoła? Przecież ani red. Terlikowaski ani pan Ziemkiewicz nie skrytykowali papieża za nazywanie błędów Koscioła, a jedynie za tą jedną, konkretną wypowiedź, która może uderzać wielu katolików, którzy mają więcej dzieci, niż troje. Każdy katolik wypowiadający się na temat wiary i Kościoła musi trzy razy przemyśleć każde wypowiedziane zdanie, zdając sobie sprawę, że zostanie przez "wrogie Kościołowi media" przeinaczone. O ile bardzo taką świadomość powienien mieć papież Franciszek. Jan Paweł II, ani Benedykt XVI nie mieli tego problemu. Proszę zauważyć, że punktowanie grzechów Kościoła jest raczej lansowane przez niechętne katolikom media. Wybór Franciszka na papieża był wolą Boga, bo Duch Święty działa w Kościele, nie znaczy to, że papież nie popełnia błędów, bo przecież to nie było stwierdzenie nieomylne ex cathedra, a wywiad, w którym papież mógł po prostu powiedzieć coś, czego do końca nie przemyślał. Bądźmy wobec siebie uczciwi i starajmy się podchodzić do tego obiektywnie.
K
koala
22 stycznia 2015, 05:08
W b katolickiej Polsce jest b niski przyrost naturalny. Bierze sie to...........oczywiście ze stosowania środków antykoncepcyjnych. Z tego wynika, ze wierni maja nauczanie KK w tej sferze w nosie. Franciszek powiedział głośno to czego np Kosciol w Polsce boi sie powiedzieć: ogromna większość wiernych planuje jedno lub dwoje dzieci albo wcale i nie widzi w tym żadnego problemu. A naukę KK w tej sprawie uważa za nie trzymająca sie kupy.
W
WDR
22 stycznia 2015, 03:18
"zachowa się podobnie do Tomasza Terlikowskiego. Ten ostatni miał przynajmniej na tyle przyzwoitości, żeby przyznać się do błędu i złagodzić swoją pierwotną opinię." Przyzwoitości, której kiedyś zabrakło na deonie po kłamliwej informacji PAP na temat Krzysztofa Wyszkowskiego.
T
trzeźwa
22 stycznia 2015, 03:11
Po swoim tekście o gwałcie, Ziemniakiewicz powinien z pokorą zamilknąć i pokutować, zamiast próbować wypłynąć na powierzchnię dzięki prymitywnej krytyce i chamskim epitetom pod adresem kogoś dużo wartościowszego niz on sam.
22 stycznia 2015, 00:14
A ja, szanując tradycjonalistów i próbując zrozumieć tych, którzy  kpią z tradycjonalistów, dzień po dniu modlę się o to, by Franciszek miał się w jak najlepszym zdrowiu. Jak trzeba być ślepym, by nie widzieć, że nadchodzi ciężki czas?
M
Milosc
22 stycznia 2015, 00:33
TheONA, cieszę się, że mówisz prawdę o sobie i szanujesz poglądy wszystkich - to naprawdę Wielka Rzecz. Nie martw się ciężkim czasem i nigdy nie wątp tej wiedzy, którą masz w sobie. W każdym momencie, gdy deklarujemy coś (również Papież), rodzi się pole kontekstowe - nazwijmy to przeciwieństwem. Bynajmniej nie po to, by nas zniechęcić lecz, by umocnić to, co pragniemy wyrazić. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
R
ress
22 stycznia 2015, 01:52
Z tym "polem kontekstowych" nagle mi coś uświadomiłaś. Dzięki. Masz dar świeżego spojrzenia na wiele rzeczy. 
R
Ress
22 stycznia 2015, 01:57
Miało byc oczywiście "polem kontekstowym". Piękny koncept. I wiele wyjaśnia. Serdecznie pozdrawiam ze Stanów.
22 stycznia 2015, 07:15
Cieszę się, dziękuję serecznie i również pozdrawiam. :)
22 stycznia 2015, 11:07
A kiedy Kościół przechodził łatwy czas?:) Jak się zastanowić to zawsze, od samego Chrystusa stał na skraju przepaści. Jedno ognisko gdzieś gasło, rodził się następny punkt zapalny. Tak zawsze było i pewnie będzie. Mnie osobiście jednak pokrzepiają i uspokajają te słowa "Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony".
M
Milosc
22 stycznia 2015, 00:07
Zastanówmy się na moment nad tym, jaka jest prawda o nas samych. Proponuję pewne dość wymagające zadanie - napiszmy Nowy Świat Rodzaju Ludzkiego z uwzględnieniem takich dziedzin jak: polityka, gospodarka, edukacja, ekologia, społeczeństwo i duchowość. Zapraszam. :)
21 stycznia 2015, 23:36
Kościół katolicki, jeśli ma się dynamicznie rozwijać, a nie zwijać pod naporem ateizacji, laicyzacji, islamizacji, potrzebuje gruntownego odświeżenia ewangelicznego w Duchu Św. Większej prostoty żywej wiary w sercach ludzi, a nie zewnętrznych rytuałów, blichtru. Papież Franciszek bardzo dobrze wpisuje się w ten dramatyczny wymóg dzisiejszego czasu. Potrzebne jest młode wino tej świeżości, a przy jego wlewaniu do starych bukłaków słychać ich trzask {-wrzask-}. Niektóre mogą pęknąć...
