Duchowość księdza diecezjalnego? To normalność rozumiana jako zwyczajność

Fot. Julian Schultz / Unsplash

Obserwując media społecznościowe można dostrzec, że w Polsce jednym z istotnych tematów staje się powoli tożsamość księdza. Bez wątpienia wiąże się ona z jego duchowością. Jaki jest jej stan, szczególnie wśród duchownych diecezjalnych?

„Kościół w Polsce wciąż stoi przed wyzwaniem wypracowania duchowości księdza diecezjalnego”. Takim spostrzeżeniem podzielił się z watykańskimi mediami kard. Kazimierz Nycz, który w minionym tygodniu uczestniczył w sesji plenarnej Dykasterii ds. Duchowieństwa. Głównym tematem jej spotkania była formacja stała prezbiterów i diakonów.

Spotykając się z uczestnikami obrad Dykasterii papież Franciszek zwrócił uwagę, że o formacji stałej mówi się w ostatnich latach sporo. Przekonanie, że formacja seminaryjna wystarczy na całe życie nazwał złudzeniem. Nie pozostawił wątpliwości, że powinna ona mieć charakter ciągły, trwały. Właśnie taka formacja potrzebna jest przyjmującym święcenia w świecie naznaczonym szybkimi zmianami. To świat, w którym stale pojawiają się nowe pytania i nowe złożone wyzwania, na które Kościół powinien odpowiedzieć. To ona pomaga im dojrzewać w wymiarze ludzkim i wzrastać duchowo. Pomaga znaleźć odpowiedni język głoszenia Ewangelii. Pozwala odkryć i zrozumieć, czego potrzebujemy, aby odpowiednio zająć się nowymi problemami naszych czasów.

Formacja stała to kontekst, w którym trzeba umieścić zacytowane wyżej słowa kard. Nycza. Temat nie jest nowy ani w Kościele powszechnym, ani w Kościele w Polsce. Już w 1998 r. teolog Józef Majewski obszernie recenzował na łamach „Znaku” książkę „Duchowość księdza diecezjalnego”, autorstwa dziesięciu amerykańskich i australijskich kapłanów, zaangażowanych w pracę parafialną lub w formację księży diecezjalnych.

DEON.PL POLECA

Majewski odnotował, że ogólnym kontekstem rozważań zawartych w tej publikacji był współczesny kryzys kapłaństwa w świecie cywilizacji zachodnioeuropejskiej. „Objawia się on między innymi opustoszałymi seminariami duchownymi, wzrastającą średnią wieku księży, nagminnym porzucaniem stanu duchownego, kwestionowaniem konieczności celibatu, niezrozumieniem posługi księży w zsekularyzowanym świecie, trudnościami w ujęciu tożsamości kapłańskiej, publiczną krytyką księży itd.” – relacjonował ponad ćwierć wieku temu. Brzmi znajomo i aktualnie na polskim gruncie?

Jeden z autorów omawianej książki uznał za nieporozumienie przykładanie do duchowości księdza diecezjalnego miar duchowości zakonnika po Soborze Watykańskim II. Co ciekawe, podobną kwestię poruszył w zeszłym tygodniu w swej wypowiedzi dla watykańskich mediów kard. Nycz. Przyznał, że zakonnikom jest łatwiej, bo mają specyficzną duchowość, charyzmat założyciela, do którego można się odwoływać. Zwrócił też uwagę, że w Polsce nawet szkoły dla formatorów seminaryjnych czy tych, którzy mają się zajmować formacją stałą, są prowadzone przez zakonników. „Stąd pytanie, czy potrafią w tym należycie uwzględnić duchowość księdza diecezjalnego” – można przeczytać w polskiej wersji Vatican News.

Dziesięć lat temu ks. Jan Uchwat na łamach adresowanego do księży serwisu internetowego zwrócił uwagę, że wiele osób jest przekonanych o istnieniu specyficznej duchowości, np. franciszkańskiej, karmelitańskiej, jezuickiej czy jeszcze innego rodzaju zakonu lub zgromadzenia zakonnego. Rzadko jednak operuje się pojęciem „duchowość kapłana diecezjalnego”. Wymienił też kilka kwestii wyróżniających jego zdaniem właśnie tę duchowość.

Według ks. Uchnata duchowość księdza diecezjalnego określało zawsze jego codzienne życie w parafii. Jego zdaniem charakterystyczne dla księdza diecezjalnego jest też prowadzenie życia kontemplacyjnego w świecie, przebywanie wśród ludzi i służba im. „Ważnym elementem duchowości księdza diecezjalnego jest normalność rozumiana jako zwyczajność” – zauważył ks. Uchnat, dodając, że życie duchowe, osobista relacja z Bogiem, musi objawiać się w bardzo konkretnych rzeczach, przede wszystkim w prawidłowych relacjach z innymi. Dostrzegł też, że naturalną rzeczą dla księdza pracującego w parafii jest to, iż ma on stałego spowiednika i kierownika duchowego, a jednocześnie jest nim dla innych. „To bardzo ważny rys w jego duchowości, bardzo potrzebny samemu księdzu” – zaznaczył autor artykułu.

W przemówieniu do członków Dykasterii ds. Duchowieństwa Franciszek powiedział, że dziś wielu kapłanów żyje w zbyt wielkim osamotnieniu, bez poczucia przynależności, które jest niczym kamizelka ratunkowa na burzliwym często morzu życia osobistego i pasterskiego. Dlatego za priorytetowe zadanie formacji stałej uznał utworzenie mocnej sieci braterskich relacji. Nie chodzi tylko o relacje z biskupem czy księży między sobą. Tę sieć powinny tworzyć wspólnoty wobec swoich pasterzy, zakonnicy i osoby konsekrowane, stowarzyszenia, ruchy. Istotne jest, aby księża czuli się „jak w domu” w tej wielkiej rodzinie kościelnej.

Pisząc w 2014 r. o duchowości kapłana diecezjalnego ks. Jan Uchnat zasugerował, że od niej zależy m.in. ilość powołań do kapłaństwa, a także stopień wierności powołaniu wśród tych, którzy weszli na tę drogę życia. Trudno podważyć trafność tego spostrzeżenia. Zapewne niejeden dzisiejszy polski ksiądz pamięta, że przykład życia konkretnego duchownego lub kapłańskiej wspólnoty, widziany w młodości, miał wpływ na decyzję, czy odpowiedzieć pozytywnie na głos powołania.

Istotnie „Kościół w Polsce wciąż stoi przed wyzwaniem wypracowania duchowości księdza diecezjalnego”. Nie jest to jednak sprawa tylko i wyłącznie duchownych. Powinni to sobie uświadomić zarówno oni, jak i świeccy.

Dziennikarz, publicysta, twórca portalu wiara.pl; pracował m.in. w "Gościu Niedzielnym", radiu eM, KAI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Duchowość księdza diecezjalnego? To normalność rozumiana jako zwyczajność
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.