Bratu Damianowi wyjaśniam

Janusz Poniewierski

Podjęta przez br. Damiana Wojciechowskiego SJ ("Nie trzeba krzyczeć") polemika z moim tekstem ("Trzeba krzyczeć!") oparta jest na nieporozumieniu.

Autor błędnie bowiem założył, że chcę kogoś zagłuszyć, wywrzeć emocjonalny szantaż. Że krzyczę, bo brakuje mi merytorycznych argumentów i rozsadzają mnie emocje. Tymczasem są takie sytuacje, kiedy nie argumentów przede wszystkim potrzeba, ale właśnie krzyku i bicia w dzwony na trwogę. Tak jest, gdy pojawia się zagrożenie i niebezpieczeństwo - nie dla mnie, dla innych.

DEON.PL POLECA

Widziałem gniew i słyszałem krzyk papieża Jana Pawła II. Na przykład w Kielcach w roku 1991. Albo w roku 1994, w trakcie przygotowań do międzynarodowej konferencji, na której chciano uznać aborcję za jedną z metod planowania rodziny. Pisał wówczas o papieskim wystąpieniu ambasador USA przy Stolicy Apostolskiej Ray Flynn: "Jego głos stawał się donośniejszy. Twarz czerwieniała. Zaciskał pięść i unosił ją do góry w geście sprzeciwu".

Teraz właśnie − w moim przekonaniu − nadeszła sytuacja, w której należy krzyczeć w obronie wartości. Nie jest to krzyk na prof. Krzysztofa Jasiewicza, choć w pełni podtrzymuję opinię dotyczącą antysemickiego charakteru wyrażonych przezeń (w wywiadzie dla magazynu "Focus") poglądów. Napisałem przecież wyraźnie, że: "nie warto byłoby może poświęcać temu niepokojącemu incydentowi tyle uwagi, gdyby nie fala biologicznego wręcz antysemityzmu, która przy tej okazji rozlała się po Polsce". Zrozumiałem jednak, że nie mogę milczeć, gdy zobaczyłem wpisy internautów w obronie Jasiewicza - wpisy przerażające, bo odwołujące się do języka i retoryki nazistów − i z tych zapewne powodów usunięte niebawem przez administratora.

Takie opinie - w Polsce, na terenie której 70 lat temu (poniekąd na naszych oczach) dokonała się Zagłada, w społeczeństwie, którego większa część przyznaje się do chrześcijaństwa i odczuwa dumę z polskiego papieża - stanowią, według mnie, wystarczający powód do krzyku. Do wołania o opamiętanie. Wiem, że - jak powiada Ewangelia - jeśli umilknę, "kamienie krzyczeć będą" (cytuję za dosłownym przekładem Nowego Testamentu).

Zresztą - po latach naszego milczenia - coraz wyraźniej rozlega się głos kamieni. Wołanie macew i ruin słyszy coraz większa liczba ludzi dobrej woli. Ludzi sumienia, odczuwających ból z powodu tego, co stało się z polskimi Żydami - z naszymi sąsiadami i współobywatelami, z Polakami żydowskiego pochodzenia i żydowskiej wiary.

Nazywanie tych osób - budzonych przed laty m.in. przez Jana Błońskiego, a teraz przez twórców "Pokłosia" - przedstawicielami jakiejś skrajnej grupy, którym zależy na pozyskiwaniu wielbicieli, uważam za obraźliwe.

Co do historii: chciałbym, żeby zajmowali się nią uczeni, a nie ideolodzy. Pragnąłbym również, żeby członkowie mojego narodu - kiedy, nie daj Boże, zostanie ujawniona jakaś zbrodnia Polaków dokonana na ich żydowskich braciach − potrafili stanąć w prawdzie i podjęli pokutę, zamiast reagować oburzeniem i stawianiem Kainowych pytań: "Czyż jestem stróżem brata mego?".

Tyle w odpowiedzi na artykuł brata Damiana. Dostrzegam, oczywiście, problem w tym, jak reagować na antysemityzm, by go nie wzmacniać, ale niwelować. Moim zdaniem, wiele dobrego mógłby − i powinien − w tej sprawie uczynić Kościół w Polsce. Cóż, kiedy większość księży i biskupów zachowuje milczenie. I apeluje o zachowywanie "złotego środka", co w praktyce oznacza brak poparcia, dla tych, którzy chcą słuchać głosu sumienia.

Pisał kiedyś - w obozie w Dachau - pastor Martin Niemöller: "Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem. Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą. Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem przecież socjaldemokratą. (…) Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było".

PS.

Spieszę poinformować, że jestem przeciwko: opinii o Papieżu wyrażonej przez "jedną panią z Poznania", paleniu i darciu Biblii, kampanii antykościelnej w mediach itp. Krzyczę zaś - w katolickim medium - akurat przeciw antysemityzmowi, bo wydaje mi się on przez dużą część katolików lekceważony, jeśli nie wręcz akceptowany.