C
cm
21 stycznia 2015, 23:40
Super! Trafiłeś w sedno: "a przy jego wlewaniu do starych bukłaków słychać ich trzask {-wrzask-}. Niektóre mogą pęknąć..."
A
a
22 stycznia 2015, 00:05
Ale co to dokładnie znaczy? Przecież Kościół ma ukształtowaną doktrynę,  bogatą tradycję - to jest nasza siła, nasza tożsamość. Jeśli zaczniemy urządzać sobie Kościół po swojemu od nowa to nic dobrego z tego nie wyniknie. Oczywiście można zmienić metody, język itp. Ale właśnie w przypadku papieża Franciszka ten język i metody budzą wątpliwości.
22 stycznia 2015, 00:16
To było wystarczające, żeby przeprowadzić Kościół do dzisiejszych czasów. Teraz, gdy już wszystko przyspiesza, wariuje, kulminuje, to nie wystarczy. Potrzebny jest ogień. Ogień Ducha Św.
T
tomtom
22 stycznia 2015, 00:18
Chciałbym się zapytać co Pan raczy nazywać "zewnętrznymi rytuałami" Panie Rafale? Co ma Pan na myśli pisząc o "dynamicznym rozwijaniu się" Kościoła... Kościół powinien strzec Depyzytu Wiary i przekazywać go w nienaruszonym stanie następnym pokoleniom... Tradycja ma tu kluczowe znaczenie...
A
a
22 stycznia 2015, 00:21
Nie trzeba nic nowego wymyślać ani bawić się w Boga, tylko realizować w codziennym życiu, codziennych wyborach naukę Chrystusa oraz modlić się do Ducha Świętego, aby nasza wiara była ugruntowana i silna, poznawać prawdy wiary i Pismo Święte.
A
Alfista
22 stycznia 2015, 06:13
Toć ta świeżość już trwa 50 lat i cos mnie może sobie poradzić, owoce zgniłki.
C
cm
21 stycznia 2015, 23:08
Nie dziwmy się! Nauczanie Papieża ukaże faryzeizm pewnego nielicznego acz krzykliwego środowiska w Kościele w Polsce mieniącego się prawicowym, "prawdziwym", itp. To bardzo boli, więc trzeba Papieża zagłuszyć. 
A
a
21 stycznia 2015, 23:20
A na czym ten faryzeim polega?
W
wip
21 stycznia 2015, 23:26
ten bełkot na pokładzie samolotu, zdania wyrwane z kontekstu, nazywasz nauczaniem?
C
cm
21 stycznia 2015, 23:35
Dla Ciebie jest to bełkot, dla mnie głos Papieża. Tym się różnimy. 
C
cm
21 stycznia 2015, 23:38
Tutaj tylko jedno zdanie: Faryzeusze uważali się za mądrzejszych od Jezusa (np. co do świętowania szabatu) a publicyści uważają się za mądrzejszych od Papieża. Całej litanii nie będę wymieniał. Sięgnij do Pisma Św. 
A
a
22 stycznia 2015, 00:01
Krytycy papieża nie są jak faryzeusze, krytycy papieża pragną od niego mądrych i jasnych wypowiedzi (tak jak uczniowie od nauczyciela powinni oczekiwać, że dobrze coś im wytłumaczy).
J
juzek
21 stycznia 2015, 22:34
To jo juz nie wim, robić te dziecka cy nie robić?
DJ
dziadek juzka
21 stycznia 2015, 23:07
Juzek jak zona jest to trza robić te dziecka. Jesce młodyś to das rade i jesce obrócis. Tylko jak ci gadałem nie zabocyj głowy. Jak Franciszek gadał rozum jest  wazny a nie tylko chuć.
P
piw
21 stycznia 2015, 23:25
robić, ale tylko ze swojo ślubno!
E
eva
21 stycznia 2015, 22:12
Papież Franciszek genialnie zmusza do myślenia i otłuszczone mózgi i zdechłe dusze wielu "zawodowych katolików" (w tym też wielu księżom i biskupom) i bezmyślnego katolickiego motłochu. Genialna jezuicka pedagogika. Nigdy nic niezdarnego nie powiedział, ale daje w dziób i bezmyślnym katolikom i dyletanckim dziennikarzom. Papa Francesco, tak trzymać.
P
piw
21 stycznia 2015, 22:28
Niszczenie Kościoła i dzielenie ludzi wychodzi mu znakomicie. Kto myśli ten spieprza z tego burdelu.
TF
Tom Fox
21 stycznia 2015, 22:29
Sw. Pawel, po doswiadczeniu przebaczajacej milosci Zmartwychwstalego, zacheca wiernych do mowienia prawdy w milosci. A u Ciebie, droga Evo, skad tyle jadu? Questo non è stile di Papa Francesco.
A
a
21 stycznia 2015, 22:29
Oczywiście najłatwiej załatwić wszystko inwektywami i właśnie to niepotrzebnie dzieli Kościół. Poprzednie pontyfikaty dużo bardziej zmuszały do myślenia, a mimo to nie było takich wątpliwości wśród katolików.
E
eva
21 stycznia 2015, 22:11
Papież Franciszek genialnie zmusza do myślenia i otłuszczone mózgi i zdechłe dusze wielu "zawodowych katolików" (w tym też wielu księżom i biskupom) i bezmyślnego katolickiego motłochu. Genialna jezuicka pedagogika. Nigdy nic niezdarnego nie powiedział, ale daje w dziób i bezmyślnym katolikom i dyletanckim dziennikarzom. Papa Francesco, tak trzymać.
