Dlaczego nie modlę się o nawrócenie Rosji

Zawierzenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi - fot. Grzegorz Gałązka

Od ponad stu lat mówiono o nawróceniu Rosji. Cytowano przepowiednie zapewniające, że dumne mocarstwo zwróci się wreszcie do Boga. Papież poświęcił narody Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi 7 lipca 1952 roku. Niecałe czterdzieści lat później cieszono się myśląc, że upadek Związku Radzieckiego to jest właśnie to, ale z kondycją chrześcijaństwa w rosyjskich rodzinach było tylko gorzej. Dalej na całym świecie nie ustają modlitwy o nawrócenie Rosji. Ja dzisiaj modlę się o jej opamiętanie.

Z punktu widzenia Ewangelii można nawrócić się doświadczając Bożej miłości, a uświadamiając sobie możliwość wiecznego potępienia, można się najwyżej opamiętać. Nie stać mnie na gesty miłości wobec zwolenników moskiewskich władz i żarliwą modlitwę serca, by dostąpili łaski nawrócenia, a tym samym cieszyli się nagrodą w niebie. Natomiast chętnie bym ich postraszył konsekwencjami tego, co robią. Bo kto sieje wiatr – jak mówi prorok Ozeasz – zbierze burzę (Oz 8,7).

Ostatnio nuncjusz apostolski na Ukrainie ponowił apel, by modlić się o nawrócenie Rosji. Modlitwa za kogoś zakłada życzliwe nastawienie i pragnienie, by Bóg temu komuś błogosławił i okazał swoją bezwarunkową miłość. Zbyt słaba jest moja wiara, abym mógł autentycznie prosić Boga, aby obdarował swoją miłością zbrodniarzy dając im szczęście, które w Bogu jest zawsze wieczne. Nie odmawiam im prawa do nawrócenia, jak biblijny Jonasz mieszkańcom Niniwy, ale będę wystarczająco usatysfakcjonowany, jeśli przynajmniej opamiętają się.

DEON.PL POLECA

Być może ci, którzy modlą się o nawrócenie Rosji też mają raczej na myśli jej opamiętanie. Jeśli jednak potrafią zwrócić się do Boga w intencji moskiewskich oprawców z sercem przepełnionym miłością do tych, którzy zadają tak wiele bólu ludności ukraińskiej, zdejmuję przed nimi czapkę z głowy. To heroizm, na który jeszcze mnie nie stać.

Trudno rozmawia się o przebaczeniu z ofiarami wojny na Ukrainie. Stracili swoje domy i nierzadko najbliższych, żyją w ciągłym lęku spędzając nieraz całe noce w schronach. Jeśli przebaczyć jest trudno, to co dopiero modlić się o nawrócenie dla katów. Konsekwencją bowiem nawrócenia jest miłość do Boga i wieczne zbawienie. „Ani oko nie widziało ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2,9).

Każde chrześcijańskie nawrócenie zaczyna się od doświadczenia ogromu Bożej miłości, które prowadzi najpierw do uświadomienia sobie swoich grzechów, do szczerego żalu za uczynione zło i do zadośćuczynienia, a potem do wdzięczności Bogu i do uznania Chrystusa za swojego Pana i Zbawiciela. Widziałem wiele zapłakanych twarzy grzeszników, którzy dziękowali Bogu, że ich odnalazł i obdarzył prawdziwym szczęściem. Nie powiem, bym nie pragnął być świadkiem przemiany rosyjskiego zbrodniarza płaczącego gorzkimi łzami nad mogiłami zamordowanych. Z trudem jednak przychodzi mi w to wierzyć. Jeśli macie tak samo, módlmy się razem słowami apostołów: Panie, „przymnóż nam wiary” (Łk 17,5).

Nie łatwo jest będąc księdzem przyznać się do małej wiary, a jeszcze trudniej przezwyciężyć zakłopotanie, gdy myśląc o rajskich ogrodach nie chciałbym zobaczyć tam niektórych twarzy. Któż wie, czy uda się Bogu zbawić wszystkich? Jeśli się jednak uda, to jak wiele będzie musiało się zmienić w nas, którzy nikogo nie zabiliśmy. Na wszelki więc wypadek nie modlę się o nawrócenie moskiewskich zbrodniarzy, nie byłaby to szczera modlitwa, lecz proszę Boga, by się opamiętali.

