Ksiądz twierdzi, że osoby LGBT nie są naszymi braćmi. To jawny sprzeciw wobec słów abpa Gądeckiego oraz rzecznika KEP

(PAP/Artur Reszko / Twitter.com)
Szymon Żyśko / DEON.pl

Wcześniej sugerował też, że każda kobieta to potencjalna prostytutka. Na naszych oczach odradzają się w Kościele w Polsce tendencje, z którymi 80 lat temu walczyło pokolenie naszych dziadków. Dokąd nas doprowadzą?

Ksiądz Sławomir Marek dał się poznać już kilka miesięcy temu, kiedy napisał publicznie, że każda "kobieta jest potencjalną prostytutką". Wtedy upomniała go kuria. Wcześniej krytykował również w obraźliwy sposób śmierć Stephena Hawkinga oraz Kory Jackowskiej.

Kilka dni temu przekroczył kolejną granicę, nie tylko sprzeciwiając się otwarcie empatii i normom społecznym, ale również wprost nauczaniu Kościoła. W odniesieniu do niedawnej wypowiedzi przewodniczącego KEP, który powiedział, że "osoby te nie są w pierwszym rzędzie gejami, lesbijkami, biseksualistami czy transseksualistami - one są przede wszystkim naszymi braćmi i siostrami, za których Chrystus oddał swoje życie i które chce On doprowadzić do zbawienia"; a także krytykując oświadczenie rzecznika KEP, który uznał przemoc wobec uczestników marszu LGBT w Białymstoku za sprzeczną z nauczaniem Chrystusa, ks. Sławomir Marek napisał na Twitterze:

DEON.PL POLECA

"Nie zgodzę się z ekscelencją ks. abp. Gądeckim i rzecznikiem episkopatu. Członkowie LGBT nie są wcale naszymi braćmi i siostrami. Są wrogami szerzącymi antykulturę i trzeba się przed nimi bronić. Naszymi braćmi i siostrami są osoby dotknięte homoseksualizmem, ale to inna historia".

Dziś na Twitterze nie ma już jego wpisu, a konto zostało usunięte (nie wiadomo, czy przez samego zainteresowanego, czy zadziałał tu Twitter). Nie rozwiązuje to jednak problemu, który z każdym tygodniem przybiera na sile. Wydarzenia w Białymstoku są tego owocem.

Księdzu Markowi nie muszę chyba przypominać, co mówi Katechizm Kościoła Katolickiego, który jako duchowny powinien dobrze znać. Słowa takie jak: szacunek, współczucie, delikatność i unikanie jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji na pewno gdzieś już słyszał. Być może jednak warto przypomnieć mu też słowa papieża Franciszka: "Nie jest dobrze przywiązywać większe znaczenie do przymiotnika «homoseksualny» niż do rzeczownika «osoba». Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy godność. Nie ma znaczenia, kim jesteś i jak żyjesz - nie tracisz [przez to] swojej godności". Wszystkie określające nas przymiotniki nie mogą mierzyć się z byciem człowiekiem, bo to z człowieczeństwem Bóg związał naszą niezbywalną godność. Niezależną od poglądów, zdolności i słabości. Zanim jestem katolikiem - jestem przede wszystkim człowiekiem. Jako człowieka mnie stworzył, jako człowieka mnie osądzi i to człowiekowi też okaże miłosierdzie mam nadzieję.

Tłumaczenia o walce z ideologią są nadzwyczaj słabe. Słowa przewodniczącego KEP i rzecznika odnoszą się do osoby, a to właśnie je krytykuje medialny ksiądz. On sam zresztą mówi wprost "to oni są wrogami" - nie ideologia. Jak człowiek, którego kapłaństwo wzięło się z gestu umycia nóg Apostołom przez Jezusa, może w tak pogardliwy sposób wypowiadać się o innych ludziach? Kiedy to chrześcijaństwo samo stało się ideologią, a nie drogą prowadzącą do spotkania z żywym Bogiem? Kondycja intelektualna i duchowa wielu księży w Polsce jest dramatyczna i podporządkowana ich prywatnym poglądom, a nie Ewangelii. Ideologia stała się znienawidzonym przez nich słowem, ale nawet nie zauważyli, kiedy z chrześcijaństwa stworzyli doktrynę polityczną. Każda ideologia ma swoją antyideologię. Jak przeciwne cząsteczki, które ulegają anihilacji. Jeśli ks. Marek chce walczyć z ideologią, to powinien stanąć między bitym a bijącym i przyjmować ciosy - czasem z dwóch stron. To jest chrześcijańska wiarygodność, której nam brakuje. Wspieranie antyideologii nią nie jest. To tylko wpisywanie się w przeciwny nurt.