P
piotr_i
21 stycznia 2015, 22:04
EWA WÓJCIAK MIAŁA RACJĘ!
P
piw
21 stycznia 2015, 22:01
Niestety ale Bergoglio chyba nie rozumie że najczęściej cytowane są wyrwane z kontekstu wypowiedzi na pokładzie samolotu. Dlatego kiedyś papieże mniej gadali a więcej pisali. Franciszek stał się narzędziem lewackiej propagandy w niszczeniu Kościoła. A abp Wesołowski hasa sobie wesoło po Watykanie...
A
a
21 stycznia 2015, 21:51
Katolicy mogą krytykować papieża  pod warunkiem że kierują się miłością i troską o Kościół (musi to być połączone z modlitwą). Wszyscy chcemy Kościoła wolnego od afer i wszelkiego bagna (to nie jest przedmiotem krytyki), wszyscy powinniśmy chcieć papieża, który będzie jednoznacznie, jasno i stanowczo bronił wiary, bronił Kościoła, zwalczał zło wewnątrz Kościoła. Póki co niestety papież dzieli Kościół, wprowadza zamieszanie (mam na myśli jesienny Synod dot. rodziny), przerost formy nad treścią, ale mam głęboką nadzieję że jestem w błędzie. Jest też nieprawdą, że krytycy papieża to osoby, które nie chcą "prawdy o nas samych", które się "czepiają" albo są "świętsi od papieża". Najważniejsza jest miłość i troska o Kościół i właśnie stąd wynika krytyka różnych złych rzeczy w Kościele, również zachowań i wypowiedzi hierarchów i samego papieża Franciszka.
R
rafalg
21 stycznia 2015, 21:40
A ja się modlę codziennie by ten pontyfikat najwspanialszego w naszych czasach papieża trwał jak naj dłużej.
T
tradycja
21 stycznia 2015, 21:48
Przeciwnie, niech jak najszybciej się zakończy.
A
a
21 stycznia 2015, 22:03
Coraz bardziej doceniam pontyfikat Benedykta XVI. Na pewno za 50-100 lat będzie pewnym punktem odniesienia w Kościele, a co zostanie po Franciszku (popularność medialna jest bardzo ulotna)? Módlmy się w intencji papieża, nie o to czy ma być długo czy krótko papieżem, ale po to by swoim nauczaniem umacniał Kościół w wierze, by nie nie dopuścił do powtórki z październikowego synodu.
O
oks
21 stycznia 2015, 21:33
dziekuje za ten tekst, wyważony i prawdziwy. Oby pontyfitak Fransiszka trwał jak najdłużej.Oby jak najszęściej wspomniane święte oburzenie nie było przerostem formy nad treścią.
T
tradycja
21 stycznia 2015, 21:56
Takich podziałów w Kościele, jakie spowodował Franciszek, dotychczas nie było. Kościołowi grozi rozpad, tak jak to głosiły przepowiednie z Akito. Jedni kapłani wystąpią przeciwko drugim, będzie wielu takich, którzy pójdą na ustępstwa ze swiatem słuchając "ducha czasów". Dobrzy kapłani, wierni nauce Jezusowej będą prześladowani..
KT
Ktoś tam
21 stycznia 2015, 22:16
To nie Franciszek dzieli Kościół, tylko ludzie, którzy uważają, że lepiej od niego wiedzą, jak ten Kościół powinien wyglądać i w którą stronę iść. Którzy nie potrafią z uwagą przyjąć tego, co mówi, bo się przyzwyczaili do czegoś innego, czego za nic nie oddadzą. Jak bogaty młodzieniec.
M
M.
21 stycznia 2015, 22:28
Z tym, że to nie wizja papieża powinna być realizowana, bo nikogo nie obchodzi jakiego Kościoła chce Franciszek. Papież ma realizować wizję Chrystusa i ma chcieć takiego Kościoła, jakiego chciał nasz Pan!
O
oks
21 stycznia 2015, 22:43
Kościołowi grozi jedynie jEDNOŚĆ. Franciszek konsekwentnie pokazuje to co jest najważniejsze i najbardzeij cenne w Kociele. Wystarczy posłuchac jego kazań. Uczy patrzeć przez SŁOWO na najważniesze : CHRYSTUSA. Natomiast dzieli się sam lud wierny : na tych którzy rozumieją Enagelię i chchą nią żyć szukają Boga i tych który wystrczą formuły , intsytucje i blichttr który jak się zazcznie odłupywać to jest już lament że kościół zagrozony!!!
WD
Wojtek Duda
21 stycznia 2015, 21:20
wizja autora realizuje sie szybciej niz sie spodziewamy, mozna o tym przeczytac w opiniotworczych periodykach, np tu: http://wiadomosci.gazeta.pl/faktoid/171574731/Faktoid,+21+stycznia+2015,+nr+51+%28205%29/p#Prze
B
brat
21 stycznia 2015, 21:14
A po jakiego falusa czytać Ziemkiewicza czy jak on się tam zwie? Kim on jest, żeby go czytać? Urbana jeszcze poczytajcie trochę i niedługo będziecie mieć kisiel zamiast mózgu.