Osobom tym tematem szczególnie zainteresowanym polecam książkę ks. Stanisława Musiała SJ "Czarne jest czarne".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bratu Damianowi wyjaśniam
Komentarze (79)
PM
Pan Memento
28 kwietnia 2013, 09:16
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Protest_Zofii_Kossak-Szczuckiej[/url]
24 kwietnia 2013, 13:57
dr Grzegorz Berendt z IPN zwrócił natomiast uwagę na fakt, jak często zachowania jednostek uznawane są za przykład postawy całego społeczeństwa, co ma miejsce zarówno w odniesieniu do sytuacji, gdy Polacy chwalą się największą liczbą Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, jak też gdy są oskarżani o bierną postawę wobec Zagłady Żydów. "Sytuacje, które opisujemy w żadnym wypadku nie mogą stanowić egzemplifikacji zachowań społeczeństwa, ponieważ nie wiemy, jakiej części społeczności one dotyczą" Beniaminie dlatego też, prosze podaj liczbę Polaków którzy ratowali Żydów (np. szacunki prof. Engelking), szacunki  liczby szmalcowników i informację o raportach, rozkazach  i działaniach AK w sprawie szmalcowników.
24 kwietnia 2013, 13:10
dr Grzegorz Berendt z IPN zwrócił natomiast uwagę na fakt, jak często zachowania jednostek uznawane są za przykład postawy całego społeczeństwa, co ma miejsce zarówno w odniesieniu do sytuacji, gdy Polacy chwalą się największą liczbą Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, jak też gdy są oskarżani o bierną postawę wobec Zagłady Żydów. "Sytuacje, które opisujemy w żadnym wypadku nie mogą stanowić egzemplifikacji zachowań społeczeństwa, ponieważ nie wiemy, jakiej części społeczności one dotyczą"
24 kwietnia 2013, 13:04
<a href="http://tiny.pl/h8jsv">A tak to widzą w Izraelu</a> @Adiran P. To zdecydowanie powinna byc wspólna emisja obu poczt... Ale nasza poczta wydaje własne. Bardzo ciekawa wydaje się też now inicjatywa ZIH opowiadanie historii Żydów polskich nie przez pryzmat Holocaustu...
BW
Bóg widzi wszystko
24 kwietnia 2013, 12:27
DEKALOG jest dla wszystkich, moralność pochodzi  tylko i wyłącznie od Boga a więc nie zabijaj ciała i ducha czyli; nie zabijaj, nie morduj,  i nie mów fałszywego świadectwa, oszczerstwa, przeciw bliźniemu swemu,  bo to zabija i ducha i w późniejszych konsekwencjach ciało, kto wierzy w Boga nie będzie wierzył w byle co, gdyż będzie poszukiwał prawdy i dobra.
I
Irena
24 kwietnia 2013, 09:20
Dziękuję P.Januszu za artykół -odpowiedź do br.Damiana.Jet zawarta w tym cała prawda i tylko prawda.Pozdrawiam                          
AP
Adrian P.
24 kwietnia 2013, 02:00
<a href="http://tiny.pl/h8jsv">A tak to widzą w Izraelu</a>
WP
winni Polacy ?
24 kwietnia 2013, 00:33
To samo, co w getcie warszawskim, odbywa się od pół roku w stu mniejszych i większych miasteczkach i miastach polskich. Ogólna liczba zabitych Żydów przenosi już milion, a cyfra ta powiększa się z każdym dniem. Giną wszyscy. Bogacze i ubodzy, starcy, kobiety, mężczyźni, młodzież, niemowlęta, katolicy umierający z Imieniem Jezusa i Maryi, równie jak starozakonni. Wszyscy zawinili tym, że się urodzili w narodzie żydowskim, skazanym na zagładę przez Hitlera. Świat patrzy na tę zbrodnię, straszliwszą niż wszystko, co widziały dzieje, i – milczy. Rzeź milionów bezbronnych ludzi dokonywa się wśród powszechnego, złowrogiego milczenia. Milczą kaci, nie chełpią się tym, co czynią. Nie zabierają głosu Anglia ani Ameryka, milczy nawet wpływowe międzynarodowe żydostwo, tak dawniej przeczulone na każdą krzywdę swoich. Zofia Kossak Front Odrodzenia Polski, Ulotka, VIII 1942 http://sol.myslpolska.pl
GI
głos inteligencji polskiej
24 kwietnia 2013, 00:27
Wobec zbrodni nie wolno pozostawać biernym. Kto milczy w obliczu mordu – staje się wspólnikiem mordercy. Kto nie potępia – ten przyzwala. Zabieramy przeto głos my, katolicy – Polacy. Uczucia nasze względem Żydów nie uległy zmianie. Nie przestajemy uważać ich za politycznych, gospodarczych i ideowych wrogów Polski. Co więcej, zdajemy sobie sprawę z tego, iż nienawidzą nas oni więcej niż Niemców, że czynią nas odpowiedzialnymi za swoje nieszczęście. Dlaczego, na jakiej podstawie – to pozostaje tajemnicą duszy żydowskiej, niemniej jest faktem nieustannie potwierdzanym. Świadomość tych uczuć jednak nie zwalnia nas z obowiązku potępienia zbrodni. Nie chcemy być Piłatami. Nie mamy możności czynnie przeciwdziałać morderstwom niemieckim, nie możemy nic poradzić, nikogo uratować – lecz protestujemy z głębi serc przejętych litością, oburzeniem i grozą. Protestu tego domaga się od nas Bóg, Bóg, który nie pozwolił zabijać. Domaga się sumienie chrześcijańskie. Każda istota, zwąca się człowiekiem, ma prawo do miłości bliźniego. Krew bezbronnych woła o pomstę do nieba. Kto z nami tego protestu nie popiera – nie jest katolikiem. Zofia Kossak Front Odrodzenia Polski, Ulotka, VIII 1942 http://sol.myslpolska.pl Ps. Polakom, za nie bycie obojętnymi, Żydzi już zapłacili we właściwy dla siebie sposób.
KP
kim Polak dla Żydówki
24 kwietnia 2013, 00:20
nie napisałem, że w ogóle Pani Engelking i jej towarzystwo nie chce pomnika, lecz, że nie chce go w okolicach Muzeum Żydów. Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011
T
tak
23 kwietnia 2013, 18:23
ostatnie wpisy, czy dyskusja jest dla Was za trudna. To może wchodźcie na portale dla dzieci a nie zawracajcie tu głowy.
MU
Miś Uszatek
23 kwietnia 2013, 16:53
A jam bym chciał, aby odsłonił rolę Zajączka. Jakiś on był dziwny, raz Szarak, a raz nie Szarak. Może czas najwyższy, aby ktoś zerwał te maski i pokazał kto był kim. Albo weżmy Prosiaczka. Raz trzymał z Zajączkiem, a raz z Króliczkami. 
AP
Adrian Podsiadło
23 kwietnia 2013, 16:31
...jeszcze lepiej przeczytać książkę... ... Ksiażkę czytałem. Niczego nie odwołuje z tego co napisałem.
B
b
23 kwietnia 2013, 15:12
a ja bym chciał, żeby napisał o powiązaniach misia koali z misiem uszatkiem. Niech Pan tylko pisze. "a" taki ciekawy Pańskiego zdania na każdy temat. Zresztą, więcej tu takich ciekawych.
A
a
23 kwietnia 2013, 14:23
Sz. P. J. Poniewierski, nastepnym razem porsze wyjasinc jakie byly powiazania Tygodnika Powszechnego z SB i UB. To moze Panu troche ostudzi taki protekcjonalny ton. A znane sa poza tym te mechanizmy dawno odkryte przez Zyda prof. Finkelsteina. Panu nie chodzi o wypracowanie wspolpracy, chodzi o poklepanie po ramieniu a moze ten teges cosik jeszcze.
23 kwietnia 2013, 12:06
Szanowny Panie leszek, Proszę mi powiedzieć, jaką wiadomość chce Pan przekazać? Jaki wpływ na to kim jast Pani Profesor ma jest stanowisko wybrane przez redakcję gazety do podpisania jej listu? Gdyby opisali - członek Rady Pogramowej ŻIH to to cos zmieni? Pana Passenta przywołałem tylko by wskazać, jaki jest odbiór obiektywny odbiór wypowiedzi Pani Profesor przez osobę, która nie jest posądzana o antysemityzm. Praca w ŻIH nie jest niczym złym. A przedsatwianie historii z punktu widzenia polskich Zydów, też nie. Skąd więc taki opór przed odczytaniem stanowiska Pani Profesor tak jak odczytują je osoby nieuprzedzone?
L
leszek
23 kwietnia 2013, 11:27
Szanowny Panie/Pani T7HRR. Profesor Barbara Engelking kieruje: [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Centrum_Bada%C5%84_nad_Zag%C5%82ad%C4%85_%C5%BByd%C3%B3w[/url] a nie Żydowskim Instytutem Historycznym, który jest całkowicie odrębną placówką: [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBydowski_Instytut_Historyczny[/url]. W ZiH jest wyłącznie członkiem Rady Programowej. Pod listem, który można odczytać: [url]http://www.otwarta.org/wp-content/uploads/2013/04/Engelking_Pomnik_Sprawiedliwych-3.pdf[/url] znajduje się: prof. Barbara Engelking - kieruje Centrum Badań nad Zagładą Żydów w IFiS PAN Zdecydowanie sugeruję w końcu wprowadzić jakiś porządek w ten chaotyczny zestaw pomieszania z poplątaniem, gdzie wszystko się zlewa w jedno. A najlepiej odczytać w końcu kiedyś ten list - notabene  całkowicie otwarty i jawny, a nie zajmować się bajdurzeniami Daniela Passenta w Polityce.
23 kwietnia 2013, 10:12
