Europa przyznaje, że potrzebuje Kościoła

(fot. European Parliament / Foter / CC BY-NC-ND)

W 2004 roku Martin Schulz jako lider unijnych socjaldemokratów stał na czele frakcji, która skutecznie zablokowała propozycję, by Rocco Buttiglione - zadeklarowany katolik o wyrazistych poglądach - został komisarzem ds. sprawiedliwości. Dziś niemiecki polityk jest przewodniczącym Parlamentu Europejskiego i sam zaprasza papieża Franciszka do Strasburga. Skąd ta zmiana nastawienia?

Odpowiedź na to pytanie daje poniekąd sam Schulz w opublikowanym na łamach "L’Osservatore Romano" artykule. "Obecność w Strasburgu Papieża Franciszka może posłużyć jako bodziec, by wyzwolić Unię z niepokojącego poczucia zagubienia (…), jestem pewien, że przyczyni się do wyrwania starej Europy ze stanu odrętwienia" - napisał.

DEON.PL POLECA

Wartości ojców założycieli

10 lat temu Unia miała się dobrze. Przyjmowała nowych członków, snuła plany rywalizacji ze światowymi potęgami. Ale potem przyszedł kryzys finansowy, który w kilka lat obnażył wszystkie słabości tego ambitnego projektu. Dziś nie tylko liderzy wspólnot religijnych, ale nawet finansowi eksperci źródeł kryzysu upatrują w chciwości człowieka Zachodu. W tym, że utracił zdolność kontrolowania swych potrzeb konsumpcyjnych, a w efekcie pieniądz zamiast ludziom służyć, zaczął nami rządzić.

Skutki dla naszego kontynentu - oprócz tych ekonomicznych - są takie, jak opisał Martin Schulz: zagubienie i odrętwienie Europy. Jeśli więc w gruncie rzeczy przyczyny problemów leżą głęboko w człowieku, naturalnym staje się myśl, że sprzymierzeńcem jest każdy, kto potrafi tego człowieka kształtować. Z Kościołem na czele. "Cele i wartości, które nas łączą, są o wiele silniejsze niż elementy podziału" - podkreśla dziś niemiecki polityk. I przyznaje, że "Kościół zawsze wspierał Europę w jej wzrastaniu".

Już samo to powyższe stwierdzenie pokazuje, że w końcu, po wielu latach finansowego zaślepienia, unijni liderzy, zaczynają dostrzegać, iż wzrost naszego kontynentu to nie tylko PKB i inne mierniki dobrobytu, ale cała szeroka gama wartości, które muszą być utrwalane jako fundament unijnego gmachu, bo w przeciwnym razie on po prostu się zawali. Schulz kwestię tę stawia wprost: "Chcemy Europy, która będzie tylko wspólnym rynkiem, umożliwiającym wolny przepływ towarów i kapitałów? Czy też chcemy Europy, która odnowi wartości solidarności, tolerancji, poszanowania osoby i równości, którymi kierowali się jej ojcowie założyciele?"

Peryferie materialne i duchowe

Polityk wywodzący się z tradycji socjaldemokratycznej (SPD) wyraża nadzieję, iż wizyta papieża w Strasburgu pobudzi Europejczyków do zastanowienia się nad odpowiedzią na to pytanie. Europa kapitału, czy Europa wartości? Wspomniane wartości oczywiście nie pokrywają się całkowicie z tymi, które głosi chrześcijaństwo. Ale są tu elementy wspólne, które Martin Schulz sam eksponuje. Co ciekawe, w tekście z "L’Osservatore Romano" pisze o tym językiem Franciszka. Szczególnie tam, gdzie wskazuje, że droga zmian "musi prowadzić Europę w kierunku jej peryferii, materialnych i niematerialnych, geograficznych i duchowych".

Katolikom tych słów nie trzeba tłumaczyć, bo o wychodzeniu na peryferie od papieża słyszymy regularnie. Ale gdy unijny lider mówi o peryferiach zarówno materialnych jak i duchowych, to jest to prawdziwa nowość, którą warto dostrzec. Tym bardziej, że sam Schulz uczciwie dostrzega pozytywny wkład wspólnoty katolickiej: "Kiedy jako burmistrz zajmowałem się udzielaniem pomocy bezdomnym i przyjmowaniem imigrantów, zawsze mogłem liczyć na wsparcie mojej diecezji. Jako przewodniczący Parlamentu Europejskiego nie mogę nie uznać pierwszoplanowej roli Kościoła w łagodzeniu następstw, materialnych i niematerialnych, kryzysu gospodarczego".