J
Johny
21 stycznia 2015, 22:21
Nie obrażaj św. pamięci Kisiela - lepiej użyć słowa budyń ;) A do "opiniotwórczych" mediów dorzuciłbym jeszcze koszerną - rozczula mnie zawsze jak ona troszczy się o dobro KK. Pozdrawiam
T
tomi04
21 stycznia 2015, 20:57
To ze papieza atakuja ateistycni i liberalni dzienikarze, nie jest dziwne. Jednak jesli wlasnego papieza atakuja katolicy czy duchowni czy swieccy, to juz jest problem. Problem jest dla tych ludzi. Bo uderzenie w Piotra Naszych Czasow, to uderzenie w Kosciol. Dla takich ludzi blogoslawienstwa nie bedzie. Od kilkudziesieciu lat mamy świetych papiezy, Duch Świety poczawszy od sw. Jana XXIII, bardzo mocno dziala w Kosciele, dzisiaj przez papieza Franciszka. O wielu waznych rzeczach Bozej ingerencji w Kosciol sie nie mowi, za to sie atakuje Kosciol takze mocno od wewnatrz, to moze zgubic tych ludzi.  
T
tradycja
21 stycznia 2015, 21:45
 Papież odchodzi od Tradycji, doprowadza do  zamętu odnośnie nierozerwalności małżeństwa dopuszczając na Synodzie do  głosowań w sprawie Komunii dla rozwodników w drugich związkach, nie sprzeciwwia się  dyskusji na temat zwiazków jednopłciowych,  utrzymuje przy swoim boku heretyckich kardynałów (Kasper, Marx, Maradiaga),  powołuje na sekretarza kolejnego synodu rodzin skompromitowanego biskupa Bruno Forte, a usuwa ze stanowiska biskupa znanego z niezłomnej postawy (R.L.Burke), sprawuje liturgię Mszy świętej bez należnego szacunku, wyróżnia parę żyjącą w nierządzie chrzcząc ich dziecko w Watykanie (rok temu) ...
J
Johny
21 stycznia 2015, 22:27
Straszne...uważasz, że dziecko z niesakramentalnego związku nie powinno być ochrzczone? A może by tak odprawić nad nim od razu egzorcyzmy? Słyszałem kiedyś taką propozycję jakiegoś oszołoma w RM!
A
a
21 stycznia 2015, 23:05
nie chcę wypowiadać się za autora, ale warto czytać jego wypowiedź ze zrozumieniem - nie widzę w tym komentarzu sprzeciwu wobec chrztu dziecka z niesakramentalnego związku, tylko w pewnym wyróżnieniu rodziców. Jeśli chodzi o mnie to sam nie wiem co o tym myśleć. Na pewno każde dziecko może być ochrzczone.
F
feeen
22 stycznia 2015, 13:32
o co chodzi z tym, że papież odprawia liturgię bez należnego szacunku? jakieś konkrety? bo nie słyszałam nic o tym nigdy.
A
AdamusC
21 stycznia 2015, 20:54
Typowo :) Jeśli papież robi coś dobrego, w imię wyższych zasad, to musi to być kwestionowane... Nasz świat. Tyle ;)
B
Basia
21 stycznia 2015, 20:50
Smutne, że ludzie dają się tak łatwo manipulować mediom - należy sobie wbić do głowy, że media kłamią. Papież Franciszek przypomina mi św. Franciszka - "Franciszku - odbuduj mój Kościół". Należy się modlić i za papieża i za wszystkich kapłanów - aby Duch Święty ich oświecił i żeby przejrzeli.
21 stycznia 2015, 20:49
Drodzy Bracie i Siotry Moim skromnym zdaniem atak i krytyka względem Papieża Franciszka wynika z braku wystarczającej miłości... Z braku spojrzenia na niego z miłością, na to co powiedział i jaką miał intencję (a myślę że intencję miał jak najlepszą). Miłość cierpliwa jest.... łaskawa jest.... W żadnym wypadku nie uważam aby Papież uraził rodziny które są wielodzietne, ponieważ nie podważył nauczania Kościoła wobec życia poczętego, które jest błogosławieństwem. Rugając kobietę, za ósmą ciążę miał rację - on w żadnym wypadku nie mówił że dziecko które nosi w sobie jest złe, on miał na myśli sam fakt że ona, myślę że także i jej mąż, nie używali w wystarczającym stopniu swojego intelektu oraz wolnej woli, które dostali od Boga, doprowadzili do sytuacji kiedy ciąża może zagrażać jej życiu, a na wychowaniu mają już 7 dzieci... (Myślę że Francieszek nie postąpił by tak w stosunku do osoby, która wszystkie dzieci rodziła drogami natury, i ciąże nie sprawiają takiego zagrożenia, jak w wypadku tej kobiety) Wiadomo że seks w małżeństwie jest potrzebny, ale mając 7 dzieci, i widząc że każda kolejna ciąża jest niebezpieczna, myślę że jako małżonkowie mogliby sobie ,,to" wszystko tak ułożyć aby minimalizować możliwość kolejnych ciąż, i tu wchodzi w grę właśnie intelekt oraz wolna wola (czyli np. dłuższe okresy wstrzemięźliwości). Przez krytykę Papieża po prostu przemawiała troska o 7 dzieci które są już na świecie, a prawdziwa troska jest zawsze związana z miłością...
