Kościół nie tylko dla biednych

Ten krótki tekst nie będzie wbrew pozorom o papieżu Franciszku. Dotyczy raczej tych, którzy zapobiegają ubóstwu, ponieważ skutecznie działają, pracują na rzecz rozwoju i tworzą miejsca pracy dla innych. Oni również są w Kościele i o nich też Kościół powinien się czasem upomnieć. Mowa o tych przedsiębiorcach, którzy pracują uczciwie i często zmagają się z systemowymi i sytuacyjnymi absurdami.

Od kilku tygodni można obejrzeć w kinach film "Układ zamknięty", który przedstawia sfabularyzowaną historię trzech polskich biznesmenów, bezprawnie oskarżonych i na wiele miesięcy pozbawionych wolności w oczekiwaniu na proces, który nigdy się nie odbył. Do świadomości publicznej rzadko docierają rzetelnie udokumentowane informacje dotyczące stale istniejącego, skorumpowanego i uwikłanego w komunistyczną przeszłość układu urzędniczo-prawnego.

Bezsilność, poczucie krzywdy i osamotnienia również dziś są doświadczeniem wielu przedsiębiorców i ludzi działających na rzecz dobra wspólnego. Paradoks zjawiska niszczenia inicjatyw służących rozwojowi, występujący w demokratycznym przecież systemie zastanawia tym bardziej, że - jak dotąd - niefrasobliwi czy skorumpowani urzędnicy i sędziowie pozostają bezkarni.

Ostatni papieże i dokumenty Kościoła widzą potrzebę zaangażowania profetycznego, tj. takiego, które demaskuje niesprawiedliwość i przestrzega przed afirmacją egoizmu. Tymczasem dominujące modele ekonomiczne odwołują się głównie do tej "najsilniejszej z motywacji", jaką ma być własny interes.

DEON.PL POLECA

Efektem ubocznym budowania struktur gospodarczych tylko na własną korzyść jest również obecny kryzys, za który najwięcej płacą najubożsi. W naszych realiach brak troski o dobro wspólne, sankcjonowanie układów i niszczenie inicjatyw służących rozwojowi kraju jest wszechobecne, choć dla wielu niedostrzegalne. Podtytuł filmu: "Jutro mogą przyjść po ciebie" brzmi złowrogo, ale przede wszystkim jest wyzwaniem.

Dla przedsiębiorcy, który chce godzić realia rynkowe z wiarą w Boga, katolicka nauka społeczna formułuje zasady postępowania, które pomagają prowadzić biznes w poczuciu wierności powołaniu. Świadomość zarówno mocy Bożej, jak i mechanizmów rynkowych może rozwijać się tylko w sytuacji uczciwego poszukiwania odpowiedzi, poprzez studia, spotkania i ciszę modlitwy.

W ostatnim weekendzie maja po raz trzeci organizujemy sesję należącą do cyklu "Duchowość menedżera": Przedsiębiorczość w Polsce: hazard, heroizm i horyzonty,. Problematykę wyraża tytuł - 3 x h, czyli:
• hazard: ze względu na dozę nieprzewidywalności i potencjalnych zagrożeń, również ze strony tych, których obowiązkiem jest wspieranie przedsiębiorczości;
• heroizm: którego wymaga praca w środowisku absurdalnych czasem ograniczeń i oczekiwanego pogłębienia kryzysu;
• horyzonty: czego można oczekiwać w najbliższej przyszłości i jak wiara w Boga pomaga w przezwyciężaniu trudności.

Tegoroczne spotkanie koncentruje się na problemach rozwijania biznesu w trudnych warunkach polskiej rzeczywistości gospodarczej, tj. w niesprzyjających strukturach (przerost biurokracji, samowola urzędników, złe przepisy), szkodliwych zwyczajach (korupcja, nepotyzm, nieuczciwość) i przy zróżnicowanym zakresie odpowiedzialności osobistej.

Kontekstem rozważań będą procesy skali makro (trendy światowe i europejskie, problem manipulacji i powiązania biznesu z polityką) oraz etyka proponowana przez katolicką naukę społeczną. Przyjęcia jakiej postawy wymaga obecna sytuacja? Jaka wiedza jest dziś potrzebna? I wreszcie: jakie działanie?

Spotkania z uczestnikami poprowadzą Lech Jeziorny, przedsiębiorca z Krakowa, którego historia posłużyła za scenariusz do filmu "Układ zamknięty" i dr Edward Wąsiewicz z Wrocławia, trener, konsultant, mediator i negocjator, który pracował jako prezes i członek zarządu wielu organizacji, spółek, fundacji i banków w Polsce, Niemczech i na Ukrainie. Ważnym elementem spotkania będzie praca w grupach, która stwarza możliwość wymiany doświadczeń i nawiązania kontaktów.