Naturalnie głos jednego, choćby znaczącego, polityka nie oznacza od razu jakiejś rewolucyjnej zmiany. Jednak warto zauważyć, że samo zaproszenie Franciszka do francuskiego Strasburga, twierdzy świeckości, nie wywołało właściwie żadnych poważnych protestów (poza marginalnym happeningiem grupy Femen). Nie słychać silnych głosów, że to atak na świeckość unijnych instytucji. Ten argument zresztą sam Schulz niejako awansem odpiera: "Wizyta Papieża Franciszka nie jest atakiem na świeckość instytucji europejskich. Świeckość nie oznacza braku dialogu. Świeckość nie oznacza negowania pluralizmu, na którym Europa się opiera" - pisze w swym artykule.

Kościół jako sprzymierzeniec

Wygląda więc na to, że elity europejskie, nawet jeśli są dziś częściowo ateistyczne lub antykościelne, powoli zaczynają rozumieć to, co bardzo dobrze rozumieli ojcowie założyciele: Konrad Adenauer, Alcide de Gasperi czy Robert Schuman - że Kościół jest sprzymierzeńcem. Przynajmniej w dwóch obszarach: kultywowania wartości oraz pracy na wszelkiego rodzaju peryferiach.

Tuż przed wizytą papieża w Parlamencie Europejskim i Radzie Europy warto też przypomnieć, że dokładnie rok temu Franciszek wystosował list do młodych, którzy przygotowywali się do ekumenicznego spotkania Taizé organizowanego właśnie w Strasburgu. Pisał wtedy: "Europa, przeżywała i nadal przeżywa trudne chwile". Nikt chyba nie spodziewał się, że kilkanaście miesięcy później zostanie zaproszony do tego samego miasta przez unijnego lidera z przesłaniem, które brzmi jak wezwania o pomoc, jak europejskie SOS.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Europa przyznaje, że potrzebuje Kościoła
Komentarze (42)
F
Faryzeusz
27 listopada 2014, 12:30
 I takie moje zdanie Magdaleno !  Wojnę ? ok. ale JAKIMI SRODKAMI PROWADZONĄ ? zło dobrem zwyciężaj ? Ok. ale co to jest dobro czy zło w polityce ?  Spójrz na Pana, On jest precyzyjny w swoich wypowiedziach  "ani zony, ani sługi , ani domu , ani wiełbląda ..." itd   Spojrz na papieża "oprzeć świat o wartości a nie o kapitał "...itd. Przeciez ...kazde ugrupowanie moze sie do tego przyznać , kazde może powiedzieć ,że własnie tak robi ...wszystkie partie od lewa do prawa ... .fajnie jest głosic okrągłe formułki , nikomu sie przez to nie narażamy , czy ma to odniesienie Biblijne ? tak, Nie sposób podobać się wszystkim to grzech [ to był w pobliżu osmiu błogosławieństw] Czyli co ? biorąc pod uwage piosenkę Kuby Sienkiewicza  "wszyscy zgadzaja sie ze sobą ...  a będzie dalej tak jak jest " Dzisiaj w dobie rewolucji informacyjnej licza sie jedynie słowa poparte materią ...i dobrze bo to swiadczy o tym czy dany ktoś rzeczywiscie wierzy w to co mówi.  A... jakich dzieł podjął sie ostatnio kościół , tych materialnych , np. w ekonomii , ekonomistów mamy kilka razy więcej nżz księży więc może ...ale mu się nie chce  ...zachęca do tego innych. Przepraszam za ten sam chodnikowy zwrot :  szukają frajerów.  
M
Magdalena
27 listopada 2014, 13:25
…na początek…musimy uwierzyć, że jako Naród zasługujemy na mądrych rządzących, odwołujących się jak Dawid do Boga…, musimy uwierzyć, że Polska zasługuje na Boże błogosławieństwa…, musimy uwierzyć, że Pan Bóg potrzebuje Polski …
B
Barca
27 listopada 2014, 12:02
[url]http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/liga-hiszpanska/real-madryt-usunal-krzyz-ze-swojego-herbu/w40lr[/url] raz przyznaje, raz nie...
N
non
26 listopada 2014, 13:03