Szanowny Panie/Pani "tak". To nie "nasi współrodacy pochodzenia żydowskiego nie życzą sobie", tylko pani Barbara Engelking oraz jej "koleżanki i koledzy". Jakie jest pochodzenie etniczne Barbary Engelking oraz jej "koleżanek i kolegów", to nie mam pojęcia i mnie to nie interesuje. Sugeruję przestać mącić i kręcić, tylko w końcu napisać coś jasno, wyraźnie, z sensem i na temat. Szanowy panie leszeku, Gubi się Pan całkowicie. Mówimy o dialogu pomiedzy Polakami i Żydami (na wszelki wypadek zaznaczę, że jedno może nie wykluczać drugiego - bo to głównie kwestia deklaratywna). I rzeczywiście sprawdzanie pochodzenia etnicznego Pani profesor nie jest tu decydujące ani ważne. Ważnej jest to, że Pani profesor reprezentuje Żydowska Instytu Historyczny i stąd jej wypowiedzi, sa traktowane w dyskusji publicznej (patrz np. ostatnia Passent) jako wypowiedzi środowiska Żydów żyjących w Polsce. Takie wypowiedzi jak Pana odbierające niejako jej tę żydowskość sa jedną z najbardziej niedźwiedzich przysług sprawie tego dialogu. Jedynie dialog pomiędzy Polakami i Żydami pozwoli zrozumieć, że ta sama opowieść jest dla jednych tragedią a dla drugich smutnym, wstrząsającym  wydarzeniam. (Jeśli np. mój ojciec zginie zamordowany przez włamywacza to jest to moja tragedia, a dla człowieka z drugiego krańca Polski to smutne a może nawet wstrzasające wydarzenie - co więcej obie narracje są w pełni usprawiedliwione i prawdziwe). Zagłada Żydów była straszna i Polacy uratowali tylko cześć z nich, to prawda, tylko trzeba pamietać, że to analogiczny mechanizm dotyczył Polaków - jeśli wpadłeś z dowolnego paragrafu czy powodu szansa uratowanie Polaka była znikoma...
T
tak
22 kwietnia 2013, 23:34
Szanowny Panie Janie Poniewierski, jest okazja do krzyku. Cytuję: "Najstarszy dziennik wydawany w Izraelu na swoich stronach internetowych zamieścił artykuł, w którym pada określenie "obóz śmierci w Polsce". Chyba nie każe mi Pan wierzyć, że redaktorzy kierownictwo tego dziennika nie wie czyje na prawdę były te obozy? Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/historia/news-wpadka-dziennika-haaretz-oboz-smierci-w-polsce,nId,958789?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
T
tak
22 kwietnia 2013, 23:27
Szanowny Panie leszku, z pokorą przyjmuję Pana krytyczne uwagi oraz Pana propozycje co do moich wypowiedzi, jednocześnie życząc Panu tego samego.
L
leszek
22 kwietnia 2013, 22:55
Szanowny Panie/Pani "tak". To nie "nasi współrodacy pochodzenia żydowskiego nie życzą sobie", tylko pani Barbara Engelking oraz jej "koleżanki i koledzy". Jakie jest pochodzenie etniczne Barbary Engelking oraz jej "koleżanek i kolegów", to nie mam pojęcia i mnie to nie interesuje. Sugeruję przestać mącić i kręcić, tylko w końcu napisać coś jasno, wyraźnie, z sensem i na temat.
T
tak
22 kwietnia 2013, 22:30
leszek, nie napisałem, że w ogóle Pani Engelking i jej towarzystwo nie chce pomnika, lecz, że nie chce go w okolicach Muzeum Żydów. Zaraz po wojnie wiele razy sami Żydzi podkreślali wspólnotę losu ich i Polaków . Wydawałoby się więc, że z jednej strony Muzeum , którego budowę  zafundowało polskie społeczeństwo a z drugiej strony pomnik dla Polaków niosących im pomoc symbolizowałby znakomicie wspólnotę losu i wskazywałoby , że łączy nas znacznie więcej niż dzieli. Niestety nasi współrodacy pochodzenia żydowskiego nie życzą sobie, jak widać, wizualizacji tej wspólnoty. A swoją drogą stosuje Pan , Panie leszku pewien sposób naświetlania stosunków żydowsko -polskich. Polega on na tym, że ma Pan swoich ulubionych autorów, którym Pan bezgranicznie wierzy i takich, których Pan wyzywa. ZAtem Pana dobór żródeł jest bardzo wybiórczy i więc nieobiektywny. Dobiera Pan sobie to co pasuje Panu do z góry założonej tezy. Ale  do takiego stylu Pana narracji już się przyzwyczaiłem, co nie oznacza, że uważam go za warty naśladownictwa.
22 kwietnia 2013, 21:27
@~leszek Proponuję więcej czytać a mniej pisać (Patrz Gość Niedzielny nr 15). Pani prof. Engelking zaprotestowała przeciwko lokalizacji pomnika na terenia dawnego getta. Pomnik przy Muzeum na Gęsiówce ma Niemiec. Pierwszy planowany Pomnik Polaków ratujących Żydów ma się znajdowac przy kościele Wszystkich Swiętych... finansuje go miasto, ale jak na razie projekt nabiera opóżnień...
L
leszek
22 kwietnia 2013, 20:07
Szanowny Panie/Pani "tak". Sugeruję nie kłamać i nie wprowadzać w błąd. Ani B. Engelking ani  jej koledzy i koleżanki  nie protestują przeciwko stawianiu pomnika Polakom, którzy nieśli pomoc Zydom. Co najwyżej protestują przeciwko stawianiu takiego pomnika akurat w tym miejscu.  Cytat: ------------- Po pierwsze - sprawiedliwym bez wątpienia należy się pomnik. Ich działania idące pod prąd większości polskich postaw wobec Zagłady wymagały prawdziwej odwagi i bohaterstwa. Sądzę jednak, że taki pomnik nie powinien stanąć w tym miejscu, miejscu, które opowiada o żydowskim cierpieniu, a nie o Polakach. Ten malutki fragment Warszawy należy do Żydów i nie wolno go zawłaszczać. ------------- Zamiast czytać co redaktor Semka uważa na temat Barbary Engelking , lepiej przeczytać co Barbara Engelking dokładnie napisała.
T
tak
22 kwietnia 2013, 19:55
Szanowny Panie Poniewierski, Wzywam Pana aby Pan zaczął krzyczeć przeciwko temu, że Pani  B. Engelking i jej koledzy i koleżanki z Centrum Badań nad Zagładą Żydów PAN protestują w swoim liście przeciwko wystawieniu pomnika Polakom , którzy nieśli pomoc Żydom. Planowano wystawić ten pomnik w okolicach budowanego w Warszawie, za pieniądze nas wszystkich,  Muzeum Historii Żydów Polskich. Jak pisze Piotr Semka w DoRzeczy nr 12 z 15-21 kwietnia 2013: „List ten musi szokować i bulwersować. Tworzy bowiem pojęcie  „nietykalnej ostoi  pamięci pomordowanych Żydów” z jakiej wykluczona ma być jakakolwiek forma pamięci o Polakach, którzy zginęli za pomaganie żydowskim współobywatelom w ukrywaniu się przed niemieckim okupantem”. Warto przeczytać cały artykuł. Takie działania jak powyższe tworzą  podziały religijne i kulturowe między Żydami a Polakami. Po co? Czy za to też będzie Pan obwiniał Polaków? Jeżeli  nie podniesie Pan krzyku przeciwko temu co reprezentują sygnatariusze listu, bolesnie raniąc nas ich współobywateli, da Pan jasny sygnał braku obiektywizmu, a ludzie z tą przypadłością dotknięci nie są dobrymi partnerami w dyskusji posługującej się uczciwymi argumentami.
KW
krzyczeć w obie strony
22 kwietnia 2013, 19:24
Polakom ciągle zarzuca się antysemityzm aby podsycać wrogość, a tymczasem to Polacy ratowali Żydów a nie Żydzi Polaków. Za ukrywanie i pomaganie Żydom groziła pewna kara śmierci całych rodzin polskich. Czy Żydzi by ukrywali Polaków gdyby sytuacja była odwrotna ? Żydzi bogaci jakoś nie pomagali biednym Żydom. Ofiarę ponieśli biedni Żydzi, dzieci. A kto finansował Hitlerowi wojnę światową ?   Bo chyba nie polscy bankierzy. Celowe są ataki i kłamstwa na Polskę, żeby tuszować swoje kłamstwa i przekręty i rządzić Polską, wyprzeć wiarę katolicką, walczyć z krzyżami i bać się telewizji TRWAM. Kto do Polski sprowadził komunistów, kto wprowadził komunizm ? Kto walczył z komunistami polskimi o komunizm ? jak np. Kuroń, Modzelewski, Michnik i ich towarzysze walczyli by przejąć w Polsce władzę a dla Polaków umowy śmieciowe. Czy nie widać po owocach ? dla Polaków ? gdzie wolność i demokracja ?
22 kwietnia 2013, 13:32
@~leszek Proszę Pana, czy Pan tego nie widzi? Popada Pan w paranoję i żeby atakować i krzyczeć na "antysemitów" oraz móc dalej szermować zarzutami antysemtyzmu, musi Pan nazywać nawet wypowiedzi historyków z grupy prof. Engelking antysemickimi, a zamiast wpomnień z Getta kazać czytać powojenne opracowania by wiedziec co myśleli, Żydzi w Gettcie.
L
leszek
22 kwietnia 2013, 13:15
Jak dokładnie wyglądała i była egzekwowana polityka Niemców względem Zydów w okresie poprzedzającym "ostateczne rozwiązanie" jest opisane w licznej literaturze. Np. jest znana książka Christophera Browninga: ------ The Origins of the Final Solution: The Evolution of Nazi Jewish Policy, September 1939-March 1942 (Comprehensive History of the Holocaust) ----  Mozna kupić na Amazon za 20 czy 30 dolarów. Jest też wiele innych książek. Jak się ktoś zapozna z literaturą na ten temat, to funkcjonuje w świecie realnych poglądów  i nie błądzi w świecie urojonych dylematów, nieistniejących wyborów i surrealistycznych stwierdzeń. 
22 kwietnia 2013, 13:01
@~leszek Przepraszam, ale Pan kompletnie nie rozumie co i kto napisał. Z faktu, że coś zacytowałem ja wnioskuje Pan, że jest to skrajny antysemityzm - a jest to jedynie, jak napisałem omówienie wypowiedzi profesora z grupy Pani prof Engelking. I to odwłołanie do tajnej rady Żydów - przeciez Pan popada w paranoję. Pan kompletnie wydaje się nie rozumieć na czym polegał tragizm Żydów lub nie rozumieć słowa pisanego. To ja Panu napiszę jaśniej: Żydzi dając się się zamykać z Gettach myśleli kategoriami normalnych ludzi i myślac taki kategoriami popełnili błąd oceny intencji Niemców - sądzili, że Getto, w biedzie, brudzie i upokorzeniu, można przeżyć - dopiero w przedzień wybuchu powstania odarli się do końca z tego złudzenia. Proszę poczytać jakies wspomnienia z Getta. Na tym polega cała paranoja krzyku... krzyczycie nie słyszac co się mówi, nie sprawdzając co się mówi, bo Wam się wydaje że się mówi, źle...
