Dziesięć wydarzeń z życia Kościoła w Polsce w 2017 roku

(fot. episkopat.pl / Tomasz Koryszko / KUL)

Lista wydarzeń w Kościele w Polsce w roku 2017 na pierwszy rzut oka nie wygląda imponująco. Nie ma na niej wydarzeń na miarę Światowych Dni Młodzieży czy wizyty Następcy św. Piotra, wokół których skoncentrowany był rok 2016. W takiej sytuacji wybór dziesięciu najistotniejszych nie jest łatwy i zależy w ogromnej mierze od przyjętych kryteriów ważności.

Można je wybierać np. pod kątem historycznej doniosłości, spektakularności, liczby uczestników, wpływu na bieżącą sytuację itp. Można również wyłuskiwać je, mając na względzie przyszłość Kościoła na polskiej ziemi. Właśnie tym kryterium kierowałem się, zestawiając dziesiątkę najważniejszych wydarzeń w Kościele w Polsce w roku 2017. Nie jest to ranking, ponieważ dopiero nadchodzące lata i dziesięciolecia pokażą, które z nich wywarły największy wpływ na losy wspólnoty katolików w na polskiej ziemi.

Rok maryjny

DEON.PL POLECA

Faktem wymagającym dostrzeżenia i odnotowania jest rys maryjny mijającego roku w życiu Kościoła katolickiego w Polsce. Był on przede wszystkim związany z przydającymi w 2017 roku rocznicami: Jubileuszem Trzechsetlecia Koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, 140 rocznicy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie oraz setną rocznicą objawień fatimskich, która była u nas bogato i powszechnie obchodzona. Jak rocznicowe, a więc skierowane ku przeszłości, obchody mieszczą się we wskazanym wyżej kryterium doboru najistotniejszych faktów z życia Kościoła w Polsce w minionych dwunastu miesiącach? Bardziej, niż się może wydawać. Kult Najświętszej Maryi Panny jest dla nas, Polaków i katolików niezwykle istotny. Wpływa na kształt naszego życia religijnego, oddziałuje na naszą wiarę. Dlatego jest ważne, jaka będzie polska maryjność w nadchodzących latach. Nie bez powodu we wszystkich polskich parafiach został odnowiony Akt Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi.

"Jeśli Częstochowa jest w centrum Polski, oznacza to, że Polska posiada matczyne serce; że każdy puls życia złączony jest z Matką Bożą" - powiedział papież Franciszek w orędziu skierowanym do uczestników 300-lecia koronacji jasnogórskiego wizerunku papieskimi koronami.

Czas na wrażliwość

Od 25 grudnia 2016 do 25 grudnia 2017 trwał w Kościele katolickim w Polsce Rok świętego Brata Alberta. W podsumowaniach jako główne owoce tego czasu wskazywano rozbudzenie wrażliwości na drugiego człowieka, na ubogich i potrzebujących. Wymieniano także ożywienie kultu i zwiększenie znajomości postaci św. Brata Alberta. Co nie bez znaczenia, również jako artysty. Wielu ludzi odkryło aktualność jego postawy i przesłania.

Poświęcenie całego roku właśnie jemu stanowiło wskazówkę, w jakim kierunku chce zmierzać Kościół w naszej Ojczyźnie, wskazówkę, która została dostrzeżona i potraktowana poważnie w licznych środowiskach. Z drugiej strony ujmujące i dające do myślenia są słowa przełożonego zgromadzenia braci albertynów, brata Pawła Flisa: "My nie potrzebowaliśmy akcji: pomożemy iluś bezdomnym więcej, bo jest Rok Brata Alberta. Pomagamy tyle, ile możemy i najlepiej jak umiemy. Ten rok nie różnił się niczym od innych". One również wiele mówią o tym, jaka może być przyszłość katolicyzmu na polskiej ziemi.

Inny styl

Rok 2017 był czasem kontynuacji trwającej od pewnego czasu zmiany pokoleniowej wśród polskich biskupów. Niejeden wierny w naszym kraju zadaje sobie w tym kontekście pytanie, czy nominacja dotychczasowego biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej Grzegorza Rysia na metropolitę łódzkiego ma wymiar symboliczny i symptomatyczny. Chodzi nie tyle o pewną wymianę, jaka dokonała się między Krakowem i Łodzią, ile o wejście do grona arcybiskupów pasterza, który pełni posługę w znacząco innym stylu, niż ten, do którego przyzwyczailiśmy się w minionych dziesięcioleciach.