Sawicki a może napiszesz dla deonu dlaczego dzisiaj twoja Wyborcza dowaliła papieżowi celibatem - Michnikowi nie spodobały sie przemówienia? Chyba osatni głupi nie wiedziałby jaka jest wartośc pisaniny najemnego dziennikarza Wyborczej deonu o KK
F
faryzeusz
26 listopada 2014, 12:25
                 Droga Magdaleno !                  Zgadzam się , tylko na czym ten sprzeciw miałby KONKRETNIE polegać ? na jakich rozwiązaniach ? na jakich czynnościach ?  Przeciez oficjele kościoła mówia wprost,kosciól nie daje GOTOWYCH [ czytaj konkretnych ]rozwiązań społecznych tylko ogólne wskazania społeczne . Czy próbowałas kiedys pracowac z uzyciem niegotowego komputera albo jeździć niegotowym samochodem tylko takim "ogólnym" komputerem czy "ogólnie rzecz biorąc " samochodem ? Na gruncie sztuki zarządzania to to samo. Bedziemy stawiac opór cywilizacji uzycia , hedonizmowi , instrumentalizcjai czlówieka ...ale tylko tak "ogólnie " eh ! co to za dywersant powierzyl teologom zarząd kościołerm w sytuacji kiedy potrzebny jest spec od sprawowania władzy ? Wskazany przez Boga wzór zarządzania kościołem Salomon ...kapłanem nie był.  Halo ! czy ktoś tutaj jest w stanie wskazac BIBLIJNE UZASADNIENIE  tego ,że laikat nie ma udzialu w zarządzie kosciołem ? Co z tego ,ze paiez powiedział to czy owo ? jaki to może miec wpływ  na Europę skoro papiez nie ma wpływu na swoją instytucję ?  Nie tak dawno mówił o zgorszeniu jakie mogą siać chciwi kapłani ,  a czy przypadkiem on , własnie on nie jest ich szefem ? jakie kroki prawne , strukturalbne podjął aby temu zaradzić ?  Takie tam...ble , ble
M
Magdalena
26 listopada 2014, 22:47
…Ale ojciec Salomona był ulubieńcem Boga, radził się Go w każdej sprawie, no … prawie każdej … Jednak dzisiaj, takim kraju jak nasz, obywatel, nawet gdyby nie chciał, nie może nie interesować się polityką…gdy elity rządzące szydzą z Państwa…gdy manipuluje się głosami wyborców…, gdy narusza się wolność słowa…, to znak, że demokracja jest zagrożona .... Rząd, który obsesyjnie boi się utraty władzy,  popełnia błędy…, a więc obywatel, zwłaszcza wierzący w Boga nie może siedzieć bezczynnie... czasem mamy być pasterzem, a czasem musimy iść na wojnę…
J
Jerzy
26 listopada 2014, 00:52
Europa potrzebuje Kościoła! To stwierdzenie jest truizmem, i kazdy to wie! Jak jednak widać!, doświadczenia Argentyny i Europy są bardzo podobne, co wynika z poruszonych i omawianych problemów. Tę paralelność sytuacji w miejscach wyczytuje się z twarzy Papieża Franciszka P.P., i z twarzy wszystkich euro-deputowanych. To może być, że wybór ks. kardynała G. Bergolio na Stolicę Piotrową był podyktowany właśnie rozumieniem tej pararelności (to przypuszczenie). Rzuca się w tym rozumieniu "przed oczy" kryterium trwania w rozumieniu przemijania. Objawia się totak mocno, że gross komentarzy jest skoncentrowana na tym przedmiocie. To oczywiście "nie boli", to jest oczywiste. Nikt nikomu "na tej Ziemi" nie obiecuje nieśmiertelności, jednak cierpienie lub niedołęswo (jakby go interpretować) jednak "dopustem Boskim", który trzeba przyjąć jeśli zaistnieje, jednak zgodnie z treścią drugiej (z sześciu) prawdy wiary, należy tak postępować, aby nie zostać "ukaranym za złe". Wbrew pozorom ta droga postępowania nie jest zamknięta dla nikogo. Można nia podążać swobodnie, i pozostaje ona dla każdego dostępna. Rozumując w ten sposób, można by mieć wiele pretensji do siebie i innych. Ale jest to problem do rozwiązania przez każdego z nas osobiście, i na miarę swoich możliwości. Można tutaj (w tym miejscu) powiedzieć, że zarówno Argentyna jest tak samo zasobna we wszystkie  dobra jak Europa, i być może mają one podobne problemy z tego wynikające!