L
leszek
22 kwietnia 2013, 12:42
--------- Twierdzenie, że Żydzi popełnili, błąd w ocenie sytuacji i intencji Niemców, dając się bez oporu zamykać w Gettach – generalnie zostałoby uznane, za antysemicka nagonkę, a jest jedynie jednym z  prezentowanych przez nich elementów oceny złożonej sytuacji. ----------- Stwierdzenie, że Żydzi mieli możliwość dokonania wyboru między "dając się zamykać w Gettach" i "nie dając się zamykać w Gettach", to można wyłącznie powiedzieć, że Janusz Poniewierski nie ma racji, że trzeba krzyczeć, że trzeba raczej wrzeszczeć.  Pomijając drobny fakt, ze za tym się kryje przekonanie, że istniała pewnie tajna rada Żydów ustalająca wspólną dla wszystkich postawę Żydów w Polsce względem niemieckiego okupanta i ustalenia tej Rady były na pewno obowiązujące dla całej polskiej populacji Żydów. Wygłaszać takie absurdalne poglądy i oceny w sytuacji, gdy naukowa literatura na ten temat wypełniła by niejeden pokój, to dech w piersiach zapiera. Chociaż z drugiej strony, czego można oczekiwać jeśli nawet profesor PAN obwieszcza z dumą światu zestaw bzdur, nonsensów i antyżydowskich stereotypów bez cienia zawstydzenia.
22 kwietnia 2013, 12:23
Książkę ..... @~leszek 1. Z punktu widzenia warsztatowego już sama recenzja pokazuje nam z czym mamy do czynienia. Jedne profesor recenzuje pracę swojego kolegi profesora,  z którym wspólnie wydaje w tym samym wydawnictwie inne książki. 2. W warstwie walki ideologicznej jest to cały czas spór wewnątrz wspólnoty żydowskiej o  to, że ŻOB był dobry a ŻZW zły oraz podkreślanie, że Żydzi byli samotni a  Polacy byli w swej masie źli - czego nie mogą przekreślać przypadki (dodam masowej) pomocy Żydom (patrz argumentacja Pani prof. Engelking nt. upamiętnienia Polaków ratujących Żydów na terenie Getta). 3. Zresztą nawet poglądy reprezentowane, przez badaczy związanych z prof. Engelikng nie są tak jednoznaczne jak sugerowane przez ~leszka. Twierdzenie, że Żydzi popełnili, błąd w ocenie sytuacji i intencji Niemców, dając się bez oporu zamykać w Gettach – generalnie zostałoby uznane, za antysemicka nagonkę, a jest jedynie jednym z  prezentowanych przez nich elementów oceny złożonej sytuacji.
L
leszek
22 kwietnia 2013, 11:17
Książkę dotyczącą powojennych losów owego Korpusu Bezpieczeństwa AK a zwłaszcza tego "dowódcy oddziału AK" można kupić w postaci elektronicznej za 25 zł. pod adresem [url]http://virtualo.pl/bohaterowie_hochsztaplerzy_opisywacze_wokol/stowarzyszenie_centrum_badan_nad_zaglada_zydow/p268i119272/[/url] i po 5 minutach mieć na swoim komputerze w postaci PDF. Bardzo pouczająca lektura. Pokazuje jaki urząd patronował wytworzeniu tej mitologii i jakim konkretnych celom (poza materialnymi korzyściami dla "dowódcy oddziału AK") to służyło.
L
leszek
22 kwietnia 2013, 10:42
Ten "Referat towarzysza Jakuba Bermana" to przecież "Protokoły Mędrców Syjonu" przeniesione do realiów Polski powojennej. Suguruję zapytać wujka Googla o frazę "Referat towarzysza Jakuba Bermana" i policzyć na ilu stronach to się pojawia i poczyta komentarze do tego. Zwłaszcza zalecam to bratu Damianowi. Jestem ciekaw, czy dalej będzie podtrzymywał, że antysemityzm w Polsce to wyłącznie reakcja na publistykę "Gazety Wyborczej" i ów krzyk Janusza Poniewierskiego to wyłącznie przejaskrawiona i niepotrzebna figura retoryczna.
PM
Pawlik Morozow
22 kwietnia 2013, 08:32
 Witaj w klubie , ~~Anka51.  POwojenne  POkolenie  może być z ciebie dumne.  Jak pięknie "wyciągałaś mamę na wspomnienia", ot chytreńka!.  Nu, ładno, ładno.  Całe szczęście, że zachowałaś  rewolucyjną czujność  słuchając tych wynurzeń  własnych  rodziców i sama nie wyssałaś  z mlekiem matki antysemityzmu, a wspomnienia  rodziców  są dla ciebie  jedynie  żródłem wstydu.  Dobrze, że chociaż  tu możesz wyrazić, co czujesz.   z pionierskim pozdrowlenjem -
WD
wykonywane do dziś
22 kwietnia 2013, 00:01
Stenogram Referat towarzysza Jakuba Bermana Wygł na Posiedz Egzekutywy Komitetu Żydowskiego IV 1946 Żydzi maja okazje do ujęcia w swoje ręce całości życia państw. w Polsce i rozszerzenia nad nim swojej kontroli. Nie pchać się na stanowiska reprezentacyjne. W ministerstwach i urzędach tworzyć tzw. Drugi garnitur. Przyjmować polskie nazwiska. Zatajać swoje żydowskie pochodzenie. Wytwarzać i szerzyć wśród społeczeństwa opinie i utwierdzić go w przekonaniu, ze rządzą wysunięci na czoło Polacy, a Żydzi nie odgrywają w państwie żadnej roli. Celem urabiania opinii i światopoglądu narodu polskiego w pożądanym dla nas kierunku, w rękach naszych musi się znaleźć w pierwszym rzędzie propaganda z jej najważniejszymi działami - prasa, filmem, radiem. W wojsku obsadzać stanowiska polit.społ. gosp. wywiad. Mocno utwierdzać się w gospodarce narodowej. W ministerstwach na plan I przy obsadzaniu Żydami wysuwać należy: Min. Spraw Zagran. Skarbu, Przem.Handlu Zagrani. Sprawiedliwości. Z instyt.centralnych - centrale handlowe, spółdzielczość. W ramach inicjatywy prywatnej, utrzymać w okresie przejściowym silna pozycje w dziedzinie handlu. W partii zastosować podobna metodę - siedzieć za plecami Polaków, lecz wszystkim kierować. Osiedlanie się Żydów powinno być przeprowadzone z pewnym planem i korzyścią dla społeczeństwa żydowskiego. ...   Uznać antysemityzm za zdradę główną i tępić go na każdym kroku. Jeżeli stwierdza się, ze jakiś Polak jest antysemitą, natychmiast go zlikwidować przy pomocy władz bezpieczeństwa lub bojówek PPR jako faszystę, nie wyjaśniając organom wykonawczym sedna sprawy. Żydzi muszą pracować dla swego zwycięstwa, pracując jednocześnie nad zwycięstwem i gruntowaniem komunizmu ... Ps. W obradach „Okrągłego Stołu” brało udział 51 Żydów i 13 Polaków ze strony tzw. prawej ....
21 kwietnia 2013, 22:52
@~leszek Proponuję poczytać chociaż wszystkie artykuły z tego żródła, przed zabieraniem głosu: [url]http://dzieje.pl/aktualnosci/zydowski-zwiazek-wojskowy[/url]
L
leszek
21 kwietnia 2013, 22:34
--------- 27 kwietnia minie 70 lat od największej bitwy powstania w getcie przy Muranowskiej gdzie powstańcy z ŻZW wspierani przez oddział Korpusu Bezpieczeństwa AK (dowódca odziału AK stracił w walkach swojego syna i brata, sam został ranny), stoczyli całodniową walkę z siłami niemiecko-łotewskimi. --------- Sugeruję przeczytać uważnie co jest napisane pod tym linkiem  [url]http://dzieje.pl/aktualnosci/bohaterowie-hochsztaplerzy-opisywacze-historia-zydowskiego-zwiazku-wojskowego[/url] a jeszcze lepiej przeczytać książkę o której jest tam mowa. Jeśli chodzi o Żydowski Związek Wojskowy to nie ma powodu żeby pamięc o tych ludziach łączyć z mitologiami i łgarstwami jakie wyprodukował "dowódca oddziału AK", który swoje pseudohistoryczne twory wytwarzał potem pod egidą wiadomego urzędu.
AP
Adrian Podsiadło
21 kwietnia 2013, 20:36
@J.Poniewierski Wyjaśnię dlaczego nie będę z panem krzyczał, choć ma pan rację w sprawie wypowiedzi profesora PAN. Otóż, nie będę z Panem krzyczał, bo jestem zajęty krzyczeniem w sprawie krzywdzących, uogólniających i pełnych nienawiści wypowiedzi prof. Grossa i... jemu podobnych. @W kontekście rocznicy powstania w getcie warszawskim: Cześć i Chwała Bohaterom z Żydowskiego Związku Wojskowego! Wymazywanym z kart polskiej historii tylko za to, że byli Żydami o poglądach prawicowych i centroprawicowych. 27 kwietnia minie 70 lat od największej bitwy powstania w getcie przy Muranowskiej gdzie powstańcy z ŻZW wspierani przez oddział Korpusu Bezpieczeństwa AK (dowódca odziału AK stracił w walkach swojego syna i brata, sam został ranny), stoczyli całodniową walkę z siłami niemiecko-łotewskimi.
21 kwietnia 2013, 19:23