F
Franciszek
21 stycznia 2015, 21:12
tylko Bracie czy może Bracia :-) Moim skromnym zdaniem: Bracia
22 stycznia 2015, 15:16
Drogi Bracie :), dobrze wiesz że to była tylko literówka, która może się zdarzyć... Dziękuję za zwrócenie uwagi ;), lecz mam nadzieję że bardziej zwróciłeś uwagę na to co miałam na myśli pisząc komentarz, niż na to że udało Ci się wyłapać błąd :). Pozdrawiam.
L
leszek
21 stycznia 2015, 20:41
W tym kraju przecież nie brakuje mądrych ludzi mówiących i piszących mądre rzeczy. Z jakiego powodu bełkotanie i  bredzenie redaktora Ziemkiewicza nabrało nagle takiego autorytetu ?
jazmig jazmig
21 stycznia 2015, 20:21
...sięgnijmy do nauczania kanonizowanego przez Franciszka Ojca Świętego Jana Pawła II. „Papież rodziny” podczas swojej podróży apostolskiej do RFN w 1980 roku stając mocno na gruncie Magisterium i Tradycji przypominał: „miłość małżeńska ze swej istoty jest płodna. W tym zadaniu przekazywania ludzkiego życia małżonkowie współdziałają z miłością Boga Stwórcy. Wiem, że także w tym punkcie występują w dzisiejszym społeczeństwie wielkie trudności. Ciężary, jakie ponosi zwłaszcza kobieta, ciasne mieszkania, problemy gospodarcze, zdrowotne, często nawet wyraźne dyskryminowanie rodzin wielodzietnych stoją na przeszkodzie posiadaniu większej liczby dzieci. Apeluję do wszystkich ludzi odpowiedzialnych, do wszystkich czynników społecznych: uczyńcie wszystko, aby temu zaradzić. Apeluję głównie do waszych sumień i waszej osobistej odpowiedzialności, umiłowani Bracia i Siostry. We własnym sumieniu musicie przed Bogiem podejmować decyzje co do liczby waszych dzieci. Jako małżonkowie jesteście powołani do odpowiedzialnego rodzicielstwa. Jak podkreślono na ostatnim Synodzie Biskupów, oznacza to takie planowanie rodziny, które uwzględnia etyczne normy i kryteria” (Kolonia, 15 XI 1980). Read more: http://www.pch24.pl/oderwanie-od-ziemi,33480,i.html#ixzz3PU9RSL8U
Jack French
21 stycznia 2015, 20:44
W niczym Ci dwaj papieże się ze sobą nie kłócą. Temat ma dwa problemy: zamknięcie na życie, oraz brak odpowiedzialności. Papież Jan Paweł II zwrócił uwagę na pierwszy problem, podkreślając jak ważne jest przekazywanie życie. Papież Franciszek zwrócił uwagę na odwrotny problem, jakim jest nieodpowiedzialność, przez co cierpią dzieci oraz rodzice. Także żaden żadnego nie wyklucza. Pomyśl człowieku w swojej nienawiści, czym ona jest kierowana. Albo kto nią kieruje.
O
old_man
21 stycznia 2015, 21:32
No właśńie, sięgnijmy: Słowa Jan Paweł II podczas audiencji w Castel Gandolfo 17 lipca 1994 roku: „Myśl katolicka jest często rozumiana błędnie, tak jakby Kościół głosił ideologię maksymalnej płodności, nakłaniając małżonków do przekazywania życia bez rozeznania i jakiegokolwiek planu. Wystarczy jednak uważnie przeczytać wypowiedzi Magisterium, aby stwierdzić, że tak nie jest. W istocie, przekazując życie, rodzice realizują jeden z najważniejszych wymiarów swego powołania: są współpracownikami Boga. Właśnie dlatego zobowiązani są do przyjęcia postawy niezwykle odpowiedzialnej. W podejmowaniu decyzji o tym, czy przekazywać życie, czy tego nie czynić, nie powinni ulegać egoizmowi, ani dać się ponieść lekkomyślności, lecz kierować się roztropnością i świadomą wielkodusznością, która potrafi ocenić możliwości i warunki, i zadbać przede wszystkim o dobro mającego narodzić się dziecka. A zatem, gdy istnieje powód, aby nie przekazywać życia, wybór taki jest godziwy, a może nawet być obowiązujący”.
22 stycznia 2015, 11:15
A to ci ciekawostka. Jeszcze niedawno szanowny jazmig powoływał się na sedakwentystów i głosił, że na stanowisku papieża jest wakat. Przypominam tylko, że sedakwentyści w ten sam sposób traktują osobę JP II i jego nauczanie, w którym niejeden z nich doszukał się "herezji". Albo się więc konsekwentnie staje po jakiejś stronie przyjmując całość albo skacze z kwiatka na kwiatek.
SB
stary belfer
21 stycznia 2015, 20:11
Kościół uroczyście potępiał antykoncepcję, czynił to Pius XI w Casti connubi oraz Paweł VI w Humanae vitae. Było to jawne i otrwarte zachęcanie do wielodzietności. Propagowanie "metod naturalnych" było swego rodzaju kompromisem i nie wynikało bezpośrednio z doktryny. Jeśli teraz Franciszek wypowiada się, choćby nieoficjalnie, za ograniczoną liczbą potomstwa, wypada aby wyraził się w sposób jaśniejszy a także bardziej oficjalny. Wierni zasługują na wyjaśnienie czym się kierować, zdrowym rozsądkiem czy doktrynami Rattiego i Montiniego.