Księża coraz częściej wybierają drogę kapłaństwa politycznego, partyjnego i ideologicznego, a nie Chrystusowego. Mało tego, mają ogromny wpływ na powierzone im wspólnoty, prowadząc je wprost na barykady wojny ideologicznej. Widzieliśmy to w Białymstoku, gdy po modlitwie "Ojcze nasz" z ust wiernych wyszły słowa, które spokojnie można ścigać jako nawołujące do przemocy i nienawiści. To wszystko pod znakiem krzyża i z błogosławieństwem udzielonym przez duchownych. A przyzwolenie poszło z samej góry, od białostockiego ordynariusza. Żadne odezwy i oświadczenia "po" nie zmienią tego, że bojówki dostały zielone światło od Kościoła w Polsce. Nad tym nie można już przejść obojętnie.

Jest coraz więcej katolickich wspólnot, których nie łączy już Chrystus, ale ich lęki i fobie. Dotychczas myślałem, że kryzys kapłaństwa zmusza nas do zadawania pytań o kształt formacji religijnej, psychologicznej i seksualnej w seminariach. Czytając jednak takie wypowiedzi księży, trzeba też zapytać o kształt ich formacji ludzkiej. Gdzie się podziała przyzwoitość, szacunek, współodczuwanie? Dlaczego znajomość kościelnego savoir-vivre’u i zdolności administracyjne są wyżej oceniane niż kultura osobista i wrażliwość? Polski misjonarz Kasper Mariusz Kaproń OFM słusznie zauważył jakiś czas temu, że kondycja współczesnych kleryków nie zapowiada odnowy Kościoła w Polsce, ale pogłębienie podziałów: "Oto dzisiaj wśród młodzieży ma wzięcie taki ONR, co w okresie mojej młodości było nie do pomyślenia. A to właśnie z tej grupy jest sporo powołań. (…) z młodego co najwyżej mamy Międlarów lub księży od egzorcyzmów lub palenia książek. Czy to z takich zrodzi się Kościół, o którym marzy i pisze ks. Przemysław Szewczyk, czyli taki, który przynosi błogosławieństwa ubogim, smutnym, płaczącym, cichym, skrzywdzonym? Osobiście wątpię".

Na samą myśl, że wśród przestępców uczestniczących w ataku na białostocki marsz jest choćby jeden przyszły ksiądz i może trafić do seminarium prowadzonego przez biskupa, którego słowa pośrednio doprowadziły do tych dramatycznych wydarzeń, robi mi się słabo. Bo prawdopodobnie nie usłyszy on tam słów krytyki i potępienia wobec swoich nienawistnych poglądów, ale ładnie opakowaną narodowo-katolicką ideologią "słusznej wojny". To zresztą doprowadzi kiedyś do prawdziwej wojny, choć w białych rękawiczkach. Z Jezusem na ustach niektóre środowiska doprowadzą do prześladowań, które będą kończyć się samobójstwami osób homoseksualnych. Zmiana języka i mentalności jest pilna i wcale nie oznacza, że Kościół musi zmienić nauczanie. Tak naprawdę powinien zacząć się wreszcie do niego stosować. Ewangelia nie może być bronią, bo przestaje być Ewangelią.

Takie wypowiedzi jak ks. Sławomira Marka trzeba jednoznacznie potępiać i nazywać niechrześcijańskimi. Na tego typu poglądy kurie powinny reagować od razu. W końcu głoszą je ludzie powołani i posłani do tego, aby prowadzić lud Boży. Zamiast duszpasterzy mamy funkcjonariuszy podziału. Zatwardziałość i bezduszność Izraelitów doprowadziła do tego, że przez czterdzieści lat tkwili na pustyni, a do Ziemi Obiecanej weszło już zupełnie inne pokolenie. Czy taki los czeka Kościół w Polsce? Wiele wskazuje, że tak.