E
esse
25 listopada 2014, 15:40
Zamiast czytac wywody Sawickiego najemnika z Wyborczej lepiej na żywo odsłuchać 2 przemówień papieża Franciszka w Strasbourgu. Były na żywo transmitowane przez TV Trwam i Radio Maryja i nadal są tam do zobaczenia. Widać było wyraźnie szkołę Benedykta XVI w takich wystąpieniach
J
Jan
26 listopada 2014, 07:34
23. rocznicy powstania Radia Maryja będzie towarzyszyć dziękczynienie za kanonizację Jana Pawła II. Uroczystości odbędą się w sobotę, 29 listopada, w hali widowiskowo- -sportowej przy ul. Bema w Toruniu. – Wielkim darem dla nas jest to, iż temu świętowaniu będzie przewodniczyć najbliższy współpracownik i świadek świętości Jana Pawła II – ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz – mówi o. dr Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja. Dzięki lokalizacji dziękczynienia w hali będzie kilka tysięcy miejsc siedzących, znacznie więcej niż w kościele. Jak wyjaśnia dyrektor Radia Maryja, zmiana miejsca świętowania była podyktowana troską o marznących pielgrzymów. – Zgromadzimy się wszyscy razem i wszyscy będziemy widzieli ołtarz, a tę uroczystość będziemy celebrować przy ołtarzu, przy którym Ojciec Święty Jan Paweł II, będąc w Toruniu, odprawiał nabożeństwo czerwcowe – wyjawia o. Tadeusz Rydzyk.
V
vern
25 listopada 2014, 15:22
Europa może posłuchać papieża w sprawach humanistycznych wartości, jak miłość i szacunek dla bliźniego, ale jeżeli ktoś myśli, ze Kościół nagle narzuci tu swoje wartości dotyczące np homoseksualizmu czy aborcji TEN JEST SUPER NAIWNY. To raczej KK w ostatnim czasie podejmuje kroki aby przystosować się do europejskich, laickich wartości.
25 listopada 2014, 15:40
Nie jest tak do końca. Przytaczany przeze mnie niejednokrotnie przykład ucieczki przez Lenina do NEPu w celu uratowania komunizmu dowodzi, że lewacy są w stanie w sytuacji przymusowej zawiesić na kołku dowolne ich lewackie imponderabilia.
D
don
25 listopada 2014, 17:14
Europa poszła za daleko, żeby akceptować " katolickie" wartości. Oczywiście ogólnoludzkie wartości sa miłe widziane. Ale na takie wartości np jak nierozerwalność małżeństwa Europa spogląda z uśmieszkiem i uważa za przeżytek i prędzej mi kaktus wyrośnie.... To samo dotyczy homoseksualnych małżeństw. To jest sprawa, która maszeruje naprzód i ma coraz mniej przeszkód.
25 listopada 2014, 18:11
Ja nie napisałem, że sytuacja dla lewaków jest przymusowa, bo (przynajmniej póki co) nie jest. Chodziło mi o to, że lewacy potrafią z rozmaitych powodów przejściowo przyjmować rozmaite pozy i naiwnością jest się na nie dawać nabierać jako na jakieś 'zmiany stanowiska'. Wilk może tymczasowo poudawać jaroszka, jeśli upatruje w tym jakiś interes, ale ... Natomiast jeśli zjawisko jaroszkowatości wilka się pojawia to raczej należy się bacznie przypatrywać temu interesowi dla którego wilk jaroszkowatość zgrywa, bo jaroszkowatość jest dla wilka tak nienaturalna, że to nie może być malutki interes.
M
mawak
26 listopada 2014, 22:31
Zwłaszcza jeżeli tzw. Europa ma na myśli miłość do kogoś, kogo prof. Rybiński ostatnio nazwał "miłośnikiem wielofunkcyjnego odbytu": http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/223663-gnicie-kulturowe-zachodu-kraje-ktore-sa-zrodlem-propagandy-wielofunkcyjnego-odbytu-sa-w-odwrocie. Polscy ciemnogrodzianie na miłość z całą pewnością nie zasługują.