Za stronę organizacyjną i inspiracje duchowe odpowiedzialni są jezuici: o. Andrzej Sarnacki SJ i o. Janusz Śliwa SJ. Sesja jest kontynuacją cyklu spotkań "Duchowość menedżera", dlatego w jej trakcie będzie czas na osobistą modlitwę i spowiedź lub rozmowę z kapłanem.

Sesja organizowana jest w jezuickim Centrum Duchowości w Częstochowie 24-26 maja.

Więcej TUTAJ

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół nie tylko dla biednych
Komentarze (11)
M
Magdalena
23 maja 2013, 14:13
Nie wystarczy jedynie wiara w istnienie Boga, nie wystarczy nawet wiara w Jego Słowo. Nasza wiara ma polegać na powierzeniu siebie Panu Bogu i wypełnianiu Jego woli, nie naszej oraz uznania naszej słabości w wierze, bez względu na wykształcenie czy pozycję społeczną. Powierzając nasze życie Panu Bogu, dajemy zgodę, na to aby Chrystus zmieniał nas, a poprzez nas zmieniał nasze otoczenie, ludzi których spotykamy, którymi pracujemy, czy żyjemy. Ale to wciąż On w nas walczy ze Złem tego świata, nie my. Naszą zasługą jest jedynie zgoda na działanie łaski Ducha Świętego, po to aby pełnić wolę Boga z samego pragnienia szczęścia bycia w Nim, w miłosnej i przyjacielskiej zażyłości z Nim, a nie w jakimkolwiek innym, nawet szczytnym, celu…
E
esijg
21 maja 2013, 21:02
[url]http://www.traditia.fora.pl/papiez-franciszek-wybrany-13-marca-a-d-2013-r,84/papiez-franciszek-o-godnosci-ludzkiej-pracy,9699.html[/url] [url]http://www.traditia.fora.pl/swobodna-dyskusja,11/zlo-liberalizmu,8699.html[/url]
KL
kumpel lumpa
20 maja 2013, 20:24
@PaPa Po prostu: Panu już dziękujemy na deonie.pl. Dobranoc, Panie "jazmig". ... A w czyimż to imieniu się ta @papa wypowiada w liczbie mnogiej?
Z
Zenka
20 maja 2013, 10:20
Bardzo dziękuję za podjęcie trudu zorganizowania sesji.Byłam uczestniczką poprzedniej i wspominam ją dość często.Znajduje w trakcie jej trwania każdy coś dla siebie-można nawet własny biznes plan na życie. Wbrew wszystkiemu jest nas dużo-tych co poprawnie rozumieją pojęcie etyka biznesu. Gorąco polecam
G
gibon
19 maja 2013, 22:23
Ten krótki tekst nie będzie wbrew pozorom o papieżu Franciszku. Dotyczy raczej tych, którzy zapobiegają ubóstwu, ponieważ skutecznie działają, pracują na rzecz rozwoju i tworzą miejsca pracy dla innych. Oni również są w Kościele i o nich też Kościół powinien się czasem upomnieć. Mowa o tych przedsiębiorcach, którzy pracują uczciwie i często zmagają się z systemowymi i sytuacyjnymi absurdami. Czyli apel o włączenie się KK w Polsce do walki z "zamkniętym układem" ! Popieram całym sercem. Jak na polskie i deonowe warunki - tekst b. odważny. I jak to mówią: lepiej późno, niż wcale. ...Układ okrągłego stołu się wyczerpał, więc teraz można się już mieszać do polityki.
K
KL
19 maja 2013, 21:42
Centralnym miejscem manifestacji była scena koncertowa z biało-czerwoną flagą z orłem i logiem Radia Maryja w tle. Wokół rozstawione zostały wozy transmisyjne TV Trwam. Relację na żywo przeprowadzało także Radio Maryja. W przerwie między koncertami prowadzący zachęcał do skandowania: „Nie oddamy wam Telewizji Trwam”. Podkreślano też, że na Placu Zamkowym bije „serce wolnej, suwerennej Polski”. Tuż przed południem przypomniano ze sceny, że spotkanie na Placu Zamkowym to manifestacja w obronie TV Trwam i w obronie mediów, ale także rodzinna majówka i świętowanie uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Z każdą minutą przybywało sympatyków Rodziny Radia Maryja i odbiorców TV Trwam. Wyposażeni w biało-czerwone flagi rozsiedli się przede wszystkim wokół Kolumny Zygmunta. Na fasadzie Zamku Królewskiego rozwieszono transparenty krytykujące koalicję PO-PSL, „sprzedajnych tzw. dziennikarzy” i polityków takich jak Stefan Niesiołowski i Janusz Palikot. Widać było także bannery z napisami „Sprzedawczyki” oraz podobiznami premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego, a także: „Katolicy obudźcie się! Tusk nie chce dać koncesji dla TV Trwam, by zabić Boga i Prawdę”. Z głośników płynęły piosenki patriotyczno-romantyczne w języku polskim, niemieckim i włoskim. Przy schodach prowadzących na Plac Zamkowy „Służba patriotyczna PiS” rozdawała sobotnio-niedzielne wydanie „Naszego Dziennika”. Po Placu krążyli ojcowie redemptoryści, zachęcając do złożenia podpisu pod protestem w sprawie nieprzyznania TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Manifestacja rozpoczęła się modlitwą „Regina Caeli”, którą poprowadził redemptorysta o. Marek Kordecki. Po niej głos zabrał prof. Janusz Kawecki, przewodniczący Zespołu Wspierania Radia Maryja w służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu.