Ojcze Piórkowski, dziękuję za mądry komentarz do tego artykułu. Artykułu dobrego, ale może trochę upraszczającego. I może trochę na marginesie - osobiste wspomnienie: Jestem pierwszym pokoleniem powojennym, rodzice uczyli się i dorastali przed wojną. Nie byli jakimiś krwawymi antysemitami, w ogóle nie przejawiali do nikogo szczególnej wrogości. A jednak... Jako dziecko często wyciągałam zwłaszcza mamę na wspomnienia z czasów szkolnych. W jej opowieściach zupełnie osobno były wymieniane szkolne koleżanki Polki, a osobno, jakby z lekceważeniem, a może raczej pewną niechęcią i wyższością - Żydówki. Odbierałam to jakoś tak, że owe Żydówki były jakimś gorszym rodzajem dziewcząt, kimś z kim nie podtrzymywało się szkolnych przyjaźni. Nie rozumiałam tego, zastanawiałam się czy to były jakieś złe dziewczynki. Ojciec kiedyś wspominał o getcie ławkowym na politechnice gdzie studiował, wspominał raczej humorystycznie, jakby to było wszystko w porządku. Gdy jako dorosła zastanawiam się nad tym, to widzę w tym właśnie jakąś taką niemal biologiczną, nie tyle przemyślaną, co wyssaną z mlekiem niechęć do konkretnego narodu. Teraz mam bardzo bliską przyjaciółkę, w połowie (po ojcu) żydówkę. Mądrego, dobrego człowieka. Wstayd mi tego, co kiedyś, pod wpływem opowieści rodziców myślałam o Żydach.
B
BeLLadonna
21 kwietnia 2013, 15:28
Mądrym dla memoryału, idyotom dla nauki : [url]http://www.tworca.org/cytaty.html[/url] 
J
janusz.poniewierski
21 kwietnia 2013, 08:45
@ Beniamin Dziękuję. 
AZ
antypolonizm z GW
21 kwietnia 2013, 00:18
leszek pisze: "Antysemici pokroju profesora Jasiewicza usiłują wmówić jakąś jedną figurę wrednego Zyda szczerzącego zęby...". Czyli inwektywy i gadanie na okrągło. Zero konkretów. Typowa narracja antypolonizmu. Po raz kolejny sprawdza się stwierdzenie ks. Prof. Waldemara Chrostowskiego, posiadającego wieloletnie doświadczenie z dialogowania z Żydami, dla lesia zapewne również paskudnego antysemity: "Aż do lat 90-tych antysemitą był ten, kto nie lubił Żydów. Od początku lat 90-tych antysemitami mogą być również ci, których Żydzi nie lubią". Bo np. jak historyk prof. Jasiewicz, opierając się na faktach, mają czelność mieć inne zdanie niż rozpowszechniana żydowska propaganda WARTO POSŁUCHAĆ: ks. Prof. Waldemar Chrostowski - O dialogu katolika z Żydami <a href="http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=Nm19MIzszdM">http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=Nm19MIzszdM</a> A w nim spisany fragment wypowiedzi ks. Chrostowskiego: "My myślimy na sposób historyczny, chcemy odtworzyć fakty. Dla Żydów fakty nie maja żadnego znaczenia. Proszę to zapamiętać – mówię to z długiego doświadczenia. Żydów nie interesuje historia jako taka, nie mają pojęcia historii obiektywnej. Co ich interesuje? Żydów interesuje hangada o przeszłości, opowiadanie o przeszłości, a to jest zupełnie co innego. Nie liczy się to, co się wydarzyło, ważne jest to, jak się to opowiada, zatem – upraszczając nieco – nie zadaje się pytania, co jest prawdziwe: zadaje się pytanie, co jest prawdziwe dla Żyda; nie mówi się, co jest dobre: mówi się, co jest dobre dla Żydów; nie mówi się, co się wydarzyło: mówi się, co się wydarzyło, żeby to dobre było dla Żydów". ---------------- leszka postawa jest typowa dla antypolaków i antykatolików: byle namieszać, pomówić i naubliżać, gdy padnie taka komenda z wyborczej.
L
leszek
20 kwietnia 2013, 21:04
-------- . Nie zmienia to prawdy o szmalcownikach, ale bez współpracy strony żydowskiej (policji, choćby działalności Romkowskiego w Łodzi) eksterminacja osób pochodzenia żydowskiego byłaby zdecydowanie trudniejsza - przyjęto politykę, katastrofalną w skutkach. ----- Tak, to prawda. Niemcy wszędzie szukali pomocników i i ich znajdowali. Bez pomocy granatowej policji też nie byliby w stanie utrzymać porządku na terenie Generalnego Gubernatorstwa.  Likwidacja gett i późniejsze polowanie na Żydów tez bez pomocy granatowej policji byłoby bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe. W obozach koncentracyjnych bez pomocy kapo utrzymanie porządku i terroryzowanie więźniów dla garstki SSmanów też byłoby niemożliwe. W armii niemieckiej też słuzyło kilkaset tysięcy etnicznych Polaków z terenów przyłączonych do Rzeszy. Zarządzanie majątkiem pożydowskim w ramach tzw. zarządów powierniczych też dla Niemców było niemożliwe, na szczęście chętnych do wyręczania ich w tym dziele nie brakowało i nie trudno zgadnać skąd się brali. Taką liste to można długo ciągnąc, nie tylko zresztą w Polsce.
20 kwietnia 2013, 20:49
Panie Januszu chociażby te niektóre komentarze na katolickim przecież portalu (to co dzieje się na innych)świadczą o tym że słusznie Pan postępuje krzycząc bo czasami po prostu inaczej się nie da bo czasami sumienie się tego domaga.Niech się Pan nie zraża , życzę wytrwałości i modlę się żeby Pan Bóg dał siły. Dziękuję , pozdrawiam ,Szczęść Boże
L
leszek
20 kwietnia 2013, 20:39
Trzeba pamiętać także o zakłamaniu historii powstania w getcie, gdzie prym wiódł Żydowski Zwiazek Wojskowy (o charakterze prawicowym), podległy AK i z nią współpracujący, natomiast po śmierci członków jego dowództwa i ocaleniu wiodących członków ŻOB-u (komunistycznego i systematycznie ogałacanego przez komunistów z broni), któremu tuż przed powstaniem ŻZW przekazał 50 pistoletów i ujawnił jeden z kanałów przerzutowych, ocaleni dowódcy ŻOB-u zawłaszczyli historyczną pamięć o powstaniu w gettcie. Kiedyś wypadałoby oddać sprawiedliwość bohaterom. --- Jest prawdą, że pamięc o ŻZW został wymazana, resztę proszę sobie darować i bajek nie opowiadać. Zalecam przeczytanie książki pt. [url]http://dzieje.pl/aktualnosci/bohaterowie-hochsztaplerzy-opisywacze-historia-zydowskiego-zwiazku-wojskowego[/url] W skrócie jest to także opisane w pierwszym numerze rocznika "Zagłada Żydów" w rozdziale Dariusz Libionka, "Apokryfy z dziejów Żydowskiego Związku Wojskowego". Teczka osobowa niejakiego Henryka Iwańskiego się nie zachowała, ale z zachowanych materiałów dostępnych w IPN nie ulega cienia wątpliwości, że był bardzo cennych i zasłużonym współpracownikiem wiadomego urzędu. Donosił na Bernarda Marka i Szymona Datnera, kolejnych dyrektorów ZYdowskiego Instytutu Historycznego. Jak wiadomo, ZiH po 56 roku przeszedł ewolucję i w oczach wiadomogo urzędu stał się siedliskiem syjonistycznej zarazy. Dla wiadomego urzędu usługi Henryka Iwańskiego były wręcz bezcenne. Zaś produkty historiopodobne które wytwarzał też byly bardzo cenne, dawały odpór syjonistom w 1968 roku. Inny mitoman z tego kręgu czyli Bednarczyk był na dodatek patologicznym antysemitą.  Nie da się wykluczyć, że osoby z tego kręgu może i nawet współpracowały z owym Żydowskim Związkiem Wojskowy, ale raczej na zasadzie czysto komercyjnej. Zaś mity i legendy który wytworzono na ten temat po wojnie, miały na celu osiąganie czysto materialnych korzyści, co się jednak udało tylko Henrykowi Iwańskiemu. 
W
wanda
20 kwietnia 2013, 20:16
Jeszcze raz  zapytuję.Kto,kiedy i gdzie sądził imiennie  Niemców,morderców Żydów ,którzy byli mordercami w  setkach  Gett w Polsce?
N
NN
20 kwietnia 2013, 20:10
[url]http://www.uwazamrze.pl/artykul/766437,997261-Zydowska-walka-o-pamiec.html?p=1[/url]
N
NN
20 kwietnia 2013, 20:05
[url=http://www.uwazamrze.pl/artykul/766435,995313-Jak-Zydzi-kolaborowali-z-Niemcami.html?p=1]http://www.uwazamrze.pl/artykul/766435,995313-Jak-Zydzi-kolaborowali-z-Niemcami.html?p=1 poleca,[/url]
T
tak
20 kwietnia 2013, 19:57
Poza tym jeżeli nie napisze Pan co Pan rozumime przez antysemityzm trudno mi będzie uwierzyć w Pana czyste intencje. Pojecie "antysemityzm" nie zdefiniowane,  ma tak negatywny wydźwięk, że szastanie nim na lewo i prawo może skrzywdzić wielu ludzi. Nie widać, żeby Pan w swoim zapale polemicznym specjalnie się tym przejmował.
T
tak
20 kwietnia 2013, 19:54
Autor pisze: " Pisał kiedyś - w obozie w Dachau - pastor Martin Niemöller: "Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem. Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą. Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem przecież socjaldemokratą. (…) Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było". Szanowny Autorze przykro mi to pisać, ale tyleż to efekciarskie co naiwne. Zresztą jak poprzednie Pana wypowiedzi,  oparte nie na twardych argumentach, podstawach, ale ideologicznych emocjach, którym do prawdy daleko. Czy Pan naprawdę wierzy, że gdyby ten pastor protestował w przypadku Żydów, komunistów  itd to oni by protestowali gdyby jego aresztowano? Nic na to nie wskazuje. Wymaga Pan od nas czegoś czego sam Pan nie stosuje tzn. oburzania się na każde zło a nie tylko wybrane. Pan nie traktuje wszystkich ludzi równo, dlatego nie krzyczał Pan gdy wymordowano milion Tutsi w Afryce, milion Ormian, czemu oburzają Pana napisy antyżydowskie na murach, a nie krzyczał Pan gdy bezprawnie , w oparciu o gołą siłę, zabiera się ziemie arabskie na osadnictwo żydowskie?. Przecież tam też dzieje się krzywda i to gorsza, niż jakaś  wypowiedź. Niech Pan porówna zrównanie z ziemią domów niewinnych ludzi przez czołgi izraelskie , albo zabijanie małych dzieci i kobiet z wypowiedzią krytykująca Żydów.  A przeciez jeden z wielkich myślicieli izraelskich powiedział, że gdy umiera jeden człowiek to umiera cały świat. Piekne, tylko szkoda, że wygląda na to, że myślał o swoich. Poza tym proszę zwrócić uwage, że nigdy Irael nie miał tak potężnych sporzymierzeńców jak obecnie, więc Pana larum wydaje mi się kompletniem niezrozumiałe. Czy Pan naprawdę wierzy, że grozi nam ponowny Holokaust?