M
Magdalena
25 listopada 2014, 13:20
Kościół, którego fundamentem jest Ewangelia ze swej natury powinien być wspólnotą ludzi zawierzenia…Jednak zawierzenie Bogu, to nie naiwność, …to nie tylko brak zgody na instrumentalne traktowanie wierzących…, nie tylko aktywny sprzeciw wobec cywilizacji pieniądza, deprawacji i śmierci…, to przede wszystkim głoszenie Dobrej Nowiny, o życiu , śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa ….
F
faryzeusz
25 listopada 2014, 11:36
Taam ...takie pitolenie .  Czy Europa ma byc Europa kapitału czy wartości  ? A...jakich wartosci , czemu ich nie nazwano ? A kapitał, praca to nie wartości ? Myślę ,że nie nie o to tutaj chodzi , od iluś tam lat realizowana konsekwentnie wizja cywliliacyjna Europy promowana perzez "braci w fartuszkach " po prostu się wali [ nie ma takiej rzeczy której nie potrafiliby schrzanić ]   Jeżeli Europa rzeczywiście wierzy w te słowa to niechże zrobi "tył zwrot " w sprawie np. homoseksualistów , tutaj Biblia jest jednoznaczna i co ? tego nie zrobi bo owe wartości to użycie, hedonizm itd.  Europa potrzebuje kościoła ale ale jakiego ? tego który głosi chwałę Pisma czy tego "podretuszowanego " Bo zasadniczy problem ,  ten retuszowany NIE JEST WSTANIE KSZTAŁTOWAĆ POSTAW LUDZKICH, jest bezsilny co widać w Polsce.  Zamiast zajmkwać sie ludźmi zajmuje sie człowiekiem ...ale nie jest wstanie wymienic go z imienia i nazwiska.  taki "Frakenstein "  Jeden człowiek niczego nie zmienia. Tak to kpina , nie z ludzi ale z ich postawy.Co to jest "koncepcja czlowieka " co to za zabawy w Stwórcę ? Pan nie kazał kosciolówi wnikać w tajniki stworzenia ale prowadzić ludzi do zbawienia . Nie ten kościół nikomu nie pomoże ani ludziom ani Unii.
25 listopada 2014, 10:17
By ratować komunizm w momencie zadyszki Lenin odwołał się do starego, dobrego kapitalizmu nazywając go dla niepoznaki NEPem, więc zachowałbym raczej powściągliwość w cieszeniu się, że lewactwo w sytuacji dlań niekomfortowej czyni jakieś teatralne umizgi do Kościoła. Jeśli Kościół zdoła z tego wyżmnąć jakieś konkretne efekty, jak np. ustępstwa na froncie cywilizacji śmierci, wtedy będzie mozna mówić o jakichś osiągnięciach.
S
stary
25 listopada 2014, 10:16
Uwaga ogólna. Pełno tu zwolenników tradycji (to się pisze małą literą), którzy zarzucają innym, że są "dysydentami". Pragnę zauważyć, że przez stulecia pogląd, że dysydentów nie nalezy więzić, torturować i palić na stosie także był dysydencki. A jednak Kosciół porzucił te praktyki. Nie zabijamy też czarownic, choć Biblia wprost to nakazuje.  Nota bene: gdyby ksiądz arcybiskup Paetz zawarł porządny gejowski związek i miał jednego męża na całe życie, to nie bałamuciłby kleryków poznańskich przy pomocy czerwonych majtek. Byłoby to z pożytkiem dla Kościoła w diecezji poznańskiej.
D
Dt
25 listopada 2014, 15:25
SWIETA RACJA !
T
t
25 listopada 2014, 17:38
Abp. Paezem nie ma sie co juz zajmowac, ten czlowiek nie pelni juz zadnych funkcji, coz nikogo na sile nie nawrocisz, wiec nie ma co sie nim zajmowac. Poza tym zdaje sie ze to seksoholik, wiec twoje propozycje tych nowoczesnych zwiazkow jednoplciowych tutaj nie pasuja. Znaczenie abp Paetza dla Kosciola Poznanskiego na dzis dzien jest zadne, jedyne co to mozna sie zapytac czy zostalo naprawione to co zepsul Paetz, czy faktycznie wtedy wybrzmialy jakies przeprosiny dla zainteresowanych i to co sie dalo uratowac zostalo uratowane? 
SA
stary, ale nie głupi
25 listopada 2014, 22:23