Dyrektor Europejskiego Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie Falenicy. Redaktor portalu jezuici.pl Studia teologiczne i biblijne odbył na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, a studia z zarządzania oświatą na Uniwersytecie Fordham w Nowym Jorku. Pracował we Włoszech jako wychowawca w ośrodku dla narkomanów oraz prowadził w Gdyni Poradnię Profilaktyki Uzależnień. Przez 21 lat kierował placówką doskonalenia nauczycieli Centrum Arrupe, w latach 2002-2007 był dyrektorem Gimnazjum i Liceum Jezuitów w Gdyni, a w latach 2019-2024 socjuszem Prowincjała. Autor książek z dziedziny edukacji i duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dlaczego nie modlę się o nawrócenie Rosji
Komentarze (8)
MP
~Marzena Puzniak
12 lipca 2024, 13:03
Ale co to znaczy: nawrócenie Rosji? Kto się ma nawrócić i do czego? Rosja to państwo, podmiot stosunków międzynarodowych. Nawraca się człowiek, osoba. Tylko człowiek ma duszę, człowiek - osoba podlega zbawieniu, a nie jakiś abstrakcyjny twór polityczno kulturowo historyczny. Rosja czy Polska nie pójdzie do nieba/piekła po śmierci. Jezus kazał modlić się za nieprzyjaciół, sam też pokazał swoim życiem jak to robić. Nie teoretyzował tylko żył tym co głosił i głosi nadal! Zgorszyły mnie słowa autora artykułu. I wcale nie chodzi o małą wiarę. Proszę nie popadać w fałszywą pokorę, wszyscy jesteśmy ludźmi małej wiary. Chodzi o brak miłości, a ta jest przecież fundamentem Dobrej Nowiny.
JO
Jan Osa
10 lipca 2024, 17:40
Ojciec św. wspomniał o ataku na szpital dziecięcy w Kijowie. Nikt nie zginął dzięki Bogu. Ewakuowano dzieci i personel do schronu. I oburzenie na całym świecie. Także autor tego artykułu o tym mówi. Ale wspomniał także o ataku Izraela na katolicką szkołę w Gazie. Tam już było trochę inaczej. Ale o tym jakoś cisza w mediach, także na Deonie. Ile tam zginęło ludzi, jakie były zniszczenia, a przede wszystkim jak to możliwe, że armia izraelska nie wiedziała, że to szkoła katolicka? To, co się tam dzieje na oczach świata, przy jego bierności, przechodzi ludzkie pojęcie. Eksterminacja i to "na raty". To jakoś nikogo nie oburza. Albo oburza, tylko boi się pisnąć słowo. Łatwiej jest i bezpieczniej narzekać nad pewną "gaśnicą", niż nad losem tysięcy dzieci i dorosłych zabitych w Gazie. Na szczęście, że choć Watykan o tym choć delikatnie wspomina. No i Franciszek (na szczęście).
JO
Jan Osa
10 lipca 2024, 17:31
O nawrócenie grzeszników trzeba się zawsze modlić, bo to Bóg nawraca, a nie człowiek. O nawrócenie dla całego narodu (nie tylko Rosji, ale i innych (Korei Północnej, Chin, Izraela) też się trzeba modlić. Chyba że ktoś nie wierzy w prawdziwość objawień w Fatimie. ( Nikt nie musi wierzyć w objawienia prywatne oczywiście). O nawrócenie Polskiego Narodu, o otrzeźwienie też się trzeba modlić. Nie wystarczy powtarzać "Królowo Polski", i że jesteśmy Narodem szczególnie umiłowanym przez Boga i Maryję. św. Jan Paweł II pytał : Francjo, co zrobiłaś ze swoim chrztem. To samo pytanie jest aktualne i teraz w stosunku do Polski.
~Go Śc
10 lipca 2024, 12:44
Bulwersująca pozycja: a jesli to Rosja się broni. Własciwie, anleży pisać o Rosjanach w Ukrainie i Rosji. Ukraińcy, to mają polczcie sobie od kiedy jest to Państwo ... ale wrócę do osobistych poszukiwań→ jako "PolakKatolik" w 3 pokoleniu (formacja, właściwie jestem pewien, tylko swojej, Kościół Matka, nauczył mnie jak się bronić i na cym polega Władza Cezara - tak, tak. Te cytaty słuszne, proszę księdza. Zadam jescz przewrotne pytanie: Łacinnicy, to muszą dokonać ekspansji i nawrócić, czy to już czas przeszły. Nas, prześladowano, poprzez UnięBrzeską/Antyunię (to para nierozłączna). Z jednej strony rusyfikacja z drugiej polsz ... nie dokończę, jak Kordian, jak Konrad . Prawie. Wojna, zawsze, ZAWSZE, ma dwie strony. A Zło, ukrywa się pod różnorakimi przykryciami. Tego nie utniecie? Wysoka MOderacjo : D
MN
Mariusz Nowak
10 lipca 2024, 17:36
Taaa.... To rosja się broni, a Putin to męczennik. To żart? Niesmaczne!
AG
~Anty GoSc
11 lipca 2024, 09:59
Wysoka Moderacjo, prosze doksztalcic sie/ lub do-trenowac "applikacje do moderacji" i to na "juz" w temacie dezinformacji.
A.
~Amen .
9 lipca 2024, 18:12
Dwa lata temu papież Franciszek ponowił modlitwę w intencji Rosji "w łączności z biskupami całego świata". Miałem dziwne uczucie, że biskupi łączyli się w modlitwie, ale papież nie łączył z biskupami. Następne lata pokazały, że to przeczucie nie jest takie dziwne ani szalone.
PR
~Ppp Rrr
9 lipca 2024, 14:38
Nawrócenie Rosji: przyznanie się do zbrodni, naprawienie krzywd, zadośćuczynienie i długotrwała pokuta. Zatem modlitwa o to NIE musi oznaczać łatwego i taniego wybaczenia, zbawienia i widoku Putina w Raju. Wybaczenie nie wyklucza kary, wypłaty odszkodowań oraz wprowadzenia zabezpieczeń przeciwko recydywie - a po śmierci BARDZO długi Czyściec. Pozdrawiam.