Wyznacznikiem różnic mogą być rekolekcje w łódzkiej katedrze, które poprzedziły ingres nowego pasterza tej lokalnej wspólnoty wiernych. Zarówno jeśli chodzi o sposób ich przeprowadzenia, uczestników i głosicieli. Czy i na ile nowy styl pasterzowania upowszechni się w diecezjach w Polsce, czas pokaże.

Uśmiechnięta wolontariuszka

Choć śmierć tej dziewczyny miała miejsce tysiące kilometrów od Polski, to z pewnością stała się wydarzeniem o ogromnym znaczeniu dla Kościoła w naszym kraju. Helena Kmieć z Libiąża, wolontariuszka misyjna, została zamordowana w Boliwii, dokąd wyjechała wraz z koleżanką, aby pomagać Siostrom Służebniczkom Dębickim w prowadzonej przez nie ochronce dla dzieci w Cochabamba.

Tragiczne wydarzenie sprawiło, że na rysowanym w wielu analizach w dość smutnych barwach obrazie młodych polskich katolików, żegnających się ponoć masowo z wiarą i Kościołem zaraz po bierzmowaniu, pojawił się mocno świecący punkt, dający nadzieję na przyszłość. Obraz uśmiechniętej pięknej dziewczyny ewangelizującej gdzieś na dworcu, stał się częścią tożsamości polskiego katolika.

Kształt patriotyzmu

"Potrzebny jest w naszej ojczyźnie dobrze nam znany z historii patriotyzm otwarty na solidarną współpracę z innymi narodami i oparty na szacunku dla innych kultur i języków. Patriotyzm bez przemocy i pogardy. Patriotyzm wrażliwy także na cierpienie i krzywdę, która dotyka innych ludzi i inne narody" - podkreślili polscy biskupi w dokumencie społecznym pt. "Chrześcijański kształt patriotyzmu". Został on przyjęty podczas 375. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie 14 marca br.

Znaczenia tej wypowiedzi polskich pasterzy nie da się przecenić. Jest na znakiem, że Kościół w Polsce nie zrezygnował z troski o to, jak wygląda życie w Polsce nie tylko w wymiarze ściśle religijnym i moralnym, ale również społecznym gospodarczym i politycznym. Zapotrzebowanie na jego głos w tych sferach jest wciąż bardzo duże. Jednym z przykładów są pytania i oczekiwania kierowane pod adresem Kościoła przez uczestników lipcowych protestów. Kościół w Polsce ma swoje stałe miejsce w debacie publicznej także w nadchodzących dziesięcioleciach.

Zupa i...

Maleje w Polsce liczba ludzi, którzy nie kojarzą, o co chodzi, gdy słyszą sformułowanie "Zupa na Plantach". Wystarczył rok, aby nie tylko hasło, ale również pewien sposób myślenia i działania stały się oczywistym elementem naszego życia. Krakowska "Zupa..." i wiele innych podobnych inicjatyw w wielu zakątkach kraju to przejaw bardzo pożądanego od dawna zjawiska. Chodzi o rzeczywiste zaangażowanie wiernych świeckich w realizowanie treści Ewangelii na co dzień, bez czekania na impuls i przyzwolenie ze strony duchownych.

Marzenia o "obudzeniu śpiącego olbrzyma", czyli laikatu, powtarzane od lat, właśnie zaczynają się spełniać. Świeccy nie tylko w sferze charytatywnej uświadamiają sobie odpowiedzialność za Kościół i poszczególnych jego członków. To proces powolny, ale wiele wskazuje na to, że już na polskiej ziemi nieodwracalny.

Do granic

Choć w niektórych środowiskach "Różaniec do granic" wzbudził spore kontrowersje, niewątpliwie był jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu Kościoła katolickiego w Polsce w 2017 roku. To kolejny przykład na to, że świeccy nie są już potulnymi owieczkami, które bezwolnie czekają, aż pasterze coś dla nich zorganizują, ale sami potrafią sprawnie przeprowadzić wielką akcję.

Jest w Kościele w Polsce wielka gotowość do podejmowania bardzo różnych inicjatyw, w tym również dotyczących sfery modlitewnej, pobożnościowej. Już dziś warto w związku z tym wypracować taki model ich realizacji, aby pasterze nie pojawiali się w nich z zaskoczeniem na twarzy i jakby trochę na doczepkę. To właśnie w takich sytuacjach znakomicie sprawdza się postulat papieża Franciszka, mówiący, że pasterz powinien iść nie tylko zawsze z przodu, ale czasami stanąć pośrodku, a nawet iść za ludem.