Jack French
21 stycznia 2015, 20:46
Naturalne metody są często bardziej skuteczne niż antykoncepcja. Wielodzietność to model 2+3 i więcej. Papież Franciszek również zachęca do wielodzietności ale w sposób odpowiedzialny i świadomy. Z czym masz problem?
21 stycznia 2015, 20:46
Franciszek nie wypowiada się za ograniczaniem liczby potomstwa. Wypowiada się za odpowiedzialnością. 
J
jac
21 stycznia 2015, 20:02
Panie Piotrze, dobrze że jesteś!  Dla mnie jest Pan znakiem odradzania się Kościoła. Życzę Panu dużo siły i wytrwałości. Nie jest łatwo sądząc po kąśliwych uwagach czcigodnych braciach zapewne ochrzczonych. 
Dariusz Piórkowski SJ
21 stycznia 2015, 20:01
Myślę, że problem z negatywnym nastawieniem do obecnego Papieża już jest w Polsce. Niestety, głównie pośród niektórych członków duchowieństwa. To prawdopodobnie wynik oporu wobec słusznej krytyki duchowieństwa przez Papieża w tym, co rzeczywiście podlega krytyce. A że czasem, co ciekawe, zbieżna jest ona z tym, co pisza niektóre gazety, tylko potwierdza, że nieraz mają słuszność. Ale kto lubi krytykę przywar?  Franciszek czasem rzeczywiście się zagalopuje i mówi dość spontanicznie. Nie wszystko ma przygotowane na kartce. Owszem, może i powinien, ale z drugiej strony, trudno mu odmawiać spontaniczności.  Niektórzy chyba też nie rozróżniają nauczania uroczystego Papieża od jego wywiadów i wypowiedzi do mediów. Wtedy mówi się dość spontanicznie i nie zawsze może wyjdzie tak jak by sie chciało. Ale już wolę kiedy jest spontaniczny niż gdyby wszystko czytał z kartek
E
Eyes
21 stycznia 2015, 20:19
Problem w tym ojcze, że papież może swodbodnie zmywac głowę duchownym czy świeckim katolikom, gdyż jest głową Kościoła i nie wiąże się to dla niego z żadnym ryzykiem. Nie ma natomiast odwagi by potępić rosyjskich agresorów na Ukrainie lub islamistycznych morderców. Kanonizował setki miszkańców Italii zamordowanych w czasie muzułmańskiego najazdu ale nie zająknął się nawet słowem o tym, kto ich zabił. Nawet jego filipki przeciw "kapitalistom-wyzyskiwaczom" są skonstruowane na maksymalnym poziomie ogólnosci. Tyle jest warty "nonkomformizm" i "rewolucyjność" tego celebryty.
jazmig jazmig
21 stycznia 2015, 20:23
Spontaniczność nie usprawiedliwia głupiego gadania, jakie nam serwuje Bergoglio. Jeżeli on nie potrafi mówić z sensem spontanicznie, to niech milczy.
21 stycznia 2015, 20:49
Niestety Twój przykład pokazuje, że to nie jest takie proste. Wszyscy chcielibyśmy, żebyś mówił z sensem lub milczał ale Ty się uparłeś, żeby nie milczeć i nie mówić z sensem. No i co Ci możemy zrobić?
A
a
21 stycznia 2015, 21:59
Problem nie tkwi w tym, że papież krytykuje jakieś negatywne zachowania duchowieństwa. Chodzi o metody komunikacji oraz może to za dużo powiedziane celebryctwo (mam głębokie przekonanie i nadzieję, że nieświadomie). Papież nie może być celebrytą chwalonym przez tabloidowe media, ale ma umacniać Kościół w wierze.
N
non
22 stycznia 2015, 12:47
ZNOWU DLA SIEBIE ROBI KS. PIÓRKOWSKI CENZURĘ. SZEF CENZORUJE DLA SAMEGO SIEBIE - ŻENADA
AC
Anna Cepeniuk
21 stycznia 2015, 19:51
Zgadzam się z refleksją p. Piotra i :."....oby Franciszek żył i kierował Kościołem jak najdłużej." Bogu niech będą dzięki za papieża Franciszka....
MR
Maciej Roszkowski
21 stycznia 2015, 19:49
Czyli jak należy rozumieć Ojciec Św błądzi? Jakież to szczeście, że w kraju nad Wisą tylu jest tych którzy wiedzą lepiej. Ziemkiewicz na Papieża !
21 stycznia 2015, 19:43
Bogu dzięki za papieża Franciszka.
KA
KONTYNUACJA A NIE ZERWANIE
21 stycznia 2015, 19:21
Maltański biskup Charles Scicluna, który przez 10 lat jako prokurator w Watykanie walczył z pedofilią w Kościele, został mianowany w środę przez papieża Franciszka przewodniczącym kolegium w Kongregacji Nauki Wiary. Rozpatruje ono odwołania skazanych księży. KONTYNUACJA A NIE ZERWANIE
A
Anna
21 stycznia 2015, 19:07
Panie Piotrze, dobry tekst. Jestem za ;) 
MP
Marko Polo
21 stycznia 2015, 18:49
Co się tutaj dzieje? Deon do tej pory tropił najmniejsze potknięcia polskich biskupów, nawet w przypadkach, gdy trzeba naprawdę złej woli, żeby wypowiedź negatywnie zinterpretować. Weźmy choćby jeden z ostatnich artykułów p. Sawickiego na temat bardzo rozsądnej wypowiedzi ks. bpa Jędraszewskiego wiceprzewodniczącego KEP. A teraz Deon klawiaturą Żyłki i Sawickiego zaciekle broni, przyznajmy, nienajszczęśliwszej wypowiedzi Franciszka.