W
wanda
20 kwietnia 2013, 19:43
Tam,gdzie żyję,było wiele miast i miasteczek,w których Niemcy stworzyli liczne getta dla żyjących tam od stuleci Żydów.Potem ludzi z tych gett wywozili do Obozów Zagłady.Są pewnie  gdzieś imiona i nazwiska Niemców,którzy organizowali te getta ,mordowali w nich ,a potem je likwidowali -mordując,mordując,mordując/dzieci maleńkich mordowaniem się sycili/.....Gdzie są ich nazwiska na nielicznych tablicach upamiętniających każnię dzieci,starców,kobiet,mężczyzn???Kto ich sądził?.Gdzie są  imienne wyroki?Gdzie ich nazwiska na tablicach upamiętniających ich mordy?Wyroki Norymberskie  nie sięgły niemieckich  morderców  małych miasteczek.Dlatego teraz tak łatwo  mordercami czyni się ich mieszkańców,którzy sami mordowani-pomagali żydowskim sąsiadom- według sumienia.....O te imiona Niemców,morderców Żydów z gett w małych miasteczkach -upominam się. A tych gett były setki...
Z
zakrzyczany
20 kwietnia 2013, 19:08
zakłamanie sprawy zagłady i jej zmitologizowanie nastąpiło mniej więcej w okolicy wojny 1967 r., kiedy zdecydowano się holokaust uczynić osią polityki historycznej Izraela, orężem w walce ze światową opinią publiczną i niedyskutowalnym elementem konstytuującym obywateli Izraela.  ... Niestety ten "niedyskutowalny element" nie ogranicza się do obywateli Izraela. Knebel ma już założony cały świat.
M
M.R.
20 kwietnia 2013, 18:54
Nie ma dla mnie znaczenia, jak mnie kto nazwie, natomiast ma dla mnie znaczenie prawda historyczna, a nie ideologia, tworzona od połowy lat 60-tych ub. wieku w Izraelu. Ja rozumiem, że państwa, zwłaszcza te powstające z niebytu chcą się zorganizowac wokół zmitologizowanej ideologii, skoro fakty historyczne są przeciwko nim. Rozumiem też, że prawda o tym kto wygrał przetarg na budowę komór gazowych w Oświęcimiu jest zwłaszcza dla amerykańskich Żydów niewygodna, tak samo jak to, że Kongres Stanów Zjednoczonych już po wybuchu wojny z Niemcami musiał w specjalnej uchwale zakazać handlu z nimi. Nie zmienia to prawdy o szmalcownikach, ale bez współpracy strony żydowskiej (policji, choćby działalności Romkowskiego w Łodzi) eksterminacja osób pochodzenia żydowskiego byłaby zdecydowanie trudniejsza - przyjęto politykę, katastrofalną w skutkach.  Trzeba pamiętać także o zakłamaniu historii powstania w getcie, gdzie prym wiódł Żydowski Zwiazek Wojskowy (o charakterze prawicowym), podległy AK i z nią współpracujący, natomiast po śmierci członków jego dowództwa i ocaleniu wiodących członków ŻOB-u (komunistycznego i systematycznie ogałacanego przez komunistów z broni), któremu tuż przed powstaniem ŻZW przekazał 50 pistoletów i ujawnił jeden z kanałów przerzutowych, ocaleni dowódcy ŻOB-u zawłaszczyli historyczną pamięć o powstaniu w gettcie. Kiedyś wypadałoby oddać sprawiedliwość bohaterom. Ogląd działalności Żydów w Polsce podczas wojny był bezpośrednio po wojnie w Izraelu zupełnie inny niż dzisiaj ze względu na bierność i współpracę z Niemcami podczas wojny. Pomijam fakt, że w armii Hitlera podczas wojny służyło całkiem sporo Niemców pochodzenia żydowskiego, ale zakłamanie sprawy zagłady i jej zmitologizowanie nastąpiło mniej więcej w okolicy wojny 1967 r., kiedy zdecydowano się holokaust uczynić osią polityki historycznej Izraela, orężem w walce ze światową opinią publiczną i niedyskutowalnym elementem konstytuującym obywateli Izraela. 
W
wanda
20 kwietnia 2013, 18:49
A ja krzyczę,że kobieta,związana z organizacjami żydowskimi .ośmieliła się zaatakować"Kamienie na szaniec".Chłopcy w niej opisani,wielkość ducha czerpali ze Słowackiego,Mickiewicza,Krasińskiego,Norwida,Wyspiańskiego.....Twórców, do których mądrości nawiązywał Jan Paweł II .... To  brudne  ,że ta kobieta nie zaatakowała ich z powodów politycznych,ale ośmieliła się  tym bohaterom  przypisywać  zboczenia seksualne,posługując się słowami autora książki,zmieniając ich szlachetny wydżwięk na  brudne,zboczone,niegodne  człowieka  - znaczenie.To przeraża.
N
NN
20 kwietnia 2013, 10:48
chcialbym, zeby tyle krzyku bylo wobec tego zagadnienia http://www.fronda.pl/a/ks-isakowicz-zaleski-komorowski-jak-bierut,27636.html i za chwile  tez mi zarzuca antysemityzm, ale uwazam, ze srodowiska zydowskie przez te wszystkie lata po zakonczeniu wojny zrobily z holokaustu nowa religie, nie zalezy im na pamieci o jego ofiarach, ale na niekonczacym sie rozpaczaniu nikt rozsadny holokaustu nie kwestionuje, wszyscy wiedza o szmalcownikach, wszyscy wiedza o pogromach i kulisach tych pogromow, wszyscy wiedza, ze w zachodniej Europie antyzydowskich wystapien bylo znakomicie wiecej niz w Polsce, itd. wyglada na to, ze to środowiskom zydowskim, zalezy na podtrzymywaniu tego blednego kola, na zacieraniu swojej odpowiedzialnosci za wspolprace z bolszewikami np. w czasach powojennych, itd. widac czerpia z tego jakies korzysci, bo innych rozwiazan nie widze mozemy jeszcze oskarzyc Zydow o wymordowanie calych miast w drodze do Ziemi obiecanej i to jeszcze na rozkaz Boga, sami sie do tego przyznaja i mamy przeciez na ten temat dowody w Biblii
R
rzymianin
20 kwietnia 2013, 10:36
Do Autora artykułu, pana Janusza, który wciąż każe mi przepraszać Żydów i przynawać sie do antysemityzmu. A może by tak  krzyknąć i na to co pan rabin Friedman uważał za stosowne powiedzieć o bł. JPII?  http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=VsfIimaGKBc&feature=endscreen
A
antypolonizm
20 kwietnia 2013, 01:40
leszek pisze: "Antysemici pokroju profesora Jasiewicza usiłują wmówić jakąś jedną figurę wrednego Zyda szczerzącego zęby...". Czyli inwektywy i gadanie na okrągło (wpisy lesia poniżej). Zero konkretów. Typowa narracja antypolonizmu. Po raz kolejny sprawdza się stwierdzenie ks. Prof. Waldemara Chrostowskiego, posiadającego wieloletnie doświadczenie z dialogowania z Żydami, dla lesia zapewne również paskudnego antysemity: "Aż do lat 90-tych antysemitą był ten, kto nie lubił Żydów. Od początku lat 90-tych antysemitami mogą być również ci, których Żydzi nie lubią". Bo np. jak historyk prof. Jasiewicz, opierając się na faktach, mają czelność mieć inne zdanie niż rozpowszechniana żydowska propaganda WARTO POSŁUCHAĆ: ks. Prof. Waldemar Chrostowski - O dialogu katolika z Żydami [url]http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=Nm19MIzszdM[/url] A w nim spisany fragment wypowiedzi ks. Chrostowskiego: "My myślimy na sposób historyczny, chcemy odtworzyć fakty. Dla Żydów fakty nie maja żadnego znaczenia. Proszę to zapamiętać – mówię to z długiego doświadczenia. Żydów nie interesuje historia jako taka, nie mają pojęcia historii obiektywnej. Co ich interesuje? Żydów interesuje hangada o przeszłości, opowiadanie o przeszłości, a to jest zupełnie co innego. Nie liczy się to, co się wydarzyło, ważne jest to, jak się to opowiada, zatem – upraszczając nieco – nie zadaje się pytania, co jest prawdziwe: zadaje się pytanie, co jest prawdziwe dla Żyda; nie mówi się, co jest dobre: mówi się, co jest dobre dla Żydów; nie mówi się, co się wydarzyło: mówi się, co się wydarzyło, żeby to dobre było dla Żydów". Całość w wersji tekstowej: [url]http://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/10/01/ks-prof-waldemar-chrostowski-o-dialogu-katolika-z-zydami/[/url]
L
leszek
20 kwietnia 2013, 01:04
------------- ~Patriota Zastanawiam sie dlaczego w Polsce nie moze nic powiedziec, napisac krytycznego o zydach  aby nie wpasc w prpagande, jednak zydowska, ze jest sie antysemita? Czy nie bylo kanali zydow? Dlaczego to rola Zydow w okresie powojenym nie zostala wyjasniona? ------------ Jak to "nie została wyjaśniona" ? Czyżby Jerzy Robert Nowak nie wyjaśnił koledze dostatecznie ? Czy zacny dyskutant chce podważyć dorobek naukowy profesora doktora habilitowanego ?