Problem w tym, że połowa księży żyje w zakłamaniu, oficjalnie potępiają homoseksualizm a sami go uprawiają. Daleko do rozwiązania tego problemu. A i sprawa Paetza raczej wciąż aktualna, ostanio okazało się, że posiada on dokumentację relacji jakie go łączyły z Montinim. Tymczasem Montiniego ostatnio beatyfikowano, zdaje się Paetz został wcześniej odpowiednio zneutralizowany, inaczej mówiąc jest nie do ruszenia. 
Q
qwerty
25 listopada 2014, 22:43
Co ty piszesz, masz na to dowody? Jeśli to prowokacja to uwierz zbyt dużo osób to przeczyta i może ci uwierzy. Czy na tym ci zależy?
TA
tsary, ale nie głupi
25 listopada 2014, 22:55
Dodam jeszcze, że widziano Wesołowskiego jak swobodnie chodzi sobie po Watykanie. Tymczasem niedawno ogloszono oficjalnie, że przebywa on w areszcie domowym. Nota bene: Wesołowski to własciciel największej kolekcji pornografii pedofilskiej na świecie. Oni kpią sobie z wiernych bez jakiegokolwiek wstydu.
Q
qwerty
26 listopada 2014, 09:45
Wesołowski to nie jest istota sprawy. Napisałeś coś nieprzychylnego o kimś kto jest znacznie ważniejszy.
S
stary
26 listopada 2014, 09:48
Jeśli to prawda, że Bóg założył ten cały interes, to niestety trudno go za to pochwalić.
D
dorota
26 listopada 2014, 22:39
Świat był brudny od zawsze. Teraz tak jest i było tak również, gdy głosił św. Paweł. Zawsze byli dobrzy pasterze i faryzeusze, to wiem bardzo dobrze. Jednak, gdy to przeczytałam, co napisałeś, w kontekście informacji o księdzu Witold Bocku to ogarnia mnie niezmierzony smutek, który nie chce odejść. Relatywizm wszechobecny, zatracanie się granic, nawet w środowisku, w którym jestem lub byłam. Dlaczego… Czasem tak dużo się modlę za siebie i rożne osoby i nic, nie widzę owoców tej modlitwy. To bardzo boli, a może źle się modlę. Ci, co są piękni chorują lub umierają. Tak trudno to pojąć. Wiem trzeba zaczynać od siebie i dbać o własną świętość. Jednak potrzebujemy jakiegoś wsparcia większego na te czasy.
SD
stary, dużo widział
27 listopada 2014, 01:36
Droga Pani, w Kościele katolickim nie najlepiej się dzieje, ale pocieszę Panią. Bywało gorzej, w XVIII w. na czele Kościoła w Polsce stali prymasi, którzy byli bezwstydnymi sybarytami, czerpali dochody z najbezwzględniejszego wyzysku zależnych chłopów (jest o tym monografia Jerzego Topolskiego). Prawie każdy miał oficjalną metresę i tuziny kochanek. Mięsne uczy wydawali w piątki, na co dawali sobie oczywiście "dyspenzę" (pisał o tym Kitowicz). Był taki prymas Gabriel Podoski, który stanowisko zawdzięczał protekcji rosyjskiego ambasadora. Utrzymywał stado kochanek, a uroczystości religijne oglądał tylko wówczas kiedy procesja Bożego Ciała przechodziła pod jego pałacem. On i jego kochanka umarli ponoć z przejedzenia. A bywali jeszcze gorsi... PS. Ewangelia była zawsze ta sama.
D
dorota
27 listopada 2014, 09:18
Ale się Pan rozpisał o tych kochankach, to nie żadne pocieszenie. Gabriel Podoski był członkiem loży masońskiej, aż dziw, że był prymasem. Można, jak Pan przejść do porządku dziennego i się tym nie przejmować. Ja chciałabym, ale nie potrafię. Bardziej bliska jest mi postawa i słowa wypowiedziane przez tę bliską mi Osobę: https://www.youtube.com/watch?v=P39uup3Hcj0 Dobrze, że mamy Ewangelię, Chrystusa to dla mnie jedyne Życie…
S
stary
27 listopada 2014, 15:31
Dobrze mieć też psa.
H
hihihi
27 listopada 2014, 15:35
Albo kota tak jak ty ;-)
J
Jan
25 listopada 2014, 07:44
Wtorkowa wizyta papieża w PE w Strasburgu na żywo w całości transmitowana przez Radio Maryja i TV Trwam a potem na ich portalch do zobaczenia