MP
MArko Polo
21 stycznia 2015, 18:55
Ale z propozycją modlitwy zgadzam się w 100%. Jaki papież jest, taki jest, i tylko modlitwa może tutaj coś zmienić na lepsze.
M
Marek
21 stycznia 2015, 19:09
Widać mało czytałeś deonowych artykulików Żyłki - to jego stała metoda - medialny pontyfikat i medialny KK - taki na wzór Wyborczej i TP
J
JJ
21 stycznia 2015, 20:21
Gratulacje - wszyscy mądrzejsi od papieża. Lepsi od niego. Może ktoś z Państwa powinien zostać następnym? Jak można w ogóle tak mówić? Mam nadzieję, że właśnie z takimi ludźmi - faryzeuszami dzisiejszych czasów Franciszek rozprawi się jak Chrystus.
W
wierny
21 stycznia 2015, 18:49
Można by sie uśmiać gdyby to nie dotyczyło poważnej sprawy. Wyborcza, TP, najemny dziennikarz kościoła Michnikowego na deonie czyli Konrad Sawicki a teraz słabej co prawda klasy ale jednak specjalista od medialnego pontyfikatu papieża i KK  Żyłka - bronią papieża Franciszka. On nie potrzebuje takiej obrony  medialnej tylko rzetelnego i prawdziwego dziennikarstwa i informacji. A deon zamiasta sięgać do wiarygodnych źródeł i informacji - np. Radia Watykańskiego - to najpierw mąci a potem "broni" Żałosne. Lepiej oglądać na żywo transmisje a nie deonowe przekazy za PAP czy w stylu Wyborczej i TP. No i jeszcze jedno - papież Franciszk jest KONTYNUATOREM poprzednich papieży a niech zrywa z Tradycją i nauczaniem poprzedników. A to próbuje wciskać równiez wiele razy deon goniąc za sensacjami. POCZYTAJCIE SOBIE CO JUZ WYPISYWAŁ ŻYŁKA NA DEONIE
A
Auge
21 stycznia 2015, 18:58
Żyłka uwił sobie bardzo wygodne gniazdko jako młody katolicki dzienikarz - czołowy propagator Bergoglio i jego "myśli". Dlatego we własnym dobrze pojętym interesie będzie bronił Bergoglio do samego końca.
C
czytek
21 stycznia 2015, 18:58
Cóz może napisać Żyłka - ze swoim skromnym wykształceniem i wiedzą może tylko pisać artykuliki na zlecenie szefów deonu - a przecież znamy nie od dziś ich poglądy i medialne manipulacje 
J
jl
21 stycznia 2015, 19:05
~jotel ~non 19:00:50 | 2015-01-21 A kogo obchodzą pełne piany i jadu komenty "nona", co skrywa się pod wieloma nickami - problemem rzeczywistym jest stan jego zdrowia...
L
lj
21 stycznia 2015, 19:10
ale o zdrwiu to juz było
KA
KONTYNUACJA A NIE ZERWANIE
21 stycznia 2015, 19:19
W nowym specjalnym kolegium odwoławczym zasiadać będzie m.in. prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego kardynał Zenon Grocholewski. Biskup Charles Scicluna był promotorem sprawiedliwości, czyli odpowiednikiem prokuratora w trybunale Kongregacji Nauki Wiary. To on uważany był za prawą rękę jej prefekta, kardynała Josepha Ratzingera, później Benedykta XVI, w walce z pedofilią w Kościele i za realizatora jego linii zerowej tolerancji.
A
Ania
21 stycznia 2015, 18:43
Cokolwiek Piotrek by nie napisał, zaraz lecą jakieś dziwne hejty. Szczerze, nie rozumiem. "...by Franciszek żył i kierował Kościołem jak najdłużej. Jednym z najważniejszych owoców działania Ducha Świętego jest pokazywanie nam prawdy o nas samych. Patrząc na opór, na jaki natrafia Franciszek, rodzi się we mnie głębokie przekonanie, że właśnie coś takiego dzieje się na naszych oczach. Duch działa, a papież jest Mu posłuszny. Jeśli tak się dzieje, możemy być pewni, że będzie mu coraz trudniej. Bo prawda - szczególnie ta najtrudniejsza i najmniej przyjemna - zawsze budzi sprzeciw. Najlepszą rzeczą, którą możemy teraz  zrobić, nie jest wchodzenie w polemiki i awanturowanie się z ludźmi atakującymi Franciszka, ale  jeszcze intensywniejsza modlitwa w intencji naszego papieża." Dzięki za tekst.
A
Anna
21 stycznia 2015, 19:13
Ale kto tu atakuje papieża - chodzi o Żyłkę co to niby broni papieża, który jest kontynuatorem nauczania swoich poprzedników - oczywiście w swoim osobistym stylu. Każdy jego poprzednik tez miał swój styl
M
Mike
21 stycznia 2015, 18:40
Ale mam niesmak po przeczytaniu artykulu. Jak mozna sobie pozwolic tak tendencyjnie generalizowac o stanowisku duchowienstwa Polskiego, promujac posrednio antypapieska mentalnosc  posrod Czytelnikow!
