Czy biskup powinien myśleć politycznie?

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Nie żądajmy od biskupa, żeby przestał myśleć według Ewangelii i podchodził do rzeczywistości w sposób właściwy politykom.

"Czy ks. Biskup na prawdę nie wie co się dzieje w Polsce? I o co chodzi w tym wszystkim?", pyta internauta w komentarzu do wypowiedzi ks. bp. Jerzego Samca. Pytanie niezbyt grzeczne, pragnę więc pytającego uspokoić, biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce wie aż nadto dobrze, co dzieje się w naszym kraju i dlatego mówi: "Jedno jest pewne, że jako Kościół mamy się angażować w przestrzeń publiczną, nie pomimo naszej wiary, ale nią inspirowani".

Przestrzega więc przed tym samym, przed czym w Centesimus Annus (1991) przestrzega św. Jan Paweł II: "Kościół docenia demokrację jako system, który zapewnia udział obywateli w decyzjach politycznych i rządzonym gwarantuje możliwość wyboru oraz kontrolowania własnych rządów, a także - kiedy należy to uczynić - zastępowania ich w sposób pokojowy innymi. Nie może zaś demokracja sprzyjać powstawaniu wąskich grup kierowniczych, które dla własnych partykularnych korzyści albo dla celów ideologicznych przywłaszczają sobie władzę w państwie".

Skąd ta zgodność w poglądach biskupa Rzymu i biskupa Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce? Skąd bierze się zgodność w poglądach obydwu biskupów i pewnie wszystkich ważnych instytucji krajowych i międzynarodowych na to, co dzieje się w Polsce? Warto się nad tym zastanowić zwłaszcza wtedy, gdy się uznaje, że Polska i Europa powinna strzec wartości chrześcijańskich i nimi się kierować.

DEON.PL POLECA

Wyciągając wnioski z niedalekiej przeszłości wiemy, że największe nieszczęścia sprowadzaliśmy na innych, i w rezultacie na siebie samych, gdy w imię jakiejś ideologii zamykaliśmy usta innym ludziom, by za chwilę tychże ludzi wyłączyć z pośród siebie. Przed laty, cytując Biblię, przypomniał nam o tym św. Jan Paweł II: "Wy zatem bracia, zostaliście powołani do wolności. Tylko nie pojmujcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, lecz służcie sobie nawzajem z miłością. Przecież całe Prawo zawiera się w tym jednym nakazie: <<Miłuj bliźniego jak siebie samego>>. Jeśli natomiast jeden drugiego kąsa i pożera, uważajcie, abyście się wzajemnie nie zjedli". (Gal 5,13-15)

Z tego wynika, że w sytuacjach konfliktowych warto zadać sobie pytanie: Kto naprawdę mi wygraża, kąsa mnie, a kto błogosławi? Kto śpieszy z pomocą, a kto mnie, nas, pogrąża w nieszczęściu? Bywa jednak i tak, że ja sam, będąc przekonany o słuszności swojego postępowania, mówiąc o miłości, w rzeczywistości ludzi lekceważę, czy wprost nienawidzę. Czy tak jest, najłatwiej poznać po języku, po słowach, jakich się używa w odniesieniu do tych tzw. innych: "Na pewno jesteś jednym z nich, bo twoja mowa cię zdradza". (Mt 26,73).

Uważajmy na to, co i jak mówimy. Nie żądajmy też od biskupa, żeby przestał myśleć według Ewangelii i podchodził do rzeczywistości w sposób właściwy politykom.

Wacław Oszajca SJ - poeta, teolog, wykładowca, felietonista, tłumacz. Regularnie publikuje na łamach "Życia Duchowego i "Tygodnika Powszechnego"

jezuita, poeta i publicysta, absolwent KUL, wykładowca homiletyki w Collegium Bobolanum Papieskiego Wydziału Teologicznego. Należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Autor wielu książek, w tym kilku tomów poetyckich