L
leszek
20 kwietnia 2013, 00:40
@Dariusz Piórkowski Tak, uwagi Ojca są bardzo słuszne. To wszystko jest bardzo skomplikowane i próżną rzeczą jest szukać jakiegoś jednego uniwersalnego wtrychu dającego rozumienie problemu. Antysemici pokroju profesora Jasiewicza usiłują wmówić jakąś jedną figurę wrednego Zyda szczerzącego zęby przez stulecia, podczas gdy każdy kto ma minimalną wiedzę na ten temat doskonale wie, że świat polskich Żydów przed wojna był złożony i zróżnicowany. Był to także świat w trakcie przemian, gdzie tradycyjny świat żydowskich szetli się załamywał i rozpadał pod naciskiem sekularyzacji i nowoczesności. Tak samo nie jest jak wmawiają ludzie niechętni Polakom nie było jakiegoś jednego uniwersalnej postaci Polaka biegającego z zakrwawioną siekierą za Żydami. Te postawy tez były bardzo rózne i tez zmieniały się w czasie.  Dobrze znając te problemy można też dobrze rozumieć niezwykłość tych prawdziwie szlachetnych ludzi, którzy wbrem wszystkiemu ratowali Żydów narażając własne życie. Chociaż z drugiej strony jest smutne, że było ich jednak tak niewielu. Tylko tego się nigdy nie ogarnie ograniczając swoje rozumienie do śledzenia polemiki Jana Tomasza Grossa z Jerzym Norbertem Nowakiem czy studiując jakieś głupawki księdza Chrostowskiego czy profesora Jasiewicza. To też jest smutne, bo literatura na ten temat pisana przez specjalistów jest ogromna i na wyciągnięcie ręki, a czasami na odległośc kilku kliknięć mysza. 
P
Patriota
20 kwietnia 2013, 00:35
Zastanawiam sie dlaczego w Polsce nie moze nic powiedziec, napisac krytycznego o zydach  aby nie wpasc w prpagande, jednak zydowska, ze jest sie antysemita? Czy nie bylo kanali zydow? Dlaczego to rola Zydow w okresie powojenym nie zostala wyjasniona?
W
Weronika
19 kwietnia 2013, 23:18
Dziekuje! Biedny ten brat Damian
L
leon
19 kwietnia 2013, 21:01
Brat Damian -OK . ANtysemityzm zas rozbudzaja nadgorliwi jego poszukiwacze
P
Polak
19 kwietnia 2013, 20:25
ks. Prof. Waldemar Chrostowski - O dialogu katolika z Żydami [url]http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=Nm19MIzszdM[/url] "My myślimy na sposób historyczny, chcemy odtworzyć fakty. Dla Żydów fakty nie maja żadnego znaczenia. Proszę to zapamiętać – mówię to z długiego doświadczenia. Żydów nie interesuje historia jako taka, nie mają pojęcia historii obiektywnej. Co ich interesuje? Żydów interesuje hangada o przeszłości, opowiadanie o przeszłości, a to jest zupełnie co innego. Nie liczy się to, co się wydarzyło, ważne jest to, jak się to opowiada, zatem – upraszczając nieco – nie zadaje się pytania, co jest prawdziwe: zadaje się pytanie, co jest prawdziwe dla Żyda; nie mówi się, co jest dobre: mówi się, co jest dobre dla Żydów; nie mówi się, co się wydarzyło: mówi się, co się wydarzyło, żeby to dobre było dla Żydów". ------------- To nie jest sprawa antysemityzmu - kiedy z wyjątków robi się krzykliwą i histeryczną regułę. To jest dziś sprawa ewidentnego antypolonizmu - kiedy z reguły robi się najwyżej półgębkiem jakieś wyjątki. Panie Poniewierski, Pan zwyczajnie kłamiesz ! Jak się Pan możesz nazywać katolikiem ?
K
klara
19 kwietnia 2013, 18:20
68-letni ortodoksyjny Żyd, skazany za próbę przerzutu wartej 35 mln funtów kokainy, pozywa służbę więzienną za niedostarczanie mu koszernego jedzenia – donosi "The Daily Mail". (...)Żali się, że choć ma możliwość przyrządzania jedzenia samemu, to jednak musi dzielić się z innymi specjalnymi garnkami i innymi przyborami kuchennymi. – To instytucjonalny antysemityzm – pisze w pozwie i dodaje, że nawet w bibliotece więziennej trudno znaleźć odpowiednie dla niego książki. [url]http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ortodoksyjny-zyd-diler-narkotykow-pozywa-wladze-wi,1,5468128,wiadomosc.html[/url] Trzeba krzyczeć!
N
Nohur
19 kwietnia 2013, 17:13
@pzylka (i inni) Proszę o odpowiedź na kilka pytań. 1. Czy antysemityzm jest grzechem? 2. Czy grzech publiczny domaga się od chrześcijanina reakcji sprzeciwu? 3. Czy ten grzech będzie mniejszy, gdy się okaże, że został wymierzony przeciw ludziom - narodowi - bynajmniej nie świętemu? 4. Per analogiam: czy zmieni się coś w ocenie grzechu np. zabójstwa, gdy się okaże, że ofiara miała na sumieniu różne ciemne sprawki? 5. Jaki wpływ na ocenę grzechu, jakim jest antysemitym (mam nadzieję, że uznaje go Pan za grzech) może mieć ocena narodu żydowskiego? Czyżby był Pan zwolennikiem tezy, że antysemityzmu winni są sami Żydzi? To teza bliska twierdzeniu Jasiewicza, że sami sobie zapracowali na Szoa. Proszę o wskazanie w obu tekstach Poniewierskiego cytatów, w których gloryfikuje on i wybiela Żydów (bo to Pan sugeruje w swojej analogii do Kościoła). Podobnie jak brak z jego ostrony uczciwego spojrzenia na temat i poszukiwania prawdy. W żadnym zresztą głosie w tej dyskusji nie znajduję opinii gloryfikujących bądź idealizujących Żydów. Dlaczego więc pojawia się w Pańskim tekście ten wątek?  Czy zna Pan choć jedną relację żydowską z czasów Zagłady, pisaną wówczas? Albo np. tekst Tadeusza Markiela "Zagłada domu Trinczerów" (http://www.miesiecznik.znak.com.pl/667/tmarkiel.pdf) czy publikacje ŻIH-u dotyczące stosunków polsko-żydowskich w Polsce do 1939 roku? Czy Pan zna prawdę o rzeczywistości wojennej i tych relacjach?  Mnie dziś najbardziej smuci fakt, że miliony ludzi takich jak my, matki i ojcowie tacy jak nasi rodzice, dzieci takie jak nasze, że te miliony, które  cierpiały niewyobrażalnie i które pochłonęła bestia niemieckiego antysemityzmu, nie znajdują życzliwego miejsca w pamięci tylu Polaków. ...
T
typ
19 kwietnia 2013, 14:31
Jaka szkoda że jest pan tak strasznie naiwny autorze:)... to ps. mółbym pan sobie darować. Po takim tekście brzmi tylko smiesznie.
:
:)
19 kwietnia 2013, 12:34
Lubię artykuły brat Damiana, ale i autorowi panu Poniewskiemu trudno odmówić racji. Prawda zapewne leży gdzięś po środku i na pewno nie jest to złoty środek. Raz przechyla się w jedną, raz drugą stronę.  Pamiętam z dawnych opowieści że w okresie wojny wźieto go kiedyś za Żyda. Sporo rodzine kosztowało by udowodnić, że nim nie jest, a czasu praktycznie nie mieli. Gdy byłam młoda w pracy wciąż nazywano jednego człowieka Żydem. Nie był zbyt lubiany. Kiedyś zapytali mnie co sądzę czy na prawdę jest Żydem. Odpowiedziałam, że nic mnie to nie obchodzi, może być kim chce. Narodowość pochodzenie nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia. Nie czekałam długo. Zadano mi pytanie czy pochdzę z rodzuny żydowskiej, albo miałam zydowskich przodków. Odpowiedziałam: "Nie wiem. Nie znam swojego drzewa geanalogicznego. Może i byli tam jacyś Żydzi, zwazywszy na urodę niektórych członków rodziny. Odczepili sie ode mnie.  Może to nie na temat, ale tak jakoś mi się przypomniało.
19 kwietnia 2013, 12:15
 Jeśli będziemy zło identyfikować z narodem, religią, rasą, to popadniemy w błędne koło oskarżania i walki na oślep. @Dariusz Piórkowski SJ Tak! Identyfikujmy zło i nieprawdę w konkretnej wypowiedzi!
19 kwietnia 2013, 12:00
Dyskutować można z tymi, co wygłaszają poglądy mające jakaś racjonalną podstawę. Fizyk raczej nie będzie dyskutował z jegomościem, który twierdzi że budował perpetuum mobile czy pojazd poruszający się z prędkością większą niż prędkość światła. (...) Pan Panie ~leszek to chyba o fizykach wiesz tyle co o anysemtyzmie. Fizyk porozmawia z twórca perpetum moblie przynajmnije dla dwu powodów by zbadać gdzie dostarczana jest energia do układu  i jak ograniczono straty nergii w układzie. W sprawie przesyłania czegoś szybciej od prędkości światła juz się rozmawia i dyskutuje czy zmierzony rezultat eksperymentalnie rezultat jest wynikiem błędów pomiarowych czy błędnych założeń... i czy trzeba rewidować obecne teorie
L
leszek
19 kwietnia 2013, 11:58
@pzyłka. Zapewniam Pana Redaktora, że każda naukowa książka dotycząca Holocaustu czy relacji polsko-zydowskich w czasie II Wojny Światowej dokładnie o tym pisze. Np. zalecam klasyczną książkę Raula Hilberga "Sprawcy, ofiary, świadkowie". Ostatnio przetłumaczona na język polski. Jest bardzo ciekawa książka "Prowincja noc. Zycie i zagłada Żydów w dystrykcie warszawskim". Jest dużo innej literatury. Gdyby Pan Redaktor zadał sobie trud i kiedyś do takich lektur sięgnął, to by bez problemów stwierdził, że to wszystko co według Pana Redaktora jest "ukrywane" i "tajemnicze" jest dokładnie i precyzyjnie opisywane. Więc nie ma żadnego powodu aby kreować jakiś mit, że rzekomo profesor Jasiewicz odsłonił jakieś "tajemnice" i  zaprezentował "szczere spojrzenie".  Różnica jest tylko taka, że autorzy książek naukowych opierają się na analizie źródeł, a profesor Jasiewicz powtórzył jakieś antysemickie stereotypy.