W
wiarus
21 stycznia 2015, 18:52
To nie znasz Żyłki - do tego go najęli deonowi jezuici i z tego żyje. Pisze tak jak zamówią - nie od dzisiaj. Od kiedy powstał deon. Poczytaj stare artykuły tego gościa. Poprawność, dysydenctwo i libertynizm - taki jest deon i tak piszą tu najemni dziennikarze
P
picassojerzy
21 stycznia 2015, 19:11
Co za bełkot wiarusie, nie podoba sie deon nie publikuj, Tylko plucie Ci zostało
E
Eyes
21 stycznia 2015, 18:32
"Czy jedno z najbardziej katolickich społeczeństw (przynajmniej na papierze) stanie się największym przeciwnikiem obecnego pontyfikatu?" Franciszek jest jak cymbał brzmiący (nomen omen) - efektywnie dzwoni ale jest zupełnie pusty w środku. Może po prostu Polacy zaczynają się już poznawać na tym celebrycie?
MP
Marko Polo
21 stycznia 2015, 18:42
Licz się człowieku ze słowami! Ja na pewno nie należę do fan clubu Franciszka, ale uważam, że należy mu się szacunek, jak każdemu papieżowi. A mieliśmy już w Kk naprawdę bardzo różnych papieży. Dla nich Franciszek mógłby być, mimo wszystkich wątpliwości, wzorem.
N
noq
21 stycznia 2015, 20:05
Ty równiez musisz być pusty w środku człowieku, skoro wypowiadasz takie bzdurne teksty.
J
JJ
21 stycznia 2015, 20:23
Może Pan/Pani byłby lepszym papieżem? Franciszek robi wiele dobrego, ale natrafia na faryzejski opór.
SC
Stanisław Czajkowski
21 stycznia 2015, 18:14
Sz. Panie Żyła, pański kolega po fachu, Konrad Sawicki, przynajmniej uderzył się we własne piersi i w "klatę" innych dziennikarzy, którzy się pośpieszyli w sprawie relacji z rozmowy Papieża z dziennikarzami (niestety, błędy poszły w świat!). A Pan robi tu najazd na tych, którzy swoja opinię o Papieżu i niepokój oparli na nieodpowiedzialnych newsach. Prosze zająć sie dalszym "prostowaniem" (jak p. Sawicki), a nie "najzadem"!
21 stycznia 2015, 22:51
Dobry komentarz! Niestety, bzdet puściliście w świat i teraz zbieramy żniwo! Nie mam czasu, chęci ani energii, by czytać wyżej czyli później napisane teksty, ale powiem krótko: jak jestem prawicowa, tak jest mi wstyd z powodu wypowiedzi Terlikowskiego i Ziemkiewicza. To jest coś, czego w najgorszym koszmarze bym się nie spodziewała. Ale z czego szybko się otrząsnę, na przekór tym, którzy z głupoty wypowiedzi wysnują wniosek, że prawica wypiera się Papieża. Nie do zaakceptowania są dla mnie te słowa i nigdy z nimi się nie zgodzę. Ale nie mogę uwierzyć, że tak mądrzy faceci wysnuli tak kretyńskie wnioski, którymi niestety podzielili się..Niestety również ze mną.
G
gng
21 stycznia 2015, 18:04
1/Wybieram jeszcze mniej straszną możliwość: Papież nie boi się współczesnego języka ani medialnego szumu, wśród którego żyjemy.  Wszyscy, nie tylko Żyłki, Ziemkiewicze czy Terlikoscy. 2/Też czuję się oswobodzony do wolności więc szczerze zachęcam: idźcie na cały świat, rozmnażajcie się i zaludniajcie ziemię!
A
Alfista
21 stycznia 2015, 17:58
No cóż zaczęło się tamtego pamiętnego dnia od buon giorno, a potem było już tylko gorzej. Katolicy polscy są w duzej mierze tardycjonalistami dzięki rozumnemu wprowadzaniu przez kardynała Wyszyńskiego posoborowych nowinek. Nie oczekują od papieża bycia celebrytą, a osobą duchowną taką po której wypowiedziach nie będą musieli czekać na tłumaczenia , sprostowania itd.
A
Anglia
21 stycznia 2015, 17:42
Sluszne zakonczenie! Dlatego rozumiem ze Szanowny Autor zgodnie z wlasnymi madrymi slowami przestanie pisac jatrzace feliotony dla Deonu (i pokrewnych mediow) i skupi sie na modlitwie?
R
rafi
21 stycznia 2015, 18:32
Nie zauważyłem by któryś felieton p. Żyłki był jątrzący. Owszem, widzę że ludzie oburzają się bez powodu. A ja się bardzo cieszę że p. Żyłka pisze tutaj i że mogę poznać jego poglądy.
N
non
21 stycznia 2015, 18:53
A co kogo obchodza poglądy najemnika - problemem rzeczywistym sa szefowie którzy go do tego najmują
J
jotel
21 stycznia 2015, 19:00
A kogo obchodzą pełne piany i jadu komenty "nona", co skrywa się pod wieloma nickami - problemem rzeczywistym jest stan jego zdrowia...