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy biskup powinien myśleć politycznie?
Komentarze (25)
24 lipca 2017, 22:53
Jak zwykle teksty ojca czytam od lat  uważnie i z wielką przyjemnością,wiele im zawdzięczam .Dziękuję i pozdrawiam.
Lucjan Drobosz
24 lipca 2017, 17:46
[[ asyz 11:54:18 | 2017-07-23 A ja się pytam na czyje zlecenie Deon zamieszcza artykuły szkalujące Nasz Rząd? ]] 1. Nie znalazłem treści szkalującej Wasz rząd. 2. Sugerowanie, że ktoś nikt nie potrafi podejmować decyzji samodzielnie i zawsze musi "na czejeś zlecenie" sięga czasów komuny. 3. "DEON" to portal prywatny, nie rządowy (jeszcze). pozdrawiam Lucjan Drobosz
Oriana Bianka
24 lipca 2017, 09:28
"Kościół docenia demokrację jako system, który zapewnia udział obywateli w decyzjach politycznych i rządzonym gwarantuje możliwość wyboru oraz kontrolowania własnych rządów, a także - kiedy należy to uczynić - zastępowania ich w sposób pokojowy innymi. Nie może zaś demokracja sprzyjać powstawaniu wąskich grup kierowniczych, które dla własnych partykularnych korzyści albo dla celów ideologicznych przywłaszczają sobie władzę w państwie". W słowach Jana Pawła II jest zawarte to, o co chodzi wszystkim ludziom, którzy chcą żyć w demokratycznym państwie, miec wpływ na decyzje polityczne, czyli możliwość wolnego wyboru ludzi, którzy mają rządzić państwem oraz chca mieć pewnosc, ze istnieja niezależne od rządzących instytucje, które ich kontrolują, czyli niezależne sądy i wolne media. Myślę, że o to chodzi ludziom, którzy protestują, oni w wiekszosci, zwłaszcza młodzi ludzie nie popierają konkretnej partii politycznej, lecz chcą żyć w wolnym, demokratycznym kraju.  
Andrzej Ak
24 lipca 2017, 19:05
Droga Oriano, jak się spojrzy z dalsza to demokracja to istna utopia. Pijak, narkoman i prostytutka przeciw Tobie w sądzie. To tak dla małego przykładu. Demokracja nie jest więc idealnym systemem dla obywateli i "zdrowia" Państwa. Nie mniej lepszego póki co chyba nie ma, bo każdy system ma wady i zalety. A obecnie stanęliśmy po raz kolejny przed falą marksizmu, tym razem marksizmu kulturowego i wydaje się, iż to nawet coś więcej nż fala, ba może nawet tsunami. Powtarzając jednak za Psalmistą (Ps 23) Pan jest moim Pasterzem... Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Ci co teraz protestują włączyli się w nurty owej fali, nawet nie wiedząc, iż gdy ona przybieże na sile, obróci się również przeciwko nim samym.
Zbigniew Ściubak
24 lipca 2017, 06:21
Wacek! - sory za poufałość, ale to te wspomnienia Ciebie z pieszej pielgrzymki - święte słowa! https://drogadosantiago.blog.deon.pl/
WDR .
23 lipca 2017, 23:59
@ Wacław Oszajca SJ Ale... Ksiądz biskup podszedł do tematu w sposób polityczny i widać to jasno w jego tekście. Nie ma sensu zasłaniać się Ewangelią czy Janem Pawłem II. Ksiądz biskup, jak każdy kapłan, ma prawa wypowiadać się o polityce. Koniec kropka. Oczywiście to pociąga za sobą określoną cenę tzn. komentarze do takich wypowiedzi. Myślę jednak, że obrazilibyśmy Księdza biskupa twierdzeniem, że nie zdaje sobie z tego sprawy. Ba! Wiemy przecież, że można na tym nieźle zarobić. Gazeta Wyborcza zarobiła spore pieniądze śledząc i komentując wypowiedzi o.Tadeusza Rydzyka.
Zbigniew Ściubak
24 lipca 2017, 06:27