A
adam
19 kwietnia 2013, 11:56
@ leszek, przestań bredzić ks. Prof. Waldemar Chrostowski - O dialogu katolika z Żydami [url]http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=Nm19MIzszdM[/url] "My myślimy na sposób historyczny, chcemy odtworzyć fakty. Dla Żydów fakty nie maja żadnego znaczenia. Proszę to zapamiętać – mówię to z długiego doświadczenia. Żydów nie interesuje historia jako taka, nie mają pojęcia historii obiektywnej. Co ich interesuje? Żydów interesuje hangada o przeszłości, opowiadanie o przeszłości, a to jest zupełnie co innego. Nie liczy się to, co się wydarzyło, ważne jest to, jak się to opowiada, zatem – upraszczając nieco – nie zadaje się pytania, co jest prawdziwe: zadaje się pytanie, co jest prawdziwe dla Żyda; nie mówi się, co jest dobre: mówi się, co jest dobre dla Żydów; nie mówi się, co się wydarzyło: mówi się, co się wydarzyło, żeby to dobre było dla Żydów".
Dariusz Piórkowski SJ
19 kwietnia 2013, 11:55
Wydaje mi się, że wzajemne oskarżanie siebie, kto jest bardziej antysemitą, kto filosemitą, czy Żydzi są w porządku, czy nie, jest małoużyteczne. Po pierwsze, zarówno po stronie Polaków jak i Żydów są ludzie szlachetni, wielkiego serca, wybitni. Nieprzypadkowo tak wielką grupę "Sprawiedliwych wśród narodów świata" stanowią Polacy. (Irena Sendler, rodzina Ulmów). Żydzi też mają ogromne zasługi dla historii, kultury, myśli, a nawet ekonomii w Polsce i w świecie. Wymienię Abrahama Heschela, Janusza Korczaka, Victora Frankla, Hannah Arendt i wielu innych. Po drugie, zarówno po stronie Polaków jak i Żydów są ludzie nikczemni, egoistyczni, próżni i zawistni. Jest Jedwabne i pogromy (których nie da się usprawiedliwić, co najwyżej wskazać na pewno okoliczności łagodzące winę). Kiedyś (parę lat temu) spotkałem księdza, który oświadczył, że nie będzie obchodził święta Edyty Stein, bo była Żydówką. Powiedział to w obecności innych księży, którym było przykro. Nie wspomnę innych słów, które jeszcze usłyszałem, bo się nie godzi. A więc są w Polakach też postawy antysemickie, ale też wiele innych uprzedzeń. Zawsze jest pytanie o skalę tego zjawiska. Mam też przykre doświadczenie z pewną grupą z Izraela, która na najmniejszą uwagę krytyczną o murze wokół Betlejem, odpowiedziała nieprawdopodobną agresją. Holocaust bywa też nadużywany przez niektóre (nie wszystkie) środowiska żydowskie, do osiągnięcia innych celów. Ale to nie bycie Żydem jest tego przyczyną, lecz bycie człowiekiem, który może błądzić i grzeszyć. Granica ta nie przebiega w przynależności do tego, czy innego narodu, czy nawet rasy. Ta granica biegnie w ludzkim sercu, w skłonności do złego. Jeśli będziemy zło identyfikować z narodem, religią, rasą, to popadniemy w błędne koło oskarżania i walki na oślep.
19 kwietnia 2013, 11:55
Dobrze by było, gdyby środowiska zajmujące się relacjami polsko-żydowskimi czasem spojrzały też krytycznie na samych Żydów. (...) @Piotr Zyłka Proszę nie generalizować :-) istanieją takie środowiska. I nie chodzi o krytykanctwo a «oparcie na rzeczowej analizie i ocenie»
L
leszek
19 kwietnia 2013, 11:46
Dyskutować można z tymi, co wygłaszają poglądy mające jakaś racjonalną podstawę. Fizyk raczej nie będzie dyskutował z jegomościem, który twierdzi że budował perpetuum mobile czy pojazd poruszający się z prędkością większą niż prędkość światła. Analogicznie trudno prowadzić jakąkolwiek dyskusję z kimś, kto twierdzi, że Zydzi sami siebie wymordowali w czasie Holocaustu, czy dowodzi, że Zydzi od stuleci są żądni zemsty i odwetu bo takich treści nauczył ich Talmud. Różnica jest jednak taka, że wynalazca perpetuum mobile to zapewne nieszkodliwy dziwak. Natomiast mentalność która się objawiła w wywiadzie profesora Jasiewicza niestety przyniosła ogromnie nieszczęścia i szkody o czym chyba wie każdy, to nie są nieszkodliwe bajdurzenia. I przecież o tym bardzo wyraźnie pisze redaktor Poniewierski. 
Piotr Żyłka
19 kwietnia 2013, 11:39
Dobrze by było, gdyby środowiska zajmujące się relacjami polsko-żydowskimi czasem spojrzały też krytycznie na samych Żydów. Wydaje mi się, że ciągłe piętnowanie polskiego antysemityzmu, przy braku równoczesnego szczerego spojrzenia na samych Żydów, może budzić niechęć do całego tematu. To jest trochę tak jak z Kościołem. Jeśli chcę jego dobra, to nie gloryfikuję i nie wybielam go, równocześnie atakując „zły świat”, ale zwracam też uwagę na to, co w samym Kościele jest nie tak. Nie ma wspólnot/narodów/ludzi idealnych. Jan Paweł II krzyczał również, że bez prawdy nie da się budować przyszłości. Poszukiwanie prawdy, wymaga uczciwego spojrzenia na temat ze wszystkich stron. Wydaje mi się, że bez takiego podejścia będziemy stać w miejscu, a chyba nie o to chodzi.
19 kwietnia 2013, 11:32
Podstawowy problem brata Damiana, że po prostu tego nieszczęsnego wywiadu zwyczajnie nie przeczytał.  Co jest dziwne, bo jest dostępny na odleglość kliknięcia myszą w wielu miejscach bez żadnego problemu. Nie przeczytał, bo w swoim felietonie nie napisał niczego, co by się odnosiło do treści wywiadu. A gdyby przeczytał, to by nie czynił siebie rzecznikiem i obrońcą bzdur, elementarnych nonsensów i antysemickich stereotypów jakie objawił światu profesor Jasiewicz. Jezuici zawsze mi się kojarzyli z kimś na wzór św Ignacego, czyli człowieka łączącego żarliwą i głęboką wiarę z dyscypliną umysłową. A chyba dyscyplina umysłowa nakazuje, żeby najpierw zapoznać się z tym, o czym się wypowiada. Ale może mam jakieś wygórowane wymagania, nie żyjemy (niestety czy na szczęscie) w czasach Ignacego Loyoli. Wisz Pan co Panie ~leszek o czytaniu ze zrozumienim to Pan się lepiej nie wypowiadaj - trzeba było nie odpowiadać "Ojcu" Damianowi  pod artykułem to moglibyśmy mowić o zrozumieniu tekstu
19 kwietnia 2013, 11:30
Panie Januszu, Odpowiem Panu emocjonalnie, bo jak na razie na logiczne wywody nie spotkałem się z Pana reakcją. Szlak mnie trafia! Ja ganiam dziś po Warszawie z zółtym żonkilem a w ślad za Pana wywodami forumowicze nawołują do piętnowania tych których nazwą antysemitami - może damy im czarne opaski z trupią główką - będa dobrze napiętnowani! Nakrzyczął Pan się w zwiąku z poglądami prof. Jasiewicza. I co? Cokliwek Pan sprostował? Pomógł zrozumieć? Nie! Słychać tylko krzyk - jazgot jak przekupek na bazarze. Nie krzyczeć! nie piętnować! Zapewniam Pana ze młody ABS krzyknie głośniej od Pana, a napiętnuje dowolnie i bez zmrozenia oka! Rozmawiać, tłumaczyć, argumentować a nie chowac się za epitatami: antysemita.  Bo to wygląda na brak jakichkolwiek argumentów!
L
leszek
19 kwietnia 2013, 11:28
Podstawowy problem brata Damiana, że po prostu tego nieszczęsnego wywiadu zwyczajnie nie przeczytał.  Co jest dziwne, bo jest dostępny na odleglość kliknięcia myszą w wielu miejscach bez żadnego problemu. Nie przeczytał, bo w swoim felietonie nie napisał niczego, co by się odnosiło do treści wywiadu. A gdyby przeczytał, to by nie czynił siebie rzecznikiem i obrońcą bzdur, elementarnych nonsensów i antysemickich stereotypów jakie objawił światu profesor Jasiewicz. Jezuici zawsze mi się kojarzyli z kimś na wzór św Ignacego, czyli człowieka łączącego żarliwą i głęboką wiarę z dyscypliną umysłową. A chyba dyscyplina umysłowa nakazuje, żeby najpierw zapoznać się z tym, o czym się wypowiada. Ale może mam jakieś wygórowane wymagania, nie żyjemy (niestety czy na szczęscie) w czasach Ignacego Loyoli.
jazmig jazmig
19 kwietnia 2013, 11:15
Prawda nie jest grzechem i nie jest antydemityzmem, czy pan to wreszcie zrozumie? Prof. Jasiewicz powiedział niewielką część prawdy. Żeby się wypowiadać nt. tego, co się działo podczas wojny, trzeba znać realia czasów przedwojennych. Nie wiem, gdzie pan w Polsce widzia falę biologicznego antysemityzmu, bo ja wokół siebie niczego takiego nie dostrzegam, a ogół moich znajomych w ogóle nie wie o wywiadzie prof. Jasiewicza, ponieważ ich to w ogóle nie interesuje. Tymi zagadnieniami oprócz zawodowych tropicieli antydemityzmu, zajmują się historycy, ludzie zainteresowani historią i mało kto więcej. Nia ma uzasadnienia dla ataków na prof. Jasiewicza. Jeżeli ktoś uważa, że prof. Jasiewicz mówi nieprawdę, to niech wskaże tę nieprawdę oraz źródła, uzasadniające jego oskarżenia.