S
stary
24 listopada 2014, 22:08
Europa potrzebuje Kościoła. Kościół zaś potrzebuje prawdy o sobie i oczyszczenia z przebierańcow. Paetz, Wesołowski powinni być wyrzuceni, Michalik na emeryturę, Rydzyk może zostać, ale po solidnych rekolekcjach (ujmując rzecz pars pro toto).
Y
yess
25 listopada 2014, 07:25
Szkoła deonowa działa aby tak pisać? Tylko o Radiu Maryja jeszcze musisz sie u niego poduczyć ? Na a abp Michalika teraz bardzo godnie i wspaniale zastąpił w funkcji szefa KEP abp Gądecki - tez podpada u dysydentów deonowych 
I
info
25 listopada 2014, 07:54
Kościół nie może być inny, niż tradycyjny. To Tradycja jest siłą i światłem Kościoła. To ona zabezpiecza życie Jezusa Chrystusa w Jego Kościele - mówił ks. prof. Chrostowski, laureat Nagrody Ratzingera. Ks. prof. Waldemar Chrostowski, jak wiemy, został laureatem Nagrody Ratzingera 2014 roku. Przy tej okazji udzielił wywiadu „Naszemu Dziennikowi”.
HH
Hm, Hm
24 listopada 2014, 21:17
Dla mnie redaktor Sawicki po ataku w GW na bpa Gądeckiego stracił całą resztę wiarygodności, jeśli ją jeszcze miał. Tam pisuje teksty, które tylko tam pasują, niech będzie konsekwentny i zostanie pełnoetatowym dziennikarzem GW. Przynajmniej będzie to konsekwentne, choć trudno powiedzieć uczciwe.
W
WDR
24 listopada 2014, 20:37
Z tymczasem w Polsce rząd PO z Ewą Kopacz na czele zwalnia z pracy wiceministra sprawiedliwości bo jest zadeklarowanym katolikiem o wyrazistych poglądach.
R
RV
24 listopada 2014, 20:16
~RV 12:52:06 | 2014-11-24 Aktualna globalizacja nie jest dobra, ujednolica i podporządkowuje dominacji pieniądza – ostrzega Papież „We współczesnej gospodarce trzeba wziąć inicjatywę we własne ręce, ponieważ aktualny system gospodarczy chce wszystko ujednolicić i podporządkować władzy pieniądza. System ten prowadzi do globalizacji, która nie jest dobra” – powiedział Papież w wideoprzesłaniu do uczestników Festiwalu Katolickiej Nauki Społecznej, który rozpoczął się dziś w Weronie. Tekst pochodzi ze strony http://pl.radiovaticana.va/news/2014/11/20/aktualna_globalizacja_nie_jest_dobra,_ujednolica_i_podporz%C4%85dkowuje/pol-837284 strony Radia Watykańskieg ~Jan  ~RV 12:53:35 | 2014-11-24 Wtorkowa wizyta papieża w PE w Strasburgu na żywo w całości transmitowana przez Radio Maryja i TV Trwam a potem na ich portalch do zobaczenia
A
antymodern
24 listopada 2014, 20:12
Najemnik Wyborczej Sawicki znowu na deonie. Wyborcza będzie znowu wyśmiewać inne portale katolickie jak co tydzień ale nie deon - bo to sami swoi?
?
?
24 listopada 2014, 20:39
A jak Wyborcza wyśmiewa inne portale katolickie? Pytam, bo nie czytuje akurat tej prasy brukowej.
A
antymodern
24 listopada 2014, 20:46
Wystarczy popatrzeć na portal Wyborczej a nie kupować gazetę. Chyba trzeba znać o czym pisze i kłamie Michnikowa gazeta w sprawie KK ?  Złudzenia i m na pewno nie są dobre - trzeba sięgać do źródel informacji aby poszukiwac prawdy.
?
?
24 listopada 2014, 20:57
Jak wchodzisz na portal wyborczej to oni czerpią zyski z tzw. kliknięć czyli Twojej obecności. Omijam więc jak mogę i stąd moje pytanie: w jaki sposób Wyborcza wyśmiewa inne portale katolickie. Po co mają na mnie zarabiać jeśli Ty jesteś zorientowany w temacie?
A
antymodern
25 listopada 2014, 07:22
No i masz spokojne sumienie - bo udajesz że nie wiesz że na deonie (i odwrotnie) pisują najemnicy Wyborczej? Rozsiewaja kościół Michnikowy? Aby deon mógł zarabiać na rozsiewaniu dysydenctwa to klikasz na deon?