Dziedzictwo to odpowiedzialność

(fot. shutterstock.com)

Po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła "Nostra aetate" wśród kilkunastu pierwszych wyników kierujących do stron po polsku otrzymuje się między innymi link do ostrego ataku na ten dokument.

Jednak Michael Schudrich, naczelny rabin RP, nie ma wątpliwości, że pół wieku po wydaniu przez ojców Soboru Watykańskiego II "Deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich" żyje ona dzięki "nauce naszego papieża Jana Pawła II". Jego zdaniem przyjęta 28 października 1965 r. "Deklaracja" to dokument, który żyje teraz i będzie trwał w przyszłości.

Z okazji okrągłej, 50. rocznicy uchwalenia deklaracji w Polsce odbyły się nie tylko konferencje, sympozja, spotkania i wspólne modły. Episkopat Polski skierował do wiernych list pasterski, zatytułowany "Wspólne duchowe dziedzictwo chrześcijan i Żydów".

Chociaż nie będzie on odczytywany w kościołach, byłoby niedobrze, gdyby przeszedł niezauważony. To wypowiedź polskich biskupów o dużym znaczeniu. Wypowiedź, która jasno stawia istotne sprawy, odnosząc się nie tylko do przeszłości, ale również wskazując na aktualne tematy.

Zarówno do przeszłości, jak i teraźniejszości odnosi się zawarte w liście biskupów stwierdzenie, że oczyszczenia pamięci, do którego wzywał św. Jan Paweł II, dokonał oficjalnie także Episkopat Polski.

Znaczące jest wskazanie źródła tego procesu - wypływa ono "z odróżnienia autentycznych wymogów chrześcijaństwa od partykularnych zachowań tych jego członków, którzy wypaczyli przesłanie Ewangelii".

Polscy biskupi nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do antysemityzmu i antyjudaizmu. Przypominają, że to grzechy przeciwko miłości bliźniego, grzechy niweczące prawdę o chrześcijańskiej tożsamości.

Dlatego ich kategorycznego potępienia nie można łagodzić przez uwarunkowania kulturowe, polityczne czy ideologiczne, w jakich antyjudaizm i antysemityzm występowały w przeszłości. Odniesienie do chrześcijańskiej tożsamości dopełnił podczas rocznicowych obchodów bp Mieczysław Cisło, przewodniczący Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego.

Powiedział, że podczas dialogu nie tylko tożsamości nie tracimy, ale ją ubogacamy, poznając korzenie swojej wiary. "Wszyscy chrześcijanie jesteśmy semitami, dlatego Żydzi są naszymi starszymi braćmi czy, jak mówił papież Benedykt XVI, ojcami wiary" - zauważył w trakcie konferencji naukowej w Lublinie.

W tym kontekście z dużą mocą wybrzmiewa zawarty w liście pasterskim Episkopatu Polski postulat dalszego przybliżania nauczania Kościoła na temat wspólnych więzi obu religii, a także wskazywanie potrzeby integralnego wyjaśniania teksów Pisma Świętego dla pogłębiania świadomości judaistycznych korzeni chrześcijaństwa.

Na mniej największe wrażenie zrobił fragment listu biskupów wskazujący bardzo praktyczny wymiar brania odpowiedzialności za wspólne duchowe dziedzictwo chrześcijan i Żydów na naszych ziemiach.

"W wielu miejscowościach w naszej Ojczyźnie nie ma już Żydów, pozostały jedynie ślady ich religii i kultury, często są to zaniedbane cmentarze. Miłość bliźniego, duchowa więź ze starszymi braćmi w wierze, zobowiązują nas do opieki nad miejscami świadczącymi o wielowiekowej obecności Żydów w Polsce i pamięci o ich wkładzie w kulturę naszej wielonarodowej i wieloreligijnej Ojczyzny" - stwierdzili autorzy listu pasterskiego.

Przypomniały mi się moje podróże m. in. po wschodnich terenach Polski. Spotykałem tam ludzi, którzy nie tylko znakomicie zrozumieli sens cytowanych słów na długo zanim zostały napisane, ale od dawna w różnym wymiarze starają się wcielać je w życie. Myślę, że należą im się nie tylko słowa uznania, ale również wsparcie.

Myślę, że ogromne znaczenie ma również zawarte w liście pasterzy Kościoła katolickiego w Polsce powiązanie dialogu katolicko-żydowskiego z nieustannie aktualnym wezwaniem do odnowy "oblicza tej ziemi", skierowanym przez Jana Pawła II. A zwłaszcza położenie nacisku na to, co nas w tej misji łączy: "Chrześcijanie i Żydzi pragną wspólnie świadczyć o wspaniałości Boga, dzieł stworzenia, godności człowieka i jego przeznaczenia do życia wiecznego".

Dawanie tego świadectwa to także nasze wspólne dziedzictwo i nasza wspólna odpowiedzialność.

Dziennikarz, publicysta, twórca portalu wiara.pl; pracował m.in. w "Gościu Niedzielnym", radiu eM, KAI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dziedzictwo to odpowiedzialność
Komentarze (2)
.A
. Anakin
28 października 2015, 19:48
Czemu dręczymy naszych braci luteran tym rozważaniem o antychrześcijańskim antyjudaiźmie. I to na kilka dni przed Hell... przepraszam: Dniem Luteranizmu. :)
KJ
k jar
28 października 2015, 19:31
Mówienie w Polsce o wspólnym polsko - żydowskim dziedzictwie obarczone jest zawsze dużym emocjonalnym ładunkiem, i nie tylko z powodu Shoa. Trzeba też rozdzielić problem antysemityzmu od antyjudaizmu. Wydaje się, że "Nostra aetate" bez Jana Pawła II nie byłoby możliwe w Polsce do akceptacji. Jest wiele obszarów tabu we wspólnych relacjach, a jednym z pewnością jest stopień i skala powojennych konwercji Żydów na katolicyzm w Polsce. Badania nad tym zagadnieniem dopiero się inicjuje, a już wiemy, że zwłaszcza w latach 1945-1947 i 1950-1952 obejmowała ona blisko 27% ocalałych Żydów żyjących wtedy w Polsce. Część z nich wyjechała w tym czasie do Stanów Zjednoczonych, część została i silnie się zasymilowała. Jeśli mówimy o żydokomunie, musimy też pamiętać o katojudaizmie.