Korytarze

"Rząd Morawieckiego powinien uruchomić korytarze humanitarne. Nie ma powodów do zwlekania". To słowa, które pojawiły się na łamach jednego z polskich dzienników 28 grudnia 2017 roku. Wypowiedział je ojciec urzędującego premiera, Kornel Morawiecki. Są sygnałem, że trwające przez cały mijający rok zabiegi Kościoła w Polsce, aby również w naszym kraju zastosować sprawdzoną w innych europejskich państwach metodę pomagania uchodźcom, to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu naszej wspólnoty wiary.

"W wielu krajach, do których zdążają migranci, szeroko rozpowszechniła się retoryka, która wyolbrzymia zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego lub koszty przyjęcia nowych przybyszów, lekceważąc w ten sposób godność ludzką, którą należy uznać we wszystkich, bo są synami i córkami Boga. Ci, którzy podsycają strach przed migrantami, być może w celach politycznych, zamiast budować pokój, sieją przemoc, dyskryminację rasową oraz ksenofobię, które są źródłem wielkiego niepokoju dla tych wszystkich, którym leży na sercu ochrona każdego człowieka" - napisał w orędziu na Światowy Dzień Pokoju 2018 papież Franciszek. To, że polscy biskupi tak konsekwentnie podejmują w sprawie uchodźców działania zgodne z myśleniem Następcy św. Piotra ma ogromne znaczenie dla przyszłości Kościoła.

Niedziela Boża i nasza

Sensowności stałego, konsekwentnego zabiegania, połączonego z formacją i mozolnym zdobywaniem poparcia, dowodzi sprawa handlu w niedzielę. Co prawda przywracanie niedzieli jej właściwego, niekonsumpcyjnego, charakteru zostało rozłożone na raty, to jednak sam fakt, że udało się zatrzymać narastającą od kilkunastu lat niedobrą tendencję, pozwala z nadzieją patrzyć w przyszłość także w innych sprawach.

Zamknięcie w Dzień Pański centrów handlowych i sklepów stawia jednak przed Kościołem w Polsce zadanie. Chodzi o to, aby w niedzielne popołudnia parafie zatętniły życiem, które nie ogranicza się tylko do śpiewanych przez garstkę pobożnych wiernych nieszporów.

Heroiczność cnót

Informacja o tym, że 19 grudnia papież Franciszek polecił Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych opublikowanie dekretu o heroiczności cnót kard. Stefana Wyszyńskiego ukazała się w jednym z katolickich portali z dopiskiem "WAŻNE". To naprawdę bardzo ważne wydarzenie, które - choć odnosi się do przeszłości - ma ogromne znaczenie dla przyszłości Kościoła w Polsce. Kard. Wyszyński, nazywany nie bez powodu Prymasem Tysiąclecia, wywarł trwały wpływ na kształt Kościoła w Polsce. Miał wizję jego kształtu i funkcjonowania w konkretnym miejscu, czasie i warunkach. Konsekwentnie ją realizował.

Raz po raz można słyszeć głosy tęsknoty za jego stylem, ale też pojawiają się próby instrumentalnego traktowania jego osoby i dziedzictwa. Nadszedł chyba czas, aby jego postać, ukazana w zgodzie z prawdą, stała się jednym z ważnych wyznaczników dla Kościoła katolickiego w Polsce w nadchodzącym czasie.

ks. Artur Stopka - dziennikarz, publicysta, twórca portalu wiara.pl; pracował m.in. w "Gościu Niedzielnym", radiu eM, KAI.

Dziennikarz, publicysta, twórca portalu wiara.pl; pracował m.in. w "Gościu Niedzielnym", radiu eM, KAI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dziesięć wydarzeń z życia Kościoła w Polsce w 2017 roku
Komentarze (2)
28 grudnia 2017, 22:41
Wszystko to nic wobec męczarni jakie przeżywa Kościół w Polsce z wypracowaniem stanowiska wobec podrzuconej przez Franciszka żaby,której na imię komunia dla cudzołożników. Do tej pory owa żaba nie została ani przełknięta ani wypluta, co źle (obym był złym prorokiem) rokuje na Nowy 2018 r.
ZZ
z z
28 grudnia 2017, 11:48
Myślę, że rok 2017 rzeczywiście był wazny dla Kościoła w Polsce. Naród powoli zaczyna się otrząsać z będącej dziedzictwem PRL marzycielskiej wizji "Kościoła będącego zawsze z Polakami". Dziś widać, że - tak jak to miało miejsce np. w czasie zaborów - troskę o dobro i bezpieczeństwo Polaków przejawiają głównie prości księza i zakonnicy, podczas gdy biskupia hierarchia (z drobnymi wyjątkami) myśli głownie o swoich interesach i bezwstydnie wysługuje się zagranicznym ośrodkom decyzyjnym. Kwestia tzw. uchodźców jest tego najlepszym przykładem.