Szymon Żyśko - dziennikarz i redaktor DEON.pl, opiekun blogosfery blog.deon.pl. Autor książki"Po tej stronie nieba. Młodzi święci". Prowadzi autorskiego bloga<<

Dziennikarz, reporter, autor książek. Specjalista ds. social mediów i PR. Interesuje się tematami społecznymi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ksiądz twierdzi, że osoby LGBT nie są naszymi braćmi. To jawny sprzeciw wobec słów abpa Gądeckiego oraz rzecznika KEP
Komentarze (22)
24 lipca 2019, 08:37
Kolejny przedstawiciel nowej polskiej religii podszywającej się pod chrześcijaństwo.
23 lipca 2019, 20:52
Kolejny temat ogórkowy: jak z igły zrobić widły. Czy naprawdę wpisy tego księdza czytają tłumy? A po drugie warto spokojnie, ze zrozumieniem przeczytać co napisał, bo trafnie oddzielił ideologię od człowieka. Jego słowa przypominają wypowiedź homoseksualisty, który odciął się od marszów LGBT - nie lubię spędów w piórkach - powiedział. Zobaczcie sami: https://niezalezna.pl/280803-nie-lubie-spedow-w-piorkach-homoseksualista-kpi-z-parad-rownosci.
24 lipca 2019, 13:00
Prawda. osoby LGBT to nie to samo co członkowie LGBT. To ostatnie zakłada jakąś organizację, formację...
MR
Marta Rosa
23 lipca 2019, 19:41
A ja to skomentuję krótko, może naiwnie, nie wiem, ale sądzę, że o to właśnie chodzi. Po prostu stwierdzam fakt: Bóg kocha wszystkich, i zwolenników i przeciwników LGBT. Każdego szuka. Każdemu wyznacza drogę. Stąd moje pytanie - to dlaczego my sami siebie żremy i skaczemy sobie do gardeł? Chyba nie o to chodzi w głoszeniu Dobrej Nowiny.
23 lipca 2019, 19:07
Nie no, osoby LGBT z pewnością są naszymi brami i siostrami. Tak samo, jak bratem był dla nas Związek Radziecki. Przyjaciela, ucznia, można sobie dobrać, a brat jaki się urodzi, taki musi być.                      Jeżeli chodzi o tradycję, to homoseksualizm był starszy niż chrześcijaństwo.  Od zarania dziejów mężczyzna zasadzał się z dzidą, i co upolował to było jego. Ślubów żadnych nie biorą, to i gorszących rozwodów i wylewania na siebie pomyj nie ma. Nie stosują antykoncepcji, nie uprawiają stosunków przerywanych, ani nawet dozwolonych NPR nie używają. Nie słychać narzekań, że partner nie doprowadził partnera do orgazmu. Nie krzywdzą dzieci, bo ich nie mają. Nie wyciągają reki po 500+, nie żądają miejsc w żłobkach i przedszkolach. itd, itd... Tak więc my, z Ciemnogrodu heterokatolicy, z oczami krwią nabiegłymi, musimy sporo się nauczyć, od naszych starszych braci, i prosić, by nas przytulili... Brrrr...
23 lipca 2019, 19:16
stuknij sie w głowe :) 
IC
Iwona czaplicka
23 lipca 2019, 15:26
Populacja ludzka rosla zawsze szybciej niz zasoby. Rolnictwo nie bylo "postepem" - bylo wymuszone zageszczeniem. Zeby wyzywic sie z polowania i zbieractwa trzeba ok.5km2 na osobnika, a ludzkosc to przeskoczyla. Oczywiscie oprocz szukania innych zrodel pozywienia ludzie stosowali najprostszy sposob. Zabic sasiada. Problem w tym, ze zwierzeta maja instynktowny zakaz zabijania osobnikow wlasnego gatunku. Slabszy lub silniejszy, ale istnieje. I religia przyszla w sukurs - pozwalala nie tylko na zabijanie, nawet te zabijanie nakazywala. Autorytet, ktoremu sie nie mozna bylo sprzeciwic. Z ktorym nie mozna bylo dyskutowac - w koncu to bog powiedzial. Zwroccie uwage ze Inuici nie znaja wojen - zyja w ciezkich warunkach i przyroda sama reguluje populacje. Co prawda juz doszli do prymitywnych religii i zabijania swoich bliznich. Pisze oczywiscie o Inuitach przed wplywami chrzescijanskimi - bo potem to juz masakra byla.
23 lipca 2019, 20:38
Nie czytaj już Marksa, Engelsa i Lenina, to wyraźnie zatruwa myślenie.
IC
Iwona czaplicka
24 lipca 2019, 10:02