P
PaPa
19 maja 2013, 20:51
Panie  "jazmig", grasz, Panie Szanowny, eksperta od wszystkiego. Jak widać z wypowiedzi, znasz się, Panie Szanowny, na teologii, duchowości, a teraz widać znakomite wyczucie ekonomii. Jeżeli będzie artykuł o astronomii czy też o..., na pewno Pan zabierze głos. Proponowałbym, aby swoją bogatą wiedzą i doświadczeniem podzieliń się, Pan raczył z innymi portalami. Internet to wielkie możliwości. Po prostu: Panu już dziękujemy na deonie.pl. Dobranoc, Panie "jazmig". Ps. Trzeba dbać o to, Panie jazming, aby nie być dla ludzi zbyt uciążliwy. 
jazmig jazmig
19 maja 2013, 16:32
dominujące modele ekonomiczne odwołują się głównie do tej "najsilniejszej z motywacji", jaką ma być własny interes Powyższy fragment to elne spostrzeżenie ojca. Modele ekonomiczne, które ignorują motywację "włąsnego interesu" są modelami fałszywymi. Dopóki w Polsce piekarze piekli chleb dla idei (w PRL), dopóty chleba brakowało w sklepach, a ten, który był dostępny był niesmaczny. Kiedy piekarze zaczęli wypiekać chleb "z niskiej chęci zysku" (to też cytat z PRL), mamy ogromny wybór chleba smacznego i różnorodnego. Dominującym motywem postępowania ludzi jest własny interes, chęć zaspokojenia różnych swoich potrzeb. Tak jest ten świat skronstruowany i próba budowania lepszego świata przez ludzi, zawsze kończy się zbrodniami na ludzkości, głodem i ogólną katastrofą. Miałem nadzieję, że rewolucja francuska, komunizm i nazizm skutecznie wyleczyły ludzi z chęci budowy świata sprawiedliwego. Jak widać, kolejne grupy polityków usiłują wprowadzić odgórnie sprawiedliwość społeczną, pogrążając po raz kolejny całe państwa i narody w biedzie (vide kolejne kryzysy państw strefy euro). Gorąco namawiam ojca, aby nie próbował szerzyć kolejnej wersji socjalizmu, bo socjalizm zawsze daje gwarancję biedy i upadku obyczajów, a nie dobrobytu i rzeczywistej, bezprzymiotnikowej sprawiedliwości.
19 maja 2013, 10:39
Nie wiem gdzie dobosz wyczytał, że Kościół w Polsce ma „zajmować  się walką” z układem zamkniętym. Jeśli Kościół to wszyscy wierni, to chyba jest to truizm... Chrześcijanin ma być uczciwym człowiekiem. Artykuł poleca sesję KNS dla ludzi biznesu. Nie wzywa do szturmowania istniejących struktur. Katolicka nauka społeczna nie jest "wojująca", ale jest refleksją nad rzeczywistością w świetle obecnych prądów politycznych i ekonomicznych w świetle nauczania Kościoła (czyli: Ewangelii i nauczania papieskiego). Na ile ludzie będą chcieli z tego korzystać to inna sprawa. Niestety.
JL
Jean Luc
19 maja 2013, 09:29
@Czyli apel o włączenie się KK w Polsce do walki z "zamkniętym układem" ! Popieram całym sercem. Jak na polskie i deonowe warunki - tekst b. odważny.@ dla dobosza: Popisujesz się od wczesnego rana, robiąc gębę innym. W swojej wielkiej łaskawości chwalisz jednego, aby dowalić wielu. Dobrej niedzieli.  
D
dobosz
19 maja 2013, 06:31
Ten krótki tekst nie będzie wbrew pozorom o papieżu Franciszku. Dotyczy raczej tych, którzy zapobiegają ubóstwu, ponieważ skutecznie działają, pracują na rzecz rozwoju i tworzą miejsca pracy dla innych. Oni również są w Kościele i o nich też Kościół powinien się czasem upomnieć. Mowa o tych przedsiębiorcach, którzy pracują uczciwie i często zmagają się z systemowymi i sytuacyjnymi absurdami. Czyli apel o włączenie się KK w Polsce do walki z "zamkniętym układem" ! Popieram całym sercem. Jak na polskie i deonowe warunki - tekst b. odważny. I jak to mówią: lepiej późno, niż wcale.