Ksiądz Oszajca napisał dobry i ważny tekst. Ale ten tekst ani jego przesłanie, Pana nie obchodzi ani nie interesuje. Więc Pan pisze pod jego tekstem o tym, co Pana obchodzi, bo nie obchodzi Pana to, co napisał Autor, ani nie obchodzi Pana Autor tekstu. Oszajca napisał przytaczając: "twoja mowa cię zdradza". Nic dodać, nic ująć. Trzeba otrzeźwieć. To nie znaczy, opowiadać fantazmaty o demokracji czy o tym, że trzeba finansować i utrzymywać w Polsce muzułmańskich "nachodźców".
WDR .
24 lipca 2017, 07:39
? Chyba nie do mnie ten komentarz.
Andrzej Ak
23 lipca 2017, 23:44
Polska jest otwarta na uchodźców! Oni tu wciąż przybywają. Polska jest zamknięta na NACHODŹCÓW! I chwała Bogu, że Polacy rozumu nie potracili bez reszty. A ja się zapytam, gdzie byli wszyscy Jezuici, gdy dokonywano mordów na braciach chrześcijanach w Libii, Iraku i Syrii? Ilu tam jeszcze zostało chrześcijan? Ilu wogóle przeżyło? Dlaczego nie utworzono nacisków na ONZ, aby zapewnił strzeżone oazy dla tej mniejszości religijnej na tamtych ziemiach? Dlaczego nie apelowano o ratunek dla chrześcijańskiej mniejszości? Tyle się w mediach i na Deonie mówi o potrzebach Muzułmanów mieszkających tam oraz tych co przybyli do Europy. Zastanawiąjące jest jednak milczenie o chrześcijańskich ofiarach na tamtych ziemiach. Czyżby sam Deon wyparł się dzieci Chrystusa - chrześcijan w potrzebie i odwracając się do nch plecami woli karmić Islamistów oraz obcych w potrzebie, włącznie z oprawcami dzieci Boga? A może chrześcijanie z tamtych ziem nie są godni pomocy, lecz zasługują jedynie na ofiarę?
Zbigniew Ściubak
24 lipca 2017, 06:28
Gdzie w tekście Oszajcy jest o uchodźcach? I co wynika z odpowiedzi?
Andrzej Ak
24 lipca 2017, 18:50
Na Deonie wszystko ma jeden wspólny mianownik. Widać to dokładniej z nieco szerszej perspektywy. Nie jest więc mój post omyłką lecz uwagą, by pouczając innych mieć również siebie samego i siebie samych na własnym celowniku autokrytyki. Ja osobiście, gdy staję przed Bogiem niczego nie ukrywam. Bóg również przedemną nie zakrywa tego co mi jest potrzebne w tym świecie. Dostaję pouczenia i lekcje, które czasem bywają trudne, ale wiem na czym stoję. Teraz jest czas, aby wspomóc  ojczyznę modlitwą, bo zwiedzeni gotów jeszcze jakąś rewolucję tu rozpętać. A więc módlmy się za deonowych ewangelizatorów (również kapłanów) oraz tych co błądzą w naszym kraju. Nie będę ukrywał, że obecnie rządzący bardziej podobają się Jezusowi niż ich poprzednicy. I choć wiele i im można zarzucić to są lepsi od tych co już się doszczętnie skompromitowali politycznie, społecznie i gospodarczo. A obecnie Polsce potrzeba lepszych zmian w wielu dziedzinach nie tylko sądownictwa, więc protestujących przez najbliższe lata napewno nie zabraknie.
Wacław Oszajca
23 lipca 2017, 13:00
A ja się pytam na jakiej podstawie uchodźcę za człowieka „w pełni” uważa ok. 45 proc. Polaków? Niecałe 48 proc. odmawia uchodźcy człowieczeństwa, uważając go za kogoś gorszego, niecywilizowanego. Ukraińców, za ludzi w pełni uważa ok. 56 proc., a Żydów 57 proc. (patrz: http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/dr-mikolaj-winiewski-48-procent-polakow-w-jakims-stopniu-odmawia-uchodzcom/h42mg4v ) Co nasz rząd robi, żeby te wyniki zmienić na lepsze? Co my, obywatele, w tej sprawie robimy?
23 lipca 2017, 13:13
Ja zaś mam wątpliwości co do jakości człowieczeństwa duchownych podkopujących szacunek jaki winien mieć katolik wobec władzy. Ostracyzm wiernych wobec tych osób to jednak nic wobec odpowiedzialności przed Bogiem. Oczywiście argument ten będzie miał wpływ na tych duchownych,którzy jeszcze w Boga wierzą.
AA
a a
23 lipca 2017, 13:38
APAGE SATANAS!!!
JH
Jan Hałubiec