Zadnego z tych panow nigdy nie czytalam. A oni nie wiedzieli nic o psychologii ewolucyjnej. Jezeli pisali takie rzeczy, to znaczy ze rozumieli problem. Panu zas zycze czytania CZEGOKOLWIEK poza swieta ksiega i pochodnymi. Moze na poczatek cos o Inuitach? "Grønland i Tusinde År" Erik Erngaard.
SK
Stanisław Kolis
23 lipca 2019, 15:06
Grzegrzu Kramer jesteś dzisiaj wyjątkowo aktywny. Widać, że nie poradzisz sobie ze swoją przypadłością. Zatem radzę Tobie abyś raz na zawsze zrzucił ten ciężar jaki nosisz w sobie, poprzez przyznanie się do faktu kim jesteś.  To jedyne rozwiązanie.
SK
Stanisław Kolis
23 lipca 2019, 14:55
'' 9 6 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.'' (1 Kor 6)
23 lipca 2019, 14:37
katoliczka z Białegostoku o zachowaniu abp Wojdy SAC : https://wiadomosci.onet.pl/kraj/list-do-redakcji-jest-mi-tak-wstyd-arcybiskup-praktycznie-sprowokowal-te-wydarzenia/krmsykc
23 lipca 2019, 21:06
Ha, ha, ha, kolejny anonimowy list do redakcji na wezwanie. Autorka z wikipedii dowiedziała sie kim był ks. Jerzy Popiełuszko, tragedia, nie wiedziała tego w 1984 r., choć miała wtedy 25 lat? Chyba należała do ZSMP (dla młodszych wyjaśnienie: młodzieżówka PZPR-u czyli komuny). Porównanie z sufitu ks. Popiełuszko - tęczowi manifestanci. Bardzo by się zdziwiła co bł ks. Jerzy Popiełuszko by powiedział do ideologów LGBT, na pewno by znów cytował św. Pawła, oj poszło by w pięty tęczowym, tak jak szło w pięty komuchom. Ale znalazłeś katoliczkę pożal sie Boże! Sebastian znów się kompromitujesz.
WK
wiktor kowal
23 lipca 2019, 14:26
Wyższy niż przecietny wskaźnik samobójstw wśród osób homoseksualnych ma miejsce przede wszystkim w krajach wielkiej tolerancji, gdzie wplywy KK na codzienne życie jest żaden. Pokazywanie przykładu samobójczych śmierci pogubionych ludzi jako efektu nietolerancji i braku akceptacji, razi nie tylko brakiem logiki, ale jest zwykłym topornym zabiegiem propagandowym. Z takimi argumentami staje Pan jednoznacznie po stronie  ideologów obłędu LGTB.
23 lipca 2019, 14:23
Już jutro #TęczowaŚroda - zachęcam do założenia jutro jakiegoś tęczowego elementu w geście protestu przeciwko homofobi panującej w Polsce. Stop nienawiści!!
23 lipca 2019, 21:12
A ja założe biało czerwone w proteście przeciw heterofobii krzyczącej i kłamiącej ile się da. Zresztą, za swoimi patronami Marksem, Engelsem i Leninem.
23 lipca 2019, 14:15
Żałosny facet i tyle. Na reakcje biskupa świdnickiego średnio licze :( Czytając nienawistne i głupie komentarze tutaj na portalu nie dziwią mnie słowa tego ksiedza. To norma w wielu katolickich środowiskach w Polsce :/  Zgadzam sie z Grzegorzem Kramerem SI, który ostatnio stwierdził, że to niektórzy katolicy zniechęcają osoby LGBT+ do Kościoła. 
Piotr Stanibor
23 lipca 2019, 14:26
To działa tak "im bardziej dokopię tym parszywym grzesznym sodomitom tym bardziej jestem zasłużony dla sprawy i zbieram sobie punkty w niebie".
23 lipca 2019, 14:29
Czy to myślenie ewangeliczne???:) 
A
anonimus
23 lipca 2019, 14:55
jakoś nie spotkałem pańskiego wpisu w którym by pan wyraził ubolewanie z powodu, że środowsika LGBT  są agresywne wobec Kościoła, profanują to co dla ludzi Kościoła święte.
23 lipca 2019, 17:29
A nie masz racji :) Nie ma mojej zgody na profanowanie wizerunków świętych obrazów, kościołów oraz w ogóle uczuć religijnych!! Tego typu zachowania niezależnie, z której strony musza być potępione i jednocześnie wyciągnięte konsekwencje prawne. 
AC
Athanasius Contra Mundum
23 lipca 2019, 20:07
Na deonie.pl, TP, Więzi itp. jest tak: "im bardziej dokopię tym nienawistnym i ciemnym katolikom tym bardziej jestem zasłużony dla sprawy, kreuje siebie na postępowego, zbieram sobie punkty i buduje sojusze w liberalnych mediach".