23 lipca 2017, 13:47
Jeszcze jedna pomylona z ochotą na egzorcyzmowanie 
Zbigniew Ściubak
24 lipca 2017, 06:41
Wacek, nie ustawiaj sobie ludzi do bicia, to Tobie nie przystoi, nie ten poziom. Więc zamiast operować głupawymi, prostackimi, nakierowanymi na negatywną ocenę odpowiadających, "metaforami", jak "czy ktoś jest człowiekiem w pełni", zauważmy, że islamscy przybysze budzą sympatię u 20% mniej Polaków niż przybysze z Ukrainy. Czy są po temu jakieś obiektywne i uzasadnione powody? Oczywiście, że tak. 1. Ukraińcy pochodzą z cywilizacji chrześcijańskiej a muzułmanie nie. 2. Ukraińcy nie żądają, ani nie wymagają, ani nie oczekują żadnych pieniędzy od Polaków, utrzymania, finansowania itd., a muzułmanie tak. 3. Ukraińcy wpasowują się, integrują się ze społeczeństwem polskim, a muzułmanie tworzą w społeczeństwach zachodu strefy miast, do których nawet policja nie ma wstępu. Nie bardzo rozumiem, jak Ty, człowiek, którego Bóg obdarzył tak błyskotliwym i przenikliwym intelektem, nie potrafisz tych oczywistości zobaczyć. Oczywiście, bliźnim napadniętego okazał się właśnie innowierca, heretyk, człowiek obcej narodowości - Samarytanin, a nie kapłan. Więc w każdym człowieku, buddyście, ateiści, chrześcijaninie, muzułmaninie, Bóg mieszka w pełni, ale... nie każdy z nich się tym bliźnim może okazać. To co ROBIMY nas definiuje i powyższe trzy punkty, choć nieprecyzyjnie, to wyjaśniają temat.
DP
Danuta Pawłowska
23 lipca 2017, 11:54
A ja się pytam na czyje zlecenie Deon zamieszcza artykuły szkalujące Nasz Rząd?
JH
Jan Hałubiec
23 lipca 2017, 13:50
A któż nakazuje Ci mieć bogobojny stosunek do rządu stosie ? Nie podlega on krytyce ? zwłaszcza jak traci "sąd i umiar".
JH
Jan Hałubiec
23 lipca 2017, 13:51
Prawdziwa cnota krytyk się nie boi
23 lipca 2017, 14:00
kolega rieux2011,wyznawca bożka demosa,daje upust swej kacersko-rewolucynej mentalności,do tego wystawia laurki katolikom.
Andrzej Ak
23 lipca 2017, 23:27
György Schwartz illuminat, antychryst, sługa najwyższego z upadłych
23 lipca 2017, 09:22
1)Jest jeden Kościół-Rzymskokatolicki, 2)Władza pochodzi od Boga i należny jest jej posłuch i szacunek, 3)Zbieżność między głosem instytucji międzynarodowych a Kościoła?   Nie daj Boże, 4)Jest zbieżność między głosem demoliberalnej bandy i modernistycznych    zbóji w koloratkach
JH
Jan Hałubiec
23 lipca 2017, 14:30
Kolega stos układa nowe prawdy wiary wg własnego widzimisię i używa chamskich określeń w rodzaju "demoliberalna banda", które są tylko obrazem jego obsesji. 
23 lipca 2017, 14:58
Oczywiście wyznawcom "dogmatu" o pochodzeniu władzy od ludu otoczenie demoliberalnej bandy nie przeszkadza, a nawet schlebia. Natomiast prawowierny katolik szanuje władzę, bowiem szanuje Stwórcę, od którego owa władza się wywodzi.Pamięta on jednak,że "Boga należy więcej słuchać niż ludzi".Stanowi to właściwą barierę przeciw przeciw ciągotom absolutystycznym. Nowoczesna demokracja i liberalizm to twory antypaństwowe służące realizacji najniższych instynktów,będące w istocie buntem przeciw Bogu w imię kultu człowieka, czy to jako zindywidualizowana jednostka, czy to jako bezimienny motłoch.  
24 lipca 2017, 00:24
2)Władza pochodzi od Boga i należny jest jej posłuch i szacunek, Traktujesz to jako prawo bezwzględnie obowiązujące - w takim razie złamaliśmy jako Polacy to prawo nie szanując władz PRL i wysyłając je w drodze strajków na Berdyczów. Ale rozumiem, że Ty w tym palców nie mieszałeś i jesteś czysty. Tylko pogratulować;)